Jump to content
Dogomania

Joszka - żyjący szkielecik, pojechała jeść, bawić się i cieszyć życiem w stolicy!


Bjuta

Recommended Posts

  • Replies 346
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pani Agata nie dzwoniła, Joszka leje jak lała, za to ma dwie szanse na dom!!!
Jedną - w stolicy! SZUKAMY KOGOŚ DO WIZYTY koło stacji Natolin. Najlepiej dzisiaj! :)
A drugą w Katowicach. We wspaniałym domu. Byłyby relacje i zdjęcia, tylko jeden szkopuł... Joszka musiałaby się dogadać z dobermanką. No mam tu sto wątpliwości.
Łapanie porannego siku, było zadaniem karkołomnym, ale w końcu się udało. Jedziemy do weta.

Link to comment
Share on other sites

Wow, świetnie, same wspaniałe wieści! :multi: To teraz już tylko szczęśliwe życie czeka na kruszynkę, wspaniale :)
Kurcze, no chyba stopniowo dadzą radę z dobermanką ;)

[quote name='Bjuta']Właśnie wróciłam - wyprawa do Świętochłowic zajęła mi ponad 3 godziny, chociaż pociąg pod przychodnie jedzie 12 minut. Ale wiadomo jak to jest z polskimi pociągami... Jedzie jak przyjedzie, bo jak 2 pod rząd wypadną a jeden odjedzie dwie minuty przed planowanym odjazdem, to podróż czasem się przedłuża...
[/SIZE][/SIZE][/QUOTE]
Nie tylko z pociągami, mi się dzisiaj autobus spóźnił pół godziny i nie zdążyłam na egzamin...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta']Trzymać kciuki, bo się spotykamy z Abrą! I Anią oczywiście!!!
A badania dzisiejsze super - w moczu nie ma cukru, ciężar właściwy - właściwy ;).[B] Nie wiadomo dlaczego tyle pije i sika[/B], może z nerwów.[/QUOTE]

Bjuta, pisałam już o sercu i wątrobie. Myślę, że przydałoby się USG.

Link to comment
Share on other sites

witam;) cieszę sie niezmiernie z nowych wiadomości :multi:Bjuta dzisiaj punkt 8 rano odebrałam Gzyla , to sie nazywa miłość od pierwszego wejrzenia :) psinka jest poprostu urocza ma pchiełki ale to pikuś zaraz sie z nimi rozprawimy:diabloti: apetyt mu dopisuje cwaniak nawet potrafi wybrać kawałki kiełbaski z suchej karmy (zmieszałam zeby podjadł sucha ) wybrał co do jednej a sucha zostawił :evil_lol: teren oznaczony na dzieńdobry (mina mojej siostry bezcenna) cyt :
na widok psa oblewajacego jej sciane w kuchni

[B]*siostra[/B] : asia czy ja dobrze widze a co on robi??? :crazyeye:
[B]*ja[/B] :eee nic takiego luzik siostra to pewnie przez to że nowe miejsce no wiesz stres i te sprawy:siara:
[B]*siostra[/B] : czy ty myślisz ze ja nie wiem że on teren zaznacza ? :watpliwy:
[B]*ja[/B]: no to tak wiesz to co sie pytasz 8-)

Link to comment
Share on other sites

Było ok.. Ale najpierw Mała rzuciła się zażarcie na moją biedną dobermankę i nie dopuszczała jej do nas w ogóle, potem się przyzwyczaiła i biegały obok siebie ale bawić się nie chciała, pomimo usilnych zachęcań Abry.. Jednak Joszka jest tak zazdrosna, że nie zaryzykowałyśmy jeszcze prób na terytorium Abry w mieszkaniu.. Abra nie może się zbliżyć do mnie, kiedy Joszka siedzi obok - mała podbiega i "rzuca się" na 10 razy większego od niej psa! :)

Link to comment
Share on other sites

Witajcie!
Nie wiem od czego zacząć, od wrażeń kręci mi się w głowie. Abra jest niesamowita! Jest tak cierpliwa, kochana, wytrwała. Ta mała zołza ją obszczekiwała i startowała na nią! A ta zamiast ją capnąć i zjeść, odchodziła i próbowała znowu. Zachęcała ją do zabawy, ale Joszka nie potrafi się bawić. Nie wie co to jest rzucanie patyka, co to są gonitwy z psami, nic nie wie. Wie, że ważny jest człowiek. Już się wydawało, że jest OK, że się przyzwyczaiła, nawet jak podbiegł inny psiak, to Joszka do niego oczywiście z zębami i do Abry "Broń nas!!" - był jakiś moment aliansu. I wszystko super, dopóki Ania nie bierze Joszki na ręce. Ta cholera jest w stanie zaatakować Abrę za próbę podejścia do własnej pani!!! Joszka jest totalnie proludzka. A inne psy niech jadą do Australii! Ona będzie szczęśliwa tylko z człowiekiem. Myślę, że da komuś niesamowitą radość. Może ten dom w Warszawie - będzie gotowy przyjąć sikającą zołzę i dać jej miłość na wyłączność? Zobaczymy!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AnetaR']Może jakoś dogadają się z dobermanką i mała nie będzie się na nią zamierzać? :p[/QUOTE]

dogadają się dogadają tylko czasu trochę trzeba im dać :)
jak mój Eliś dominator przyjął małego psa a potem kota to i panny się dogadają :)

Link to comment
Share on other sites

Tylko są 2 problemy - Bjutka chciałaby jechać w góry w czwartek, a to wygląda na zbyt mało czasu, żeby małą z nami zostawić. Moja Abra ją akceptuje na dworze, bądź ucieka, kiedy mała się złości. Ale w domu może być zgoła odwrotnie, bo Abra ma już 8 lat (i chore serce), dotąd była naszą Księżniczką, najważniejszą w domu. Jakby teraz jakiś brzdąc zaczął jej podskakwać, nie pozwalał się do nas zbliżać albo wywalał ją z kanapy lub kradł jedzenie, to są dwie możliwości: albo Abra dostanie traumy i zamknie sie w sobie (czego bym nie zniosła, bo jest dla mnie najważniejsza na świecie) albo po prostu straci cierpliwość i połknie Joszkę.. :/
Jutro znowu idziemy na wspóly spacerek, a potem do mnie do domu - wypróbujemy nerwy mojej szuczy ;)

Tu są zdjęcia ze spacerku:
[url]https://picasaweb.google.com/109703682240908264541/Joszka?authkey=Gv1sRgCKHT6pau_IzbLQ&feat=email[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...