dogoman Posted December 8, 2011 Posted December 8, 2011 Ten pies nie potrzebuje żadnego beha tylko "twardej ręki", panci z charakterem i "swojego" powtarzam swojego miejsca, może to być nawet kawałek zwykłego betonu. Quote
Beatrx Posted December 8, 2011 Posted December 8, 2011 [quote name='Jetrel']Życie na osiedlu gdzie przebywają psy było by dla niego męczarnią. Powód jest następujący: Baron jest uzależniony od obecności psa. Nie da się go utrzymać na smyczy. Tak bardzo chce się dostać do psa że podgryza człowieka, szarpie się, szczeka. Niestety spacer na osiedlu gdzie przebywają psy jest męczarnią i dla psa, i dla osoby wyprowadzającej.[/QUOTE] czyli nigdy nie będzie mógł wyjść poza teren podwórka? a jak przeskoczy płot, żeby dostać się do psa? Quote
Jetrel Posted December 8, 2011 Posted December 8, 2011 Równie dobrze można zadać pytanie: a jak dostanie skrzydeł? Nie chodzi o to żeby nie wychodził poza teren ogródka rzecz jasna. Chodzi o to że dom z ogrodem byłby zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Po prostu sama mieszkam na osiedlu w bloku, i widze że większe prawdopodobieństwo spotkania psa jest jednak na takim osiedlu. dogoman, widziałeś/aś tego psa? Poznałeś/aś go? Twarda ręka w wypadku Barona powoduje u niego tylko strach, nie posłuszeństwo. Co innego kiedy pies jest zwyczajnie nieposłuszny, co innego kiedy przeżył traumę i ma problemy z psychiką. Quote
dogoman Posted December 8, 2011 Posted December 8, 2011 [quote name='Jetrel'] dogoman, widziałeś/aś tego psa? Poznałeś/aś go? Twarda ręka w wypadku Barona powoduje u niego tylko strach, nie posłuszeństwo. Co innego kiedy pies jest zwyczajnie nieposłuszny, co innego kiedy przeżył traumę i ma problemy z psychiką.[/QUOTE] Ale mi nie chodzi o to żeby tego psa tłuc, wydaje mi się że on tego nie potrzebuje. Twarda ręka była w " " chodzi o to że potrzeba mu stanowczości i kogo kto go podporządkuje sobie, oczywiście nawet jak w ostateczności zarobi po dupie raz na jakiś czas. Quote
Jetrel Posted December 8, 2011 Posted December 8, 2011 Uderzenie tego psa nie spowodowało by niczego innego jak kolejnego ataku histerii. Nawet danie mu 'po dupie'. Przykro mi, ale Baron to pies skrzywdzony, nie jest to pies z którym można normalnie postępować. W jego przypadku odpowiednimi krokami jest tylko współpraca i stabilizacja. Stanowczość w stosunku do psa jest stosowana, owszem. Problem w tym że stanowczość możesz sobie w buty schować, kiedy pies ma napad histerii, i na oczy cię nawet nie widzi. Quote
mychaaaaa Posted December 9, 2011 Author Posted December 9, 2011 Jetrel, komentarze dogomana traktuj z delikatnym przymrużeniem oka... On próbuje sprowokować dyskusję, akurat znam go z innego forum i czasem ciężko odróżnić czy poważnie coś radzi czy się nabija. A ja po prywatnej rozmowie z Jetrel uważam, że dom to jednak najlepsze rozwiązanie. Moi sąsiedzi w bloku nie znieśliby zachowania Barona, gdy zostaje sam... a nauka zostawania jednak trochę trwa. Spacery wydają mi się w tej chwili najmniejszym problemem w jego kwestii... problem jest z samotnością. Quote
dogoman Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 [quote name='Jetrel']Uderzenie tego psa nie spowodowało by niczego innego jak kolejnego ataku histerii. Nawet danie mu 'po dupie'. Przykro mi, ale Baron to pies skrzywdzony, nie jest to pies z którym można normalnie postępować. [B]W jego przypadku odpowiednimi krokami jest tylko współpraca i stabilizacja. [/B] Stanowczość w stosunku do psa jest stosowana, owszem. Problem w tym że stanowczość możesz sobie w buty schować, kiedy pies ma napad histerii, i na oczy cię nawet nie widzi.[/QUOTE] A ja uważam że każde, powtarzam każde przyzwolenie psu na to aby nam wszedł na głowe jest krzywdzące dla właściciela a w szczególności dla psa. Quote
dogoman Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 [quote name='mychaaaaa']Jetrel, komentarze dogomana traktuj z delikatnym przymrużeniem oka... On próbuje sprowokować dyskusję, akurat znam go z innego forum i czasem ciężko odróżnić czy poważnie coś radzi czy się nabija. [/QUOTE] A na jakiej podstawie - koleżanko miła - szacujesz że sprowokowanie dyskusji przyniesie szkodę? Quote
Jetrel Posted December 19, 2011 Posted December 19, 2011 Wątek można przenieść do w Nowych Domach. Quote
sylwija Posted December 19, 2011 Posted December 19, 2011 mam nadzieję, że to już Ten Jedyny Domek. Powodzenia, Piękny :) Quote
crazyblackcat9 Posted July 24, 2012 Posted July 24, 2012 nie wiem, czy wiecie, ale on jest znowu do adopcji... cała historia jest opisana na forum samoyedów [URL="http://samoyed.iq24.pl/default.asp?grupa=102066&temat=117344&nr_str=5&odczytano=tak#978512"]tu link[/URL] może ktoś zna kogoś, kto by przygarnął? tam się niby pojawiają głosy, ale na stronie forum husky adopcje (teraz jest pod skrzydłami tej fundacji) nadal nie ma zgłoszenia, więc to chyba tylko wpisy... Strasznie mi go szkoda :< Quote
Siberian Love Posted July 31, 2012 Posted July 31, 2012 Baron Jest cały czas w swoim "starym nowym" domu. Quote
sylwija Posted July 31, 2012 Posted July 31, 2012 na forum husky jest info, że Baron wy-adoptowany przez DT został Quote
mychaaaaa Posted July 31, 2012 Author Posted July 31, 2012 [quote name='sylwija']na forum husky jest info, że Baron wy-adoptowany przez DT został[/QUOTE] od dwóch czy trzech dni jest w domu stałym :) trzymajmy kciuki by był to już najszczęśliwszy i ostatni dom :) Quote
sylwija Posted July 31, 2012 Posted July 31, 2012 to powodzenia - niech się skończą jego wędrówki :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.