chauwa Posted November 4, 2011 Posted November 4, 2011 Malvaaa jak się na to nie zwraca uwagi to można objawy pominąć,np gorączkę czy mniej twarda qpe(kopiec kreta to owa qpa). Lola na tą chwilę nie dostaje żadnego środka na stawy, wspomniany wcześniej lek czy zastępstwo na jakiś czas jest w pierwszej kolejności potrzeb. Gdyby lekarz miał owe tabletki to bym je zapewne kupiła dokładając cześć środków od siebie, niestety są na zamówienie. Z tego co mi wet mówił preparatów jest duży wybór, ceny różne a ten polecony przez niego najlepszy i za rozsądna cenę. Psy i koty poszły siii, zimno na dworze, szybko im dupki zmarzną :D Quote
Jasza Posted November 4, 2011 Posted November 4, 2011 Chauwa - w nocy się śpi ;-) A jak relacje Loli i Fortuny z chłopakami? Quote
chauwa Posted November 4, 2011 Posted November 4, 2011 Nie każdemu jak widać jest dane spać. Dobrze, że przynajmniej potrzeby natury fizjologicznej oddają w tej samej chwili. Co do kontaktów, na razie i mam nadzieje, że nic nie ulegnie zmianie wszyscy dogadują się bez zarzutu. Quote
Jasza Posted November 4, 2011 Posted November 4, 2011 Bardzo się cieszę, że stado zgodne. :-) [I]A co do wczesnej/późnej pory...ja od pięciu lat wstaję codziennie o 4 więc o drugiej z minutami mój organizm się prawie, prawie budzi...;-)[/I] Quote
malvaaa Posted November 4, 2011 Author Posted November 4, 2011 podziwiam was za to wstawanie :) ja jestem spiochem, moje psy są spiochami, w weekend potrafią spać ze mną do 10-11 i wcale im sie siku nie chce :) powtarzam pytanie czy ktos wie kto to jest weronika B. Cz.? Quote
chauwa Posted November 4, 2011 Posted November 4, 2011 Dziewczyny nadal maja duże zapotrzebowanie na wodę kolo 3l na dobę. Dla tego często siusiają :) W dodatku Tobi to jeszcze szczenior i pęcherz słabej jakości :p Wszystkie jakby się umawiały wylegają z posłań i zaczynają się kręcić, piszczeć. Jak otwieram drzwi od domu to słuchać jakby stado koni biegło a po chwili szum "wody". Loli gorączka przeszła, Fortuna też doszła do siebie. Dostały dziś jabłka-długo badały co to i czy nadaje się do jedzenia. Fortuna wsunęła 1/4 jabłka, Lola wyciamkała sok, miąższ został. Jutro dam im po bananie jak nie będzie żadnych nie pożądanych objawów po jabłku. Quote
malvaaa Posted November 4, 2011 Author Posted November 4, 2011 jesli chodzi o jablko to cos o tym wiem, moj pies nigdy nie był zarlokiem, nigdy nie zebrał ale jak sie jadlo jablko to nie bylo zmiluj sie, od razu wielkie oczy i mina ,podziel sie' :) cioteczki blagam porozsylajcie bazarek gdzie sie da... na razie tylko osoba kupila szalik :( Quote
Ironiaaa Posted November 4, 2011 Posted November 4, 2011 U mnie tak jest z marchewka ;) Marchewce nikt nie przepusci! Ciesze sie, ze sunie maja sie co raz lepiej!!! Quote
chauwa Posted November 5, 2011 Posted November 5, 2011 Wszyscy od godziny na dworze. nikt nie chce wracać do domu. Słońce świeci... grzeją dupki łapiąc ostatnie promienie:) Chyba się wyrzucę z łóżka i pójdę grabić liście :p mam przecież tylu pomocników:evil_lol: U mnie tylko Tobi je marchew reszta robi selekcje wybierając zebami i wyrzucajac za obreb miski. Dlatego chce je przetestować z owocami. Quote
Beta&Czata Posted November 5, 2011 Posted November 5, 2011 W ramach podnoszenia Dziewczynek: Psie gusta jeśli chodzi o warzywa i owoce są przedziwne. Moja pierwsza sucz przez cał 18 lat swego życia dojadała wszystkie ogryzki po jabłkach (oprócz całych jabłek, które kradła). Za to nienawidziła zielonego groszku. Kiedyś poukładała dokładnie oblizane ziarenka wokół miski (były w zupie, chyba ze 40 szt). Z kolei Casta da się pokroić za mandarynki, ale nie trąci jabłka, banana czy surowej marchwi. Czata - istota wszystkożerna - potrafiła przy straganie kraść ze skrzynek wszystkie owoce, bez wyjątku, a z warzyw buraki i marchew. W domu pod naszą nieobecność wsunęła ok. kilograma moreli, a pestki leżały wokół posłania. Gdy byłam jeszcze w podstawówce, mieliśmy kundla Tarzana (trochę w typie belga lub czarnego DON-ka). Ten numerant potrafił wejść na drabinę i zjadać czereśnie bezpośrednio z drzewa (jak już ogołocił gałęzie, do których dosięgał z ziemi). Objadal też maliny jak, nie przymierzając, niedźwiedź (naginał i przytrzymywał łapą) Cieszę się, że Dziewczynki się aklimatyzują. Quote
chauwa Posted November 5, 2011 Posted November 5, 2011 No ładnie, podobno najłatwiej przyzwyczaić do warzyw i owoców od szczeniaka, które też same z siebie wykazują zainteresowanie zieleniną. Ja muszę im jakoś urozmaicić dietę. Wiem, że lubią pomidory, przepadają za ciepłymi(bez skórki). Wczoraj dostały też po dwa surowe jajka, trzęsły się jak galaretki licząc na więcej. Quote
malvaaa Posted November 5, 2011 Author Posted November 5, 2011 no jajka moje psy tez lubią :) no i słodycze, moja sunia zycie by oddała, zresztą tak jak ja :D a ja niestety musze jej odmawiac :( jakie ona ma wtedy spojrzenie... serce krwawi :) Quote
mysza 1 Posted November 5, 2011 Posted November 5, 2011 Ale jest tych wątków do oblecenia, nie nadążam. Jak o 4 rano można wstać, nie wiem, nie cierpię tego. Jeszcze w nocy na chwilę wypuścić psy to mi się zdarza ale na dobre to horror :( Przyznaję się, opóźniłam się z zakupem karmy i tego na stawy, ale wiem, ze jedzą gotowane to nie miałam ciśnienia ;) Wszystko z braku czasu. Zamówię, obiecuję :) Quote
malvaaa Posted November 6, 2011 Author Posted November 6, 2011 chauwa a ty masz jakis aparacik? moze bys cyknela im zdjecia :D Fortuna sie zaokrąglila :)? Quote
malvaaa Posted November 6, 2011 Author Posted November 6, 2011 a i tajemnicza wplata sie wyjasniła :) to wiesio tylko wysyłana byla przez kogos :) Quote
chauwa Posted November 6, 2011 Posted November 6, 2011 Cosik im pstryknę jak się zwlokę z łóżka. Aparat wysłałam na gwarancje-zajęło mi to tylko 1,5mc:) Wiec zdjęcia na ta chwile z telefonu. Tak wczoraj pilnowały domu. [URL]http://imageshack.us/photo/my-images/256/zdjcie026f.jpg/[/URL] Fortuna tyje powoli, dużo biega wiec i traci energie:) Jest mniej koścista przy zebrach, czuć jak sie ja dotyka tłuszczyk, nie są to juz same kosci. To bardzo aktywny pies. Szkoda,że nie można jej trochę tłuszczyku pod skore wlać :) [U][IMG]http://imageshack.us/photo/my-images/256/zdjcie026f.jpg/[/IMG][IMG]http://imageshack.us/photo/my-images/256/zdjcie026f.jpg/[/IMG][/U] Quote
malvaaa Posted November 6, 2011 Author Posted November 6, 2011 super sie prezentują :) a Fortuna jaka poważna mina :) Quote
mysza 1 Posted November 7, 2011 Posted November 7, 2011 Nie wiem jaką karmę im zamówic? Mają cały czas jeść gotowane? Jeśli tak to wezmę zwykłą na podmiankę ;) a jak już dla nich to jakąś bogatszą chyba, wyniszczone są. Dziewczyny, jakby któraś miała przypadkiem czas, rozsyłajcie trochę wątek. W końcu to naprawdę biedne, ledwo ocalałe psy a tu zupełnie pusto :( i zero pomocy. :( Quote
malvaaa Posted November 7, 2011 Author Posted November 7, 2011 ja porozsyłałam tam gdzie mogłam ale wszyscy zapsieni po uszy :( ale bede probowac dalej :) a jesli chodzi o karme to ja nie wiem, moze by zaczac im dodawac do tego gotowanego po troszku, z Lolą bedzie ciezko bo ona nie ma zębów :) Quote
mysza 1 Posted November 7, 2011 Posted November 7, 2011 Wcale nie ma zębów? A to nieźle, nie zauważyłam tego info ;) Trzeba będzie jej namaczać. To wezmę zwykłą średniej klasy. Quote
chauwa Posted November 7, 2011 Posted November 7, 2011 Lola nie ma zębów(trzy kły, reszta to dziąsła) ale dzisiejszej nocy dała wiwat Fortunie. W nocy je wypuszczałam i po powrocie Lola zaatakowała Fortunę. Do tej pory wszystko było ok. Co widać na załączonym wyżej zdjęciu. Nie przejawiała agresji na zasadzie gryzienia a niezadowolenie pokazywała mrucząc. W konsekwencji tego Fortuna ma ranę na policzku, odkażona, jeśli do jutra się ładnie nie zasklepi wizyta weta umówiona. Odizolowałam je na stale, mieszkają w innych pomieszczeniach, pomimo nocy Loli "złość" na Fortunę nie minęła, jak ja widzi to wpada w szał. Lola w stosunku do reszty towarzystwa nie wykazuje złych emocji. O co poszło tego nie wiem, tym bardziej, że byłam pewna, że po nocy jej przejdzie. Fortuna nie przepuściła Loli w drzwiach(pokazała brak szacunku) ale aż tak głęboko idące przemyślenia i inteligencja psów mnie poraża wiec wole nie gdybać co się wydarzyło. Quote
beka Posted November 7, 2011 Posted November 7, 2011 A to awanturnica. Może jednak jej przejdzie? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.