Jump to content
Dogomania

Terriermania

Members
  • Posts

    199
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Terriermania

  1. [quote name='desu']Pilnie poszukuje transportu na tę wystawę (mały pies) warunki do uzgodnienia .[/QUOTE] jeżeli jeszcze aktualne, to masz PW
  2. [quote name='patrycja ostrowska'] Badania krwi Basika zrobiłam dla swojej informacji, dostałam je kilka dni temu bez interpretacji lekarza, dopiero wczoraj poprosiłam o nią. [/QUOTE] A Li1 pisała, ze dostałaś wyniki wczoraj, a nie kilka dni temu. Jak kilka dni temu, to dlaczego zwlekałaś z poproszeniem o interpretację widząc w jakim stanie jest pies? Nie wierze w to, ze nagle rozchorował sie w czasie podróży do nowego DT. Jeżeli chodzi o choroby genetyczne u rasowych Walijczyków, to dotyczą one wyłącznie oczu i są to: pierwotna jaskra i zwichnięcie soczewki.
  3. A mi wydaje się, ze piechcia pisała, że w Pabianicach nie ma odpowiedniej lecznicy, w której można umieścić psa w takim stanie, a te najbliższe, w Łodzi są potwornie drogie.. Pies miał być w Elwecie, który taki odpowiedni sprzęt diagnostyczny posiada, jednak z uwagi na chwilowe przejęcie psa przez fundację został umieszczony w lecznicy na Puławskiej, która jest uboga w sprzęt. Czyli mamy rozumieć, że ten kto załatwił przejęcie psa przez Fundacje, jest winien tego, że pies trafił do takiej, a nie innej lecznicy? Tak? Kto stwierdził, że pies jest umierający i zadzwonił na Puławska, żeby wypytać o wyposażenie lecznicy? Sąsiad, któremu nie chciało się jechać z powrotem taki kawał? Ktoś tu kłamie, tylko jeszcze nie wiadomo kto. Zdecydowanie za dużo rozbieżności.
  4. [quote name='li1']Po prostu mozliwe. Trzeba bylo samej robic badania Basikowi.[/QUOTE] Być może, jak również dziwne... Rozumiem, ze odpowiedź w takim tonie, bo brak wytłumaczenia..
  5. [quote name='li1'] Moja odpowiedz: [B]Patrycja dostala wyniki badan dopiero pare godzin temu, tak wiec lekarstw nie mogla wykupic, bo Basik jest juz u stonki.[/B][/QUOTE] Jak to możliwe, skoro sama pisała, że robiła badanie krwi kilka dni temu? Dziwna lecznica, w tych co ja znam wyniki są tego samego dnia jeżeli badanie było robione do godz 18tej, a jak w późniejszych godz, to laboratorium przysyła je następnego dnia rano...
  6. [quote name='li1']Na cale szczescie Basik spotkal na swojej drodze madrych ludzi, ktorzy uratowali mu zycie. Tragedia jest, ze piechcia wziela umierajacego psa ze schroniska i nie dala mu tej pomocy, ktora dostac powinien. Zaniedbanie piechci moglo skonczyc sie bardzo smutnie, ale ja, lekarze i moi znajomi zadzialali prawidlowo. Nie oddanie Basika juz w Pabianicach do kliniki na badania bylo karygodne. Pies umieral i cierpial, a piechcia cala odpowiedzialnosc zwalila na innych. Dlaczego wyslala w droge tak choregp psa?[/QUOTE] pewnie dlatego: [quote name='li1'] Otoz tak: przywiescie psa jak najszybciej do Warszawy.(...)[/QUOTE]
  7. [quote name='patrycja ostrowska'] Terriermania, lekarz stwierdził na podst. badania krwi, które zrobiłam Basikowi kilka dni temu poantybiotykowe zaburzenia pracy wątroby i zalecił Liv52 lub essentiale forte. [/QUOTE] Bredzisz, normalnie bredzisz..... Sory, ze tak dosadnie, ale watroba jest narządem wew, a nie układem pokarmowym. Wątroba pełni następujące funkcje: wytwarza żółć, która rozbija tłuszcze na małe kropelki odtruwa krew z szkodliwych substancji, jak leki, alkohol, amoniak, glutamina magazynuje krew bierze udział w syntezie glikogenu, mocznika, barwników syntezuje białka osocza krwi, jak albuminy, α - globuliny, β – globuliny i fibrynogen wydziela do krwi enzymy i czynniki krzepnięcia krwi magazynuje glikogen, tłuszcze magazynuje witaminy : A, D, E i K gromadzi Fe w postaci ferrytryny. Czyli uczestniczy w syntezie i magazynowaniu produktów przemiany materii, ale jako takim "składnikiem" układu pokarmowego nie jest. JUz gdzieś wczesniej pisałam, że objawy, które miał pies mogą sugerowac zaburzenia ze strony pracy wątroby. Niepokojące są takie objawy jak: np biegunka, wymioty, spadek wagi, utrata apetytu, zwiększone zapotrzebowanie na płyny, apatia i osowiałość, senność, ból brzucha, czasami obrzęk brzucha w okolicach wątroby, zażółcenie dziąseł i białek oczu, gorączka, krwawienie z dziąseł, jasny kał, ciemny mocz, obijanie się o sprzęty domowe (to można ominąć z powodu problemów ze wzrokiem), niezdarność, przyciskanie głowy do podłogi i ścian, kręcenie się w kółko, drgawki. Więc może pisz dokładniej o co Ci chodzi :roll:
  8. 07.12.2011- [quote name='patrycja ostrowska'] Pies ma wyjałowione jelita i bardzo słaby apetyt. Nie można mu podać bakterii na odbudowę flory bakteryjnej, bo jest jeszcze na to za słaby. Powodzenia. [/QUOTE] 09.12.2011- [quote name='patrycja ostrowska'] Trzeba mu podać preparaty odbudowaujące układ pokarmowy po takiej ilości antybiotyków jakie otrzymał.[/QUOTE] W ciagu dwóch dni, az tak zmieniłaś zdanie?:crazyeye: :-o :question: :???:
  9. [quote name='patrycja ostrowska'] Maiqa i inne: zakładacie czapeczki swoim psom, wiewiórkom, zmuszacie ich do wchłaniania suchej karmy, to może zaczniecie ich uczyć kicać na dwóch łapach !!!! Psy są wiele w stanie znieść ! Już jutro ja zacznę się śmiać, gdy wpadniecie w popłoch przy karmieniu Basika !!! Pies ma wyjałowione jelita i bardzo słaby apetyt. Nie można mu podać bakterii na odbudowę flory bakteryjnej, bo jest jeszcze na to za słaby. Powodzenia. ps. czy odnaleziono papiery schroniskowe Basika, gdzie są ?[/QUOTE] A skąd wiesz, że nasze psy sa zmuszane do jedzenia suchej karmy? To chyba zwykła nadinterpretacja :-o No i pierwsze słyszę, ze nie można podać bakterii zasiedlających przewód pokarmowy, bo pies jest zbyt słaby na to... A może nie jest w stanie nabrać sił, bo ma wyjałowione jelita? Przecież juz niemowlakom podaje się takie preparaty przy antybiotykach.
  10. [quote name='patrycja ostrowska'] W klinice mówili mi, żeby nie podawać Basikowi suchej karmy, bo nią wymiotował. Przypominam, że pies ma bardzo wrażliwe jelita, jeśli będziecie oszczędzać na jedzeniu dla niego, to na pewno częściej będziecie musiały z nim latać do weterynarza, który kosztuje. U mojej matki psa mającego problemy z wypróżnianiem, stwierdzono, że jest to spowodowane suchą karmą. A jadł naprawdę dobrą.[/QUOTE] Ale już nigdy nie ma dostawać suchej karmy? Chciałam przypomnieć, ze są również szatańskie wymysły w postaci suchej karmy na problemy z żołądkiem i jelitami :cool3: To, ze karma była dobra nie znaczy, ze była dobra dla tego konkretnego psa. Jedzenie dobiera się do psa, a nie odwrotnie. Zapewniam Cię, że wybór suchych karm na polskim rynku jest naprawdę pokaźny, ze można spokojnie wybrać coś dla potrzeb psa. Natomiast zdecydowanie jestem za podawaniem suchej karmy przeznaczonej specjalnie dla Basa od napychania go czymkolwiek, byleby tylko zjadł. Pozornie robi sie w taki sposób większa krzywdę niż suchą karma, która przy okazji bycia leczniczą jest odpowiednio zbilansowana.
  11. [quote name='li1']Jeszcze raz powtarzam, ze piechcia ma forse na oplacenie rachunku z SGGW wiec niech wreszcie ureguluje go. Bo duchu winna Patrycja nie ma na to forsy.[/QUOTE] Li1 dlaczego uskuteczniasz spychoterapię i dajesz do zrozumienia, że to sprawa pomiedzy Patrycja a Piechcią? A co ma do tego Patrycja poza tym, że pies jest u niej na PDT? To podobno Ty uzgodniłaś przeniesienie psa do SGGW, jak sama napisalaś..
  12. [quote name='li1'](...) Poniewaz sasiadowi i kierowcy nie chcialo sie jechac z powrotem na Pulawska, zalatwila Patrycja miejsce w klinice SGGW.(...)[/QUOTE] To jak to w końcu jest? SGGW uratowało życie psu i został umieszczony w ich klinice, bo Puławska nie miała odpowiedniego sprzętu, czy trafił tam przez przypadek?
  13. [quote name='li1'] To nie Li1 zmienila Elwet na lecznice Pulawska, ale Mikropsy.[/QUOTE] Dlaczego nie piszesz: To nie JA zmieniłam lecznicę, tylko piszesz jakbys stała obok siebie?
  14. [quote name='Rewelacja']Widocznie plany zostały zmienione bo faktura jest z Puławskiej [url]http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/302383_299893730031203_100000317368354_994291_1473167111_n.jpg[/url][/QUOTE] Nie znalazłam wpisu nt zmiany lecznicy :???: :niewiem: Edit: Już znalazłam, rzeczywiście moje przeoczenie. Przepraszam.
  15. [quote name='li1']Basik jedzie do kliniki Elwet przy Al Niepodleglosci ( nazwa na czasie). Ew, ale to ew przejmie opieke nad nim Psi Aniol. Tzn my, darczyncy wplacamy forse na konto fundacji,a oni dalej do kliniki. Pytalam sie o koszty. Klinika nie jest w stanie przez telefon, nawet nie widzac psa, powiedziec ile bedziemy musieli zaplacic.[/QUOTE] Przeczytałam początek wątku jeszcze raz, nie znalazłam żadnego wpisu dot lecznicy przy ul Puławskiej, pies był w Elwecie, potem pojechał na bad okulistyczne, a następnie znalazł się na SGGW. Jeżeli się mylę, to proszę prześlij mi odpowiednie cytaty.
  16. [quote name='patrycja ostrowska'] Bez kliniki SGGW pies by zdechł bez badań w jakiejś obskurnej lecznicy w Piasecznie, która nie miała żadnego sprzętu diagnostycznego. SGGW czy komuś to pasuje czy nie uratowało psu życie - miał zapalenie jelit i otrzewnej, choć co prawda szybko doszedł do siebie. [/QUOTE] Ciekawe, co właściciele Elvetu powiedzieliby gdyby dowiedzieli się co napisałaś o Ich lecznicy. Wielokrotnie bywałam w Elvecie, przy Puławskiej, na mokotowie, jakoś nie zauważyłam, żeby była to obskurna lecznica, bez możliwości diagnozy i bez sprzętu :crazyeye: A Li1 płaci za Twój DT, bo sama tak zdecydowała, więc nie obwiniaj nikogo, że płaci, przecież sama tak zdecydowała.
  17. [quote name='patrycja ostrowska'] Co do jedzenia - jeśli macie w domu zagłodzonego psa i on nie chce jeść przepisanej mu karmy weterynaryjnej, to na pewno będziecie czekały, aż jeszcze bardziej schudnie i nie dacie mu nic dobrego do jedzenia. Piechcia się rzuca o jakieś bzdury, a nie nie jest w stanie pomóc w kwestiach decydujących o być albo nie być Basika.[/QUOTE] Co do jedzenia, to zdrowy rozsadek nakazuje dawać choremu psu, to co powinien jeść, a nie np śmietanę, bo takie jedzenie może mu tylko zaszkodzić. A Piechcia wcale nie rzuca się o bzdury! I wiesz co Piechcia, miałaś rację pisząc, że takie sytuacje " zawsze wzbogacają człowieka o nową wiedzę...o ludziach...".
  18. [quote name='Qruella']Śledzę od jakiegoś czasu ten wątek. I mam spore wątpliwości, czy rzeczywiście bardzo powierzchownie zdiagnozowany chorobowo pies jest wart tego całego zachodu... Schroniska z pewnością mają kłopoty finansowe z wielką liczbą zwierząt, które mają pod swoją opieką - zdrowych, nie wymagających szczególnych zabiegów czy kuracji lekarskich. I dobrze jest, jeśli potrafią zapewnić im pożywienie i ciepłe spanie. Nie dziwię się, że nie stać ich na leczenie zwierząt, które rokują marne szanse na dobre życie. Życie jest okrutne i najczęściej niesprawiedliwie; śmiertelne choroby dotykają nie tylko ludzi ale i nasze zwierzęta. Gdybym miała wybrać, to wybrałabym życie większej ilości zdrowych zwierząt (psów i kotów) niż wątpliwe życie jednego, biednego pieska. Trzeba walczyć z takimi zjawiskami jak Krzyczki czy Korabiewice a nie sentymentalnie rozczulać się nad jednym pechowcem :shake:[/QUOTE] [quote name='majqa']Niestety jest w tym sporo racji. I takie jak to wyrażone stanowisko należy również uszanować. Każdy ma prawo do swojego. Myślę jednak też, że jeśli jakaś garstka ludzi, nazwijmy ich umownie nawiedzonymi, zaweźmie się i chce uratować to jedno, jedyne akurat przez nich upatrzone istnienie to należy im na to pozwolić. Może nieco na skróty to napiszę ale... w myśl zasady - niech ze swoim czasem, nerwami, emocjami, kasą robią co chcą, innymi słowy, niech angażują się tam, gdzie ich rozumy, ich serca wiodą. Jedni więc pójdą na przychylenie nieba zdrowym, o większej sile przebicia w znalezieniu domu, tym z większymi szansami, inni właśnie zwierzakom kalibru Basika. Na tym polega wolność wyboru.[/QUOTE] szkoda, że na poczatku tematu nie zostały odmienne stanowiska (a kopiowane tu z forum terierowego) nt leczenia psa potraktowane w taki sposób, tylko użytkownicy dogo nawrzucali użytkownikom forum terierów np tak: [QUOTE] Li1 Przeczytajcie watek o Basiku z terierkowa [url]http://www.terierkowo**********/teri...mocy,5195.html[/url] Czy pewne osoby tam sa pijane, czy nienormalne? ------------------------------------------------------------- ? a ludzie z tamtego forum mają chyba coś nie tak z głową... swoją drogą też bym chciała mieć umiejętność żeby przez ekran komputera ocenić ile będzie kosztowało leczenie, to że pies przeżyje bądź nie przeżyje narkozy, ile ma dokładnie lat albo ile będzie trwało leczenie - to nieoceniona umiejętność, tylko pozazdrościć ------------------------------------------------------------------ ? no a poza tym ze zdziwiniem czytałam te posty osób, które wydają się być miłośnikami zwierząt - no w końcu na forum związanym z psami piszą : Ja niestety też uważam, że lepiej dla tak starego i chorego psa - uśpić go, a w domu chętnym na przygarnięcie biedy umieścić innego schroniskowego biedaka. ------------------------------------------------------------------ Li1 Ty , wplac forse na Basika i nie odzywaj sie, bo co wpis, to wieksza tragikomedia. A watku na dogo czytac nie mogla od razy? Przeciez byl podany zaraz na pierwszej stronie terierkowa. --------------------------------------------------------------------------- ? hahaaaaaaaaaa, no umarlam po takiej tragikomedii z terierkowa moze to jakis kabaret o psiej nazwie tylko? ---------------------------------------------------------------------------- [/QUOTE]
  19. [quote name='Terriermania']TERRIER WALIJSKI CHOROBY OKA Pierwotna jaskra/goniodysgenesis (przypuszczalne dziedziczenie, wiek wystąpienia: 5-6lat, schemat 3BVA/KC/ISDS Eye Scheme) Zwichniecie soczewki (predyspozycja rasowa, wiek wystąpienia 5-6 lat)[/QUOTE] Ja to rozumiem tak, ze najwięcej przypadków wystapienia objawów klinicznych w/w chorób wystepuje miedzy 5 a 6 rokiem zycia. Jezeli u psa choroba jest juz w takim zaawansowanym stadium i ma obecnie ok 6 lat, to poczatek choroby musiał u niego wystapic wczesniej. Jezeli choroba zaczęła sie w statystycznym przedziale wiekowym, to ma więcej niż 6 lat. Więc można powiedzieć, ze ma minimum 6 lat.
  20. TERRIER WALIJSKI CHOROBY OKA Pierwotna jaskra/goniodysgenesis (przypuszczalne dziedziczenie, wiek wystąpienia: 5-6lat, schemat 3BVA/KC/ISDS Eye Scheme) Zwichniecie soczewki (predyspozycja rasowa, wiek wystąpienia 5-6 lat)
  21. co do kosztów, to np pies z babeszją, antybiotyk, leki objawowe, 2x dziennie kroplówka to koszt ok 80-100zł za dzień. Bez opłaty za szpital. Nie wiem ile moze kosztowac doba w lecznicy 25-40zł? Nigdy nie musiałam zostawiać w takim miejscu psa.
  22. A i jeżeli jeszcze raz zwymiotuje jedzeniem, to ja bym zawiozła go od razu do lecznicy. Każde następne wymioty odwadniają go jeszcze bardziej. W takim przypadku tylko nawadnianie dożylne i antybiotyk z wyboru wg objawów i w trakcie leczenia dodatkowe badania, żeby znaleźć przyczynę tego stanu.
  23. Słuchajcie, dopóki pies będzie leczony wyłącznie objawowo, a nie zostanie zdiagnozowana przyczyna, to ma marne szanse. Musicie mieć wszystkie wypisy z wizyt i badanie krwi, w każdej nowej lecznicy. Psu trzeba zrobić usg jamy brzusznej i rtg przeglądowe. Czy wiadomo jakiego rodzaju wypadek miał, komunikacyjny? Pokażcie te wyniki innemu lek wet, to, ze są w porządku to nie znaczy, ze z psem jest ok, obok norm laboratoryjnych, są jeszcze normy osobnicze, to, ze wynik trzyma się w granicach norm podanych w nawiasach nie znaczy, ze ten pies jako zdrowy nie miałby innych wartości poszczególnych prób. Moja suka z nowotworem wątroby miała wyniki "jak dzwon", lepsze od zdecydowanej większości psów z jej grupy wiekowej, a żarł ja nowotwór. Takie wymioty i biegunka mogą tez być przy mocznicy, ale wtedy z pyska czuć taki specyficzny zapaszek mocznicowy. Jest ktoś w stanie przepisać te wyniki i podać je tu na forum, albo na moje PW?
  24. calodobowe lecznice ( ktore znam i mają rózne aparatury na miejscu, usg, rtg z kontrastem, wziewka, chirurgia, interna) na mokotowie : Multiwet -ul Gagarina, Elvet Al. Niepodleglosci, ursynów Natolińska ul Belgradzka 1a (czynna do 23), najtaniej powinno byc w natolińskiej.
×
×
  • Create New...