00000 Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 Ano leziemy, i niech ta zima się tak nie spieszy, niech mi się da nacieszyć moją ulubioną porą roku :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 Agnieszka - powiedz Paco ze bedzie mial fajne towarzystwo bo my bedziemy z Kilerkiem i kotem :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 i kotem :P Na smyczy.... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 i kotem :P Na smyczy.... :lol: tez :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka_ Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 Agnieszka - powiedz Paco ze bedzie mial fajne towarzystwo bo my bedziemy z Kilerkiem i kotem :P :o Lekki szok przeżyłam jak to przeczytałam :P A nie boisz się, że kotkowi może np. stać się krzywda, bo obawiam się, że Paco bedzie chciał go zjeść :evilbat: :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 No przeciez Wy tez macie kota .............. :o ?????????? no a pozatym o ile pamietam to jak tylko przyjedziesz to zabierasz sie do robienia kojca nie ??? - narzedzia i material mam przygotowane :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka_ Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 No mamy kota, ale to jest swój, nie wiem jak zareaguje na obcego, wiem tylko co Paco robi jak spotka kota na spacerze : chwyta wpół i wali o ziemie :oops: :roll: No ale zobaczymy, najwyżej będziemy pilnować... :D A kojce możemy budować, wezme sobie tylko ubranko robocze 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 no mam lancuch :P .......... ubranek ci u nas dostatek ale pewnie masz jakis sliczny kombinezonik to zabierz bo wiesz - fotki ...te sprawy :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Runa Posted October 16, 2004 Share Posted October 16, 2004 No to ja czekam na te fotki Agi w slicznym kombinezoniku :P :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Runa Posted October 18, 2004 Share Posted October 18, 2004 No jesienni przecieracze szlaków. Dalej mi tu siadać i opisywać wyprawe ze zdjęciami oczywiście. :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted October 18, 2004 Share Posted October 18, 2004 Moja podróż z Gorzowa rozpoczęła się z półtoragodzinnym opóźnieniem :) Jechałam z kibicami Lecha Poznań, ich ukochany zespół grał w tym dniu mecz z Górnikiem Zabrze :D W Zabrzu lało. A policjant na stadionie zapytany przeze mnie o drogę na PKP przemówił do mnie po śląsku!!!!! Jeny, ale się cieszyłam:)))))) Kiedy dojechałam do Bielska Białej, było już ciemno, nie lało, no i na dworcu spotakałam się, oprócz czekajacej na mnie Agnieszki, z Mikem :lol: Potem jeszcze pksem kawałek i krętą drogą pod górkę do chatki.... W sumie po jakichś 12 godzinach podróży byłam wreszcie na miejscu... :lol: :lol: :lol: A oto fotorelacja: Paco Groźny w autobusie: :lol: :lol: :lol: Nawiasem mówiąc, kierowca, który sprzedawał nam bilety pytał się, czy ten "kaganiec" (hehehe) jest.. oryginalny.... :o :lol: :lol: :lol: No a potem wszyscy witali się z gospodarzmi i ich pupilem: Gospodarz domu uroczyście otworzył szampana - byśmy mogli uczcić jego urodziny :D A potem zaczęła się narada gdzie by tu następnego dnia wyruszyć..... :lol: W tym czasie Kiler próbował hipnotyzować swoją Panią... :lol: ...i prawie mu się to udało... :lol: Niektórzy zaklinali deszcz, coby nie padał następnego dnia... :lol: :lol: No a Kiler wykorzystywał wszystkich po kolei do drapania za uchem... :lol: :lol: CDN... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted October 18, 2004 Share Posted October 18, 2004 Ponieważ przyjechałam jak było już ciemno, nie widziałam kompletnie gdzie właściwie jestem :D Dopiero rano, gdy wyjrzałam przez okno szczęka opadła mi na kolana.... Na tarasie odpoczywał sobie grzecznie :wink: Kiler: A My mieliśmy sesję zdjęciową :lol: :lol: :lol: Paco jak przysało na Dogomaniackiego ułożonego psa wogóle nie żebrał przy stole... :lol: Przecież jego mina mówi wyraźnie, że nie ma ochoty na śniadaniową kanapkę Agnieszki :lol: :lol: :lol: No a po śniadaniu poszliśmy... CDN... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka_ Posted October 18, 2004 Share Posted October 18, 2004 Wypad w górki jak zawsze się udał, co prawda było nas troszke mało : Pagaj, Leszek, Maja i ja, ale za to bardzo wesoło :lol: W sobote do 2 w nocy świętowaliśmy urodziny Leszka (175 urodziny jakby ktoś nie wiedział :wink: ), Leszek opowiadał nam niezwykłe przygody m.in związane ze swoim autem :P 8) W niedziele poszliśmy pochodzić po górach, pogoda nam dopisała, przestało padać i nawet słońce wychodziło :) Pagaj świetne zdjecia :lol: Paco na tych pierwszych zdjeciach wygląda na troche nieszczęśliwego, bo musiał ubrać kaganiec :roll: :P (Rav pamiętasz tego upierdliwego kierowce ?, znów na niego trafiliśmy :wink: ) A Mike nas chyba śledził, bo zarówno w sobote jak i w niedziele spotkaliśmy go w tym samym miejscu : na dworcu w Bielsku 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted October 18, 2004 Share Posted October 18, 2004 Poszliśmy w górę :lol: Drewniana chatka... Leszek i Agnieszka mieli wspomaganie... :lol: :lol: :lol: A biedna Pagaj musiała radzić sobie sama... :lol: :lol: :lol: Czasami było z górki... Leszek i Kiler: Leszek, Paco i Agnieszka: Paco, Pagaj, Leszek, Kiler: Pieski się chciały wykąpać :lol: Agnieszka i Paco: Kolory jesieni: A tam w dole było widać przystań jachtową :angel: Chatka (własnoręcznie zbudowana przez Leszka) z lewej strony... :lol: I z prawej strony... :lol: A to pamiątkowe zdjęcie tuż przed powrotem :D A na dworcu pożegnał mnie jesze Mike :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted October 18, 2004 Author Share Posted October 18, 2004 ciach ...a co mi tam ! Po co wam stup tuty były ? :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted October 18, 2004 Share Posted October 18, 2004 Manu, jak wyszliśmy to też się w sumie zastanawiałam... :D ...chyba po to, by sobie spodni nie potargać jak się przez jakieś krzaczary i mokre trawy przedzieraliśmy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Runa Posted October 18, 2004 Share Posted October 18, 2004 No dobra fajną wyprawe mieliście. Tyklko tego szampana to chyba gdzie indziej mieliście wypić, ale rozumiem, że jubilat z racji swojego wieku nie dotarłby na szczyt :lol: a jak relacje między dwoma panami Paco i Kilerem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agga Posted October 18, 2004 Share Posted October 18, 2004 Ale super zdjecia....musiało byc super....zazdrosze wam takiej wycieczki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 18, 2004 Share Posted October 18, 2004 :angel: ekstraaaa -a jakie boskie widoki z okna :o tak mi gały wyszły :lol: a gdzie to było? bo nie śledzę całego tematu inie wiem :oops: co to za jezioro? 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted October 19, 2004 Share Posted October 19, 2004 Międzybrodzkie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted October 19, 2004 Share Posted October 19, 2004 No dobra fajną wyprawe mieliście. Tyklko tego szampana to chyba gdzie indziej mieliście wypić, ale rozumiem, że jubilat z racji swojego wieku nie dotarłby na szczyt :lol: a jak relacje między dwoma panami Paco i Kilerem? no kurde dokladnie tak bylo jak mowisz :P wylezli my na grzbiet i tam trzeba by na szczyt wlazic pod straszna gore .... to zaproponowalem dla niepoznaki losowanko ( no mam taka monete z reszka po obu stronach na takie okazje 8) ) ... i wiesz co ? - to niesamowite ale wypadla reszka a to oznaczalo ze idziemy w dol :angel: PS Paco z Kilerkiem na szlaku są the best friends - moga nawet sie o siebie ocierac ... bezecniki :wink: ... tylko jak sie zatrzymaja to od razu Kiler przypomina sobie jak sie wabi :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted October 19, 2004 Share Posted October 19, 2004 Pagaj - ko :D .... jak tam montaz sesji multimedialnej KIL&PAC ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka_ Posted October 19, 2004 Share Posted October 19, 2004 Własnie Leszek podaj Pagaj swój adres, bo ma juz dla nas płytki ze zdjęciami i filmami, które chce nam wysłać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted October 19, 2004 Share Posted October 19, 2004 Ten film jest niesamowity, gdybym Was wycięła z kadru ludzie myśleliby, że nagrałam autentyczne wycie wilka w lesie... :lol: A moja koleżnaka po oglądnięciu filmu, a potem zdjęć zapytała się mnie z poważną miną: "to ty się nie bałaś go [Kilera] głaskać???? przecież to dzikie zwierzę!!!" :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted October 19, 2004 Share Posted October 19, 2004 Acha, no i poporszę Leszku o adres - zdjęć jest w sumie 68 plus 13MB filmik, więc ponagrywałam to na płytki, mniej zachodu z mojej strony 8) Płytki są niepozamykane, więc będzie można na nich dogrywać kolejne sesje zdjęciowe z wypraw :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.