Jump to content
Dogomania

Była żywą tarczą do rzutów widłami do celu - teraz szczęśliwa w DS na Śląsku


Nutusia

Recommended Posts

[SIZE=1]Dwie dorosłe młode sunie i miot sześciu szczeniąt zostały odebrane
oprawcy przez Urząd Gminy, przy pomocy policji (facet ruszył z widłami na urzędników) i Inspekcji Weterynaryjnej.
"Właściciel" głodził, skrajnie zaniedbał... Chciał zabić :-(

Suczki są poranione. Szczeniaczki masakrycznie zarobaczone. Brzuszki wyglądają jakby miały za chwilę eksplodować. Na skórze zmiany spowodowane inwazją pcheł. Ich sierść dosłownie żyje własnym życiem.[/SIZE] [SIZE=1]

Rodzinka trafiła do kojca interwencyjnego. Pod koniec miesiąca mają trafić do schronu [/SIZE] [SIZE=1]:-(
Zaraz po przewiezieniu wypiły około 7 litrów wody... ilości pochłoniętego jedzenia nie policzono :-(
[/SIZE]
[COLOR=indigo]Jedna z dorosłych suczek - czarna podpalana jest u mnie w DT. Przyjechała wczoraj. Przerażona, cichutka, łagodna, przepraszająca za to, że żyje...
Malutka jest w ciąży - mniej więcej w połowie. Badanie USG wykazało, że maluchów jest dużo - co najmniej 7-8.
Sunia jest wychudzona, skrajnie zaniedbana - ciąża to dla niej kolosalne obciążenie. Zrobiliśmy morfologię - parametry lekko odbiegają od normy, ale nie stanowią zagrożenia i zabieg aborcji zostanie przeprowadzony jeszcze dziś.[/COLOR]
[COLOR=indigo]Od jutra może już być tylko lepiej...[/COLOR]

A oto nasza Piękność - jeszcze w przytulisku:

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/313707_200799239993077_100001890072621_466705_280089337_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/295999_200798926659775_100001890072621_466704_1128233163_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/305492_200797713326563_100001890072621_466697_1988454239_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/300961_196721560400845_100001890072621_454931_1697360056_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 908
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/296056_196721300400871_100001890072621_454930_31551020_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/296829_193821767357491_100001890072621_446319_179108763_n.jpg[/IMG]

I reszta rodziny...:shake:
[IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/320258_193822290690772_100001890072621_446321_1613711029_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[B]POST ROZLICZENIOWY:[/B]

Bajusia 5 listopada pojechała do cudnego domku na Śląsk, więc "spadek" finansowy po niej przechodzi na moją kolejną lokatorkę - Maszkę: [url]http://www.dogomania.pl/threads/217525-Masza-za-serce-i-dom-odda-ca%C5%82%C4%85-siebie?p=17976569#post17976569[/url]

Tradycyjnie już, "spadek" po mojej poprzedniej podopiecznej zostaje przekazany na kolejną bidusię. Tak więc Kimi darowuje Bajeczce 413,36 zł (tu wątek Kimi: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/212698-Kimi-strza%C5%82-prosto-w-serce[/URL]!)

[B]Stan finansów: 311,36

Bardzo dziękuję Lili za allegro, a Ellig za wyróżnienie go i za ogłoszenia!:loveu:
[/B] [B][U]
Wpłaty[/U] = 815,36[/B]
- 413,36 zł - "spadek" po Kimciuszce
- 300,00 zł - Fundacja "Kastor" (refundacja sterylki i 2 wizyt u weta):loveu:
- 102,00 zł - bazarek marta90 - dziękujemy!:loveu:

[B][U]Wydatki[/U] = 504,00[/B]
- 50 zł - wizyta u weta - USG, morfologia, szampon dziegciowo-siarkowy
- 200 zł - sterylizacja aborcyjna
- 20 zł - dojazd do lecznicy (x2)
- 19 zł - podkłady
- 40 zł - szczepienie p/ko wirusówkom, zeskrobina
- 10 zł - dojazd do lecznicy
- 90 zł - wizyta u weta - RTG, zastrzyki p-bólowe i p-zapalne
- 10 zł - dojazd do lecznicy
- 55 zł - szczepienie p/ko wściekliźnie, fiprex, odrobaczenie
- 10 zł - dojazd do lecznicy

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=blue][B]Tekst do ogłoszeń:[/B]

[/COLOR] [COLOR=blue]Pies i jego człowiek odwrócili się, pomachali na pożegnanie ręką i ogonkiem i poszli przed siebie wierząc, że nigdy się nie rozstaną, że do ostatniego tchnienia pozostaną przyjaciółmi na dobre i na złe. A potem żyli długo i szczęśliwie....[/COLOR]
[COLOR=blue] [/COLOR]
[COLOR=blue]Marzę, by takie właśnie zakończenie miała historia naszej Bajki – suni, która przez całe swoje życie była głodzona, bita, kopana, rozmnażana dla pieniędzy, aż w końcu stała się ruchomą tarczą do rzutów widłami do celu...[/COLOR]
[COLOR=blue] [/COLOR]
[COLOR=blue]Bajka została interwencyjnie odebrana swemu oprawcy i trafiła do przytuliska, skąd miała zostać zabrana do schroniska. Na szczęście na jej drodze stanęli ludzie, którzy uznali, że wystarczająco dużo już przeszła, wystarczająco dużo krzywdy zaznała od – wstyd się przyznać – przedstawiciela naszego gatunku. [/COLOR]
[COLOR=blue] [/COLOR]
[COLOR=blue]Od 12 października Bajka przebywa w domu tymczasowym, gdzie nadzwyczaj szybko uczy się życia u boku człowieka, który karmi, głaszcze i przytula, wśród innych psiaków, z którymi dobrze się dogaduje.[/COLOR]
[COLOR=blue] [/COLOR]
[COLOR=blue]Bajka ma ok. 2 lat. Jest niezwykle subtelna, łagodna i spokojna. Bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, akceptacji. Została odrobaczona, odpchlona i poddana sterylizacji aborcyjnej, gdyż w momencie odebrania jej właścicielowi była w ciąży (urodziłaby 9 szczeniąt!). Teraz czekają ją szczepienia przeciwko chorobom wirusowym i wściekliźnie.[/COLOR]
[COLOR=blue] [/COLOR]
[COLOR=blue]Bajeczka jak najprędzej powinna trafić do domu stałego, bo niezwykle szybko się przywiązuje do ludzi i rozstanie z tymczasowymi opiekunami z każdym dniem będzie dla niej trudniejsze.[/COLOR]
[COLOR=blue] [/COLOR]
[COLOR=blue]Chcesz być autorem pięknego zakończenia bajki dla Bajki? Zadzwoń lub napisz![/COLOR]
[COLOR=blue] [/COLOR]
[COLOR=blue]Kontakt do adopcji: Magda Lipińska 0502 002 322, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/COLOR]
[COLOR=blue]Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę przed adopcyjną oraz podpisanie umowy adopcyjnej.[/COLOR]
[COLOR=blue]
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Trzymamy kciuki za sterylke Suni!!!!!!!!!!!

:kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki:

[img]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/300961_196721560400845_100001890072621_454931_1697360056_n.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Oj, nocka była ciężka... Doktor mnie uprzedzał, że tak będzie, niestety. Piszczała, wierciła się, nie mogła sobie miejsca znaleźć. O 17-tej była operowana, a o 18.30 już stała pod drzwiami domu, żeby ją wypuścić! Wypuściłam, poszła na trawę i zrobiła siusiu! Potem zrobiła jeszcze kilka kroków i położyła się na trawie. Na ręce - do domu. I tak jeszcze parokrotnie do momentu aż szliśmy spać. Kładłam na posłaniu - źle. Wzięła do łóżka - przytuliła się, ciężko oddychała, trochę się uspokoiła, przytuliła się, ale za chwile znów źle - schodzi, piszczy, wchodzi pod łóżko... Miała też silne odruchy wymiotne, ale nie miała czym zwracać. Tak spacerowała co 4 rano. Potem musiała na chwilę przestać piszczeć, bo... przysnęłam, a gdy się obudziłam o 5.30 zastałam ją śpiącą na fotelu, a na podkładzie pod drzwiami tarasowymi stwierdziłam nisikanie i małe nakupkanie. Wypuściłam ją na dwór, ale stała pod drzwiami, bo już nie miała "interesu" wyjść na trawę [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] Dałam jej odrobinę ryżu z rozgniecionym mięskiem i tabletkę p-bólową - zjadła nawet z apetytem, ale za parę minut zwróciła. Podałam więc jeszcze jedna tabletkę (bo tamta nawet nie zdążyła się wydobyć z kawałka mięska), w masełku. Humorek wyraźnie miała lepszy, chodziła po domu, nie piszczała. Pojechaliśmy do pracy. Przed chwilą właśnie dzwoniła moja sąsiadka, która do niej zajrzała i zeznaje, że sunia wybiegła jej na spotkanie, merdała ogonkiem, stawała na dwóch łapkach i łapała ząbkami delikatnie za dłonie [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] Wyszła na dwór, zrobiła siusiu, zjadła troszkę ze smakiem. Wygląda na to, że najgorsze mamy za sobą! Hurrrrrraaaaaaaaa!
A wenflon, droga Ellig, został w kilkanaście sekund wyjęty ząbkami jeszcze wczoraj [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze w piątek na wątku wszystkich psiaków napisałam:
A Czarnulka dostała od mojego Małża na imię Bajka [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] Czuje się coraz lepiej - i fizycznie i psychicznie. Ładnie zjadła 2 razy po mniejszej porcji. Przychodzi na głaskanie (przy czym potrafi burknąć na moje psy zazdrośnie!) [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] Załatwia się na dworze. Jest cichutka, spokojniutka - taka jeszcze troszkę zagubiona. Myślałam, że się będzie bała odkurzacza... W zachwyt nie wpadła, zachowała dystans, ale nie było paniki. Powoli, powoli, idziemy ku normalności...

Przez weekend się nie odzywałam, przepraszam, ale miałam zwariowane lotnisko, wyjazd, gości i masę pracy, ale już się poprawiam! ;)
Bajeczka coraz lepiej... Jeszcze bardzo, bardzo dużo śpi, ale już właściwie tylko na... fotelu albo w łóżeczku (dziś w nocy po raz pierwszy się wpasowała do mnie, bo wcześniej właziła w ciągu dnia). Gdy się budzi, schodzi i cieszy się od razu jak głupi do sera! :) Ogon się majta, biega, popiskuje i przednimi łapkami się wspina na kolana, żeby ją głaskać. Apetycik dopisuje, ale nie jest żarłoczna (w przeciwieństwie do reszty mojej bandy). Je powoli i w skupieniu, zostawia w miseczce jak już czuje, że się najadła. Niechętnie wychodzi na dwór, ale da się "wypchnąć" jakoś i nie załatwia się w domu (chyba 2 wpadki zaliczyła na razie tylko...). Obserwujemy cycochy - na szczęście nic złego się nie dzieje, mleko nie wycieka, nie są gorące ani spuchnięte. Jak się pozbyła "obcego", dopiero widać jaka z niej chudzinka... Na obcych reaguje całkiem przyzwoicie - nie szczeka (w ogóle jeszcze nie słyszałam jej głosu), nie cieszy się jakoś bardzo wylewnie, ale przychodzi się głaskać po jakimś czasie. W sobotę nie było mnie w domu cały dzień, została z Małżem. Przyjechali do nas goście jak mnie jeszcze nie było - nawet nie zeszła z fotela. Ale gdy weszłam do domu, przybiegła w podskokach do drzwi się witać - już wie kto jest "swój" :) Zaczyna też próbować wprowadzać swoje rządy i niestety musi być karcona, żeby nam na głowę nie weszła. Wygania Lili z łóżka, startuje z zębami z zazdrości o nas - tak nie może być. Wczoraj się z Lili "pokłóciły" i w ruch poszła packa na muchy! Wolałabym, żeby Lili nie musiała być stanowcza, bo jest większa i silniejsza... Myślę, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej, jakoś się hierarchia ustawi i wszystko poukłada. Z pewnością, jak na to, co Bajusię w życiu spotkało, i tak jest bardzo ufną, łagodną i grzeczną psinką.
Zdjęć jej jeszcze nie robiłam, żeby jej nie stresować. Może dziś spróbuję...

Link to comment
Share on other sites

Natusiu. Na konto Złotego Psa zbieramy kasę z bazarku [URL]http://www.dogomania.pl/threads/215702-Potrzebne-pieniadze-dla-2-młodych-suczek-i-5-szczeniaków!-BAZAREK-CEGIEŁKOWY-do-31.10[/URL]
Już wpłynęło 56 zł. Bazarek trwa do końca miesiąca. Wpłacać sukcesywnie czy całość. Podajcie konto :).

Link to comment
Share on other sites

Jaszko... Ty już wiesz co ;) Spróbuję jej zrobić kilka fotek, żeby zobaczyć jak reaguje. Jeśli nie będzie się jakoś bardzo stresować, zaproszę Ulę z superanckim aparatem :) Tylko sukieneczkę będziemy musiały zdjąć do fotek. No i poczesać by się trochę przydało panieneczkę...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...