Jump to content
Dogomania

Moje zwariowane siersciuchy- Furia[*]- zgraja kociatych, TTB, sznup i stado kaukazów


Recommended Posts

Posted

[quote name='agaga21'][B]PAMIĘTAJ!!!!
obiecałaś nam filmik z twojego powitania z terrorkiem!!!!![/B]:cool3::cool3:[/QUOTE]

Pamietam, i postaram sie pamietac jak juz dojada...choc obawiam sie ze dopadnie mnie pewnego rodzaju zacmienie jak ich wszystkich zobacze:loveu:
Maja jeszcze 150km do granicy Polskiej, w nocy trafili na korek...stali 4 godziny:shake:
Tak sobie mysle...po co sprzatalam jak to to mi wpadnie wsio do domu i chate rozniesie?:evil_lol:

Edit: Kociate uciekly z transportera...siedza sobie przy tylnej szybie i podziwiaja widoki... :oops2:

Co za doopne transportery ze kot sobie moze ot tak wyjsc...znajda parking to bedzie akcja lapania i ponownego pakowania...ciekawe czy TZ ma rekawice i pancerz ochronny:lol:
:Help_2:

Zwariuje dzisiaj zapewne...jak ktorys nawieje to chyba sie zawyje...jezu nawet nie chce myslec o tym ;/

Posted

Kociate zlapane, obylo sie bez powazniejszych obrazen-TZ zdolny do dalszej podrozy:evil_lol:
Sa w okolicach Poznania....jeszcze ze 3 godzinki:multi:

A ja wlasnie pozbywalam sie lodu ze schodow...za pomoca noza hihi spadlam, sie wkurzylam i postanowilam z nim powalczyc...rece mam cale pocharatane, pieknie bede wygladac na rodzinnej kolacji :P

A tak czekaj Proma i Hekcio

[IMG]http://i55.tinypic.com/vsgebq.jpg[/IMG]

[IMG]http://i54.tinypic.com/14e6s7d.jpg[/IMG]

[IMG]http://i51.tinypic.com/mmstpu.jpg[/IMG]

[IMG]http://i52.tinypic.com/zquq0.jpg[/IMG]

Posted

Co za dzien...u mnie przeciez nie moze byc normalnie:diabloti:

Psowate ucieszone, ja jeszcze bardziej:loveu: Nie wiedzialam z kim sie witac, czy z TZtem, z psami, czy z kotami. Prezio naturalnie musial sobie cos zrobic...tak latal ze pazura zlamal...kanapa upitolona, fotel upitolony, podlogi upitolone bo to to latalo jak goopie. Moje biedne kociate przestraszone, podroza, zmiana miejsca, glosno jak cholera...dopiero w nocy wyszly z pokoju, Dzisiaj widze juz pewniej zwiedzaja...choc Terror boi sie obrazu jednego:evil_lol:
Zdecydowalismy sie jednak podskoczyc do rodzicow chociaz na pol godzinki...wyjechalismy jakos o 5...15km...dotarlismy o 20:lol:
TZ zjechal w pole kawalek za naszym domem, wiec po lopate, wiadro zwiru sie wracamy. Nie szlo odkopac. Brat i szwagier TZta uparli sie ze przyjada nas wyciagnac...czlowiek mowil ze nie, ze nie wjada i jeszcze sami sie zakopia...
Nawet do nas nie dojechali:evil_lol::evil_lol: Zakopali sie jakies 100m od nas.
No ale jakos sie wykopali, zabralismy sie z nimi..ja do swoich rodzicow, Kuba do swoich zeby szybciej miec z glowy i nie krazyc. Ja caly dzien nie jadlam wiec jak zobaczylam pysznosci mamusiowe to sie rzucilam jak wsciekla...za szybko, za duzo...efekt?...masakryczny bol brzucha, i calonocne wymioty. Wieczorne spacery z psami robilam na wpol zgieta...myslalam ze zwariuje doslownie.
W ogole doznalam szoku...jakie te moje psy kurna duze:crazyeye: Schylac sie nie musze zeby poglaskac:loveu: A idioty...jeszcze wieksze jak byly:diabloti:
Prezio zakochany w Gratisach:loveu: Oderwac go nie moglam od nich:loveu:
Wczoraj tak nakrecone, pobudzone ze sobie darowalam jakiekolwiek poznawania psiowe. Dzisiaj bedziemy kombinowac. Zaraz wezme Preziowego i Promke bo tu nie spodziewam sie zadnych problemow. A jak TZ wstanie to na tapete reszta...lekkiego stresa mam:roll:
Kociate juz mi rozpierduche zrobily w domu...kwiati 3 spadly, jeden wazon, zerwana firanka, masa zwirku wywalonego z kuwety...do tego ta Preziowa krew...wiedzialam ze bez sensu bylo sprzatac:p A zatuczone jak prosiaki te koty:shake:

Rodzinka w komplecie:multi:

Posted

fURCIACZKU nie wazne porzadki, kopanie i cala ta reszta...a mysle ze brzuch to w wiekszosci reakcja na stress,
najwazniejsze ze masz ich wszystkich juz przy sobie , ze macie przepiekne swieta w cudownej bialej oprawie i jest juz pieknie a bedzie ino coraz lepiej zwlaszcza jak wiosna wsio zacznie rosnac , kwitnac a twa zwirzeca rodzinka bedzie miala gdzie sie wyzywac i odpoczywac.
ciesze sie razem z toba a mysle ze bardzo szybko wszystkie sie zaaklimatyzuja i z integruja tak bys miala coraz mnie stresow.

Posted

My juz po "walkach"...Prezio z Promka...bylo ok sie wachali, ten ja pozaczepial, Proma oniesmielona wielkoscia nie bardzo chciala sie dac blizej poznawac.
Okazalo sie ze nie sprzatnelam wszystkich zabawek...a Prezio to Fur za zabawki potrafi skore przetrzepac. I Proma zabawke w pysio i leci, ten jak to zobaczyl to wyszedl z siebie:roll: Wiec teraz spacerki towazyskie na smyczach bez zadnego zaczepiania, niuchania, biegania itd.
Dzisiaj w domku parami na smyczkach bedziemy sobie chodzic. Narazie mamy dwa obozy w domu. Prezio z Furem jeszcze widac ze zdezorientowane i poddenerwowane. Czlowiek sie ruszy a te pod drzwiami sie melduja i widac ze czekaja zeby wkoncu wrocic do domu bo ile mozna w gosciach siedziec.
W ogole...to masakrycznie rozpuszczone sa i musze ich troszke pomusztrowac:diabloti:
Hektor tez poddenerwowany lekko, obsikal chyba wszystko co mozliwe jest. Ale na spacerkach smyczowych ok, prawie w ogole sie nie interesuje tym co idzie kawalek dalej na smyczy...byle za blisko nie podchodzilo. Wtedy ogon do gory, i udajemy baletnice. Prezia to lekko wnerwia a Fur ma w glebokim powazaniu o ile nie zechce jej powachac...ona strasznie niecierpi kontaktu fizycznego z obcymi.
Pare nie latwych tygodni przed nami ale jakos to bedzie...powoli, powoli moze cos z tego wyjdzie :)

[IMG]http://i54.tinypic.com/25kiy4k.jpg[/IMG]

[IMG]http://i54.tinypic.com/zocw.jpg[/IMG]

[IMG]http://i53.tinypic.com/2lu9rp4.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/502nmg.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...