phase Posted October 27, 2012 Share Posted October 27, 2012 Szkoda, żeby zimę spędził w schronisku. :( A już śnieg o sobie przypomina... Mam nadzieję, że jednak się uda przed mrozami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted October 27, 2012 Author Share Posted October 27, 2012 Max zimy nie przeżyje, jeśli teraz się nie uda, nie uda się wcale... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted October 27, 2012 Share Posted October 27, 2012 [quote name='Noelle']Max zimy nie przeżyje, jeśli teraz się nie uda, nie uda się wcale...[/QUOTE] Jeżeli z nim jest tak źle, że zimy może nie przeżyć, to może jednak poszukać mu hoteliku, żeby choć ostatek życia spędził u boku człowieka? Nie wiem... tak głośno myślę, bo ta bezradność mnie przeraża i perspektywa schyłku życia i śmierci w schronie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted October 27, 2012 Share Posted October 27, 2012 Ale kto weźmie na siebie odpowiedzialność za niego? Kto będzie dopłacał na ewentualnie braki w deklaracjach? Do hoteliku miesiąc temu pojechał Heks, za którego częściowo odpowiedzialna jest Natalia, i przy braku kasy ona musi dopłacać. A my wszystkie jeszcze się uczymy, nie zarabiamy same, nie jesteśmy niezależne finansowo... Natalia nie mów tak! Ja wiem, że Maksa znasz, że widzisz że jest gorzej, ale to jeszcze nie oznacza końca! Trzeba walczyć, póki możemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted October 27, 2012 Share Posted October 27, 2012 [quote name='Avaloth']Ale kto weźmie na siebie odpowiedzialność za niego? Kto będzie dopłacał na ewentualnie braki w deklaracjach? Do hoteliku miesiąc temu pojechał Heks, za którego częściowo odpowiedzialna jest Natalia, i przy braku kasy ona musi dopłacać. A my wszystkie jeszcze się uczymy, nie zarabiamy same, nie jesteśmy niezależne finansowo... Natalia nie mów tak! Ja wiem, że Maksa znasz, że widzisz że jest gorzej, ale to jeszcze nie oznacza końca! Trzeba walczyć, póki możemy.[/QUOTE] Wiem, tu wiele osób jest w takiej sytuacji, ale może jakieś bazarki... Tak naprawdę, bazarki to podstawa utrzymywania psinek w hotelikach. Oprócz deklaracji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ank@ Posted October 27, 2012 Share Posted October 27, 2012 Panna Marple, to proszę wziąć odpowiedzialność za Maxa i wyciągnąć go do hotelu. My z bazarkami chętnie pomożemy. W 90% 'stałe' deklaracje po kilku miesiącach się sypią i osoba odpowiedzialna za psa zostaje sama z długami. Natalia ma już Heksa w hotelu, miejmy nadzieję, że deklarowicze wywiążą się i będą wpłacać na hotel. Ale co jeśli nie? Jeśli za pół roku będzie brakować pół kwoty za hotel? Natalia będzie musiała z własnej kieszeni wykładać na Heksa, a jeśli brałaby Maxa do hotelu to jej sytuacja finansowa będzie tragiczna. Z bazarków psa się nie utrzyma. Wiele psów ma deklaracje, bazarki a i tak tonie w długach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted October 27, 2012 Share Posted October 27, 2012 [quote name='Ank@']Panna Marple, to proszę wziąć odpowiedzialność za Maxa i wyciągnąć go do hotelu. My z bazarkami chętnie pomożemy. W 90% 'stałe' deklaracje po kilku miesiącach się sypią i osoba odpowiedzialna za psa zostaje sama z długami. Natalia ma już Heksa w hotelu, miejmy nadzieję, że deklarowicze wywiążą się i będą wpłacać na hotel. Ale co jeśli nie? Jeśli za pół roku będzie brakować pół kwoty za hotel? Natalia będzie musiała z własnej kieszeni wykładać na Heksa, a jeśli brałaby Maxa do hotelu to jej sytuacja finansowa będzie tragiczna. Z bazarków psa się nie utrzyma. Wiele psów ma deklaracje, bazarki a i tak tonie w długach.[/QUOTE] Rozumiem, po prostu czepiam się wszystkiego, co uchroni Maksa przed spędzeniem calego życia w schronie... Absolutnie nie było moim zamiarem obciążanie Natalii odpowiedzialnością finansową za jeszcze jednego psa, co generalnie nie jest łatwe, a co dopiero w sytuacji osoby niesamodzielnej finansowo. Zrozumiałam jednakże (być może mylnie), że Maks nie przeżyje tej zimy, a to całkowicie zmienia obraz sytuacji. Przynajmniej dla mnie. Niezmiennie trzymam kciuki za psinkę, a jeśli będzie potrzebna pomoc finansowa, możecie na mnie liczyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted October 27, 2012 Author Share Posted October 27, 2012 nie mowie, ze na pewno tak bedzie, ale po prostu no z Maxem jest coraz gorzej... po prostu to jest 11letni pies, dziadziuś... :( i tak mi się wydaje, zwlaszcza jak mrozy będą po -20 kilka stopni. jeśli ktoś chciałby się podjąć wyciągania Maksa do hoteliku, to ja oczywiście pomogę jak tylko będę mogla najbardziej!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ank@ Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 a jakby poprosić o przeniesienie Maxa na ogólne? Tam w zimie jest mimo wszystko lepiej, bo cieplej. Na sukach teraz jest w miarę luźno, nawet do nas np. na c7 dałoby się go dorzucić bo są tylko 2 psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 Oooo mateńko, z dnia na dzień coraz gorsze wieści :( Ja Panno Marple też myślałam o hoteliku, bo ten pies siedzi już 9 lat (!!!!) za kratami, ale czy sobie poradzimy finansowo... A jest taka możliwość, żebyście to zaproponowały i żeby osoba decyzyjna się na to zgodziła? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted October 28, 2012 Author Share Posted October 28, 2012 Ank@, na pewno będę prosić. paula_t , jeśli ktoś by się podjął wyciągania Maxa, zbierania deklaracji, to ja jak najbardziej pomogę!! z tym, że nie mogę tego wziąć na siebie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 Ja jak najbardziej Noelle to rozumiem. Sama się bałam brać psiaka pod swoją opiekę, bo niestety jestem w takiej samej sytuacji jak Wy (czyt. uczę się i wciąż nie zarabiam na siebie). Dużo pieniążków na deklaracje stałe i jednorazowe przeznaczyć nie mogę, więc przynajmniej staram się organizować tyle bazarków, na ile starcza mi czasu. Trzeba by się zorientować jaki będzie koszt i czy w ogóle są wolne miejsca. Czy ktoś zna jakiś DT albo hotelik, który bierze duże psiaki do domu, a nie do kojca? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted October 28, 2012 Author Share Posted October 28, 2012 tam gdzie mam Heksia jest świetny hotelik i może udałoby się wynegocjować za 450zł za miesiąc, żeby mieszkał w pokoju.. trochę daleko, ale mają super warunki... a jeśli nie to możnaby było się spytać [B]Foksia i Dżekuś[/B], ma psiaki w hoteliku w domowych warunkach właśnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 Mi się ten hotelik też bardzo podoba, zobaczymy jeszcze co napisze Foksia i Dżekuś. Nawet jeśli szukać, to wydaje mi się, że Maxiu zasługuje wreszcie na to, żeby zagrzać doopkę w ciepełku, w domku, a nie żeby trafił z boksu do boksu. Najgorsze jest to, że małe osób na wątku jest u Maxia, no ale może osoby, które tu są zdecydowałyby się chociaż jakiś grosik miesięcznie przeznaczyć, a o resztę będziemy żebrać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted October 28, 2012 Author Share Posted October 28, 2012 ja całą swoją kasę wydaje na Heksa... :( ale moge robic ew. bazarki czy cos i rozsyłać oczywiscie!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 Wiem Noelle :) A bazarki i rozsyłanie to ogromna pomoc! Trzeba liczyć, że będzie potrzeba ok.400-450 złotych. Ja mogę na sam początek dać 2 dyszki, więcej niestety nie dam rady:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted October 28, 2012 Author Share Posted October 28, 2012 w takim razie jeśli ktoś się podejmie wyciągania go, możemy próbować zbierać deklaracje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 Mam rozumieć, że jeśli udałoby się zebrać deklaracje (bo od tego trzeba zacząć, żeby zobaczyć na czym stoimy) i ktoś podjąłby się odpowiedzialności za finanse chłopaczka, to Wy jesteście w stanie go wyciągnąć ze schronu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted October 28, 2012 Author Share Posted October 28, 2012 tzn. ja na siebie nie chcę umowy adopcyjnej, ktoś kto się podejmie odpowiedzialności za finanse będzie musiał ją podpisać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rumi. Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 [quote name='paula_t']Mam rozumieć, że jeśli udałoby się zebrać deklaracje (bo od tego trzeba zacząć, żeby zobaczyć na czym stoimy) i ktoś podjąłby się odpowiedzialności za finanse chłopaczka, to Wy jesteście w stanie go wyciągnąć ze schronu?[/QUOTE] właśnie o to chodzi... osoba która go wyciągnie bierze za niego odpowiedzialność, czyli jakby było mniej deklaracji lub brak by musiała płacić za to, wolontariusze nie mają takiej możliwości, ponieważ są to duże kwoty dla nas, a szczególnie dla Noelle która ma już psa w hotelu bo nie było dla niego innego wyjścia... (5 razy było już to pisane....) no chyba że któraś z wolontariuszek by go adoptowała, lecz umowa byłaby przepisana po chwili na kogoś innego, kto weźmie tą odpowiedzialność na siebie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted October 28, 2012 Author Share Posted October 28, 2012 paula, juz odpisalam na pw. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 [quote name='Rumi.']właśnie o to chodzi... osoba która go wyciągnie bierze za niego odpowiedzialność, czyli jakby było mniej deklaracji lub brak by musiała płacić za to, wolontariusze nie mają takiej możliwości, ponieważ są to duże kwoty dla nas, a szczególnie dla Noelle która ma już psa w hotelu bo nie było dla niego innego wyjścia... (5 razy było już to pisane....) no chyba że któraś z wolontariuszek by go adoptowała, lecz umowa byłaby przepisana po chwili na kogoś innego, kto weźmie tą odpowiedzialność na siebie....[/QUOTE] Osoba, która wyciąga psa ze schroniska ponosi odpowiedzialność przed schroniskiem w związku z postanowieniami zawieranej umowy, a za jego finanse w związku z pobytem w hoteliku odpowiedzialne są osoby, które wezmą na siebie ten ciężar, może być ich więcej niż jedna i to w dodatku ta podpisana na umowie. Rumi, dla wielu ludzi są to duże kwoty, nie tylko dla wolontariuszy. I obyłoby się bez złośliwości w postaci 5 krotnego pisania o czymś, bo Heks tu nie ma nic do rzeczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rumi. Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 [quote name='paula_t']Osoba, która wyciąga psa ze schroniska ponosi odpowiedzialność przed schroniskiem w związku z postanowieniami zawieranej umowy, a za jego finanse w związku z pobytem w hoteliku odpowiedzialne są osoby, które wezmą na siebie ten ciężar, może być ich więcej niż jedna i to w dodatku ta podpisana na umowie. Rumi, dla wielu ludzi są to duże kwoty, nie tylko dla wolontariuszy. I obyłoby się bez złośliwości w postaci 5 krotnego pisania o czymś, bo Heks tu nie ma nic do rzeczy.[/QUOTE] Ale gdy deklaracje się wykruszają to ZAWSZE zostaje osoba sama ze znajomymi ewentualnie która podpisała umowę, niestety ale na dogo tak jest, jak pies za długo siedzi to ludzie zaczynają coraz mniej deklarować się i coraz mniej dawać... wiem że nie tylko dla nas to są to duże kwoty, lecz większość osób które się nie uczą ma stały dochód i wie że musi odłożyć tyle i tyle.... my takiej możliwości nie mamy. To było stwierdzenie faktu, ponieważ nie raz na wątku było napisane dlaczego psa nie możemy wziąć do hotelu... Napisałam iż w szczególności Noelle, która się opiekuję Maxem nie może wziąć go do hotelu, ponieważ ma już Heksa i jego płatności, więc owszem ma to coś do rzeczy... Dwa psy to napewno byłoby za dużo, z powodów które powyżej podałam, jak Noelle napisała, napewno by pomogła gdyby ktoś wyciągnął Maxa, lecz sama tego nie może zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 (edited) Wcześniej pisałaś, że "osoba, która [COLOR=#000000]go wyciągnie bierze za niego odpowiedzialność, czyli jakby było mniej deklaracji lub brak by musiała płacić za to", a teraz się okazuje, że jednak może się kilka osób zdecydować na tą odpowiedzialność i to jest najlepsze wyjście z tej sytuacji, bo nie spada wszystko na jedną osobę. Jedna osoba ma czas, to robi bazarki, wysyła prośby, innym razem kolejna, a czasem wspólnie. Nie, nie ma nic do rzeczy, bo sytuacja Noelle i Heksia jest znana od dłuższego czasu i nikt nie pisał, żebyście go brały do hotelu i opłacały jego pobyt. Pytanie było tylko o wyciągnięcie psa ze schroniska, a jak już ustaliłyśmy podpisanie umowy nie równa się odpowiedzialności za jego pobyt w hotelu, albo inaczej: nie musi się równać, jeśli tylko podejmą się tego świadome odpowiedzialności i uczciwe osoby. [/COLOR] Edited October 28, 2012 by paula_t Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rumi. Posted October 28, 2012 Share Posted October 28, 2012 pisałam coś zupełnie innego... Na początku zgadza się, jest kolorowo i zbiera się deklaracje, jak ktoś siedzi trochę na dogo to widać że po jakimś czasie jedna osoba zostaje z deklaracjami... jak piszesz, uczciwe osoby mogą się wziąć za utrzymanie psa, my nie znamy każdego na dogo, większość są to osoby uczciwe, lecz to nie o to chodzi, psów w potrzebie przybywa, każdy ma coraz mniej pieniędzy i deklaracje maleją. ZAWSZE spada to na końcu na jedną osobę, choć w tym wypadku inni wolontariusze napewno by pomogli, lecz to na osobie podpisującej umowę zawsze w końcu spoczywa płatność za hotel... niestety, takie realia, gdybym mogła to bym wzięła niejednego psa do siebie, lecz nie mogę, jakby ktoś wziął Maxa to bym była mega szczęśliwa, ale trzeba patrzeć realistycznie, jak jest.... Tak naprawdę z kojca do kojca przeniesienie nie ma sensu, musiałby to być domowy hotel, lecz z drugiej strony Max demoluje... trzeba też ten aspekt rozważyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.