Jump to content
Dogomania

Igor-CHORY ONEK ZABRANY ZE SCHRONISKA MA DOM !!!


joteska

Recommended Posts

dziekuję Beluniu, będe go obserwowac i puszeczki sa po to by choc odrobinke osłonić żoładek. Czeka nas długa podróż bo drogi w przebudowie, tak jak nasz dogomaniacki serwer;)
Wyruszamy jutro, tzn dziś o świcie, proszę trzymajcie kciukaski, zajrze tu jak tylko dotrzemy z powrotem do wawy, najpewniej noc wtorkowa lub dzień we środę, obfocę niniusia i uściskam od wszystkich:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Kiepsko wygląda. Tydzień temu trafiła do mnie ONka zabrana ze stacji benzynowej przez TZa. Przez pierwsze dni załatwiała się torebkami foliowymi... A teraz wariuje na całego z piłeczką, bez piłeczki, z ukradzionym butem, z poduszką, z piszczałką. Oczy dookoła głowy trzeba mieć :)

Link to comment
Share on other sites

No nie wspominałam o pogryzionej rękawiczce, nie przejdzie spokojnie obok czapki leżącej na ziemi i uwielbia stać przednimi łapami na parapecie i zaglądać za okno...wszędzie nosa musi wsadzić i niech no tylko ktoś ma piwo w kuflu to musi pić na stojąco, bo on jest pierwszy w kolejce do picia!!!! [quote name='winter7']Kiepsko wygląda. Tydzień temu trafiła do mnie ONka zabrana ze stacji benzynowej przez TZa. Przez pierwsze dni załatwiała się torebkami foliowymi... A teraz wariuje na całego z piłeczką, bez piłeczki, z ukradzionym butem, z poduszką, z piszczałką. Oczy dookoła głowy trzeba mieć :)[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joteska']dziekuję Beluniu, będe go obserwowac i puszeczki sa po to by choc odrobinke osłonić żoładek. Czeka nas długa podróż bo drogi w przebudowie, tak jak nasz dogomaniacki serwer;)
Wyruszamy jutro, tzn dziś o świcie, proszę trzymajcie kciukaski, zajrze tu jak tylko dotrzemy z powrotem do wawy, najpewniej noc wtorkowa lub dzień we środę, obfocę niniusia i uściskam od wszystkich:lol:[/QUOTE]
Czekamy Jotesko .Kciuki zacisniete .Igorku -buzki . [IMG]http://www.sirmi.ic.cz//teddy/134.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy, usiadłam kochani dopiero teraz, moja duszę i serce- a piszę to ze łzami w oczach- przeszyła na wskroś dusza, cierpienie i samotność tego psa:-(.
gdyby nie pomoc Eli w DT i dr Oli tego psa by już nie było.

W hotelu w Cieszynie Igorek zachowywał sie grzecznie, był trochę niespokojny zmianą, trudno mu po kamyczkach chodzić ale dzielnie na siusiu szedł. Utuliłam go spokojnie, podkarmiłam i zasnął. Rano po maleńkim śniadanku i antybiotyku z uwagi na ból jednego uszka i wydzielinę pojechaliśmy do dr Oli by je jeszcze wyszczyściła i zakropliła. Jedno uszko jest w złym stanie, pojawia sie brązowawa wydzielina, przy dotyku go boli. Łapki stawia tak by jak najmniej obciążać poduszeczki- jakby chciał stanąć od stawu skokowego:shake: miedzy opuszkami i paluszkami zaognioną cieniutką skórę z resztkami ran- więzłam Triderm- dal sobie posmarować.

Podróż zniósł bardzo ładnie, robilismy mu postoje, trzymał sie blisko, kurczowo jak dziecko jakby się bal , że się go porzuci. Dla niego to stres zmiany, przejazdy ale Igorek jest nadzwyczaj mądrym psem, bezgranicznie ufa człowiekowi, ufa spokojowi, ufa pewności. Przy spotkaniu z moim stadkiem ( pies i sunia) pomimo zmęczenia podróżą i osłabienia wstąpił w niego Wigor;) mogło dojść do pogryzienia bo chyba myśli, że ma do czynienia z 2ma suniami. Moje psy są b. dobrze ułozone i dzięki temu po malych tajnych psiowych zaklęciach trwających ok godziny i wspólnym spacerze miałam trzy onki śpiące nieopodal siebie:cool1:

Igorek okropnie śmierdzial i ma pozostałości strupów na skórze pomimo pierwszej kapieli prawie 2 tyg temu, wykapałam go jeszcze dziś w Malasebie i wymarowalam łapinki, uszy są nie do dotknęcia. Jest tak chudy, że mogę niemal objąć go swoja niewielką dłonią, żeberka i kosteczki:-( dopiero po zmoczeniu widać jak bardzo jest chudzieńki...je bardzo małymi porcjami, żółądek ma chyba przyrośnięty do kręgosłupa:shake: przy większych kęsach ma problemy z przełknięciem jakby coś kiedyś w okolicy krtani coś złego go spotkało, łańcuch?

Niuniuś już śpi, na swojej leciutko śmierdzącej kołderce samochodowej, którą połozyłam specjalnie jak wyjeżdżał od Eli, bardzo nam swoim odorkiem pomogła w przeprowadzce od Eli do hotelu, do nas i mam nadzieję pomoże w przeprowadzce do hoteliku. Jutro jeszcze pojadę rano do veta na zakroplenie uszu i prawdopodobnie już do hoteliku, by mu serdusia nie łamać
Z milszych rzeczy- po kapieli pobawiłam sie z nim chwile piłeczką i ma zadatki na pięknie aportujacego onusia:lol: w dodatku pięknego onusia o miodowych oczkach:loveu:
jutro wklęję zdjęcia,przepraszam, bo juz powieki opadaja

Link to comment
Share on other sites

Gdybyście widzieli jak joteska potrafi pracować nad psem ... byłam w szoku.Niesamowite. Też bym tak chciała. Mam sporo do nauczenia.Leczenia jest sporo, finansowo olbrzymie obciążenie. Tak więc, zapłacę te 50zł za dojazdy + Triderm 2x 21,50 i maść kokosowa 15zł-chyba. Zastanowię się czy nie mam czegoś na bazarek, ale też obiecałam Budrysek , więc nie deklaruję na 100%. Jotesko gdzie wysłać te 50 zł?[quote name='bela51']Mam łzy w oczach, czytając relacje joteski. Bidulek kochany.
Na pewno juz teraz bedzie wszystko dobrze, ale czeka go jeszcze jeden stres zwiazany z przeprowadzka do hotelu.
Jotesko , to niesamowite co robisz dla tego psa.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Zdrowiej Kochany Wigorku - Wilczurki sa przy Tobie Piesiu.....


Tymczasem powielam/przeklaejam ogłoszenie z Lubelskiego - to Polska B. Tam bieda i głód psów!!!

Ponizej ogloszenie:
"Przytulisko oraz jego mieszkańcy w Rachowie Starym, są pozostawieni na pastwę losu. Wszystkimi zwierzętami zajmują się dwie bezrobotne osoby, które cały swój czas poświęcają tylko im.Zwierzęta pochłaniają ogromne ilości jedzenia. Jednorazowo trzeba przygotować im ok. 12 olbrzymich garów mięsa i makaronu. Samo nakarmienie ich zajmuje prawie pół dnia, a za moment trzeba już przygotowywać jedzenie na kolejne karmienie. Wymaga to ogromnej determinacji i siły fizycznej. Bardzo często Pani Renata musi martwić się również o to, czy będzie miała czym nakarmić taką ilość zwierząt.

Dlatego postanowiliśmy zawalczyć i pomóc im wygrać w konkursie sklepu KrakVet: ---> pomoc dla schronisk---> głosowanie na schronisko listopad 2011. Do wygrania jest duża suma pieniędzy za którą kupuje się karmę, dzięki której psiaki miałyby zapewnione jedzenie na zimę. Wystarczy że każdy z Państwa odda jeden głos. To niewiele, a dla nich to ciepła miska każdego dnia.

Zdjęcia:
[URL="https://plus.google.com/u/0/photos/107274905493768446998/albums/5672694563698791361"][COLOR=#4444ff]https://plus.google.com/u/0/photos/1...94563698791361[/COLOR][/URL]
Strona i historia przytuliska tutaj: [URL="http://www.przytuliskorachow.hsms.pl/"][COLOR=#4444ff]http://www.przytuliskorachow.hsms.pl/[/COLOR][/URL]

Instrukcja głosowania na forum KrakVet:
1. Proszę wejść na stronę [URL="http://www.krakvet.pl/forum"][COLOR=#4444ff]http://www.krakvet.pl/forum[/COLOR][/URL]
2. Następnie na górze strony wcisnąć link Zarejestruj się
3. Proszę zaakceptować warunki rejestracji
4. Teraz trzeba wypełnić pola wymagane do rejestracji: Pole "użytkownik", "email", "hasło", "powtórz hasło" oraz wpisać kod z obrazka, następnie nacisnąć "wyślij"
5. Otrzymacie Państwo e-mail aktywujący konto (który może być w zakładce spam)
6. Logujecie się na Forum Krakvetu [URL="http://www.krakvet.pl/forum"][COLOR=#4444ff]http://www.krakvet.pl/forum[/COLOR][/URL] wpisując nazwę użytkownika i hasło
7. Następnie prosimy wybrać dział "Pomoc dla schronisk" oraz wybieramy temat "Głosowanie na schronisko, które otrzyma pomoc - listopad 2011"
8. W ankiecie która się pojawi, prosimy zaznaczyć "Przytulisko w Rachowie Starym" i zagłosować

Bardzo dziękujemy. Każdy głos jest na wagę złota!"

[B]DZISIAJ OSTATNI DZIEŃ GŁOSOWANIA !!![/B]

Link to comment
Share on other sites

Witam Wszystkich:-)
Igorek już u mnie.....jesteśmy na etapie przyjęcia Igora do psiego stada w domu.....jestem dobrej myśli,że wszyscy zafunkcjonują razem:-).....Igor dzisiaj był przyjażnie nastawiony u mnie do ludzkich mieszkańców jak i zwierząt.....psy,królik,świnka... mimo tak dużego zamieszania i zmienności w jego życiu.
Nie chciał nic jeść....hmmmm....stres? Pije wode.Mam nadzieje ,że jutro odzyska apetyt.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...