sambo_os1 Posted December 29, 2011 Author Posted December 29, 2011 [quote name='Iras']Sprobujcie najpierw jozefow przeszukac. Nie dalej jak w czwartek widzialam psiura, ktory do tego na zdjeciach byl co najmniej podobny. jako, ze poszukiwanego psa nie znam, to na 100% w stanie stwierdzic nie jestem czy to byl on, jednak jozefow blizej niz wroclaw, podobienstwo bylo niezaprtzeczalne, no i na codzien psow o takowym wygladzie nie widuje, ani w najblizszej okolicy nie orientuje sie by takowy gdzie mieszkal - a w jozefowie mioeszkam ni od dzis..[/QUOTE] Czy możesz napisać gdzie w której części Józefowa widziałaś tego psa??????......... Quote
feliksik Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 napisałyście do tych dziewczyn z wrocławia? czy ten piesek nadal u tej pani? Quote
sambo_os1 Posted January 8, 2012 Author Posted January 8, 2012 Dziewczyna z Wrocławia nie odbiera telefonu i nie wiadomo czy piesek jest jeszcze u niej???? Jeśli oddała go do schroniska,mogłaby przynajmniej odebrać telefon i powiedzieć prawdę,nikt by jej głowy nie urwał.Wtedy trzeba byłoby poprosić kogoś z Wrocławia o fotki. O tym psie z Józefowa też nie mamy wieści,cisza.... Quote
mtf zalesie Posted January 8, 2012 Posted January 8, 2012 wlontariuszki ze schronu we wroclawiu sa na dogomanii moze im przeslac zdjecie Quote
Agmarek Posted January 9, 2012 Posted January 9, 2012 Można też spróbować zadzwonić do pani z Wrocławia z innego numeru telefonu, ale to już pewnie wypróbowałaś :-) Quote
ewu Posted January 14, 2012 Posted January 14, 2012 (edited) [quote name='sambo_os1']Dziewczyna z Wrocławia nie odbiera telefonu i nie wiadomo czy piesek jest jeszcze u niej???? Jeśli oddała go do schroniska,mogłaby przynajmniej odebrać telefon i powiedzieć prawdę,nikt by jej głowy nie urwał.Wtedy trzeba byłoby poprosić kogoś z Wrocławia o fotki. O tym psie z Józefowa też nie mamy wieści,cisza....[/QUOTE] Przykre to wszystko, ludzie potrafią wszystko zepsuć tchórzostwem i brakiem zaangażowania.Lepiej mieć spokój, niż pomóc....:-( Biedny Pikuś, nie ma szczęścia, nawet telefon w jego sprawie stanowi problem... Pewnie Panie, które nie potrafiły mu nawet porządnych, bezpiecznych szelek kupić i natychmiast zabrały na jakiś festyn a potem nie zorganizowały łapanki kiedy był w parku, śpią spokojnie w cieple.....Pikuś może...oby.... Mam nadzieję,że jeśli żyje trafi wreszcie na odpowiedzialnych i mądrych ludzi.....Życzę Ci tego pieseczku w Nowym Roku. Edited January 14, 2012 by ewu Quote
sambo_os1 Posted January 14, 2012 Author Posted January 14, 2012 Napisałam do wolontariuszki z wrocławskiego schroniska aby zorientowała się czy nie trafił tam taki piesek,wtedy poproszę o kilka fotek. Quote
feliksik Posted January 17, 2012 Posted January 17, 2012 biedny piesio, teraz takie śnieżyce... Quote
sybillas Posted January 17, 2012 Posted January 17, 2012 Nie wierzę, że Pikuś może sie tak długo błąkać. Moim zdaniem wyjścia są dwa- albo ktoś go przygarnął, albo...... od dawna nie żyje. Quote
ewu Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 [quote name='sybillas']Nie wierzę, że Pikuś może sie tak długo błąkać. Moim zdaniem wyjścia są dwa- albo ktoś go przygarnął, albo...... od dawna nie żyje.[/QUOTE] Różnie bywa, znam historie psiaków znalezionych po roku... Quote
sambo_os1 Posted January 20, 2012 Author Posted January 20, 2012 Ja nie tracę nadziei co dzień przeglądam strony ze znalezionymi psiakami,jeśli nawet ktoś go przygarnął to pewnie nie będzie sobie zaprzątał głowy ogłoszeniem albo najzwyczajniej ogłoszenia nie zauważy,bo nie każdy internautą jest.Tak wiec ja szukam dalej na miarę moich możliwości. Quote
sambo_os1 Posted January 25, 2012 Author Posted January 25, 2012 Wczoraj byłyśmy z borys w schronisku sprawdzić podobnego psiaka ale to nie Pikuś :-(.... Quote
sambo_os1 Posted February 26, 2012 Author Posted February 26, 2012 niestety nic nie wiadomo....nie ma żadnych nowych wieści :-( Quote
sambo_os1 Posted March 3, 2012 Author Posted March 3, 2012 Nie ma dnia abym nie myślała o Pikusiu,trudno o nim zapomnieć i nie da się tego zrobić :-( Quote
feliksik Posted March 5, 2012 Posted March 5, 2012 szkoda, że nie udało się nic ustalić co do pieska Quote
sambo_os1 Posted March 26, 2012 Author Posted March 26, 2012 Nic i nic.....:-( wielka strata i ciągle nasuwające się pytania do własnego sumienia. Ostatnio na spacerze w polach znalazłam zwłoki owczarka niem. Skóra i kości....:-( kiedyś jesienią ten pies przemknął mi z drugim czarnym,pomyślałam że to czyjeś psy i nie widziałam ich już więcej.Widocznie koczowały w polach i nie przetrwały zimy....:-( Zadaje sobie pytanie,co złego zrobił im człowiek,że przemknęły jak cień i trzymały się z dala od zabudowań. Pomyślałam o Pikusiu....... Quote
sybillas Posted March 27, 2012 Posted March 27, 2012 Czasu nie mozna cofnąć , a nie wszystko jest do przewidzenia. Są rzeczy na które nie mamy wpływu, więc się nie zadręczaj. Wyrzuty sumienia powinni mieć ci którzy nie dopilnowali Pikusia, no i ci wszyscy, dzieki którym psy lądują na ulicy. Quote
sambo_os1 Posted April 30, 2012 Author Posted April 30, 2012 Niebawem minie rok jak Pikuś zniknął a serce płacze....:-( Zapraszam na wątek Hani po paraliżu.... [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/206533-Kochana-niepe%C5%82nosprawna-Hania-ju%C5%BC-w-hoteliku-szukamy-deklaracji!?p=19025985#post19025985"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/206533-Kochana-niepe%C5%82nosprawna-Hania-ju%C5%BC-w-hoteliku-szukamy-deklaracji!?p=19025985#post19025985[/URL] Quote
feliksik Posted April 30, 2012 Posted April 30, 2012 o rany to już tyle minęło??? co się stało z tą psiną Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.