chita Posted June 19, 2012 Share Posted June 19, 2012 u nas do wczoraj bylo sielsko i goraco, dzis duszno i pada:roll: kiedy jedziesz do PL, my za 3tyg:multi: aaa gdzie foty cyt. "kundy ukrainskiej " hahahaa:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted June 20, 2012 Share Posted June 20, 2012 lubisz upały :roll: ja i Ozzy umieramy jak jest taki tropik jak przez ostatnie dni ...w domu jeszcze , ale na zewnętrznym można paść jak nie ma wietrzyku lub cienia , a w sali w przedszkolu to mam chyba z 40 stopni , okna pootwierane i wentylator , a z dzieci pot cieknie ; mam salę na piętrze i nasze okna wychodzą na dach auli przedszkola , więc nagrzana papa promieniuje , ja tak do 23 stopni preferuję ale ponad to zgon , Ozzy odmawia wychodzenia na spacery , no chyba że do auta i nad rzeczkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 20, 2012 Author Share Posted June 20, 2012 [quote name='Ptysiak']Ja bardzo chętnie :) Nie lubię upałów, mam uczulenie na słońce i muszę chodzić kanałami :D Wolę jak jest chłodniej ale nie deszczowo, no i lubię zimę chociaż czasami mi zimno :evil_lol:[/QUOTE] Ja też mam. Zawsze na wiosnę dostaję od lekasrza jakieś tablety i trochę mniej mnie obsypuje. Ale mimo to kocham ciepło :-) [quote name='chita']u nas do wczoraj bylo sielsko i goraco, dzis duszno i pada:roll: kiedy jedziesz do PL, my za 3tyg:multi: aaa gdzie foty cyt. "kundy ukrainskiej " hahahaa:evil_lol:[/QUOTE] Kunda ukraińska nie daje się fotografować. Robi minę na prosiaka i mówi NIE ROBIĆ NIC. Dzisiaj kazała mi dodatkowo przestać śpiewać i wyjść z pokoju, bo ona tańcuje... To co się będę ze smarkulą kłucić ;-) Żeby oberwać jeszcze? Do Pl jadę 7 lipca :-) Już dni odliczam :-) [quote name='Alicja']lubisz upały :roll: ja i Ozzy umieramy jak jest taki tropik jak przez ostatnie dni ...w domu jeszcze , ale na zewnętrznym można paść jak nie ma wietrzyku lub cienia , a w sali w przedszkolu to mam chyba z 40 stopni , okna pootwierane i wentylator , a z dzieci pot cieknie ; mam salę na piętrze i nasze okna wychodzą na dach auli przedszkola , więc nagrzana papa promieniuje , ja tak do 23 stopni preferuję ale ponad to zgon , Ozzy odmawia wychodzenia na spacery , no chyba że do auta i nad rzeczkę[/QUOTE] Uwielbiam upały :-) Dlatego w lipcu jadę się dogrzewać do Egiptu, bo tutaj chyba nie doświadczę temperatury wyższej niż 20 stopni ;-) Birra moja teraz upały już gorzej znosi, ale jak była młodsza to w południe na placu potrafiła z psami ganiać albo za piłką biegać. I nie było zmiłuj, fakt, że chłodziła się w międzyczasie w rzeczce ;-) Ale ja generalnie ekstremalna jestem jeżeli chodzi o pogode, lubię mroźne zimy i upalne lata... nienawidzę takiego czegoś jak jest teraz... Idę Birze kolację zapodać :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 łomatko!!! ale burzyska były w nocy!!! mój sieropsiniec kompletnie zwariował, a Birma chciała zmieścić się w szczeline szerokości około 10 ceemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 [quote name='bira']Ale ja generalnie ekstremalna jestem jeżeli chodzi o pogode, [B]lubię mroźne zimy i upalne lata[/B]... nienawidzę takiego czegoś jak jest teraz... [/QUOTE] Też tak wolę. Chociaż bardziej zima dla mnie jest lepsza. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 [quote name='inga.mm']łomatko!!! ale burzyska były w nocy!!! mój sieropsiniec kompletnie zwariował, a Birma chciała zmieścić się w szczeline szerokości około 10 ceemów.[/QUOTE] U nas chyba dzisiaj będzie burza. Zrobiło się czarno, trochę grzmi i leje... prognozy też są na burze... Na szczęście Birra i Honka huków się nie boją, więc możn przeczekać spokojnie ;-) [quote name='phase']Też tak wolę. Chociaż bardziej zima dla mnie jest lepsza. :D[/QUOTE] Szkoda, że żadko jest tak, jak człowiek lubi :-) Jessu ja chcę już do Polski!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 [quote name='bira']U nas chyba dzisiaj będzie burza. Zrobiło się czarno, trochę grzmi i leje... prognozy też są na burze... Na szczęście Birra i Honka huków się nie boją, więc możn przeczekać spokojnie ;-)[/QUOTE] Jejku, jak ja się boję burzy! U mnie raczej nic nie będzie, cały dzień pochmurno i pada, bez ustanku . Mecz dziś będzie oglądany czy nie?. :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 [quote name='phase']Jejku, jak ja się boję burzy! U mnie raczej nic nie będzie, cały dzień pochmurno i pada, bez ustanku . Mecz dziś będzie oglądany czy nie?. :eviltong:[/QUOTE] Też się boję burzym dlatego w domu siedzę i nie mam zamiaru naawet z Birrą wyjść ;-) Seban pójdzie ;-) A meczu nie będzie, bo nam rusztowanie rozłożyli i antena nie ma sygnału. Chyba, że Seban podłączy Holendersk TV to sobie zobaczy. A kto dzisiaj gra? Kiedy finał? Dzięki temu rusztowaniu Honorata dzisiaj mi dwa razy nawiała. Ucieka przez okno w sypailni, które zawsze jest otwarte, a ona sobie sama drzwi orwiera. Więc dzisiaj rano zwiała do sąsiadki do ogródka a później poszła nie mam pojęcia gdzie, bo widziałam tylko jak po płocie zasuwa... Wyszłam za nią, żeby ją dybnąć, ale jej nie znalazłam... Szukłam godzinę i wróciłam do domu. Musiłam wyjść, więc zostawiłam sąsiadce klucze, że gdyby wróciła, ma ją wrzucić mi do mieszkania. Jak wracałam, to jeszcze obeszłam tył domu, żeby poszukać jędzy. Nie znalazłam, więc poszłam do domu nakarmić Biane... wchodzę a Honia pod drzwiami uśmiechnięta siedzi... Wlazła po tym rusztowaniu do domu... Teraz dupska nie rusza, nawet na balkon wyjść nie chce... chyba jej jakiś kot skórę przetrzepał, bo jakaś spokojna jest... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 [quote name='bira']Dzięki temu rusztowaniu Honorata dzisiaj mi dwa razy nawiała. Ucieka przez okno w sypailni, które zawsze jest otwarte, a ona sobie sama drzwi orwiera. Więc dzisiaj rano zwiała do sąsiadki do ogródka a później poszła nie mam pojęcia gdzie, bo widziałam tylko jak po płocie zasuwa... Wyszłam za nią, żeby ją dybnąć, ale jej nie znalazłam... Szukłam godzinę i wróciłam do domu. Musiłam wyjść, więc zostawiłam sąsiadce klucze, że gdyby wróciła, ma ją wrzucić mi do mieszkania. Jak wracałam, to jeszcze obeszłam tył domu, żeby poszukać jędzy. Nie znalazłam, więc poszłam do domu nakarmić Biane... wchodzę a Honia pod drzwiami uśmiechnięta siedzi... Wlazła po tym rusztowaniu do domu... Teraz dupska nie rusza, nawet na balkon wyjść nie chce... chyba jej jakiś kot skórę przetrzepał, bo jakaś spokojna jest...[/QUOTE] Honoratka wie jak czmychnąć na wolność :D A może jakiś pies ją pogonił :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 Gra Portugalia z Czechami.. Ciekawe co to za mecz będzie. :roll: To sobie przygody urządziły. :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 [quote name='magdabroy']Honoratka wie jak czmychnąć na wolność :D A może jakiś pies ją pogonił :razz:[/QUOTE] Dzisiaj to odkryła... Najważniejsze, że wie jak wrócić. Z tej strony gdzie to rusztowanie stoi jest bezpiecznie, bo nie ma ulicy, są ogródki pod nami i tych kamienic naprzeciwko nas a pośrodku jest studio jogi z mega wielkim placem. Także jest bezpiecznie. Ale pies mógł ją pogonić, bo w tym studiu mają psa i czasami widać, jak obszczekuje jakiegoś kociambra ;-) A przed chwilą była akcja na balkonie, bo przyszły do nas po rusztowaniu dwa koty, ja stałam przy zlewie i zmywałam patrzę w lewo a tam dwa mruczki zaglądają... więc tylko do siebie powiedziałam, o cholera koty i moja Birra to usłyszała... z drzwiami balkonowymi wyszła na zewnątrz, bo tylko lekko na haczyk były przymknięte... Czuję, że będę miała wesoło przez te trzy miesiące ile to rusztownie będzie stało... Na szczęście kilka tygodni w Pl przede mną ;-) [quote name='phase']Gra Portugalia z Czechami.. Ciekawe co to za mecz będzie. :roll: To sobie przygody urządziły. :eviltong:[/QUOTE] Oj, to pepiki po tyłkach dostną ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 [quote name='bira'] Dzięki temu rusztowaniu Honorata dzisiaj mi dwa razy nawiała. Ucieka przez okno w sypailni, które zawsze jest otwarte, a ona sobie sama drzwi orwiera. Więc dzisiaj rano zwiała do sąsiadki do ogródka a później poszła nie mam pojęcia gdzie, bo widziałam tylko jak po płocie zasuwa... Wyszłam za nią, żeby ją dybnąć, ale jej nie znalazłam... Szukłam godzinę i wróciłam do domu. Musiłam wyjść, więc zostawiłam sąsiadce klucze, że gdyby wróciła, ma ją wrzucić mi do mieszkania. Jak wracałam, to jeszcze obeszłam tył domu, żeby poszukać jędzy. Nie znalazłam, więc poszłam do domu nakarmić Biane... wchodzę a Honia pod drzwiami uśmiechnięta siedzi... Wlazła po tym rusztowaniu do domu... Teraz dupska nie rusza, nawet na balkon wyjść nie chce... chyba jej jakiś kot skórę przetrzepał, bo jakaś spokojna jest...[/QUOTE]stawiam na to, że się poboi troszkę ale ciekawość świata weźmie górę i będzie próbowała zwiedzać ponownie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 Też mi się tak wydaje, że da dyla. Stawiam, że jutro znowu nawieje. Najgorsze, że ona później zostaje w domu na trzy tygodnie i mają u nas znajomi mieszkać... oby się nie wystraszyła, że została "sama" i nie zwiała, skoro teraz takie możliwości się przed ni otworzyły ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 [quote name='bira']Też mi się tak wydaje, że da dyla. Stawiam, że jutro znowu nawieje. Najgorsze, że ona później zostaje w domu na trzy tygodnie i mają u nas znajomi mieszkać... oby się nie wystraszyła, że została "sama" i nie zwiała, skoro teraz takie możliwości się przed ni otworzyły ;-)[/QUOTE] a nie dasz rady przed wyjazdem założyć siatki na okna? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 Nie mogę, bo balkony remontują i nie da się. Wszystko musieliśmy zdemontować. Nawet doniczki z kwiatkami, które na ścianie wisiały. Będą musieli jej pilnować, a jezeli zobaczę, że za bardzo sobie z tą samowolką pozwala to ją do Pl zabiorę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 Ciekawość świata przez kota , to mnie właśnie powstrzymuje od tego by kot przybył do nas, bo myslę , ze Ozzy maleńtasa by nie skonsumował . Mieszkam na 4 piętrze i strach ze się kotkowi zachciało by wyłazić na zewnętrzny ,a u nas wiecznie otwarte i zimą i latem bo ciepło . Mam nadzieje że twoja kota już nie będzie chciała zwiedzać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 Na razie siedzi ;-) Chociaż wszystko pootwierne na oścież, bo duszno jest diabelsko. Zresztą u nas też zawsze jest pootwierane ;-) Mi zawsze jest duszno i gorąco a w sypialni mam otwarte 24/dobe. W zimie mąż mi przykręcił okno wkrętrką, żebym wreszcie wietrzyć przestła, bo podobno w sypialni było tak zimno, że nie szło wejść ;-) Ale ja mam fioła na tym punkcie, więc sobie okn poodkręcłam i wietrzyłm dalej ;-) Tym bardziej, że jego przez 6 miesięcy nie było, tylko na weekendy wpadał wyprać ciuchy chyba ;-) To mu zimno przez dwa dni w tygodniu przeszkadzało ;-) Histeryk ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 [quote name='bira']Ja też mam. Zawsze na wiosnę dostaję od lekasrza jakieś tablety i trochę mniej mnie obsypuje. Ale mimo to kocham ciepło :-)[/QUOTE] Mi tabletki te co dostaję nie pomagają :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 No to współczuję... Mnie w tym roku tylko raz obsypło, ale w zasadzie z bardzo nie miało okazję mnie słońce dopaść, bo go nie było ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 Mnie nawet lekkie słońce podrażnia... w sumie tylko ręce i na szczęście na twarzy nic mi się nie dzieje ale swędzi i nie ładnie wygląda :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 Mi n twarzy też nic się nie dzieje. Njgorsze bąble mam zawsze na dekoldzie... ręce mniej, ale też wyglądają kiepsko. Na szczęście te tabletki łagodzą wysypkę i mam wrżenie, że szybciej znika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 A jakie tabletki bierzesz? Może zasugeruję lekarzowi żeby mi przepisał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 21, 2012 Author Share Posted June 21, 2012 Ja nie znam nazwy, bo lekarz przesyla recepte do apteki i ja odbieram odmierzona ilosc tabletek z apteki. na tym opakowaniu nie ma nazwy, tylko jest dawkowanie napisane... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 Szkoda :( No trudno muszę chyba zmienić lekarza :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 Dzień dobry.:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.