tuśka_daisy Posted August 3, 2011 Posted August 3, 2011 Witam ;)) jakiś czas temu kupiłam z niesprawdzonego źródła pieska ( rasa mieszaniec yorka i chihuahua). Początkowo był bardzo spokojny i grzeczny ale po kilku dniach pies dostał kręćka. Zaczął gryźć wszystko i wszystkich, warczeć. Nic nie pomaga, Ani upominanie, uspakajanie tym bardziej. Nigdy wcześniej nie miałam pieska więc nie za bardzo wiem jak się z nim obchodzić. Proszę o wskazówki i pomoc ! Quote
Karro Posted August 3, 2011 Posted August 3, 2011 A czy piesek ma wystarczająco zabawy, ruchu itp? Pamiętaj zmęczony szczeniak = grzeczny szczeniak. Ile piesek ma miesięcy/ tygodni? Poczytaj coś o wychowaniu szczeniąt, polecam lekturę pani Zofii Mierzwińskiej, Doroty Sumińskiej. Quote
Soko Posted August 3, 2011 Posted August 3, 2011 Psy MUSZĄ gryźć. Kup mu coś, zabawkę, albo kong... gryzienie jest naturalne u szczeniaczka... [url]http://www.youtube.com/watch?v=c77--cCHPyU[/url] Quote
tuśka_daisy Posted August 3, 2011 Author Posted August 3, 2011 Kupiłam pieskowi wiele gumowych zabawek i czesto się z nim bawię ale niestety zabawa zaraz zmienia się w ataki ;( Piesek ma 3 miesiące. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to że gryzie i warczy na mnie. Dodam tylko, że jest to suczka i musi być baaardzo zmęczona żeby była grzeczna. Masakra jest po wyspanuiu Quote
Martens Posted August 3, 2011 Posted August 3, 2011 Z tego co piszesz, to po prostu masz szczeniaka ;) większość to takie straszne bestie, co buczą, gryzą, niszczą, warczą, fuczą itp :) Poczytaj cały dział o wychowaniu, szczególnie wątki o agresywnych szczeniakach i myślę, że znajdziesz odpowiedzi na większość pytań. Quote
kasia_wwa Posted August 4, 2011 Posted August 4, 2011 [quote name='tuśka_daisy']Witam ;)) jakiś czas temu kupiłam z niesprawdzonego źródła pieska ( rasa mieszaniec yorka i chihuahua). Początkowo był bardzo spokojny i grzeczny ale po kilku dniach pies dostał kręćka. Zaczął gryźć wszystko i wszystkich, warczeć. Nic nie pomaga, Ani upominanie, uspakajanie tym bardziej. Nigdy wcześniej nie miałam pieska więc nie za bardzo wiem jak się z nim obchodzić. Proszę o wskazówki i pomoc ![/QUOTE] Spokojny był, bo się aklimatyzował. Teraz już widać poczuł się jak u siebie w domu :) Poczytaj sobie Mrzewińską, na onetowym psie jest mnóstwo artykułów i porad dotyczących "agresywnych" szczeniaków. Dla przykładu: [url]http://pies.onet.pl/16514,13,16,niespotykanie_agresywne_szczenieta,artykul.html[/url] [url]http://pies.onet.pl/3659,13,16,bedzie_sikac__piszczec_i_gryzc,artykul.html[/url] [url]http://pies.onet.pl/13,5832,42,agresywny_szczeniak,ekspert_artykul.html[/url] Sama niedawno pisałam na dogomanii na ten temat, z tym że ja zdaję sobie sprawę, że to zachowanie szczeniaka jest naturalne - gorzej z moją 2-letnią córcią... Ale jakoś sobie radzimy. U nas pomaga porządne wymęczenie psa: głównie zabawa w aportowanie, pogoń za opiekunem lub zabawką na sznurku - żadne tam "drażnienie się", czy wzajemne wyrywanie sobie zabawki. No i ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia. Króciutkie sesje, za to kilkanaście razy w ciągu dnia. Pierwszą komendą, jaką nauczyłam Gutka, było "nie rusz". Tylko skubaniec, jak mu się nie pozwoli szarpać nogawek, to zaczyna ujadać :) Upominanie, uspokajanie... to tylko wiele, kompletnie niezrozumiałych dla psa słów. Poszperaj, poczytaj... Na pocieszenie dodam tylko, że powinnaś być dumna: masz zdrowego, normalnego szczeniaczka! :D Quote
klaki91 Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 Coś o tym wiem...przywykłam do zachowania mojej drugiej suki, która jest w podeszłym wieku. Młoda skończyła teraz rok a i tak czasami ręce mi opadają, bo ciągle wszystko roznosi (biegam po ogrodzie szukajac kapci, spodni, skarpetek- wszystko wynosi mimo dużej ilości zabawek, spacerów, nauki komend, zabawy) Jedyne rozwiązanie to uzbroić się w cierpliwość i przetrzymać ten okres- jeśli psina gryzie za mocno i zbytnio nakręca się podczas zabawy po prostu przerwij zabawę i odwróć sie do niej plecami, zajim się swoimi sprawami, a jak psiak ochłonie to wróć do zabawy. Najprawdopodobniej trzeba bedzie wielu powtorzen zeby psiak zalapal o co w ogóle chodzi i skojarzyl fakt, że zbytnia agresja i wczucie się w zabawę oznacza koniec zabawy. Na zbyt mocne podgryzanie pomaga powiedzenie piskliwym glosem "ałałała" (psiak odbiera to jako Twój skowyt bólu i przestaje gryźć albo zmniejsza nacisk szczęki- sprawdzone na kilkunastu psach, w różnym wieku ;)) Quote
Martens Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 [quote name='klaki91'] Na zbyt mocne podgryzanie pomaga powiedzenie piskliwym glosem "ałałała" (psiak odbiera to jako Twój skowyt bólu i przestaje gryźć albo zmniejsza nacisk szczęki- sprawdzone na kilkunastu psach, w różnym wieku ;))[/QUOTE] Z tym bym uważała, bo co bardziej szatańskie szczeniaki to nakręca - szczególnie te zabrane za wcześnie od matki albo sieroty, które nie miały rodzeństwa i po prostu nie łapią o co chodzi z piszczeniem. Quote
Evodish Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 Oprócz tego, że wiele psów jeszcze bardziej to nakręca, to ja się w ogóle zastanawiam dlaczego to działa raz po raz (sam nie próbowałem, opieram się na słowach klaki91).. Raz, że psy prawdopodobnie nie widzą w nas innych psów-czyli piszczenie, tak jak i podsikiwanie murków i szczerzenie zębów przez ludzi jest raczej dla zwierząt niezrozumiałe albo rozumiane słabo/opacznie ; nawet jeśli jednak jest to sygnał zrozumiały, to jest dość nienaturalny-przecież dorosłe psy nie piszczą, jak je szczeniaki molestują.. Ja nie twierdzę, że to nie działa-nie próbowałem, wypowiadać się nie mogę. Ale jeśli działa-to dlaczego? Mi wpadło do głowy, że to działa wyłącznie jako zapowiedź kary ("AŁA!"=>koniec zabawy), ale wtedy równie dobrze możemy uwarunkować cokolwiek innego czyli sam pisk jest początkowo sygnałem neutralnym i jako taki nie ma znaczenia. Quote
Martens Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 Owszem, to działa i pies wie, że nas boli - ale pod warunkiem, że jest to pies, którego to obchodzi :evil_lol: Rozbisurmanionego szczeniaka będącego na dość podobnym etapie rozwoju co ludzki kilkulatek obrywający skrzydełka muchom, obchodzi raczej dobra zabawa i niewiele ponadto ;) Quote
Evodish Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 Hm.. Ale na dłuższą metę i tak nie widzę sensu w samym li tylko piszczeniu jako odpowiedzi na gryzienie, bez przerywania zabawy. Skoro pies uczy się na podstawie konsekwencji swoich działań, a tych konsekwencji nie ma żadnych oprócz naszej reakcji werbalnej, to samo piśnięcie w końcu musi stracić na znaczeniu.Dokładnie tak samo jak krzyczenie "nie wolno" bez nauczenia zwierzęcia co w istocie znaczy "nie wolno" czy szarpnięcie smyczą i natychmiastowe kontynuowanie spaceru. Choć w sumie dla psów wrażliwych nawet krzywe spojrzenie to już wystarczająca kara.. Quote
kasia_wwa Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 [quote name='Evodish']Raz, że psy prawdopodobnie nie widzą w nas innych psów-czyli piszczenie, tak jak i podsikiwanie murków i szczerzenie zębów przez ludzi jest raczej dla zwierząt niezrozumiałe albo rozumiane słabo/opacznie ; nawet jeśli jednak jest to sygnał zrozumiały, to jest dość nienaturalny-przecież dorosłe psy nie piszczą, jak je szczeniaki molestują..[/QUOTE] U mnie też piszczenie działa. Nie próbowałam klasycznego ludzkiego "ała!", ale za to kiedy naśladuję psi skowyt - młody odskakuje ode mnie w ułamku sekundy, sprawdzone. Nie wiem, czy przestaje wtedy gryźć ze zdziwienia, czy może faktycznie kombinuje "ups! chyba użarłem za mocno" ;) Ciekawą rzecz wyczytałam także na kultowym blogu Zofii Mrzewińskiej: [I]Gryzienie twarzy zdecydowanie zalezy od dystansu, w jakim twarz sie znajduje. W bezposredniej bliskosci twarz jest czule wylizywana, ogonek merda ulegle. W duzym dystansie jest obserwowana z zaciekawieniem. Ale w mniejszym dystansie, nie w bezposredniej bliskosci, szczeniak z warczeniem pelnym radosnego zacietrzewienia skacze i probuje zebami upolowac twarz. Z podobnym warczeniem zreszta wiesza sie na szyi doroslego psa. A wiec, gdy widze chec wyskoku do twarzy, twarz nie ucieka, przytula sie i natychmiast nastepuje sesja szkolenia pod tytulem - jestem wieksza, silniejsza, nie robie ci krzywdy. [B]Czyli schodze na czworaki, przykrywam niejako soba psa, udaje iskanie, lize wierzch nosa.[/B] Jesli ktos brzydzi sie gestow socjalnych wobec wlasnego szczeniaka to trudno, ja wiem, ze szczenie jest zdrowe i odrobaczone i na grzbiecie nosa pasozytow nie ma. Jesli spoznie sie i szczeniak skacze z zabkami - [B]krotkie warkniecie ostrzgawcze[/B] hamuje go w zapedach i w nagrode za zahamowanie gryzienia sa spokojne gesty socjalne. Jednoczesnie przypominam przy okazji, ze gryzienie mojej reki jest przykre - nasuwam fafle na szpileczki zebow i daje potem do wylizania zarcie z reki. [/I] źródło: [url]http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp[/url] Quote
Evodish Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 Czyli najwyraźniej sygnał jest międzygatunkowy :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.