Jump to content
Dogomania

aniah

Members
  • Posts

    958
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by aniah

  1. Wczoraj cały wolontariat spędziłyśmy z Rosą na terenie schroniska, ponieważ przyjechali goście ze świetlicy środowiskowej ;) Mimo, iż ściągnęłam jej ubranko, co chwilę się tarzała. Dodatkowo chyba ostatnio schudła :( W stosunku do dzieci Rosa była przyjazna :) Niestety pokazała też, że nie lubi, gdy inny pies ją znienacka nachodzi i że jest zazdrosna o jedzenie - gdy stała ona i Kabri, a ja sięgnęłam po parówki, to chciała na Kabri naskoczyć...
  2. Pies nadrzewny ;) Dziękujemy Chobie :D
  3. W czwartek z Rosą spędziłyśmy wolontariat na terenie schroniska, bawiąc się na wybiegu i ćwicząc agility :) A wczoraj poszłyśmy do parku na Burowcu w dość dużym towarzystwie. Z Zetą, Chesterem, Sawą, Gackiem i Barim. Gdy tam dotarłyśmy zachęciłam Rosę do wchodzenia na przechylone drzewo. Akrobatka, wszędzie wlezie :p Wracając założyłam jej kaganiec. Niestety u weterynarza nie zachowuje się najlepiej i trzeba ją przyzwyczajać. Widać, że jej to przeszkadza, ale idzie nam całkiem nieźle. Potem chwila na agility, a reszta czasu minęła nam bardzo leniwie przed schroniskiem ;)
  4. Dziękujemy bardzo :) Maciaszku, Rosa została wysterylizowana, można dopisać na stronie ;)
  5. Tam też, plus pod linkiem 3 jej zdjęcia ;) https://picasaweb.google.com/107884554228522367261/Punia1144138LatOk40Cm18122013RAgataPiatkowskaADOPTOWANA
  6. Kolejne spacery za nami, oba spędzone w towarzystwie Toro :) W czwartek tradycyjnie doskonaliłyśmy komendy i zawitałyśmy też na agility. Rosie idzie coraz lepiej ;) Dzisiaj za to nie miała humoru (jak większość psów). Brzuch miała bardzo wzdęty (zazwyczaj widać jej żeberka, a dziś nie było po nich śladu) i nie chciała nic jeść. Zawsze parówki brała z wielką chęcią, czasem nawet z palcami, a dzisiaj... Nie chciała ich tknąć. :( Mam tylko nadzieję, że w czwartek już wszystko będzie w porządku.
  7. Rezerwacja nie zaszkodzi, bo jak do daty określonej przy rezerwowaniu się po niego nie zgłoszą (czego nie chcemy ;)), to Bakster będzie dalej do adopcji. Warto podejść do biura i zapytać, czy mogą zarezerwować :)
  8. Jestem. Szkoda, że Charlie wrócił :( Sama go pokazywałam Państwu, którzy go adoptowali...
  9. Dostałam na pw taką wiadomość: "Witaj! Bardzo pilnie potrzebuję kogoś do sprawdzenia domu stałego dla suczki, w Katowicach. znasz kogoś, kto mógłby to zrobić? Sunia jest z Białegostoku i ma szansę na dom stały w Katowicach. Pozdrawiam. Dorota." Czy ktoś by mógł, albo zna kogoś kto by mógł sprawdzić?
  10. W sobotę kolejny spacer. Poszłyśmy w towarzystwie Toro wzdłuż torów, potem poćwiczyłyśmy trochę na agility (do opanowania została nam już tylko huśtawka ;)) i powtarzałyśmy komendy. Dodatkowo dziewczyna bardzo ładnie się słucha, zawołana praktycznie zawsze na mnie spojrzy i podejdzie :) Niestety Rosa też trochę potwierdziła, to co przypuszczam, czyli, że była bita. Gdy podszedł pan o kuli, żeby zrobić jej kilka zdjęć, strasznie się dziewczyna rozszczekała. Gdy ją odłożył, już nie było tak źle, ale podejść nie chciała; i jak odchodził, to znowu było szczekanie :( Kilka zdjęć z czwartku - ponownie dziękujemy Chobie :D I nieśmiało prosimy o banerek ;)
  11. Wczoraj początek spaceru spędziłyśmy z Rosą na terenie schroniska i uczyłyśmy się komend. Siad nam już prawie wychodzi bez gestu, a nad innymi, jak łapa czy waruj, jeszcze trochę musimy popracować :) Również robiłyśmy skakanie przez nogę i raz udało nam się ósemkę - jaką moc mają parówki :) Potem poszłyśmy na spacer razem z Toro. Trochę ciągnie, ale powoli, powolutku reaguje na korekty. Bardzo też ciągnie w kierunku innych psów, z każdym by się pobawiła :D Niestety cały czas ucieka przede mną w pierwszej chwili, gdy podchodzę do boksu. :( Od strony pawilony w ogóle nie chce wyjść, dopiero jak się wejdzie do niej od wybiegu.
  12. Jestem ;) Natalia, dodaj link do wątku tutaj: http://www.dogomania.com/forum/topic/14378-schronisko-w-katowicach-pomóżmy-im-znaleźć-domy-ruszył-wolontariat/page-390#entry16376191
  13. Jestem u Bakstera ;) Ania, wrzuć link do wątku tutaj: http://www.dogomania.com/forum/topic/14378-schronisko-w-katowicach-pomóżmy-im-znaleźć-domy-ruszył-wolontariat/page-390#entry16376191
  14. Zdjęcia Fary na żółtym tle są najlepsze, ale lepsze by było, gdyby jej nie zastała jesień w schronisku ;)
  15. W czwartek poszłyśmy na spacer w towarzystwie Chestera, a potem posiedziałyśmy na terenie schroniska. Rosa coraz bardziej się otwiera, często na mnie chodzi, skacze po mnie czy tarza żeby ją pogłaskać ;) A dzisiaj zaczęłyśmy od wybiegu. Rosa bardzo fajnie przychodziła na każde moje zawołanie :) Próbowałyśmy też naszych sił na agility i myślę, że szybko nam to pójdzie - hopki i slalom już prawie opanowane ;) Potem spacer razem z Toro wzdłuż byłych torów. Założyłam małej szelki i chodzi w nich dużo lepiej; mniej ciągnie. Często też patrzy na mnie, czy aby na pewno za nią idę :) Potem na terenie schroniska próbowałyśmy nauki siadania. I tu duże zaskoczenie dla mnie, bo nie dość, że Rosa potrafi już siadać, to jeszcze podaje łapę :D Niestety jest bardzo łasa na smakołyki przez co potrafi pogryźć ręce. Zauważyłam też, że bywa zazdrosna o jedzenie. Ale nad wszystkim popracujemy :) Maciaszku, w pierwszym poście jest nowy opis Rosy i czy mogę prosić o zmianę zdjęcia na poniższe? :) A tu jeszcze kilka zdjęć z ostatnich spacerów. Część robiła Choba, za co dziękujemy ;)
  16. Zapraszam do Rosy :) http://www.dogomania.com/forum/topic/148856-rosa-młoda-skrzywdzona-przez-człowieka-szuka-nowego-domu/
  17. Do Rosy pierwszy raz przyszłam w czwartek. Gdy tylko mnie zobaczyła, uciekła na drugi koniec boksu. Dzięki parówkom zaczęła podchodzić do mnie coraz bliżej i bliżej, aż w końcu jadła je z ręki ;) Mimo długiego czasu spędzonego u niej, nie udało nam się wtedy wyjść na spacer. Nie miała obroży, a nie chciałam jej zakładać na siłę, i na pętelkę nie udało się jej złapać (za każdym razem uciekała, tak jakby bała się dać łeb pod moją rękę). Pod koniec udało się ją chociaż pogłaskać ;) Wczoraj za to było już lepiej. Jak przyszłam to do mnie podbiegła, wąchała mnie itp. Pogłaskałyśmy się i zapięłam jej obrożę, a potem smycz. Cały nasz spacer polegał na tym, że siedziałyśmy sobie na terenie schroniska i przekonywały do siebie ;) Dużym zaskoczeniem dla mnie było, gdy zaczęła się po mnie wspinać, żeby zdobyć parówki, a jeszcze większym jak zaczęła się koło mnie tarzać i prosić o głaskanie :D Maciaszku, opis jest na razie bardzo wstępny, bo niewiele mogę o Rosie powiedzieć. Zmiany będą na pewno, także możesz poczekać ze zmianą ;)
  18. Rosa wszystkich wita :) Rosa to młoda, ok. 2-letnia sunia średniej wielkości (ma ok. 40 cm w kłębie i waży ok. 8 kg). Z początku bardzo nieufna, ciężko jej zaufać człowiekowi. Do nieznajomych podejdzie, ale z dystansem, nie pozwoli się dotknąć. Prawdopodobnie w poprzednim domu była bita, bo boi się gwałtownych ruchów i podniesionej ręki. Gdy się otworzy, jest wesołą, przyjazną sunią, jednak potrzebuje na to trochę czasu. Do większości psów nastawiona pozytywnie, a zaczepiona tylko ostrzegawczo pokazuje zęby, lub ucieka. Na smyczy potrafi pociągnąć, ale powoli reaguje na korekty. Jest bardzo łasa na smakołyki, przez co może czasem niechcący ugryźć. Jest pojętną sunią i na pewno uda się ją tego oduczyć, ale w przyszłym domu nie powinno być małych dzieci. Potrafi komendy siad, łapa, waruj, nos i chętnie uczy się nowych. Trenuje też agility. Ma krótką, łatwą w pielęgnacji sierść. Szuka cierpliwego domu, który pozwoli jej się w pełni otworzyć na człowieka. Rosa niestety choruje na anemię - musi mieć podawany suplement z żelazem. W przypadku adopcji/DT zostaną zwrócone koszty leczenia. Kontakt: 514324200, [email protected]<script data-cfhash='f9e31' type="text/javascript"> /* */</script>
×
×
  • Create New...