joanka40 Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 (edited) Jeśli ktoś z miłośników psów, będzie w najbliższych dniach na dworcu / chodzi o trasę na Gliwice ale GŁÓWNIE NA CZĘSTOCHOWĘ/ , to proszę zwrócić uwagę na krążącego po peronie DOGA NIEMIECKIEGO. Dziś około godziny 15 na dworcu kolejowym w Dąbrowie Górniczej, pojawił się pies. Najpierw myślałam, że jest z takim młodym chłopakiem ale kiedy pociąg odjechał pies został na peronie sam. Zwierzak skrajnie wychudzony i osłabiony. Zadzwoniłam po wsparcie ze smyczą, bo przy sobie nie miałam nawet apaszki, żeby go uwiązać i mimo,że zawołałam go, i podszedł do mnie, to kiedy podjechał pociąg na CZĘSTOCHOWĘ, pies wsiadł. Byłam później na dworcu jeszcze jakieś dwie godziny po zaistniałym zdarzeniu ale psa nie było. Ja wiem, że szukanie go to jak szukanie igły w stogu siana ale cuda czasami się zdarzają. Pies zachowywał się bardzo łagodnie, jeden pan karmił go bułką. Cały czas mam przed oczami te wystające kości i nogi jak patyki. PROSZĘ ZWRÓĆCIE UWAGĘ NA PSA JEŻDŻĄCEGO KOLEJĄ. Ja jutro wybiorę się na dworzec, może uda mi się go akurat namierzyć. Moim zdaniem pies był ekstremalnie wycieńczony. Proszę jeżdżących koleją o zwrócenie uwagi na DOGA NIEMIECKIEGO, o ciemno szarym ubarwieniu , właściwie STALOWYM, z niewiarygodnie smutnym ryjkiem. Edited February 15, 2013 by joanka40 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 o jej ,co za biedak...może chce znależc tych,którzy go porzycili...na dworcu wsiadając do pociągu może rozesłać wiadomośc po ciotkach z Częstochowy??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Dunaj_ Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Własnie zobaczyłam i weszłam na wątek , może uda mi się jeszcze kogoś zaintersować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 Jak mam rozsyłać wiadomości po ciotkach z Częstochowy ? Mam 40 lat i nie jestem zbyt biegła w manewrach internetowych, a mój mąż podejrzewam też może mieć z tym problemy. Proszę mi podpowiedzieć jak to zrobić. Najbardziej obawiam się tego, że ten zwierzak może krążyć po całej Polsce tymi pociągami i ,że namierzenie go może być trudne ale czasami cuda przecież się zdarzają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 Będę bardzo wdzięczna, bo nie za bardzo umiem poruszać się po Forum Dogomanii. Do tej pory zgarniałam zwierzaki prosto z ulicy i mam takie słodkie znajdy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewunian Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Dam znać ciotkom z Katowic i Tychów, innych nie znam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 Bardzo dziękuję, może uda się go znaleźć. Tak mi się wydaje na 99%, że on będzie tylko przemieszczał się w zakresie peron-pociąg. Najbardziej martwię się tym,że prawdopodobnie jest odwodniony, bo na peronach ludzie go dokarmią ale gorzej z piciem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Dobrze jakby wątek był na ogólnym , nie na śląskim. Więcej osób by go zobaczyło. Idę podać wątek osobom z Częstochowy i okolic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 Napisałam też informacje o zwierzaku w dziale ogłoszenia. Mój mąż jeszcze raz dziś sprawdzi na dworcu, czy pies ponownie nie przyjechał do Dąbrowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 Chyba udało mi się napisać o zwierzaku wątkach ogólnopolskich - mam przynajmniej taką nadzieję. Może uda się go znaleźć, taki biedaczek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 O rany, trochę namieszałam z tymi wątkami i ten mniej poczytny znalazł się na pierwszym miejscu. Tak to jest z początkującymi forumowiczami - wybaczcie bałagan ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 Mój mąż wrócił z dworca ale niestety psa nie było. W sobotę będziemy sprawdzać dalej, może zwierzak ponownie wysiądzie na dąbrowskim peronie. Najbardziej liczę na to, że Dogomaniak jadący w podróż pociągiem zobaczy zwierzaka i da znać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewunian Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 Katowice powiadomione, ale jak widzę nikt tu nie wszedł... cholera, ja na śląsku będę dopiero 30.09. i to tylko w Katowicach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olalolaa Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 Ja niestety teraz jestem we Wrocławiu, w Częstochowie będę dopiero w piątek.. Pies mógł wysiąść gdziekolwiek, ciężko będzie go namierzyć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 Może dać znać na FB ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 to jest dobry pomysł :) szukał ktoś ogłoszeń, że zaginął dog niemiecki? może ktoś go szuka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted September 24, 2011 Author Share Posted September 24, 2011 FB to rozumiem ,że jest Facebook /zaraz będę sprawdzać/. Bardzo dziękuję za wskazówki. Ja za niedługo lecę na dworzec, jutro przejrzę perony w Zawierciu, a zaraz po niedzieli jadę pociągiem do Katowic, więc też posprawdzam stacje. Mój mąż wracał wczoraj bardzo późno z Gliwic i miał przykazane rozglądać się po mijanych peronach ale niestety. Może jednak się uda, tyle osób przeczytało tę informację... Bardzo Wam dziękuję ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewunian Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 w katowicach będę w piątek... szkoda że nie ma fot, bo popytałabym kolegów ze studiów czy psa kojarzą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 Podobny do tego ? [URL=http://wstaw.org/h/ccb842195f5/][IMG]http://wstaw.org/m/2011/09/24/dog_jpg_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] Jeśli tak, to dog niemiecki błękitny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 Trzeba pisac do ciotek od dogów -na Sląsku są na pewno także . Nie pamiętam teraz nicka,ale byl w tamtym roku wątek zagionego Na G.Sląsku doga i byla tam też Alla Chrzanowska z Podlasia . Z Dabrowy Gor. jest AgusiaP -może zajrzy też tu ? Napisalam pw do Agi i do Ally oraz Martiki&Aischa ,poda pewnie kontakt do ciotek dogowych ze Sląska.Pisalam juz dziś Dogo07.,że dog mógł wysiąć na kazdej stacji .Albo też wywalono go -zmuszono do wyjscia -np.pzrez konduktora . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 a moze jakos pkp zawiadomic,moze pomoga psa zlokalizowac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 [quote name='holmina']a moze jakos pkp zawiadomic,moze pomoga psa zlokalizowac...[/QUOTE] [B][B]Można by pytac na PKP ,czy jakaś drużyna/zaloga pociągu może zglosila swym szefom ,że błaka się pociągami .Możliwe ,że doga konduktorzy wygonili sami z pociągu .gdyż byl bezpanski ,zaniedbany -a taki wielki pies bez kagańca jest zagrożeniem dla podróżnych[/B] .[/B] [B]Gdziekolwiek by ten dog pojechal ,to i tak nikt sam go nie zlapie chyba -no i musi być na to przygotowany :mieć mocna smycz i obrożę a potem miec gdzie go umiescić .[/B]Chyba,że pies jest tak bezbronny i bezradny,że da się pojmać każdemu odważnemu i chętnemu do zabrania go .Dogi nie są chyba agresywnymi psami ale na pewno mają dużo siły.Np.drobna,niewysoka olalola mialaby chyba trudnosci z utrzymaniem doga ,gdyby ten chcial koniecznie pognac za innym psem albo suczką...:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted September 24, 2011 Author Share Posted September 24, 2011 Tak właśnie zrobiłam. No ale, po kolei. Jeśli chodzi o zamieszczone zdjęcie, to zwierzak był bardzo podobny. Nie wiem, czy ta rasa tak ma ale oczy miał dość przekrwione. Byłam dziś na dworcu dwa razy i nic. Ale wpadłam na jeszcze jeden pomysł. Na peronie byłam o magicznej godzinie 15 i dorwałam konduktora z pociągu jadącego do Częstochowy /dałam Mu pisemny opis psa i numer telefonu do siebie/. Ostatnio dosyć często jeździłam pociągami i wczoraj /chodzi mi o ten pociąg na Częstochowę, do którego wsiadł zwierzak/ dyżur konduktorski miała charakterystyczna kobieta - średni wzrost, bardzo ładna blondynka, z kokiem, wiek - trudno powiedzieć -może koło 30-zobaczyłam ją, jak pociąg już odjeżdżał, a Ona stała jeszcze w drzwiach/. Miałam nadzieję, że dziś też Ona będzie miała dyżur ale niestety nie. Myślę, że jak sprawdzała bilety - Ona, czy też inny konduktor, to musiała go widzieć. Pani jeździ na trasie /tak podejrzewam Częstochowa-Gliwice i z powrotem/. Może ten dzisiejszy człowiek coś się dowie i da znać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 Swietnie ,że tak zrobilaś joanko i że pamietalaś o jakiej porze i w jakim keirunku jechal ten pociąg do ktorego wsiadl dog. I że zwrócialas uwagę na wyglad konduktorki. W koncu nie każdym pociągiem jezdżą samotnie i codziennie dogi .Teraz tylko utryzmywac kontakt i dopytywac się ,czy cos wiedza o tym dogu ci kolejarze? Moze sami go zachecili do wyjscia z pociagu by nie straszyl swoją posturą i obecnoscią -jako samotny ,bezpański wielki pies -podróżnych w pociągu ?? Wyglada na to ,że ten pies albo zagubil się komus w pociągu -czemu jednak przeczy brak obroży,adresówki -albo ktos jadący pociagiem pozbyl się tego doga perfidnie zostawiając go w pociagu-porzucając w pociagu albo na stacji i teraz ten biedny dog szuka swego wlaściciela wlasnie w pociagach i na stacjach ?? Ci konduktorzy z tego pociagu do Czestochowy powinni wiedzieć ,czy dog jechal do stacji koncowej -czyli Cz-wy czy tez wysiadl-wysadzono go po drodze . Najlepiej chyba rozmawiać osobiscie z zawiadowcą stacji ,gdzie wsiadal dog, by skontaktowal się z kondukotarami tego pociagu i wypytal o psa. [B]Dodam jeszcze ,że teraz wyslalam pw do cioteczki halbiny od dogów .Jest ze Slaska na dodatek[/B] :) . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted September 24, 2011 Author Share Posted September 24, 2011 W odpowiedzi na informację od Olgi, chciałam dodać, że akcesoria do złapania zwierzaka to już będę na stale nosić w torebce. Kiedyś moja koleżanka przyprowadziła sobie z pociągu psa na apaszce - szaliku /kurcze, nawet tej apaszki nie miałam/. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.