Jump to content
Dogomania

Moskiewski (rosyjski) toy


Light of Shin-Ra

Recommended Posts

  • 2 months later...
  • Replies 188
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 3 weeks later...

Z Poznania? Tak się zastanawiam, ponieważ ja hodowałam przez 14 lat dwa pełnej krwi pieski tej rasy. Właśnie w Poznaniu... I przez wiele wiele lat te dwa były jedyne w Poznaniu. Zastanawiam się, czy to możliwe, że widziałeś właśnie moje...
To była parka - suka i pies. Czarne podpalane, o bardzo żywym sposobie bycia. Jeden z nich to prawdziwy medalista. Same złote medale. W latach 80. hodowla Moskiewskich Toy terrierów (tak dawniej nazywała się ta rasa) była w Szamotułach. Pierwszego pieska kupiliśmy właśnie tam w 86 lub 87 roku. Tak... sto lat temu.
Rasa tych piesków jest godna polecenia. Są to bardzo inteligentne psy, jednak suczki miewają kapryśne charaktery. Nie są też łatwe do rozmnażania. Być może to jest powodem, dla którego jest ich tak mało. Żeby nasza suka urodziła, ba, zaszła w ciąże zaangażowani byli nawet weterynarze. Ale ona nie chciała i już. I nigdy nie miała szczeniąt, choć chętnych na szczeniaki nie brakowało. Ludzie zaczepiali mnie podczas spacerów z psami, pytając co to za rasa i czy mogą gdzieś takie kupić.
Wiem, że jedna mini hodowla jest w Warszawie, ale nie polecam jej, bo pieski nie do końca są czystej rasy.
Jeśli ktoś chce mieć takiego pieska to bardzo polecam, ale jednocześnie przestrzegam, ponieważ pieski te mają skłonności stróżujące. Reagują na na każdy dzwonek do drzwi głośnym szczekaniem. :) Uciszanie nie pomaga :) Ale i tak warto je mieć.

Pozdrawiam wszystkich!:roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 2 weeks later...

[quote name='Dudek']Obecnie nie ma w Polsce hodowli ale wiem, ze w latach siedemdziesiątych moskiewskie toy terriery hodowała Pni Fangor. Jest wzmianka o tym w wywiadze z nią opublikowanym w '[B]Psie[/B]' nr [B]5[/B] (265) z [B]1997[/B] roku. Poza tym pamietam jeszcze artykuł o toykach (ze zdjęciami z hodowli Fangor) w 'Moim Psie' ale teraz go chyba nie znajdę:placz:[/quote]

Hmm a ja znam hodowle w Warszawie która ma aż trzy Toye w swoim repertuarze sprowadzone prosto z Rosji :) narzazie to podrostki ale naprawdę piękne . To właśnie one były na wystawie Poznańskiej :)

Link to comment
Share on other sites

witam
ja chciałem się dowiedzieć czy wie ktoś może ile kosztje szczeniat toya ??
bo chciałbym kupić sobie nawet takiego bez rodowodu
bardzo podoba mi się ta rasa
od 9 roku życia towarzyszył mi pies tej rasy ale niestety przyszła na niego pora i odszedł z tego świata i chciałbym kupić sobie drugiego tylko nie orientuje się w cenach
może mi ktoś pomoc ??
bardzo prosze o pomoc

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

W tym roku w Poznaniu były wystawione toye:
2 z Warszawy ( piesek i suczka)
3 z Łodzi ( 2 suczki- czekoladka i czarna i 1 piesek sobolowy)
1 z Czech (suczka czarna podpalana).
W Kielcach też były toye z Warszawy i z Łodzi.
:Dog_run:
A to zdjęcia moich paralizatorków kieszonkowych ;)
[URL]http://www.dogomania.pl/gallery/149/27/6777.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

O ile wiem od rosyjskich hodowców xoloitzcuintle, tego typu psy są zwykle miniaturami amerykańskiego teriera bezwłosego z domieszkami innych ras. U AHT jest zupełnie inne dziedziczenie nagości niż u innych bezwłosych - recesywne.

Sprawy zębowe, skórne i problemy z regulacją temperatury mają przehodowane miniatury xoloitzcuintle. NIE JEST to absolutnie cecha typowa dla psów bezwłosych w ogóle (nie znam żadnego z problemami termoregulacyjnymi, a odsetek tych z problemami z uzębieniem czy skórą jest podobny jak u innych zdrowych ras - niewielki). Nie zapominajmy, że PSPP i xolo to rasy pierwotne, a pierwsze ich skamieniałości liczą sobie dobre 2500 lat. To nie są chorowite zwierzęta, gdyby były upośledzone, nie przeżyłyby nawet i sto lat temu. Nagusy nadal żyją póldziko - w Peru także w górach, gdzie w południe jest +30, o pólnocy -5, jedzą co znajdą, i żyją.

AHT miewają problemy ze skórą, ale to zupełnie inne psy niż reszta nagusów. Za to uzębienie mają kompletne.

Link to comment
Share on other sites

AHT? Ten skrót mi nic nie mówi.

Nikt mi nie powie, że malutki piesek bez włosa nie ma problemów z utrzymaniem temperatury. A te pieski są malusieńkie! 15-28 cm w kłębie!!!! I pewnie ciemiączka im nie zarastają - tak jak toyom moskiewskim.
Muszę się dowiedzieć, jaka organizacja prowadzi rasę. Bo na pewno nie RKF.

Nazwa mówi, że to bezwłosa odmiana toya. Czy jest to rzeczywiście bezwłosy toy - czy jednak "hodowcy" coś domieszali? A jeżeli domieszali, to co domieszali??? Masz j akieś przypuszczenia, pituophis?

Link to comment
Share on other sites

Malutki tak, ale większy już nie. Faktycznie część rosyjskich miniatur xolo - te maleńkie, hodowane z naciskiem na jak najmniejszy rozmiar - to wrażliwe i chorowite pieski, z problemami termoregulacyjnymi i nie tylko. Naturalne miniatury xolo zaczynają się od 4-6 kg - mniejsze nie powinny wchodzić do hodowli. Niby jest to określone w standardzie, no ale Rosjanie do tego czasami liberalnie podchodzą.

AHT -american hairless terrier, amerykański terier bezwłosy, rasa nie uznana przez FCI, ale coraz bardziej popularna w Skandynawii, Czechach, w Rosji też już są pierwsze.

Ja od osoby, która hoduje w Rosji xoloitzcuintle, dowiedziałem się, że podobno to efekt krzyżówki właśnie z AHT, ale ona nie wie na pewno, nie ma kontaktu z hodowcami, a takich działań nie popiera.
Z drugiej strony, szczeniaki na zdjęciach mają na głowie kępki włosów, co wskazywałoby na mieszankę z karłowatym xolo...

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

[quote name='Small Land']Zapoznajcie się z Kierownikiem Chukotki. On szuka sobie gospodarza.
[url]http://img521.imageshack.us/img521/395/11hh8.th.jpg[/url]
[/quote]


Troszkę odległy ten post ale jestem zauroczona tym słodkim maleństwem ;):loveu:

Small Land przepiękne masz toy-ki :buzi:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam.
Bardzo podobają mi się toye, ostatnio zaczęłyśmy się zastanawiać z mamą nad kupnem suczki (szczeniaka - najlepiej w odcieniach czerwieni, albo czarny podpalany) . Tylko hmm takiej bardziej wystawowej :)
I stąd nasuwa się kilka pytań, ponieważ wiem, że toyi w Polsce jest niestety mało i mało hodowli ma szczenięta (chodzi mi o naprawdę dobre, wystawowe szczenięta). I takie pytanie - czy jest sens kupienia psa z innego kraju? Chodzi mi o te bliższe państwa, raczej nie rosję, w sensie część z moskwą, ale może obw kaliningradzki czy litwa? Pytałam się kobiety na wystawie i mówiła, że w Rosji są hmm.. słabe psy :< Że w tej chwili w Polsce są również dobre hodowle (tyle, że suki są pewnie rezerwowane kilka lat wcześniej..):roll:

I jeszcze takie pytanie, mam nadzieję, że mnie nie zabijecie i nie wyzwiecie od materialistek - czy ceny toi naprawde są od 6000 w górę ? Czy ja źle patrzę?

Link to comment
Share on other sites

Esotiq, proponuję pojeździć po wystawach i wtedy będziesz wiedziała,czy warto kupic toya w Rosji czy tutaj na miejscu.
Dobrze jest również zapoznac się wcześniej ze wzorcem, tak aby nie okazało się później, że z takiego uroczego pupilka wyrosło nie wiadomo co.....

Co do ceny, to "zazwyczaj":roll: powinna być adekwatna do wartości szczeniaczka , a zwłaszcza po importowanych rodzicach z renomowanych hodowli. Więc niekiedy warto zapłacić więcej, tak aby w przyszłości się srogo nie rozczarować...
Chcesz wiedziec dlaczego hodowca żąda takiej kwoty , spróbuj importowac szczeniaka z za wschodniej granicy ile wyrzeczeń kosztuje podróż, wszelkie opłaty pozwolenia,wogóle.............wtedy ta kwota którą tu przedstawiłaś, wierz mi będzie baardzo niska.



Hmm, co do stwierdzenia, ze w Rosji są słabe psy, to nie powiedziała bym...
Wystarczy spojrzec na wyniki z tamtejszych wystaw, zajrzeć na strony dobrych hodowli, a będziesz wiedziała o czym mówię ... zwróć uwagę jak duża jest tam konkurencja, przecież na ringach toyków jest tak dużo, jak u nas yorków czy labradorów etc.etc. , więc wygrywają tylko najlepsi !!
Niestety, po takich rodzicach jest bardzo trudno dostac wybitnie wystawowe szczenię. Dlatego, trzeba mieć albo dużo szczęścia albo dobre znajomości.
Od rodzimych hodowców może i uda ci się nabyć ładne wystawowe szczenię, ale wiem, że takie zazwyczaj zostaje w hodowli, przecież nikt nie sprzeda wybitnego "egzemplarza"!a jeżeli nawet jakimś cudem,to też nie masz pewności że wyrośnie z niego istne cudo ,nie pozbawione wad ..... ze zrozumiałych względów, nikt nie da takiej gwarancji.

Życzę powodzenia w poszukiwaniach,
Pozdrawiam

..jeszcze jedna sprawa, piszesz że toye rosyjskie są "słabe", a niby jaki rodowód prowadzą teraz polskie hodowle??:-)

A zatem,nim krajowi hodowcy dochowają się swojej i dobrej linii, musi upłynąć naprawdę wiele, wiele wody..... , ale z tego co słychać i widać na wystawach mamy niezłe toye, więc ............nie jest chyba źle:roll:

Link to comment
Share on other sites

wiem, że są po rosyjskich liniach, ale przestraszyła mnie kobieta, mówiąca na wystawie, że kupiła swojego z rosji, ale nikomu więcej nie radzi, bo czasem wciskają złe egzemplarze.
Ale powiedzcie mi, czy naprawdę cena to 6000 za szczeniaka?..
Jakoś ciężko mi uwierzyć, wiem, że slabo znana rasa, w dodatku mała, ale mimo wszystko.. Cena aż tak wygórowana?

Link to comment
Share on other sites

Prawda jest taka, ze to nie nasi hodowcy narzucili taką cenę. Niestety to za wschodnią granicą są tak wysokie kwoty za psa tej rasy, .... hmm.a jeszcze psa bez wad ! tj tak aby zęby były 6x6 a nie 6x4, bez chorob skornych, nerwic wygryzania sierści itp......

Jak już nam się uda upatrzeć ładnego, zdrowego szczeniaczka

dochodzą jeszcze inne koszty, podroz samochodem lub przelot samolotem (w moim przypadku),wizy jak jedziesz samochodem paszport exportowy dla psa i jeszcze bóg wie co.
Nie wspomnę już o czasie ,podróż do Rosji 2-3dni w jedną stronę,załatwianie wizy przez Białorus,bezsenne noce bo aby ci ktoś pieska w pociągu nie zaiwanił i nerwach jakie nas to wszystko kosztuje....także widzisz ,ogólnie nie jest to takie proste jak by się moglo sądzić...

[quote name='Esotiq']wiem, że są po rosyjskich liniach, ale przestraszyła mnie kobieta, mówiąca na wystawie, że kupiła swojego z rosji, ale nikomu więcej nie radzi, bo czasem wciskają złe egzemplarze.
[/quote]
pewnie tak jak wszędzie, czy to w Polsce czy w Rosji czy na Litwie możesz trafić gorszego lu lepszego psiaka z wadami lub bez.Tylko uczciwy i szanujący się hodowca przyzna się czy sprzedawany szczeniak niesie jakąś wadę.
Niestety takich hodowców jest coraz mniej, ...chociaż wiem ze w Polsce istnieją porządni i uczciwi, nawet poznałam takiego za co go bardzo szanuję do dziś.

Dlatego uprzednio należy zapoznać się ze wzorcem, zapytac o stan uzębienia szczeniaczka jego rodziców, obejrzeć zdjęcia toyów i...
Odradzam kupować bardzo zminiaturyzowanych psiaków bo jest wtedy większe zagrozenie ze taki osobnik niesie wady rozwojowe, itp. i sprawdzic jaką linię prowadzą w rodowodach...

widzisz, np.czesi posiadaja nieco większe toye ale za to zdrowe, chociaż.. u nas tez można się już śmiało rozejrzeć i popytać, ewentualnie miec na oku te ambitniejsze hodowle.Na dobrego szczeniaczka niekiedy czeka się miesiącami, ale myślę że napewno warto,pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Witam ja mam całkiem podobnego pieska do tego rosyjskiego toya ale chyba raczej tylko podobny ma juz 11 lat ai wabi się beny to kilka fotek [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8e6add75466bdc27.html[/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/14a33aad25af852c.html"]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/14a33aad25af852c.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/996e2d930e2b95ef.html
[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...