-
Posts
958 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by aniah
-
Jestem.
-
Prosiłabym o usunięcie z listy ;) Dziękuję.
-
Jestem ;)
-
Tosia jedzie w poniedziałek do DT do Warszawy, który z założenia ma być domem stałym. Nie zdążyła przejść pod opiekę stałego wolontariusza, ale jedna dziewczyna była z nią zaraz po przyjściu do schroniska i dzisiaj poszła na spacer. DT podobno już miał do czynienia z przerażonym psem, prawdopodobnie sobie poradzą. Behawiorystka też kilka razy była i w poniedziałek ją odwiezie. Poza tym jest z nią coraz lepiej. Podchodzi niepewnie i nie daje się obcym pogłaskać, ale nie jest przerażona. Nie boi się schroniska, tylko ludzi.
-
Max - przerażony ONek w katowickim schronisku!
aniah replied to pralinka94's topic in Już w nowym domu...
Zapisuję ;)- 5 replies
-
- owczarek niemiecki
- pies
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Odi przerażony psiak powoli się oswaja i znalazł dom ! :)
aniah replied to BlauPanda's topic in Już w nowym domu...
Zapisuję ;) -
PO 12-tu LATACH ODDANY DO SCHRONISKA-BO JEST CHORY???
aniah replied to Beti-Buba's topic in Już w nowym domu...
Ares czeka na człowieka, który będzie mógł go wziąć. Niestety, każdy kolejny dzień w schronisku to większe ryzyko przy operacji, że się nie wybudzi :( -
Jestem u Naryi :) Otworzy się dziewczyna ;)
-
Psy, które źle znoszą pobyt w schronisku, czy są starsze i szukamy im pilnie domu, są ogłaszane na FB naszej Fundacji Przystanek Schronisko. Za to na stronie www fundacji w zakładce psy do adopcji (http://przystanekschronisko.org/adopcje/psy/) w pierwszej kolejności pokazywane są te, które pilnie szukają domu.
-
Nowe dogo zeżarło wszystko, co miało jeszcze sens... Zapisuję Nukę ;)
-
Dzwoniłam dzisiaj do właścicieli Rosy, a dokładniej do Pana. Rosa zamieszkała w Tychach :) Ogólnie zadomowiła się dość szybko, od początku ma jedno miejsce, w którym śpi. Pan myślał, że dłużej jej zajmie przekonanie się Rosy do nich, ale już jest okay :) Niestety może być problem z zostawaniem samej w domu - została na chwilę sama, gdy Państwo wyszli do sklepu i podobno jęczała pod drzwiami. Mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu i problem zniknie. Wydaję się, że Rosa dobrze trafiła, na pewno w Nowym Roku będę jeszcze dzwonić, no i za jakiś czas umawiać się na wizytę ;)
-
Rosa dostała najpiękniejszy prezent na święta - NOWY DOM! :) Nie wiem jeszcze nic konkretnego z racji dzisiejszego braku wolontariatu. P. Ania tylko na początku akcji dostała telefon, że ktoś chce ją adoptować, a potem dostałam informację, że poszła do domu. Jak tylko będę mieć telefon do właściciela/li to dzwonię i wypytuję. Trzymajcie kciuki! :)
-
Jestem u Tory ;)