Jump to content
Dogomania

Lola przegrała z chorobą....


malvaaa

Recommended Posts

One już nie wrócą do poprzedniego układu, Lola jest za stara i ma swoje zasady jak widać.
Układa inne psy powarkiwaniem. Fortuna jednak nie wykazuje uległości i wchodzi jej w drogę pomimo nocnej akcji.
Dziś jak wychodziłam z nią na dwór na smyczy-szlam na spacer bo inny piesio miał goscia, Fortuna dostała ostrzeżenie i je olała-podeszła jej pod sam pysk.
Fortuna jest bardzo zagubiona i zdezorientowana.
Lola to uparta dziewczyna i na pewno nie odpuści.
Trzymam je w osobnych pomieszczeniach i wypuszczam na zmianę na dwór. Problemów mi to nie sprawia tylko sie zamieszanie robi :) Reszta psów nie rozumie o co chodzi.

Zębów nie ma ze starości, ma też problemy ze wzrokiem i z wcześniej wspomnianymi stawami.
Mruczy i warczy przez sen. Miała do wczoraj podczas snu zawsze otwarte oczy. Od dwóch dni zamyka.
Jest cały czas czujna.Śpi 16h dziennie. Szybko się meczy.
Weterynarz określił jej wiek na 13 lat i tak jak dziś Myszy1 powiedziałam przez telefon jej koniec jest bliski i tu w bawełnę obwijać nie będę.
Zapewne ma u mnie dożywotni tym czas. Szczęście się do niej uśmiechnęło bo nie będzie odchodzić bezimienna w schroniskowym boksie.

Link to comment
Share on other sites

to jest jakas ostateczna decyzja czy wynik tego ze nikt jej nie bedzie chcial? :)

moze ktos ją adoptuje, jest sympatycznym psiakiem do ludzi, starosc staroscia ale nie przekreslajmy jej tak od razu :) oczywiscie dziekuje ze w razie czego ma u ciebie dozywocie :)

kurcze zmartwila mnie ta wiadomosc, Fortuna tez pokazuje charakterek, wczesniej chyba schodzila jej z drogi, a teraz sie stawia... prosze prosze... mam nadzieje ze jakos sie dotrą...

chauwa ma byc jeszcze jakies szczepienie? bo juz zapomnialam jak to jest...

Link to comment
Share on other sites

Ja osobiście nie wzięłabym psa który jest stary, za bardzo przezywam stratę zwierząt, chyba bardziej niż ludzi.
Choć z drugiej strony taka decyzja jest czymś pięknym. Nie przekreślam, że ktoś właśnie zrobi cudowny gest w stronę Loli :) I oczywiście Fortuny!
Tego im z całego serca życzę.

Szczepienia planowane:
Wirusówki część druga zaplanowana na 24 listopada
Wścieklizna zapewne w tym tygodniu.

Lola już się nie ślini, nie wiem jak ona to robi ale nic jej z pyszczora nie kapie.
Za to mlaska niesamowicie gdy się myje lub je, zdarza się jej, że bierze jedzenie i wylatuje jej bokiem.
Normalne-nas też to czeka.

Link to comment
Share on other sites

Zamówiłam karmę według ustaleń i preparat na stawy oraz niespodzianki.;)

Dlaczego wet chce szczepić je na wirusówki w dwóch turach? To są dorosłe psy, nie szczenięta i prosiłabym ich nie szczepić po raz drugi na wirusówki. Tylko wścieklizna.
Mamy na co kasę wydawać ;)

Zamówiłam ten preparat, starczy na 90 dni także wydajny [url]http://zooexpress.pl/go/_info/?id=2409[/url]

Wydałam w sumie 192 zł. Wstawię skan faktury, jak ją dostanę.

Link to comment
Share on other sites

Weterynarz zalecił szczepienie na dwie tury z racji na to, że nie wie czy były kiedykolwiek wcześniej szczepione.
W pierwszej szczepionce dostały nosówkę, parwowirozę, chorobę rubartha.
W drugiej maja dostać Leptospirozę, i jeszcze jakieś dwie choroby.
Cena na dwie tury jest taka sama jak na jedną. Jakby co to ja to pokryje bo zaszczepić trzeba:)
Wytłumaczył mi, że tak go uczono na studiach. Na owych studiach nie byłam wiec nie miałam co się wdawać w rozmowę.
Tak podzielone szczepienia są w sumie jest to dla mnie logiczne. Ludzie też się szczepią na raty z wiadomych przyczyn.
Wszystkie wirusówki podaje się w następnym roku po pierwszym szczepieniu w jednej szczepionce.
Gdyby miały wcześniej szczepienia dostały by jedna turę.
Jak widać każdy wet ma inne zasady.
I kogo mam teraz słuchać?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chauwa']Weterynarz zalecił szczepienie na dwie tury z racji na to, że nie wie czy były kiedykolwiek wcześniej szczepione.
W pierwszej szczepionce dostały nosówkę, parwowirozę, chorobę rubartha.
W drugiej maja dostać Leptospirozę, i jeszcze jakieś dwie choroby.
Cena na dwie tury jest taka sama jak na jedną. Jakby co to ja to pokryje bo zaszczepić trzeba:)
Wytłumaczył mi, że tak go uczono na studiach. Na owych studiach nie byłam wiec nie miałam co się wdawać w rozmowę.
Tak podzielone szczepienia są w sumie jest to dla mnie logiczne. Ludzie też się szczepią na raty z wiadomych przyczyn.
Wszystkie wirusówki podaje się w następnym roku po pierwszym szczepieniu w jednej szczepionce.
Gdyby miały wcześniej szczepienia dostały by jedna turę.
Jak widać każdy wet ma inne zasady.
I kogo mam teraz słuchać?[/QUOTE]

Mam prośbę- konsultuj po prostu kolejne kroki z nami, może być ze mną, w końcu mam za to płacić. ;)
Hotele, z którymi współpracuję, pytają mnie kiedy i jak szczepić czy leczyć i to ja podejmuję decyzję, pomimo sugestii wetów.
Zawsze decyduje opiekun ;)

13- letni pies, nawet jesli nigdy nie był szczepiony to już nabrał takiej odporności, że chyba mu nie zrobi różnicy 2-tygodniowy odstęp.
Jaka jest różnica, nawet jeśli nie był nigdy szczepione, że te pozostałe się zaszczepi chwilę póżniej a nie od razu?

Jeśli już to powinny dostać komplet od razu, powtórkę za 3 tygodnie, tak jak u szczeniąt.
Generalnie nie pojmuję zupełnie toku rozumowania tego weta ale to nic. ;)

Ludzi i psy szczepi się tą samą szczepionką kilka razy, tzw. doszczepianie ale nie dzieli się ich w ten sposób. Może nie znam tych metod.

Piszę o tym, bo mnie to mocno zadziwia ;) Nieważne.

Może inni słyszeli o tym? Napiszcie, w końcu człowiek uczy się całe zycie.

Skoro taka sytuacja to niech juz szczepi...

Link to comment
Share on other sites

Mi sie kilka razy obilo o uszy, ze psy byly szczepione na dwie tury. Ludzie mi to zawsze tlumaczyli typami mieszanek szczepionek i rodzajem. Nie znam sie na tym. Moje mialy turowe jako szczeniaki potem juz tylko przypominajace "boostery" co rok.
Ostatnio spotkalam sie z tym, ze weterynarz mi kazal odrobaczyc psa pomimo tego, ze robakow nie mial ponownie po 2 tygodniach "tak od wypadku"...

Wieczorne miziance dla dziewczyn!

Link to comment
Share on other sites

nasz wet obecny i poprzedni też dorosłe psy szczepi na jeden raz, natomiast szczeniaki na dwa razy, skoro te psy tyle przetrwały w schronisku to nabyły już odpowiednią odporność.
Natomiast obserwuj już po fakcie, ponieważ u nas dwa psy miały reakcję wstrząsową po lapto - pies szybko puchnie i zaczyna się dusić.

Rzeczywiście chyba najlepiej uzgodnić wcześniej co i jak to później nie będzie zaskoczenia :)

Link to comment
Share on other sites

Na temat szczepienia rozmawiałam z Malvaaa.
Dlatego pytałam z kim mam ustalać decyzje dotyczące dziewczyn bo meczące jest pytanie Was obu o to samo.
Nie chce żeby były jakiś niedomówienia.
Mysza uzgodnij z Malvaaa z kim mam konsultować przyszłe zabiegi bo inaczej tego nie widzę, każdy mi mówi, piszę inaczej.
Dla mnie konsultacja z Wami oboma była skomplikowana ale Malvaaa mnie uspokoiła, że nie ma w tym nic dziwnego.



[QUOTE]Natomiast obserwuj już po fakcie, ponieważ u nas dwa psy miały reakcję wstrząsową po lapto - pies szybko puchnie i zaczyna się dusić.[/QUOTE]
Dlatego też dostały szczepienia oddzielnie.
Dokładnie w ten sposób wet tłumaczył mi, że bezpieczniej za pierwszym razem szczepić na tury bo jeśli wystąpią jakiekolwiek objawy po szczepieniach łatwiej mu będzie dojść co było przyczyna.

Link to comment
Share on other sites

chauwa mi mowila o tych szczepieniach, z racji tego ze wetem nie jestem to raczej mimo wszystko bym sie jego posluchala... lekarz to lekarz, a to nie jest skomplikowana operacja tylko szczepienie, wiec chyba wie co robi...

chauwa nie denerwuj sie :) za sunie decydujemy obie, i juz, musisz sie sprzyzwyczaic :) aż takie męczące to nie jest :D my jestesmy bezkonfliktowe wiec nie bedzie problemów i zgrzytów :D tlumaczylam, jesli potrzeba byłoby jakies natychmiastowej decyzji to obojetnie do ktorej zadzwonisz to udzieli ci informacji, bez jakis dlugich konsultacji, ale to dotyczy jakis ekstremalnych sytuacji. ale tu chodzi o zwykle szczepienia wiec nie popadajmy w panikę :)

dziekujemy za karme i preparaty na stawy, mam nadzieje ze Loli troszke ulzy...


i to znowu byłby koszt 184zł?

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że to zwykłe szczepienia, mnie nie dziwi nawet szczepienie na dwa razy, takie jak u szczeniąt tylko to, że za pierwszym zaszczepił na część wirusówek a za drugim na drugą ma szczepić ;) O to chodziło, bo to bardzo nietypowe. Dwukrotne szczepienie tymi samymi jak najbardziej znam, typowe dla maluchów.
To tylko szczepienia ale w przypadku zmaltertowanych schroniskiem psami reakcja może być różna.

Ale to nieistotne. Poprosiłam Chauwę, zeby wściekliznę zaszczepiła na końcu, po wirusówkach, za 2-3 tygodnie, nie pomiędzy tymi.

Malvaaa, nie musisz mi dziękować, w końcu ja chciałam koniecznie zabierać chudzielce to teraz czas na odpowiedzialność ;)

Pytasz o koszt karmy i preparatu, bo nie zrozumiałam? 192 zł.

Link to comment
Share on other sites

ja juz nie pamietam jak to jest z maluchami, dlatego nie wydawolo mi sie to podejrzane :)

chodzilo mi o koszt tych szczepien: najpierw wirusowki a pozniej wscieklizna?

mysza 1 jak my ci oddamy :(? moj bazarek chyba sie nie sprawdzil z tymi szalikami :(

ale chodzi mi po glowie inny bazarek, w stylu toto lotka, jakies losowania, obstawiania, i nagroda... ale musze to jeszcze dopracowac :)

Link to comment
Share on other sites

Następne szczepienia będą kosztować za nie obie 30zł, później 40zł za wściekliznę +/- 10zł
Ja pokryje od siebie przyjazd.

Szczerze to mam już przez te szczepienia mętlik w głowie-nie będę się nad tym więcej zastanawiać bo zwariuje.

Ważne żeby były zaszczepione!

Malvaaa ja się nie denerwuje tylko chce wywiązać się z obowiązków które nałożyłam na siebie biorąc psy pod swój dach.
Wyszło na to, że robię coś nie tak...

Link to comment
Share on other sites

Chauwa, nikt nie ma do Ciebie pretensji. Niektórzy tylko chcą zrozumieć Twojego weta ;) Nic poza tym.

Strasznie preżywam tą informację, że Lola jest taką staruszką, zupełnie się jakoś nie spodziewałam, myślałam, że jest młodsza.

Bidulka, jak ona w schronisku jadła cokolwiek...

Link to comment
Share on other sites

Cos jadła bo aż tak z nią źle nie było jak z Fortuną.
Zresztą obserwowałam, że karmę sucha je i gryzie, ma tam z tyłu po jednej stronie dwa zęby. Starte lub złamane.
Babunia z niej pierwsza klasa i jaka zadziora :evil_lol: Nie da sobie w kasze dmuchać, ledwo chodzi ale po manto to potrafi z werwa wstać.
Najbardziej smakuje jej karma dla psów karmiących husse. Reszta jest fuj i ble:eviltong:

Fortunowa rana na poliku zasklepiła się i ładnie się zaczęło goić.
Spuchł jej polik ale jest już lepiej niż wczoraj.
Fortuna natomiast trzęsie się jak galareta na widok opakowania z witaminami.
Umie aż chodzić na dwóch łapach.
Ma też tajna skrytkę w buzi, zakopać i schować nie ma gdzie wiec jak dostała przysmak w postaci kości to nosiła ją schowaną w poliku myśląc , że nie widać :D
Żeby przywrócić jej równowagę psychiczną potrzeba czasu i miłości.

Napisze też coś dziwnego co mnie niesamowicie wkurza bo zawsze gdy już przysypiam...
Jak już się zrobi ciemno i wszyscy chrapią w najlepsze Fortuna zaczyna pielęgnację swojej "pipki" mlaska ją niesamowicie głośno dobre 10minut. Zawsze w nocy i prawie zawsze o tej samej godzinie :D
To wygląda tak jakby miała jakiś rytuał. Z jej narządami wszystko ok dlatego mnie to strasznie dziwi.
Chyba nie będzie miał mi nikt za złe opisanie powyższego spostrzeżenia :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mysza 1']Kurde, może będzie cieczkę miała, teraz pora a ona była taka chuda, zaniedbana, teraz zaczęła normalnie jeść i możliwe, że za chwilę dostanie.

Nie jest to fajny scenariusz, zwłaszcza z powodu Kacpra, drzwi by Ci wyłamał :evil_lol:[/QUOTE]

ona prawdopodobnie miała szczeniaki niedawno, ślepy miot został uśpiony i ta wcześniejsza wydzielina może to jeszcze po tym porodzie.

Link to comment
Share on other sites

Może i tak ale ona to robi cyklicznie i tylko w nocy. Jakby się zbliżała cieczka to robiła by to w dzień.
O Kacpra się nie boje bo mam Harlequin w domu.
Babcia Lola kocha Kacpra, Kacper się jej boi i nie ma na nią ochoty za to zadłużony jest w Bulbie która nie ma ochoty na niego.
Fortuna nie ma obiektu zainteresowań.
Kacper wyzywa się seksualnie na Tobim :D
Zawsze je mogę rozdzielić, mam je zresztą na oku wiec nie bój ta się-małych z tego nie będzie.

Link to comment
Share on other sites

a tak spytam orientacyjnie ile kosztuje u ciebie sterylka? i czy jest mozliwa? :)

Lola w pierwszej lecznicy byla oceniona na 8 lat, ale ja mysle ze ma wiecej... smierdzi jej z pyska? ze sie tak zapytam :)

kiedy jestes umowiona z wetem? przeleje ci kase...

wlasnie ta wydzielina, o ktorej mowila pani wet to mogloby byc tez ostatki cieczki, wiec teraz jest po prostu czysciochem :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...