nero_73 Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 Wczoraj odszedł.Nie sadziłem że bedzie tak ciężko.Brak mi mojego Nerusia.Mieszkanie jest puste, smutne i szare. Każdy kąt krzyczy dlaczego? Dlaczego On, dlaczego tak szybko, dlaczego tak musiało się tak stać. Niedawno jeszcze biegał, skakał i ciągle się uśmiechał. Kocham Go tak że nie potrafię zrozumieć że już Go nie zobaczę. Byłem z Nerem do końca. Jak odchodził był u mnie na rękach. Teraz płaczę i wspominam każdą chwile spędzoną z moim psiakiem. Tego bulu nic nie potrafi ukoić. NERCIO ZAWSZE BęDZIESZ żYł W MIOM SERCU! Robert. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 Kochamy naszy psiaki a one odchodzą .... Współczuję (*) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 Nercio <*> <*> <*> Rozumiem ten ból i pustkę, która zostaje i która uświadamia nam, jak ważnym Kimś w naszym życiu był nasz Przyjaciel. Jego odejście, niezależnie od tego, ile miał lat, jest zawsze czymś, co absolutnie nie miało prawa nam się przydarzyć. I jest nie do pojęcia. Dałeś Nerciowi szczęśliwe życie. Byłeś z Nim do końca. To najważniejsze. Spokój i dobre wspomnienia przyjdą z czasem. Taką mam nadzieję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 [B][I]tak smutno kiedy odchodzą....['][']['][/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lizka Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 Z całego serca Ci współczuję :-( Wiem, co to stracić przyjaciela... [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ma_ruda Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 Na rozstanie z przyjacielem nigdy nie jest się gotowym, nawet gdy jest czas, zeby się przygotować. Szczerze współczuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nero_73 Posted December 13, 2006 Author Share Posted December 13, 2006 Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i pocieszenia.Nic nie może zastąpić nam naszego kochanego Nercia ale takie wsparcie pomaga. Jeszcze raz dziękuję.Robert Kasia i Patryk Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted December 13, 2006 Share Posted December 13, 2006 [B]Pamięci Nerusia,[/B] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images4.fotosik.pl/216/9a35e917e0a585ba.jpg[/IMG][/URL][/IMG] Bardzo mi przykro :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmbbaj Posted December 13, 2006 Share Posted December 13, 2006 Bardzo mi przykro, wiem co czujecie bo ja teraz czuję to samo, ból i pustkę i wielką tęsknotę :-( [B]Nero ["][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gogunia Posted December 13, 2006 Share Posted December 13, 2006 To dla Nerusia:-( :-( :-( [CENTER][URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images4.fotosik.pl/190/c43f680fe851f431.gif[/IMG][/URL][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted December 13, 2006 Share Posted December 13, 2006 Dla Nera [img]http://img394.imageshack.us/img394/3406/zniczsp8.gif[/img] Biegaj psinko po soczystych łakach za TM i bądż szczęśliwy. To prawda, nigdy nie byłbyś przygotowany na moment odejścia swojego pupilka. Nawet gdyby był stary, schorowany też miałbyś nadzieję, że los ofiaruje wam jeszcze tydzien, miesiąc , rok, dwa. Z upływem czasu myślałbyś , że jesteś przygotowany na odejście, ale tak naprawde gdy nadchodzi ten moment zawsze zadajemy sobie masę pytań, a każde zaczyna sie od słowa DLACZEGO. Pies jest naszym najwierniejszym przyjacielem, naszym powiernikiem, pocieszycielem. Nie zdradzi, nie zrobi plotek, nie zazdrości itp. On wymaga tylko jednego MIŁOŚCI. Gdy mu to ofiarujesz, jest oddany całym sobą do samego końca. Dlatego tak bardzo rozpaczamy po utracie psa. Po utracie tego czystego i bezwarunkowego uczucia. Rozumiemy twoja ropacz, tą otaczającą cię pustkę i niemoc.Wszyscy tu staramy się pocieszyć wzajemnie, bo wiemy jak ciężko jest sie uporać z tym bólem. Nie wie tego tylko ten, kto nie miał PSA. Trzymaj się. . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted December 14, 2006 Share Posted December 14, 2006 Psy, które były bardzo kochane i kochały zawsze powracają pod inną postacią. Dusza jest nieśmiertelna. [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images4.fotosik.pl/190/c43f680fe851f431.gif[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
al-ka Posted December 14, 2006 Share Posted December 14, 2006 Zawsze pada to pytanie"dlaczego?"Też długo o tym myślałam.Dziś wydaje mi się,że nasze ukochane futrzaki odchodzą,by móc powrócić jeszcze lepszymi.Opowiedziałam już kiedyś historię mojego Gromisia więc pozwolę sobie ją jeszcze raz zacytować"ku pokrzepieniu serc",bo nasz najukochańszy Grom wrócił i choć trudno to sobie nam było wyobrazić wrócił jeszcze doskonalszy. Dwanaście lat temu zamieszkał w naszych sercach niezwykły ONek Grom.Był z nami tylko 11 lat."Tylko",bo chcieliśmy aby trwało to całe życie.Zawsze kochałam zwierzęta,ludzi a zwłaszcza chorych ale to Grom nauczył mnie i moją rodzinę umiejętności wsłuchiwania się w potrzeby innych.To z nim pierwszym udało mi się nawiązać kontakt pozawerbalny,prawie metafizyczny.To on uzmysłowił mi,że zwierzęta mają coś więcej poza ciałem i pod tym względem nie różnią się od nas.Był naszym cudownym kompanem,przyjacielem,bratem...Przez wszystkie te lata towarzyszył nam zawsze i wszędzie.Zabieralismy go na wszystkie wyjazdy wakacyjne.Zawsze był z nami.Dbaliśmy o niego bardziej niż o siebie,ale przegraliśmy nierówną walkę z rakiem.Opuścił nas 15 listopada ubiegłego roku,tulony,całowany....Bardzo prosiliśmy go,aby wrócił do nas.... Przez dwadzieścia jeden tygodni nie było takiej pory dnia,godziny,żeby nie płynęły łzy bólu i tęsknoty.Wierzyłam jednak,ze mój Grom do nas wróci,że gdzieś jest i też czeka...Szukałam hodowli,która miałaby takie owczarki-czarne,krótkowłose,niewiele podpalane,z prostym zadem.Niestety w Polsce hodowli tej linii użytkowej nie ma.Na Owczarku dostałam kontakt do hodowli w Belgii,Czechach.Decyzja zapadła i...wtedy stał sie cud.Ratowałam wówczas błąkającą się,chorą śmiertelnie bernusię.Nawiązałam wiele kontaktów i suni udało się uratować życie i znależć przecudowny dom.Następnego dnia gdy sunia poszła do domu,zadzwonił mój telefon.Jedna z wolontariuszek z akcji ratowania suni poprosiła o tymczas dla znalezionego na trasie katowickiej małego ONka.Przybył do nas dokładnie po 21 tygodniach,też we wtorek,też około 21ej..Pięciomiesięczny,identyczny prawie jak Grom,z takim samym głosem,spojrzeniem,ruchami,upodobaniami.Przywitany przez pozostałe zwierzaki tak jakby wrócił z długiego spaceru.Długo by opowiadać o wszyskich niezwykłych absolutnie zbiegach okoliczności,niektóre sytuacje przyprawiały mnie o ciarki na grzbiecie( choćby zachowanie małego w miejscu gdzie przed pięcioma miesiącami odchodził Grom).Ja już wiem napewno,że nasze ukochane zwierzaki wracają do nas jeśli bardzo tego pragniemy.Nasz Grom wrócił.Jest identyczny prawie pod każdym względem,ma to samo imię,zajął w hierarchii zwierzaków swoje poprzednie miejsce.Od tej chwili skończyła się bolesna tęsknota.I tylko czasami gdy patrzę na małego Gromisia napływają mi do oczu łzy.Ale są to łzy słodkie,łzy szczęścia.... Życzę wszystkim z całego serca,aby Wasi przyjaciele wracali do Was,bo że to jest możliwe nie mam najmniejszej wątpliwości.Musicie tylko chcieć i dać im szansę powrotu.POzdrawiam ciepło,ala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted December 14, 2006 Share Posted December 14, 2006 Ja również tego doświadczyłam. W starym rodzinnym domu późną jesienią znalazłam nietoperza, przypadkiem wybudziłam go ze snu. Wzięłam do domu, karmiłam. Był takim latającym pieseczkiem. Oswoił się. W nocy bezszelestnie nadlatywał i siadał na poduszce, obwąchiwał mnie. Potrafił sobie latać po pokojach i nagle zaczepiał się na mnie łapkami główką w dół. To było cudowne uczucie. Miał takie wielkie uszy, zupełnie przeźroczyste i takie delikatne ciałko. Kiedy go karmiłam marszczył po psiemu nosek, który był mikrusi i zimny. Niestety - zaczął obgryzać kostkę od prądu - zaklejoną co prawda taśmą...poraziło go. Jeszcze kiedy miał siłę wisiał zaczepiony o głośnik magnetofonu na moim biurku. Potem już tylko leżał...Strasznie za nim rozpaczałam. Czułam się winna, że go wybudziłam i że musiał żyć w nienaturalnych warunkach - inaczej zginąłby z zimna. Po dwóch latach dostałam maleńką sunię - jest po lewej stronie na awatarku. Jej uszka rosły dwa razy szybciej niż ona sama i wkrótce przypominała nietoperza, chociaż z początku nic tego nie zapowiadało. Była ze mną 6 lat. Jako szczenię pół roku leżała sparaliżowana (!) po nosówce, parwowirozie i zapaleniu płuc. Leczyłam ją niekonwencjonalnie, bo weterynarze wyczerpali swoją wiedzę i rozłożyli ręce. Uratowałam ją. Odeszła rok temu...zabiły ją zastrzyki hormonalne. Byłam z nią do końca i jeszcze po jej odejściu dała mi odczuć, że śmierć nie jest końcem absolutnym. Kiedy ją pochowałam, poprosiłam o znak - poczułam nagle jak kładzie mi pysk na dłoni. Zdarzyło się to tylko raz, choć prosiłam ją o jeszcze. Wiem, że rozpłynęła się w świetle, w którym nie ma bólu, cierpienia, ociężałego, schorowanego ciała. Wiem, że znów żyje, ale w innm miejscu i wiem dokładnie, gdzie. Przyjdzie do mnie ponownie w przyszłości. Tak więc warto utrzymywać kontakt ze swoim zwierzakiem - on wtedy na pewno powróci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nero_73 Posted December 14, 2006 Author Share Posted December 14, 2006 Wiecie jak czytam takie słowa to odrazu robi mi się lżej na sercu.Wiem że Nercio biega sobie po słonecznej łące i podskakuje jak tygrysek z Kubusia Puchatka.On naprawdę tak biegał i skakał.Musielibyście to zobaczyć, to było przekomiczne.Był taki kochany i cudowny.Jest chyba coś w tym że jego duszyczka powraca bo postanowiliśmy z żoną i synem wziąść pieska i własnie dostaliśmy zdjecia małego z chodowli.Chcielismy żeby był czarny z białym krawatem tak jak Nercio ale nawet przez myśl nam nie przeszlo że bedzie identyczny jak Nero.Nawet gwiazdkę ma na karku taką samą jak nasz ukochany Neruś.Odbieramy go 10 stycznia i bedzie się wabił Borys syn Putina.Dostaliśmy chyba z 30 zdjęć i każde przypomina nam naszego najwspanialszego Nera.Nawet główkę układa tak jak nasz piesek.Nero Bedzie zawsze żył w naszych sercach i duszy.Chciałbym Wam wszystkim podziekować w imieniu mojego psiaka i całej naszej rodziny.Jesteście kochani.Nie wiedziałem że spotkam się z taką pomocą.Pozdrawiam Was wszystkich.Robert Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted December 14, 2006 Share Posted December 14, 2006 Nero na zawsze pozostanie z Wami, w Waszych sercach i wspomnieniach będzie wiecznie żył. Cudownie, że niedługo przywitacie nową miłość Boryska, będą z Wami już dwie kudłate miłości do kochania. [B]Nerusiu, skacz wesoło po zielonych łakach za TM...[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nero_73 Posted December 14, 2006 Author Share Posted December 14, 2006 [IMG]file:///C:/Documents%20and%20Settings/Patryk/Pulpit/Nowy%20folder/Nero.jpg[/IMG]Nie wiem jak wstawić zdjęcia bo pokazał bym Wam mojego Nercia [IMG]file:///C:/Documents%20and%20Settings/Patryk/Pulpit/Nowy%20folder/Nero.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted December 14, 2006 Share Posted December 14, 2006 Jeśli masz zdjęcia Nercia, obowiązkowo musisz Go nam pokazać :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nero_73 Posted December 14, 2006 Author Share Posted December 14, 2006 Tylko nie potrafię ich wstawic.Muszę prosić o pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nero_73 Posted December 14, 2006 Author Share Posted December 14, 2006 [IMG]http://images3.fotosik.pl/292/4343e62a81ac6f35m.jpg[/IMG][IMG]http://images3.fotosik.pl/292/f55b678141852d3em.jpg[/IMG][IMG]http://images3.fotosik.pl/292/faf9106672154b94m.jpg[/IMG][IMG]http://images4.fotosik.pl/248/505b19b9d76d0a52m.jpg[/IMG][IMG]http://images2.fotosik.pl/292/fc29e10c3659625am.jpg[/IMG][IMG]http://images3.fotosik.pl/292/307e04d74c6e2d36m.jpg[/IMG] Nero na zdjęciach z moim synem Patrykiem z chrzaśniaczką mojej żony Viktorią no i z najlepszą przyjaciółką labradorką Bafi.Był pełen szalonych pomysłów, jak widać potrafił wpakować się do baseniku dziaciaków na działce i tak sobie leżeć.Był najlepszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted December 14, 2006 Share Posted December 14, 2006 [quote name='nero_73']Tylko nie potrafię ich wstawic.Muszę prosić o pomoc[/quote] [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nero_73 Posted December 14, 2006 Author Share Posted December 14, 2006 Aga wstawiłem parę fotek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted December 14, 2006 Share Posted December 14, 2006 Aniołek w baseniku wygląda rewelacyjnie, widać że kipiał pomysłami :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nero_73 Posted December 14, 2006 Author Share Posted December 14, 2006 Kidyś po powrocie szukam psa w domu a psa nie ma, mówię co jest a on wlazł do szafy wnękowej i tam sobie cichutko siedział, to był dopiero artysta.Jak jeździliśmy na rowerach całą rodziną to on oczywiście był zawsze z nami i jak jechaliśmy przez miasto biegł na smyczy, nie musiałem wtedy pedałować bo Nercio poczuwał się do obowiązku i ciągnął aż miło.Był najlepszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted December 14, 2006 Share Posted December 14, 2006 [B]Wspomnienia są piękne.[/B] Nero zawsze będzie najlepszy, teraz pewnie szaleje niemiłosiernie za TM, bawi się na całego i zwariowanymi pomysłami obsypuje resztę towarzystwa. Jest daleko, jednak myślami i sercem zawsze będzie przy Was, bo miłość jest wieczna, a Ta - Psia Miłość to najpiękniejsze uczucie, które może przydarzyć się człowiekowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.