Jump to content
Dogomania

REX- już nikt go nie skrzywdzi...za TM [*]


San_(jagodowa:)

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[CENTER][B]Dzisiaj zmuszeni byliśmy pożegnać się z Reksem. [/B]Ten rudy psiak [B]nie miał łatwego życia. Jego historia mówi sama za siebie...[/B]

[B]Wszystkie te koszmarne wydarzenia zostawiły trwały ślad w jego psychice.[/B] [B]Reks w ostatnim czasie zaczął wykazywać agresję w stosunku do wolontariuszy. [/B]Niestety – [B]dwa tygodnie temu zaatakował jedną z wolontariuszek [/B]tak mocno, że wylądowała w szpitalu z wieloma ranami. Najgorsze w tej sytuacji było to, że Reks przed atakiem nie ostrzegł – nie warczał, nie jeżył się. Reagował zupełnie nieadekwatnie do sytuacji, nie było także żadnego powiązania między wydarzeniami, które mogłyby sprowokować agresję (np. niektóre psy są agresywne gdy zabiera się im miskę, gdy wykonuje się gwałtowne gesty – nasz podopieczny tymczasem raz potrafił na tę samą sytuacje reagować całkowitym spokojem aby następnym razem w tym samym momencie zaatakować). [B]Reks został poddany obserwacji weterynaryjnej. [/B]Po tych wszystkich wydarzeniach weterynarz uznał, iż Reks cierpi na trwałe zaburzenia psychiczne.Najprawdopodobniej także różnorodne rany i skaleczenia jakie ciągle gnębiły Reksa były wynikiem samookaleczania się spowodowanego właśnie wspomnianymi zaburzeniami. [B]Ponieważ Reks stanowił ogromne zagrożenie dla wolontariuszy i dla ludzi odwiedzających azyl musieliśmy podjąć decyzję o jego eutanazji.[/B] Była to bardzo trudna decyzja, długo biliśmy się z myślami zastanawiając się nad wszystkimi możliwymi opcjami. [B]Reks jednak był tak okaleczonym psychicznie zwierzakiem, że nie mogliśmy przewidzieć jak zachowa się kolejnego dnia i czy ponownie nie zrobi komuś krzywdy. [/B]Jest nam bardzo smutno, tym bardziej, że [B]przez okrucieństwo człowieka Reks nigdy nie miał szansy na normalne życie.[/B] [/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[CENTER]O problemach Rexa nie informowaliśmy ze względu na ciężki stan zarówno fizyczny jak i psychiczny osoby poszkodowanej w tej sytuacji...

Staraliśmy się znaleźć najlepsze wyjście dla Rexa rozpatrując wszystkie możliwe rozwiązania z tej całej sytuacji.

Gdybyśmy widzieli jakąkolwiek szansę na to, że nie musi tak być... staralibyśmy się to wykorzystać. Jedną z możliwości, którą rozważaliśmy było wysłanie Rexa na szkolenie dedykowane dla psów trudnych (agresywnych) do Słowacji - takie rozwiązanie okazało się zbawienne dla Betona. Niestety pomimo starań okazało się to niemożliwe.

Wszystkim Nam też jest bardzo przykro... tym bardziej, że zawinił człowiek jakiś czas temu... Rex wszystko to kumulował w sobie do pewnego momentu... do teraz...
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Podjęcie tej decyzji było uwierzcie-bardzo, bardzo trudne, ale niestety wydaje mi się konieczne:(
To nie było pogryzienie na zasadzie ugryzienia w nogę i koniec.Dziewczyna została BARDZO dotkliwie pogryziona, gdybyście widzieli te rany, to jestem pewna, że nikt nie posądził by o to Reksa, tylko pomyślałby, że to jakiś wielki, groźny pies, źle wychowywany..Tymbardziej, że Reks zaatakował bez powodu, dziewczyna nie wykonała żadnego gwałtownego ruchu, tego nie był w stanie nikt przewidzieć.
Próbowaliśmy szukać jakiegoś rozwiązania, myśleliśmy o wyjeździe Reksa na to szkolenie, które pojechał Beton,tety nie było to możliwe.
Co innego jest, gdy jesteśmy w stanie przeiwdzieć, w jakiej sytuacji pies staje się agresywny, wtedy po prostu unikamy tych sytuacji, a co innego jak nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, kiedy może zaatakować.
Powiedzćie, co by było gdyby taka sytaucja się powtórzyła, a skończyło by się to jeszcze bardziej tragicznie..?
Nie mogliśmy ryzykować, bo odpowiadamy za duża ilość osób, które przychodzą pomagać w azylu..
Drugia kwestia, weterynarz stwierdził jednoznacznie, że są to trwałe zaburzenia psychiczne..
Strasznie mi Go żal, że kiedyś ktoś Go tak skrzywdził, że odcisnęło, to taki śład w Jego psychice..

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za zrozumienie.Na też na prawdę nie jest łatwo... Jeśli chodzi o pogryzioną wolontariuszkę - wyszła już ze szpitala, rany powolutku się goją. Oczywiście jesteśmy z nią w stałym kontakcie, staramy sie pomóc na miarę naszych możliwości. Dziewczyna nie była dogomaniaczką ale czynnie udzielała się w "Cichym Kącie". Nie była osobą początkującą, znała zwierzęta - niestety jednak to są tylko zwierzęta i nigdy na 100% nie da się przewidzieć ich reakcji.

Link to comment
Share on other sites

mysle, ze sumienie ludzkie mniej obciaza to, ze Rex zostal uspiony, ale to, ze ludzie tak go traktowali, powodujac trwale urazy, prowadzace do powaznych zaburzen psychicznych i agresji - to jest bolesne.
szkoda psa, ktory kiedys byl poczciwym, ufnym stworzeniem, szkoda osoby, ktora zostala bolesnie pogryziona i was, ACK - bo kac moralny pozostaje. tymczasem osoby, ktore spowodowaly rany fizyczne Rexa i jego psychiczne traumy pewnie maja sie dobrze - one nie wiedza nawet, co to sumienie :shake:
Rex - mam nadzieje, ze zapomnisz ludziom wszystko co zle.

Link to comment
Share on other sites

Rexiowi już pomóc nie można... Możemy tylko wciąż dokładać wszelkich starań, aby takie sytuacje już nigdy nie miały miejsca, żeby zwierzęta nie były krzywdzone przez ludzi, żeby miały domy... Rexiu, to dla Ciebie ['] pamiętamy o Tobie i zrobimy dla innych czworołapów co w naszej mocy.

Ale ta dziewczyna, no wiecie:shake: Mam nadzieję, że nie będzie miała trwałych blizn, a przynajmniej mało widoczne i nie oszpecające. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co ona teraz przeżywa. Czy pracownicy Azylu nie będą mieli z tego powodu jakichś nieprzyjemności?

Link to comment
Share on other sites

Boze drogi dopiero zobaczylam :(Biedna dziewczyna i biedny Rex :( Nie wiem co napisac.Nie znalam Rexa osobiscie, ale zagladalam do niego na watek juz od dawna,trzymalam kciuki zeby sie odnalazl caly i zdrowy po tym porwaniu :( i tak sie stalo, odnalazl sie.Mialam nadzieje ze on znajdzie wreszcie swoj dom.Dzis mnie z nog scielo jak zobaczylam watek w dziale za TM :( :( :(.To co sie stalo jest straszne !! :(.Rexiu,spij spokojnie
[*]Biednej dziewczynie, zycze szybkiego powrotu do zdrowia :(

Link to comment
Share on other sites

robilam dla Rexa banerki, przerobki....[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=bacbcbfe3890f06a][IMG]http://images29.fotosik.pl/216/bacbcbfe3890f06am.jpg[/IMG][/URL][URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9be0acc8c05d9ae4][IMG]http://images34.fotosik.pl/259/9be0acc8c05d9ae4m.jpg[/IMG][/URL].... nigdy nie przypuszczalam, ze bede robic cos takiego :([URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images32.fotosik.pl/259/3077286791f7010a.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...