PakoPAKO

Ja wpuszczałam sól fizjologiczną jak nasypał sobie piachu do oczu.

Karmiłam głównie indykiem, kurczakiem i wołowiną nieraz łososiem po wieprzowinie miał biegunkę więc nie dawałam. Tylko ja wszystko gotowałam bo on surowego nie ruszy.

Ja karmiłam kiedyś mojego psa mięsem z ryżem i warzywami, po zrobieniu wyników z krwi miał podwyższone parametry nerkowe. Teraz karmię karmą mokra i suchą wszystkie wyniki w normie. Ostatnio zastanawiałam się czy nie przejść znowu na karmienie mięsem, jednak przeczytałam, że ktoś tak karmił bez żadnej suplementacji i u psa siadły nerki. Więc chyba nie do końca takie karmienie jest dobre musi wszystko być dobrze zbilansowane, żeby psu nie zaszkodzić.

A dlaczego Ty nie przeczytasz innych tematów identycznych jak twoje? Nie widziałam nigdy by komuś zwrócili za leczenie psa. Trzeba było myśleć przed zakupem szczeniaka, a jak chciałeś zaoszczędzić na kupnie to teraz wydasz na leczenie, które może przewyższyć zakup szczeniaka z prawdziwej hodowli.

Olej CBD możesz wcierać jej w dziąsła.

Jeśli wiesz, że ten rodowód nic nie znaczy to dlaczego kupiłeś od nich psa?Było już milon postów takich jak twoj, a dalej każdy kupuje i wierzy, że jego pies będzie zdrowy, a raczej liczy na to, że kupi psa taniej później jakoś to będzie.

Gdyby mój chłopak uderzył mojego psa to mógł by odrazu pakować walizki. Nie wiem jak twoja dziewczyna może pozwalać na to, żebyś bił jej psa.

Za to Tobie przyszłemu potencjalnemu chodofcy przeszło przez myśl zwrócenie psa tylko dlatego, że jest chory. Te kilka tysięcy euro i dużo, duzo więcej wydałam na leczenie mojego psa, który ma chorobę genetyczną i nigdy nie pomyślałam o tym by go z tego powodu komuś oddać. Jak się bierze psa to trzeba się liczyć z wysokimi wydatkami. Posiadanie psa to nie tylko przyjemności, ale przede wszystkim obowiązki.

Jest przedmiotem rozmowy sama wspominałaś, że zgodziłaś się oddać psa hodowcy. Mam nadzieję, że nie uda Ci się założyć tej hodowli jeśli zwierzęta na których w przyszłości byś zarabiała traktujesz jak rzecz, która w każdej chwili można zwrócić bo nie spełnił twoich oczekiwań. Mogłaś jechać do hodowli i osobiście obejrzeć szczeniaki i rodziców, tym bardziej jeżeli chciałaś psa na wystawy, a nie teraz robisz aferę bo hodowca okazał się nie uczciwy, mogłaś się spodziewać, że tak będzie.

A ja nie rozumiem jak można chcieć oddać psa po kilku miesiącach życia z nim. To nie jest przedmiot, który jak ma wadę się zwraca bo nie da rady się na nim zarobić. Nie widziałaś na zdjęciach od hodowcy, że z oczami szczeniaka coś jest nie tak?

Mój pies ma 8 lat i niema problemu z wchodzeniem czy z schodzeniem ze schodów, a też mieszkam na 2 piętrze i myślę, że jeszcze długo nie będzie takiego problemu miał.

Dlaczego masz szczeniaka, który ma tylko miesiąc? Powinien być on jeszcze z matką w hodowli co najmniej do drugiego miesiąca życia. Domyślam się, że szczeniak z pseudohodowli.

To jest jeszcze szczeniak, powinien wychodzić często na dwór by mógł się załatwić. Dorosły pies może wychodzić 3 razy na dobę na spacer, ale nie 4 miesięczny pies.

Nie masz jeszcze innej lecznicy w mieście? Zadzwoń do weterynarza powiedz co się dzieje może ktoś was przyjmie. Ja bym nie czekała do poniedziałku może być za późno.

Ile czasu szczeniak jest u was? Może musi się przyzwyczaić do jego obecności, a minął za krótki okres czasu.

A dlaczego nie może spać w innym pokoju niż twój? Mój pies też w nocy chodzi śpi u mnie pod kołdrą, później w swoim łóżku, później idzie do drugiego pokoju i tak cała noc krąży.

Kaganiec fizjologiczny, mój ma firmy chopo.

Autorka napisała, że raczej nikt by nie chciał psa w łóżku, więc napisałam, że dużo osób śpi z psami i ja też należę do tych ludzi, a nikomu nie nakazuję wpuszczać psa do łóżka.

Dużo ludzi śpi że swoimi psami w łóżku. Mój pies też śpi ze mną każdej nocy.

Każdy dorosły pies powinien wytrzymać bez sikania 8 godzin. Chyba że jest chory albo nie nauczony czystości.

Czy byłaś z psem u weterynarza? Może jest chora zrób jej badania krwi i moczu.

Akurat co do sierści się nie zgodzę, długą sierść może jest łatwiej sprzątać, ale krótkiej prawie nie widać. Mam dwa psy w domu jeden ma krótką sierść jest w typie pitbulla drugi ma długą i nigdy bym nie zamieniła na psa z długą sierscią. Jest ona dosłownie wszędzie na ubraniach, pościelach w jedzeniu. Po odkurzeniu domu może do godziny jest czysto, a za chwilę znowu skądś się pojawia.

Mój jak był mały robił to samo, poddałam się i śpi teraz ze mną. Na poczatku mi przeszkadzał, ale teraz już się przyzwyczaiłam.

Ja mam psa dużego 37kg i nie zauważyłam, żeby męczył się przez to, że mieszka w bloku. Oczywiście codziennie ma zapewnione długie spacery lub jadę z nim za miasto, żeby mógł się wybiegać na polach. U rodziców w domu jak z nim przebywam niema roznicy w jego zachowaniu, na dworzu sam siedzieć nie chce.

Ja też bardzo często spotykam ludzi, którzy mają ubaw z tego że ich york czy inny tego typu pies szczeka na mojego, a mój na małe psy nie reaguje. Jeden facet za każdym razem jak idę z moim i jego york szczeka stoi, patrzy i się śmieje, nawet nie pomysli, żeby go zawolać.