Jump to content
Dogomania

Muniek podreptał za TM - piesek wielkości kota - skazany na eutanazję, bo stary...w BDT u kikou


mari23

Recommended Posts

[quote name='terierfanka']oj to on skoczny jak na swoje 17 lat, żeby tylko sobie krzywdy nie zrobił... fakt, serce pęka jak się pomyśli co on przeżywa w tej swojej małej głowce, wyrzucony po 17 latach :([/QUOTE]

[quote name='malawaszka']o rany no koszmarna i stresująca sytuacja i dla niego i dla Was :([/QUOTE]

w nocy spał spokojnie, ale od rana koniecznie chce się wydostać..... wciąż szczeka :(
to naprawdę koszmar - i nie chodzi o głośność, bo głosu nie ma, jak mój Misiek, ale żal mi go tak, że nic nie robię, tylko go przytulam...
jest naprawdę wyjątkowo żwawy i skoczny, aż nie do wiary, że ma 17 lat - żadnego kaszlu, nie kuleje - nic, oprócz tego wyłysienia ( i zbyt gruby tułów troszkę)

koleżanka ma tam pójść pod pretekstem zapytania o jego książeczkę zdrowia, to się zorientuje w sytuacji domowej.... może ta pani za nim tęskni i nie wie, co się z nim stało.....
on od dłuższego czasu latał luzem ciągle po osiedlu, ale nigdy nie wyszedł poza teren tego osiedla, z jednej strony jest las, z drugiej - wieś, ale on tylko przy blokach biegał, nigdy dalej nie poszedł

ale nawet gdyby tak była i ta synowa pod nieobecność teściowej wywiozła psa do uśpienia - to jesli teściowa go zabierze - co stanie się z psem, kiedy ona pójdzie do pracy ?
synowa przecież wyrok wydała.....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 201
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Może być faktycznie tak ,że starsza właścicielka nie wie co się z nim stało.
W takiej sytuacji może by chciała chociaż małego odwiedzać ale czy dla niego byłoby to na pewno dobrze, też nie wiadomo.
Tylko jeżeli właścicielka była z nim związana, to czemu biegał samopas i był taki zapchlony? Nie zgadza się to wszystko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Może być faktycznie tak ,że starsza właścicielka nie wie co się z nim stało.
W takiej sytuacji może by chciała chociaż małego odwiedzać ale czy dla niego byłoby to na pewno dobrze, też nie wiadomo.
Tylko jeżeli właścicielka była z nim związana, to czemu biegał samopas i był taki zapchlony? Nie zgadza się to wszystko.[/QUOTE]

on tak samopas biegał od kiedy w domu pojawiła sie synowa i dziecko, a pchły mógł łatwo złapać, "sezon" się zaczął....
i kleszcza miał na uchu... może kiedy pani szła do pracy, to synowa wyrzucała go na zewnątrz, więc biegał sobie czekając na powrót ukochanej pani....aż w końcu synowa postanowiła pozbyć się "problemu"...
czekam na efekty wizyty koleżanki u nich w domu - zapyta o jego książeczkę, a może i o coś więcej..... to będzie zależało od sytuacji

a Muniek dopiero zasnął - chyba zmęczyło go to poszczekiwanie, no i może KalmAid trochę pomógł - śpi jak dzieciątko

on na pierwszy rzut oka wygląda jak szczeniaczek

Link to comment
Share on other sites

Mam wątpliwości, czy informowanie byłej właścicielki jest dobrym rozwiązaniem. Obawiam się, że może zarządać zwrotu psa - ona lub synowa - a ma do tego prawo i psa wydać musicie. A co będzie dalej to już się wszyscy domyślają, skoro dwa gabinety weterynaryjne odmówiły uśpienia, a obok bloku jest las ... :-( Jeśli w planach jest ratowanie psiaka, to bardzo Was proszę nie informujcie ludzi z byłego domu psiaka o tym, że on żyje i gdzie jest. Koleżanka może porozmawiać z byłą właścicielką o psie, zapytać co się z nim stało i w ten sposób zorientuje się, czy ona wiedziała o decyzji synowej, czy nie. Ale nie mówcie, że pies żyje, to może być dla niego prawdziwy wyrok śmierci w męczarniach, nie humanitarna eutanazja u weterynarza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']Mam wątpliwości, czy informowanie byłej właścicielki jest dobrym rozwiązaniem. Obawiam się, że może zarządać zwrotu psa - ona lub synowa - a ma do tego prawo i psa wydać musicie. A co będzie dalej to już się wszyscy domyślają, skoro dwa gabinety weterynaryjne odmówiły uśpienia, a obok bloku jest las ... :-( Jeśli w planach jest ratowanie psiaka, to bardzo Was proszę nie informujcie ludzi z byłego domu psiaka o tym, że on żyje i gdzie jest. Koleżanka może porozmawiać z byłą właścicielką o psie, zapytać co się z nim stało i w ten sposób zorientuje się, czy ona wiedziała o decyzji synowej, czy nie. Ale nie mówcie, że pies żyje, to może być dla niego prawdziwy wyrok śmierci w męczarniach, nie humanitarna eutanazja u weterynarza.[/QUOTE]

Popieram! Gosiapk czyta w moich myślach!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']Mam wątpliwości, czy informowanie byłej właścicielki jest dobrym rozwiązaniem. Obawiam się, że może zarządać zwrotu psa - ona lub synowa - a ma do tego prawo i psa wydać musicie. A co będzie dalej to już się wszyscy domyślają, skoro dwa gabinety weterynaryjne odmówiły uśpienia, a obok bloku jest las ... :-( Jeśli w planach jest ratowanie psiaka, to bardzo Was proszę nie informujcie ludzi z byłego domu psiaka o tym, że on żyje i gdzie jest. Koleżanka może porozmawiać z byłą właścicielką o psie, zapytać co się z nim stało i w ten sposób zorientuje się, czy ona wiedziała o decyzji synowej, czy nie. Ale nie mówcie, że pies żyje, to może być dla niego prawdziwy wyrok śmierci w męczarniach, nie humanitarna eutanazja u weterynarza.[/QUOTE]

tak uzgodniłyśmy z koleżanką - ona się delikatnie zorientuje jak to było z wyrokiem śmierci na Muńka ( synowa wie, że on żyje)

[quote name='Poker']Wpłaciłam dla chłopaczka 50 zł[/QUOTE]

wielkie dzięki!!!!
dzisiaj u wetów szok - tyle ludzi - mają wolne, więc szczepią, odpchlają itp.
poczekamy więc z maluszkiem, tym bardziej, że on zestresowany biedak - nie chce jeść, wciąż poszczekuje i szuka wyjścia.... chce do domu....
on przecież nie wie, że "dom" wydał na niego wyrok śmierci :( :( :(
niestety mam wciąż problem z Piratem i "na wolności" po domu może biegać tylko jeden z nich - albo maleńki, albo wielki

Link to comment
Share on other sites

dzisiaj i 11.45 Muniek będzie miał pobrana krew, kurier zabierze to do Warszawy chyba - będą badania tarczycowe

Muniek to bardzo kontaktowy piesek, radosny i spragniony człowieka, żywe sreberko - aż nie do wiary, że ma tyle lat!
byliśmy w sobotę u wetki, psiaczek jest troszkę za gruby, waży..... 6,7 kg:crazyeye:
tego po nim nie widać ( ale czuć, jak się go na ręce bierze, jest taki "ubity", ciężki)

Link to comment
Share on other sites

przez te wszystkie wolne dni w domu u Muńka nie było nikogo, "teściowa" prawdopodobnie pojechała na kilkudniową zakładową wycieczkę, bo była w tym czasie organizowana, a młodzi - pewnie pojechali do rodziców "synowej".....
czy teściowa wiedziała o "wyroku" ?
czy wie, co się stało z Muńkiem?
koleżanka nie miała możliwości tego sprawdzić..... może to i lepiej....
bo jeśli teściowa nic nie wiedziała - będzie rodzinna awantura, Muniek tam wróci i..... co go czeka z ręki "synowej", skoro już wyrok wydała.....
chyba dla tego maluszka jednak będzie lepiej, jak do nich nie wróci....

edytuję, zapomniałam podać wpłaty dla Muńka:

20,- Jola_li (02.05.)
50,- Poker (02.05.)

"cudaczek" Muniek dziękuje !!!!

Edited by mari23
wpłaty
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']Ma 'mocne kości' ;)[/QUOTE]

on cały jest "mocny" ;)
dzisiaj cały dzień spędził ze mną w domu ( jutro już idę do pracy :( ), trochę na podwórku u dużego Łatka, fajny z niego mikrusek, ale kiedy on ma swobodę - Pirat musi być zamknięty.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']Może jednak znajdzie się DS (tiaaa... :roll: )[/QUOTE]

albo DS dla Pirata.......
z całą resztą dogaduje się wspaniale ( tylko Dropsik powarkuje, ale ślepotkowi więcej czasu trzeba widać)

Link to comment
Share on other sites

I ja zaglądam do Munieczka:loveu: .
Głosu nie zabieram bo pomysłów jak pomóc nie mam. Co do poprzednich "właścicieli" z uwagi na cenzurę też nic nie powiem. Czasami żałuję że tak daleko mieszkam bo pogłaskanie piesków mari23 i "po przebywanie" z nimi było by dla mnie zaszczytem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PACZEK']I ja zaglądam do Munieczka:loveu: .
Głosu nie zabieram bo pomysłów jak pomóc nie mam. Co do poprzednich "właścicieli" z uwagi na cenzurę też nic nie powiem. Czasami żałuję że tak daleko mieszkam bo pogłaskanie piesków mari23 i "po przebywanie" z nimi było by dla mnie zaszczytem.[/QUOTE]

zapraszamy :)

[quote name='funia']Marysiu na jakie konto dla niego wpłacić grosza? na SHA?[/QUOTE]

na SHA oczywiście

wczoraj miał pobraną krew do badań, nie wiem, jaki będzie koszt i jakie leki potem potrzebne będą
i koszty transportu....

[quote name='Poker']Ślepuszek jeszcze nie poznał nowego zapachu i pewnie dlatego warkoli.
A co słychać u pana Feliksa?[/QUOTE]

u Alexa i pana Feliksa wszystko dobrze:)

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/1947/1423b5f6f6d39e98med.jpg[/IMG][/URL]

a jak cudaczek tarzał sie pod jego budką, to się ślepcio zdenerwował ;)

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/2041/0d352f052f1547b9med.jpg[/IMG][/URL]
to spojrzenie.... nie na człowieka, a w serce prosto.....

Muniś już w raju psim - przed chwilą wróciłam od kikou, Muniek tam został - to BDT, koszty leczenia, badań itp. tylko pokryjemy, jeśli zajdzie taka potrzeba

starałam się nie żegnać z Muniem, wyjść "tak sobie", żeby nie płakać....
zrobiła to za mnie moja malutka Kasia - strasznie się rozpłakała za Muńkiem, w samochodzie tak płakała, aż upłakana zasnęła biedna.... a wtedy mnie "puściło" i ryczałam....

ale Muniek jest w rękach najprawdziwszego Anioła w osobie kikou - jego nie da się nie pokochać, więc i Jej serce skradnie... jak odjechałyśmy - kikou zmęczona usiadła, a Munio natychmiast ułożył się na jej stopie i zasnął....
cieszę się, że taka nagroda spotkała tego maleńkiego staruszka na ostatnie lata - wielkie, kochające serce w zamian za nieczułą bezduszność dotychczasowego domku

a wiecie, jak on śmiesznie chrapie? spał ze mną całą noc tak spokojnie, jakby go nie było, tylko cichutkie chrapanie słyszałam... (oczywiście łobuz Pirat był zamknięty osobno)

krótko tu był, maleńki taki..... a jednak czuję jakąś "pustkę".....

Edited by mari23
Link to comment
Share on other sites

Kurde, szkoda, że nie wiedzialam, że jedziesz do Kikou... mam dla niej rzeczy i kompletny brak czasu i kasy na wysłanie paczki :(

A w sobotę odbieram od Toyoty kolejnego staruszka w identycznej sytuacji, załamka, ludzie zupełnie nie maja serca......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lula2010']tak szybko czytalam ,ze ten psi raj zle odebralam......uff[/QUOTE]
Ja tak samo ...az mi się goraco zrobilo ....

Dobrze ,ze ma dobry dom.Ale jak on biedaczysko na dnie serca musi cierpieć ,ze został zabrany ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Kurde, szkoda, że nie wiedzialam, że jedziesz do Kikou... mam dla niej rzeczy i kompletny brak czasu i kasy na wysłanie paczki :(

A w sobotę odbieram od Toyoty kolejnego staruszka w identycznej sytuacji, załamka, ludzie zupełnie nie maja serca......[/QUOTE]

to było tak "na szybko", bo w związku z Piratem maluszek był zagrożony u mnie, teraz jest pod wspaniała opieką
daleko to, byliśmy chwilkę tylko, ale może jeszcze pojadę....obiecałam mojej Kasi, że odwiedzimy Munia ( tak bardzo płakała i wołała, że chce go odwiedzić)

a Muniek dzisiaj rano.... wydalił tasiemca :(
kikou mówi, że to zapewne po tym strasznym zapchleniu, dostał dzisiaj tabletkę już, za 2 tygodnie powtórka
prawdopodobnie jutro będzie wynik z tarczycy, hormonów płciowych wetka nie zlecała, bo to "brakujące" jadro jest w pachwinie i "wygląda to raczej dobrze"
poza tym trzeba maleńtasowi zrobić biochemię - on jest wyraźnie pobudzony, aktywniejszy, niż szczeniaczki - trzeba znaleźć tego przyczynę
no i jest głuchy - jego reakcja jest na widok człowieka, dźwięków nie słyszy (ze spostrzeżeniami kikou zgadza się i moje - przed wyjazdem nie udało mi się go obudzić samym tylko wołaniem)

poza tym jest słodki i kochany, spokojny tylko, jeśli widzi człowieka - nawet wyjście kikou do toalety powoduje jego głośny "protest"
na pewno po 17 latach tęskni za swoim domem, choć ostatnie 2 lata jego domem był raczej teren osiedla, niż mieszkanie :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...