Kasia77 Posted August 25, 2011 Share Posted August 25, 2011 Idziemy na górę Płoszulku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anuk Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Jutro TWZ nie będzie w schronie, będę ja. Julio, Martyno, TWZ poda Wam mój nr telefonu. Powinnam być w schronie od około 9 do 14 na pewno. Będę w biegu, ale skontaktujcie się ze mną, jak będziecie na miejscu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
juliaikamil Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 TWZ dzwonił do mnie, postaram się jutro podjechać, ale na 100% nie wiem czy dam radę, jeśli tak to będę ok. 12-13. jakby co to zadzwonię :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szalony Kot Posted August 27, 2011 Author Share Posted August 27, 2011 Ja się dokociłam dziś, cały dzień spędziłam obserwując kocie reakcje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noemi1 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Zaglądam do Płoszki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annika Posted August 28, 2011 Share Posted August 28, 2011 Podnosimy Płoszkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krooppka Posted August 28, 2011 Share Posted August 28, 2011 [quote name='Anuk']Jutro TWZ nie będzie w schronie, będę ja. Julio, Martyno, TWZ poda Wam mój nr telefonu. Powinnam być w schronie od około 9 do 14 na pewno. Będę w biegu, ale skontaktujcie się ze mną, jak będziecie na miejscu :)[/QUOTE] jak się czuje Płoszka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anuk Posted August 30, 2011 Share Posted August 30, 2011 Julia odwiedziła Płoszkę w sobotę i poświęciła jej dużo czasu. Wydaje mi się, że Płoszka bez zmian. Na pewno męczył ją bardzo upał. Na szczęście w "hali," czyli budynku, gdzie jest buda Płoszki jest chłodniej niż na zewnątrz. Płoszka sporo śpi w budzie. Ale gdy do niej zajrzałam, to wyjrzała z budy. Chodzi koślawie, łapinka przednia wykręcona w nienaturalnej pozycji, ale jakoś sobie człapie. Cały czas dostaje leki na stawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
juliaikamil Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 na nic nie mam czasu... tak, byłam w sobotę w Milanówku. poszłyśmy z Płoszką na spacer, wydaje się, że ledwo człapie, ale z drugiej strony, jak się zorientuje, że nic złego się nie dzieje to bardzo chętnie idzie, i nie chce wracać :) ale też niezbyt na mnie reagowała, na zasadzie: jesteś to jesteś, a jak cie nie ma to też fajnie - ja teraz wącham - nie przeszkadzaj... ;) smakołyków nie chciała, ale jak je zostawiłam na kamieniu w boksie i zostawiła ją na chwilę to zniknęły w tajemniczych okolicznościach :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krooppka Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 wiek robi swoje, ale ważne że ją odwiedziłaś. Ja mam sajgon w pracy do 13 a potem wyjeżdżam, ale może uda mi się jeszcze ją odwiedzić przed wyjazdem oj szkoda że pracuję bo już zastanawiłam się czy biduli by nie zabrać, ale ona nie mieszkała nigdy w mieszkaniu, a przede wszystkim siedziałby ok 9 godzin sama. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
juliaikamil Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 do mieszkania do ona się raczej nie nadaje, chyba nigdy nie była sama, poza tym załatwianie się, schody itp. przydałby się dom z ogrodem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krooppka Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 [quote name='juliaikamil']do mieszkania do ona się raczej nie nadaje, chyba nigdy nie była sama, poza tym załatwianie się, schody itp. przydałby się dom z ogrodem[/QUOTE] wiem to wszystko, niestety dom z ogrodem nie tak łatwo znależć, bo czestu takie osoby mają po kilka psów albo wogóle nie lubia zwierząt i ich nie biorą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krooppka Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 a może tak jak inni uzpierać na hotel, czasami nie jest on w kojach ale taki domowy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
juliaikamil Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 tez myslałam o hotelu, ale to koszt ok. 400,00 m-c Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krooppka Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 [quote name='juliaikamil']tez myslałam o hotelu, ale to koszt ok. 400,00 m-c[/QUOTE] ale może warto pozbierac chetnych, w końcu nie wiadomo ile ma czasu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malvaaa Posted August 31, 2011 Share Posted August 31, 2011 przydalyby sie jakies fajne zdjecia Płoszki, jak bedziecie u niej w odwiedzimy to porobcie pare, odnowie jej ogloszenia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
juliaikamil Posted September 1, 2011 Share Posted September 1, 2011 też miałam jej porobić więcej ogłoszeń, ale czasu brak... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krooppka Posted September 1, 2011 Share Posted September 1, 2011 Julia jedziesz w ten weeknd do staruszki? bo ja dopiero chyba będę mogła za tydzień. Prawdopodobie mam pilnować psiaków chyba ze się to zmieni, wtedy pojadę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
juliaikamil Posted September 1, 2011 Share Posted September 1, 2011 w ten weekend nie dam rady, chyba, że babcia odwoła sobotnie przycinanie drzewek :) zagania całą rodzinę do roboty :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krooppka Posted September 1, 2011 Share Posted September 1, 2011 to babcia ma krzepę, a u mnie Rodzice chyba wyjadą i opócz mojego zębala będę miła dwa psy i kota:), nie nudzi się wtedy człowiek i może wyspać...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szalony Kot Posted September 2, 2011 Author Share Posted September 2, 2011 Wybaczcie, że tak dawno mnie nie było, u mnie niestety w pracy sajgon, a jeszcze zmarła pani i zostawiła 30 kotów :( Ktoś się jutro wybiera do Płoszki..? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krooppka Posted September 2, 2011 Share Posted September 2, 2011 [quote name='Szalony Kot']Wybaczcie, że tak dawno mnie nie było, u mnie niestety w pracy sajgon, a jeszcze zmarła pani i zostawiła 30 kotów :( Ktoś się jutro wybiera do Płoszki..?[/QUOTE] ja niestety nie mogę mam za sprawy do załatwienia i psiny z kotem do opieki, chce się wybrać w następną sobotę jak by co Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annika Posted September 2, 2011 Share Posted September 2, 2011 16lat... straszne, nasz poprzedni pies żył 18, 18 lat w swoim domu... Bardzo mi zapadła Płoszka w pamieć, niestety za daleko na odwiedziny:-( Jeżeli pojawi się szansa na hotelik to deklaruje opłacić jej 1 miesiąc cały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Milla.j Posted September 2, 2011 Share Posted September 2, 2011 miałam nadzieję, że mnie się uda... ale właśnie wrócił tymczasowicz z kastracji i muszę się chłopakiem zająć... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szalony Kot Posted September 2, 2011 Author Share Posted September 2, 2011 Cieszę się, że tak ciepło o niej myślicie i że jesteście. I BARDZO dziękuję annice za deklarację opłaty. Pewnie i ja, i Wujek Z. nie za bardzo znamy się na kosztach takiej imprezy. Wiadomo, że takiej suni nie chcemy umieścić byle gdzie (bo leki, bo pies starszy, nie znający domu), a z drugiej strony też bez sensu, by koszty były astronomiczne. Czy możecie rzucić tak orientacyjnie który hotelik i za ile warto? Żeby Wujek mógł się pozastanawiać, czy to ma sens i czy nas na to stać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.