JOHANNALIND Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='karusiap']majku na krakowskim watku pisal czy ktos mu zrobi wizyte u niego dla kota. Pozwole sobie przekleic post tam przeze mnie napisany, bo dziwi mnie,ze chcecie dac mu kota:Az brak mi slow,zeby sie denerwowac. Psy nie szczepione, do nie dawna nie wychodzace na spacery poza ogrod. Koty ze swierzbem w uszach!!!! (tym czyms w uszach co swedzi-slowa majku-chyba swierzb). Brak mi slow. Oczywiscie uwazam,ze wizyty robic nie trzeba, bo gdyby sie dalo, bylabym za odebraniem tych zwierzat, ktore juz masz. Nie potrafisz sie zajac dobrze tymi, ktore sa a chcesz nastepne?? Znam Cie osobiscie,Twoje wyczyny itp. Chcesz pomagac zwierzetom rob to,ale nie w taki sposob.....Mialam wogole nie zwracac uwagi na Twoja osobe, bo zbyt juz narobiles bagna , ale obok tego przejsc obojetnie nie moge. Bede reagowala na kazda probe przygarniecia przez Ciebie zwierzecia, poza tym, nie istniejesz dla mnie, wiec mozesz darowac sobie wyklinanie na maila itp.[/QUOTE] Ja nie znam majku, ale czytałam założony przez niego wątek na miau i wydał mi się co nieco dziwny, no ale ludzie są różni...tylko że tam co i rusz pojawiały się podpowiedzi o szczepieniach, kwestii odwiedzenia weterynarza a z tekstów majku wynikało, że weta raczej omijał i sam próbował leczyć, niektóre zdania sobie przeczyły, bo na przykład jest tekst o trzymaniu kotów w zamkniętym pokoju cały czas, w którym czasami pojawiał się na krótko majku i jego pytanie czy to może je stresować? w innym miejscu oburzenie na osobę, że zamyka koty...jakoś to wszystko mało składne było...ja na przykład zaufania jakoś do niego nie nabrałam z tamtego forum... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 ja bym prosiła Klaudię aby napisała mi czy jestem potrzebna jako dt bo jak nie to mogłabym pomóc jakiemuś innemu zwierzaczkowi w potrzebie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Mnie też wpisy majku wydaja się dziwne..A poza tym jak mozna nie leczyć swoich zwierząt i dobierać do tych chorych jakieś nowe, jescze zdrowe..Świerzb naprawde się bardzo szybko udziela, mój Rudzielec przywieziony ze schronu bardzo szybko nimzaraził domową kicię i potem przez ponad rok musiałam leczyć obydwoje..Ja jestem za sprawdzonymi domkami a nie tak na wariata...Poza tym dlaczego akurat Kubuś który praktycznie mieszka na dworze miałby być kotem iewychodzącym??A wszystkie inne wychodzące? Coś mi tu nie gra..Klaudia zrób szybciutko ztym wszystki porządek i zlap kota póki jeszcze jest zdrowy...A jeśli chodzi o pomoc w utrzymaniu to niby kto miałby się tym zajmować? Klaudia która ma więcej bid i obowiązków wobec nich niż włosów na głowie? Utrzymanie kota nie kosztuje tak wiele a Kubuś już udowodnił że niej specjalnie wymagający skoro wytrzymuje w warunkach w jakich jest..Myślę, że jeśli ktoś chce Kubusia na stałe to powinien ponosić również koszty jego utrzymania..Tu są same bidy, co jedna to większa a domek stały to wiadomo co..Poza tym taka osoba sama może robić zabawki i szukać pomocy .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna007 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 no to chyba trzeba kombiować transport do wawki - tutaj kastrację można za darmo załatwić i potem mógbły pojechać do agatamakowska6 albo do koleżanki Johannalid jako dt.......................?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 to dziewczyny chyba można by było zabrac go do wawy i niech czeka u tej koleżanki Johannalid w cerfurze żwirek kosztuje 3zł no i jakaś karma do tego wielkie pieniądze to by nie były a ogłoszenia dac i może ktoś się skusi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='Luna007']no to chyba trzeba kombiować transport do wawki - tutaj kastrację można za darmo załatwić i potem mógbły pojechać do agatamakowska6 albo do koleżanki Johannalid jako dt.......................??[/QUOTE] Kto załatwi kastrację za darmo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna007 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 ja mogę tylko muszę się dowiedzieć, czy mu ucha nie utną.............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='BasiaD']Mnie też wpisy majku wydaja się dziwne..A poza tym jak mozna nie leczyć swoich zwierząt i dobierać do tych chorych jakieś nowe, jescze zdrowe..Świerzb naprawde się bardzo szybko udziela, mój Rudzielec przywieziony ze schronu bardzo szybko nimzaraził domową kicię i potem przez ponad rok musiałam leczyć obydwoje..Ja jestem za sprawdzonymi domkami a nie tak na wariata...Poza tym dlaczego akurat Kubuś który praktycznie mieszka na dworze miałby być kotem iewychodzącym??A wszystkie inne wychodzące? Coś mi tu nie gra..Klaudia zrób szybciutko ztym wszystki porządek i zlap kota póki jeszcze jest zdrowy...A jeśli chodzi o pomoc w utrzymaniu to niby kto miałby się tym zajmować? Klaudia która ma więcej bid i obowiązków wobec nich niż włosów na głowie? Utrzymanie kota nie kosztuje tak wiele a Kubuś już udowodnił że niej specjalnie wymagający skoro wytrzymuje w warunkach w jakich jest..Myślę, że jeśli ktoś chce Kubusia na stałe to powinien ponosić również koszty jego utrzymania..Tu są same bidy, co jedna to większa a domek stały to wiadomo co..Poza tym taka osoba sama może robić zabawki i szukać pomocy ..[/QUOTE] moje koty są nie wychodzące wszystkie,nie leczyłem swoich zwierząt bo poprostu zapomniałem,bardzo duzo jest bezdomnych zwierząt pokrzywdzonych i nimi się zająłem,zamiast swoimi,SKORO UWAŻACIE ŻE NIE POWINIRNRM SIE ZAJMOWAĆ STARSZYMI PSAMI I BEZDOMNYMI,TO BARDZO PRZEPRASZAM ŻE TAK SIĘ STAŁO I SWOJE ZWIERZAKI ZANIEDBAŁEM,JUŻ SIĘ TO WIĘCEJ NIE POWTÓRZY. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='karusiap']majku na krakowskim watku pisal czy ktos mu zrobi wizyte u niego dla kota. Pozwole sobie przekleic post tam przeze mnie napisany, bo dziwi mnie,ze chcecie dac mu kota:Az brak mi slow,zeby sie denerwowac. Psy nie szczepione, do nie dawna nie wychodzace na spacery poza ogrod. Koty ze swierzbem w uszach!!!! (tym czyms w uszach co swedzi-slowa majku-chyba swierzb). Brak mi slow. Oczywiscie uwazam,ze wizyty robic nie trzeba, bo gdyby sie dalo, bylabym za odebraniem tych zwierzat, ktore juz masz. Nie potrafisz sie zajac dobrze tymi, ktore sa a chcesz nastepne?? Znam Cie osobiscie,Twoje wyczyny itp. Chcesz pomagac zwierzetom rob to,ale nie w taki sposob.....Mialam wogole nie zwracac uwagi na Twoja osobe, bo zbyt juz narobiles bagna , ale obok tego przejsc obojetnie nie moge. Bede reagowala na kazda probe przygarniecia przez Ciebie zwierzecia, poza tym, nie istniejesz dla mnie, wiec mozesz darowac sobie wyklinanie na maila itp.[/QUO ,obrażasz mnie,i to co napisałaś że wyklinam na emeila ,nie jest prawdą od dawna do ciebie nie pisze nic co miało by cie obrazić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='Luna007']ja mogę tylko muszę się dowiedzieć, czy mu ucha nie utną..............[/QUOTE] Co to ma znaczyć z tym uchem? Nie rozumiem o co chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 majku chyba nic nie stoi na przeszkodzie żebyś dbał o jedne i drugie...A jak nie poytrafisz zadbać o swoje to jak potrafisz zadbać o inne??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna007 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 no to chodzi o znaczenie bezdomniaków, że się kawałek uszka ucina, ale jak się poprosi to są szanse, że nie wytną uszka, a tylko same jajka ;) a z majku333 to ja go nie znam,ale też wiem po sobie, że mam psa do operacji, ale kasę wydaję na bezdomniaki zamiast go operować - to nie jest coś bardzo pilnego, ale już tak rok to odkładam.......i moje zwierzęta nie jedzą jakiś drogich karm tylko takie supermarketowe - miałam znajomą karmicielkę kotów, co na swojego domowego kota wydawała na samo jedzenie 250pln.....no wiec ja tak nie robię i trochę rozumiem majkela33, że mógł swoje zwierzęta zaniedbać, przez zajmowanie się innymi zwierzętami w większej potrzebie.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 dubel/pomyłka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='BasiaD']majku chyba nic nie stoi na przeszkodzie żebyś dbał o jedne i drugie...A jak nie poytrafisz zadbać o swoje to jak potrafisz zadbać o inne???[/QUOTE] bez komentarza.Obrażasz moją godność,nie życzę sobie tego! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 na miau podtrzymuję wątek już Kuba ma banerek no i można by go zacząc ogłaszac na miau jedna z dziewczyn robi pakiety ogłoszeń 45 ogłoszeń za 10zł i 130 za 15zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna007 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 ale zdaje się on miał dużo ogłoszeń - może jeszcze działają.... to Kaudia wie najlepiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 może najpierw z ulicy go zbierzcie,TO BARDZO PILNE. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 majku a czym ja Cię tak obraziłam..Nie rozumiem...Wiesz Luna do ja należę do tych co tak wydaj jak napisałaś..Ale doszłam do tego w prosty sposób - łatwiej kupić dobrą karmę niż późnie płacić na weta...Na moją Kicię za TM wydałam horendralne sumy..Ale ona miała obniżoną odporność od kociaka i gdyby ne była u mnie na pewno nie przeżyłaby 9 lat...Teraz nie mam pracy i nie mam kasy, ale za to mam zdrowe koty..O d roku nie byłam u weta...Ale jedzonko dostają dobre - Royala dla wybrednych kotów..Zawsze jest coś za coś...Aha i wracając do początku moim celem nie jest obrażanie kogokolwiek tylko maksymalna pomoc dla zwierzaków... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna007 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 no trzeba by go jak najszybciej zabierać, bo już zimno i perspektywy na domek, ale to Klaudia dysponuje koteczkiem a Ty się Majku33 nie martw - na pewno są tacy co doceniają co robisz dla tych zwierząt :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Aha i ja też jestem za jak najszybszym zgarnięciem Kubusia..Bo z zima żartów nie ma.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna007 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='BasiaD']majku a czym ja Cię tak obraziłam..Nie rozumiem...Wiesz Luna do ja należę do tych co tak wydaj jak napisałaś..Ale doszłam do tego w prosty sposób - łatwiej kupić dobrą karmę niż późnie płacić na weta...Na moją Kicię za TM wydałam horendralne sumy..Ale ona miała obniżoną odporność od kociaka i gdyby ne była u mnie na pewno nie przeżyłaby 9 lat...Teraz nie mam pracy i nie mam kasy, ale za to mam zdrowe koty..O d roku nie byłam u weta...Ale jedzonko dostają dobre - Royala dla wybrednych kotów..Zawsze jest coś za coś...Aha i wracając do początku moim celem nie jest obrażanie kogokolwiek tylko maksymalna pomoc dla zwierzaków...[/QUOTE] no ja wiem, że to o wiele zdrowiej i procentuje, ale............licho wiek jak to do końca jest - moje psy jakoś wszystkie dożywały 14 lat i umierały na raka i te karmione mięsem i te karmą...co do kotów to ostatnio umarła koteczka rodziców, która jadała takie supermarketowe jedzenie i miała 15 lat i też wcześniej tylko serylkę u weta zaliczyła, a umarła też na raka, a moje domowe to 2 lata temu umarła mi 10 kotka na białaczkę, ale też mam kocura co ma 16lat i od 6 non stop na lekach bo ma koci katar, ale żyje........a drugi 8 lat i w życiu u weta nie był.....oprócz kastracji - a wszystkie to samo jedzą, choć ostatinio pod wpływem tej karmicielki daję im więcej świeżego mięsa........... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Wiesz Lunka to różnie bywa..Ale karma w supermarketach nie jest tą najlepszą..Ja swoje koty regularnie prowadzałam do lekarza..Kicia ( za TM) to mnie tyle kosztowała że głowa mała...Rudzielec przyjechał z książeczką, zęby wyczyszczone laserem i tak zaraził Kicię, że mało co nie zeszła..Więcej niż rok woziłam obydwoje do weta..Kicia odeszła na raka prostaty, wzięłam drugą kicię, która miała tylko sterylkę w schronie w Krakowie jako chyba 3-miesięczny kociak..Jest zdrowa na 200 %..Nie ma książeczki ani żadnych szczeoień..Jest u mnie już rok, dotad nie byłam u lekarza..Jedzenie tylko suche..Najwpierw nie poszła z nią do lekarza, bo ne wiedziałam jak się zachowa, czy nie bedzie się na mnie np.rzucała..A teraz nie mam kasy..Jak umierała moja KICIA wydałan na nią ponad 2 tysiące..I latałam do klinik 2 razy dziennie...Teraz muszę odpocząć..Z kocim katarem zetknęłam się w Grecji..Ale u Ciebie strasznie długo on trwa...Może powinnaś zmienić lekarza..Ja wiem że wiskasy i kitykety to chłam..Teraz na szczęście już nie muszę kupować karmy u weterynarza chociaż 13-letniemu Rudemu kupuje URINARY ..Dużo czasu jeździłal po wystawch kotów i rozmawiałam..Myślę, że warto zadbać o zwierzak zeby nie mieć z nim później problemów.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 A propos moja najnowsza kicia ma na imię LUNA....Śliczna jest..I bardzo grzeczna..Co prawda na pańcię warczy czasami bo nieprzyzwyczjona do określonych zachowań, ale pracujemy nad tym i jest coraz lepiej..A Kubuś??? Czy dalekj marznie na polku?? Mam nadzieje, że już nie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOHANNALIND Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='BasiaD']Mnie też wpisy majku wydaja się dziwne..A poza tym jak mozna nie leczyć swoich zwierząt i dobierać do tych chorych jakieś nowe, jescze zdrowe..Świerzb naprawde się bardzo szybko udziela, mój Rudzielec przywieziony ze schronu bardzo szybko nimzaraził domową kicię i potem przez ponad rok musiałam leczyć obydwoje..Ja jestem za sprawdzonymi domkami a nie tak na wariata...Poza tym dlaczego akurat Kubuś który praktycznie mieszka na dworze miałby być kotem iewychodzącym??A wszystkie inne wychodzące? Coś mi tu nie gra..Klaudia zrób szybciutko ztym wszystki porządek i zlap kota póki jeszcze jest zdrowy...A jeśli chodzi o pomoc w utrzymaniu to niby kto miałby się tym zajmować? Klaudia która ma więcej bid i obowiązków wobec nich niż włosów na głowie? Utrzymanie kota nie kosztuje tak wiele a Kubuś już udowodnił że niej specjalnie wymagający skoro wytrzymuje w warunkach w jakich jest..Myślę, że jeśli ktoś chce Kubusia na stałe to powinien ponosić również koszty jego utrzymania..Tu są same bidy, co jedna to większa a domek stały to wiadomo co..Poza tym taka osoba sama może robić zabawki i szukać pomocy ..[/QUOTE] Masz rację z tym utrzymaniem, ale jak ktoś jest sam jak palec i nie ma perspektyw na pracę to się zwyczajnie boi, moja koleżanka na ostatniego kota z cukrzycą aż się zadłużyła...tak więc choć kocha zwierzaki stwierdziła, że więcej nie weźmie...spytałam się, czy gdyby był utrzymywany...to był mój pomysł, pewnie nie do końca trafny:( Słuchajcie jeżeli miałby być na bezpłatnym dt to ja bym go dała do agatamakowska, a tylko ewentualnie przy transporcie zahaczyła o Warszawę...pewnie mógłby być i u tej mojej znajomej bądź zgłaszała się tu inna Pani na kilka dni z Warszawy...No albo majku Kraków, ale to jak uważa Klaudus... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted November 22, 2011 Author Share Posted November 22, 2011 [I]A więc tak... JOHANNALIND czy u Tej Twojej znajomej nie mógłby Kubuś zostać na Dt? Dałoby nam to swobodne szukanie ds, lub transportu do któregoś z dt. Nie chcę blokować dt - bo wiem,że potrzebujących kotów jest cała masa. Dzisiaj postaram się dodzwonić do Figu (zapytać kiedy do W-wy jedzie) Jakby mógł w tej W-wie na dt zostać - byłoby wspaniale. Jak nie - trzeba szukać transportu dalej. [/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.