Jump to content
Dogomania

Stevie "znalazł oczy" - trudna sytuacja opiekunki - potrzebne wsparcie na karmę


Nutusia

Recommended Posts

  • Replies 460
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Od wczoraj Stefano ma nową ksywkę - TURBO. Po zabiegu powinien był się wybudzić dopiero po jakiejś godzinie, dwóch. Położyli go Doktory na twarzowym czerwonym posłanku w pracowni RTG, żeby go mieć na oku i żeby powolutku dochodził do siebie, a tu... po 10 minutach Stefan zwarty i gotowy do życia!!! :crazyeye: Gdy przyjechałam, całkiem sprawnie już się czołgał majtał ogonem jak oszalały, po czym w jednej chwili, jednym szarpnięciem, pozbawił się plastrowego bandaża i gazika z wenflonu:mad: Wyszliśmy z nim na spacerek. Trochę się jeszcze kolebał i zataczał, ale dzielnie maszerował swoim stałym, dobrze znanym szlakiem. A wracając wyczuł Nitkę mojej sąsiadki i zamiast karnie skręcić do furtki, rozpoczął swoje serenady :evil_lol: Tak więc wszystko jest w jak najlepszym porządku. Przy okazji Doktor prześwietlił mu łapinę, na którą początkowo mocno utykał. Okazało się, że jest dawne pęknięcie miednicy, ale na szczęście bez przemieszczenia, już ładnie zalane i za miesiąc nie będzie po nim śladu. Stefek został też zaczipowany w prezencie od Doktora. Kolejna dobra wiadomość - po 2 dniach podawania nowej karmy koopska wróciły do formy wzorcowej ;) Wszystko idzie zgodnie z planem - teraz już tylko zdjęcie szwów, ostatnie szczepienie (p/wściekliźnie), kolejne odrobaczenie i... w drogę po nowe, lepsze życie! :multi:

Link to comment
Share on other sites

"[URL="http://www.facebook.com/profile.php?id=100001256517372"]Ewa N.[/URL] i ja chcę podziękować drTraczykowi za jego wielkie Serducho i Tym którzy zdecydowali, że mogę adoptować czyli przyjąć nowego członka rodziny, i wszystkim Tym którzy trzymali kciuki za Stevego. Jak również P. Michałowi, który ma wielkie serce i bez żadnej chęci zysku zaoferował swoją pomoc, by Steve dotarł bezpiecznie i spokojnie do nas. Dziękuję dziękuję dziękuję."

Link to comment
Share on other sites

Pomóżcie proszę :(

Toro to psi staruszek, który pomału popada w depresję :(

[IMG]http://img195.imageshack.us/img195/7434/20110416104432.jpg[/IMG]

Nie pozwólmy, by odszedł zapomniany w schronie :(

Dziś BUDRYSEK widziała go w schronie całego przemokniętego, bo od 2 dni pada :(

[B]wątek: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/209422-Staruszek-Toro-pomalu-quot-znika-quot-...-Prosze-Pomoz%21"]klik[/URL][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Od wczoraj Stefano ma nową ksywkę - TURBO. Po zabiegu powinien był się wybudzić dopiero po jakiejś godzinie, dwóch. Położyli go Doktory na twarzowym czerwonym posłanku w pracowni RTG, żeby go mieć na oku i żeby powolutku dochodził do siebie, a tu... po 10 minutach Stefan zwarty i gotowy do życia!!! :crazyeye: Gdy przyjechałam, całkiem sprawnie już się czołgał majtał ogonem jak oszalały, po czym w jednej chwili, jednym szarpnięciem, pozbawił się plastrowego bandaża i gazika z wenflonu:mad: Wyszliśmy z nim na spacerek. Trochę się jeszcze kolebał i zataczał, ale dzielnie maszerował swoim stałym, dobrze znanym szlakiem. A wracając wyczuł Nitkę mojej sąsiadki i zamiast karnie skręcić do furtki, rozpoczął swoje serenady :evil_lol: Tak więc wszystko jest w jak najlepszym porządku. Przy okazji Doktor prześwietlił mu łapinę, na którą początkowo mocno utykał. Okazało się, że jest dawne pęknięcie miednicy, ale na szczęście bez przemieszczenia, już ładnie zalane i za miesiąc nie będzie po nim śladu. Stefek został też zaczipowany w prezencie od Doktora. Kolejna dobra wiadomość - po 2 dniach podawania nowej karmy koopska wróciły do formy wzorcowej ;) Wszystko idzie zgodnie z planem - teraz już tylko zdjęcie szwów, ostatnie szczepienie (p/wściekliźnie), kolejne odrobaczenie i... w drogę po nowe, lepsze życie! :multi:[/QUOTE]
"Ewa N. super bardzo mnie to Cieszy. Czuje, że ze Stevem nie będzie nam sie nudziło :). Tak mi sie wydaje , że on czuje że czeka na niego dom i kochający ludzie. Pozdrawiam. "

Link to comment
Share on other sites

Zapraszam na planowany od pewnego czasu bazarek dla Hugusia:
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/210478-NIE-TYLKO-DLA-WARSZAWIAK%C3%93W-%29-na-operacj%C4%99-HUGO-do-11-lipca-godz.-19.00?p=17176985#post17176985"]http://www.dogomania.pl/threads/2104...5#post17176985[/URL]

Kupił-nie kupił miło nam będzie jak zajrzycie i powiecie Hugusiowi dzień dobry ;-).

Link to comment
Share on other sites

Napisałam dziś maila do Doktora, bo nie mam sumienia do niego dzwonić po godzinach, a i do lecznicy ciężko, bo on tam raczej nie siedzi bezczynnie :) Z pewnością wszystko jest dobrze, bo inaczej nasz pesymista doktorowy już by dzwonił... W czwartek Ula jedzie z Nemkiem na odjajczanie, bo może się przejadę, odwiedzę Stefka i ustalę szczegóły. Do pana Michała zadzwonię, Szefowo! :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Napisałam dziś maila do Doktora, bo nie mam sumienia do niego dzwonić po godzinach, a i do lecznicy ciężko, bo on tam raczej nie siedzi bezczynnie :) Z pewnością wszystko jest dobrze, bo inaczej nasz pesymista doktorowy już by dzwonił... W czwartek Ula jedzie z Nemkiem na odjajczanie, bo może się przejadę, odwiedzę Stefka i ustalę szczegóły. Do pana Michała zadzwonię, Szefowo! :)[/QUOTE]
Bardzo dziekuje za sprawozdanie.....Kurka wodna nie wiem dlaczego tak przezywam adopcje Stefana:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Bardzo dziekuje za sprawozdanie.....Kurka wodna nie wiem dlaczego tak przezywam adopcje Stefana:)[/QUOTE]
Padło i na Ciebie :) Zawsze w końcu jest taki pies, który jest "bardziej" niż inne.

Link to comment
Share on other sites

:loveu:No ja nie pisałem że przeżywam bo mnie się wydawało oczywiste że nie można NIE PRZEżYWAć każdej adopcji:loveu:.A adopcję takiego psiaka przeżywamy chyba ze szczególnie skrajnymi emocjami:lol:.
Wierzę jednak że tyle doświadczonych (wiedzą nie wiekiem) Cioteczek nad tą adopcją czuwa że musi być udana.
Chyba znowu się wymądrzam:oops: przepraszam, ale ta psinka już zawsze będzie mieć miejsce w moim sercu.

Link to comment
Share on other sites

Pękłam ze śmiechu! :diabloti: Napisałam do Doktora maila jak się ma Stefano. Dodałam, że powoli pakujemy jego posag i że zadzwonię umówić się na dzień i godzinę odbioru Stefka z lecznicy.
Oto - cytuje w całości - odpowiedź naszego nieocenionego Doktora:

"Witam. Stefano ma się ok.

Pozrawiam."
:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']Wyczerpująco i grzecznie.[/QUOTE]Powiedziałbym nawet że treściwie:evil_lol:
Tak sobie myślę że Pan doktor też się cieszy z adopcji bo uszy mają swoją wytrzymałość:evil_lol: A don Stefano też by chciał już przyszłą rodzinę poznać:lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...