Tyśka)

Nudno? Przy zwierzakach? To niemożliwe:)

Elik, dziękuję za te słowa. Dobrze ujęłaś to, co mam w głowie.

Jeżeli nie ma żadnej informacji na rozpisce to nie był :( Jaki towarzyski psiunek, super :) Bałam się jak on reaguje na pobratymców.

Przesłodkie wieści :) Niech się jej wiedzie.

Taaaak. :) Teraz przeprowadzka to mniejszy sentyment, aby zostawić.

To tym bardziej mnie to cieszy :)

Skrobnęłam do Pani z aktualizacją informacji. Ucieszyła się, że Tuptuś już w domowych warunkach. Czeka na wieści po wizycie wet. i sprawdzeniu na kotki.

A pomyśleć że moje fanty leżały nieruszane... odłożone na "może kiedyś się przyda/może kiedyś użyję" :)

Mnie też to bardzo cieszy :)

Wygląda jak mały pluszowy miś :)

Kochany jest :) Rozczula mnie to, jaki Promyś jest :)

Jaaga, rozumiem Twoją frustrację, ale nie zgadzam się na generalizację i uogólnianie. W swoim środowisku znam księży, którzy ratują bezdomne zwierzęta, wzywają do empatii i są wspaniałymi ludźmi. Empatia do zwierząt, sposób ich traktowania nie jest kwestią wyznawanych wartości, światopoglądu czy stopnia wykształcenia. W każdej grupie społecznej są zwyrodniale, osoby wykrzywione psychiczne, patologia. Dla nas, wrażliwych na los każdej istoty i empatycznych historie złego traktowania ludzi i zwierząt pewne rzeczy i brutalność ludzka są czymś nie do pomyślenia, dla patologii to "norma". Abstrahując od dyskusji, chciałabym Was zaprosić na wątek pieska, któremu udało się ustrzec przed zamojskim schroniskiem:

Jak dobrze, że ma wsparcie Promyczka :)

Ojej, rozumiem Wasz stres. Ogromnie trzymam kciuki, aby Państwo jej nie pobłażali, jasno postawili granice i od początku z nią pracowali, a Melcia - żeby wykorzystała daną jej szansę.

Aniołeczki :D

Przerażające, skóra cierpnie na samą myśl co przeżył ten piesek :(

Wspaniale :) Cieszę się, że jest odzew. Trzymam kciuki.

Ciekawa jestem jak Promyczek przywita nowego kolegę, bywalca tych samych kojców... Czy grzecznie przywita i wleje w Tuptusia radość życia? Mam taką nadzieję ;) <<tutaj wątek nowego podopiecznego Moli@>

Krecik jest śliczny i ma wygląd szczeniaczka (w tej fryzurze), więc nie dziwię się że się podoba... byleby ludzie mieli otwarte serca dla stareńkiego pieska. To byłoby CUDowne, gdyby znalazł Dom. Pozwolę sobie na małą prywatę i zaproszę na wątek pieska, który podobnie jak Krecik przebywał na wschodzie kraju i uciekł przed znanym Dogomaniakom schroniskiem:

Staruszek, który dojechał do Moli@ doczekał się wątku :) Zapraszam:

Wspaniale, że ma wzięcie... i w sumie nie ma tego złego: dzięki Paniom trudny piesek dostał dom. To też się liczy. A Czesterek pewnie raz dwa pojedzie na swoje, czego mu mocno życzę :)

O rany, Dora... dbaj o siebie i szybko wracaj do nas :( <3 Ciepłe myśli wysyłam. Miałam dzisiaj zapytanie o Franusia, poprosiłam o kontakt telefoniczny. Skoro podupadłaś na zdrowiu to pozwolę sobie wykasować Twój numer, zostawić tylko do Isabel. Ty zadbaj o siebie :*

Wraz z elik zapraszam na bazarek dla TUPTUSIA (i 3 innych staruszków). Zbieramy pieniądze na pierwsze potrzeby, na diagnostykę. Tylko tak mogę dołożyć cegiełkę do pomocy Tuptusiowi.

*** OGŁOSZENIA TUPTUSIA *** Kraków: https://www.olx.pl/d/oferta/psiak-idealny-do-polowy-lydki-tuptus-lagodny-i-sympatyczny-CID103-IDJnpY9.html Białystok: https://www.olx.pl/d/oferta/kochany-pieszczoszek-do-polowy-lydki-12letni-tuptus-CID103-IDJnssN.html Warszawa: https://www.olx.pl/d/oferta/nieduzy-slodki-piesek-o-puchatej-siersci-i-pogodnym-uosobieniu-CID103-IDH9Wg6.html Wrocław: https://www.olx.pl/d/oferta/usmiechniety-mis-pluszowy-nieduzy-slodziutki-tupolek-CID103-IDKwbjs.html ===================================== Bardzo, bardzo dziękuję Moli@ za wzięcie pod swoją opiekę Dziadeczka w ramach BDT. Gdyby nie Jej propozycja piesek nie otrzymałby pomocy, bo ja nie chciałam i nie mogę teraz brać odpowiedzialności (jakiejkolwiek) za żadnego pieska. Piesek chyba miał dom i to dobry... kiedy trafił do kojców nie chciał wychodzić z budy. Dostał łatkę lękliwca, nie umiał się pokazać ludziom odwiedzającym to miejsce. Nie miał żadnych szans na adopcję bezpośrednio stamtąd... ludzie wybierali inne pieski, bo on nie był zainteresowany ludźmi. Aby mógł dostać szansę było zaangażowane parę życzliwych Osób, które chcą zostać anonimowe. Dziewczyny, które wiozły psiaka policzyły tylko tę trasę, którą musiały narzucić (narzuciły dodatkowo 300km). Te koszty zostały już pokryte przez jedną z tych Dobrych Anonimowych Osób :). Mam nadzieję, że Dziadeczek nie okaże się mocno schorowany i wkrótce pojedzie na swoje. Dwa tygodnie temu zgłosiła się (z mojego ogłoszenia) Pani chętna adoptować dziadunia, ale jest w trakcie przeprowadzki. Ma się odezwać po świętach (mam nadzieję, że się odezwie) - ale ważne, aby Tuptuś był łagodny do kotów.

Przepraszam za OFF TOP, ale... Serdecznie zapraszam na BAZAREK dla 4 staruszków: dla Krecika anecikowego, nowego podopiecznego Moli@ oraz dwóch staruszków elik. Mile widziane podrzucanie.