“Psy - zmiana pana”. Celebryci zamienią się psami w TV4.

[paulaa.]

Program jest strasznie nudny, obejrzałam dzisiaj pierwszy i chyba ostatni raz...

[lilia1983]

Oglądałam dwa razy program w całości. I ogólnie podoba mi się. Zawsze można coś podpatrzeć u innych, zobaczyć jak odpowiednio postąpić w jakiejś przykładowej sytuacji z psiakiem, posłuchać rad weterynarza (Dorota Sumińska).
Przeszkadza mi dźwiękowe gitarowe tło programu, podobnie jak podkład "psich myśli" w wykonaniu pana Marka Grabie. Momentami te dźwięki zlewają się w jedno np. mówi opiekun, treserka i podkład "psich myśli" niemal jednocześnie z mową ludzi no i ciągle ta muzyka zupełnie nie pasująca i przeszkadzająca.

[Paulina516]

Tak ten program jest strasznie śmieszny, tak że włączyłam i wyłączyłam a wystarczyła mi minuta ;)

[Afryka]

Nie oglądam, bo to nie moje klimaty, celebryci mnie nie kręcą ;) Natomiast psy pewnie różnie przyjmują takie zmiany - np. Czajka chyba nie miałaby nic przeciwko, bo ona kocha każdego człowieka, do każdego się łasi. Nie raz i nie dwa razy była zabierana na spacery przez kogoś ze znajomych. Nawet cały dzień spędzony z obcą, ale zajmującą się nią osobą, nie byłby strasznym przeżyciem.

[Soko]

Oglądałam jeden odcinek w którym Sara May lekko ale znacząco uderzyła labka jakiejś tam innej dziewczyny ("typowy" labrador, przyjazny i kochany). No i fajnie, ale za nic nie chciała dać się przekonać że to obcy pies - może by się przekonała, jakby chociażby moja suka lub wiele innych psów pogryzło jej do krwi za to rękę...
Tak ogólnie to raczej nie obejrzę po raz drugi, bo ani nie ma mnie w domu w tym czasie, gdy on leci, ani nie są to moje klimaty.