Betbet Posted June 13, 2011 Author Share Posted June 13, 2011 nie była;) Pierwsze 4 h ok ale kolejne gorzej;) Trochę powyciaganych rzeczy, przewrócone krzesła;) Grunt że się nie zlałai nie sfajdała. byłysmy u weterynarza. Kejti niekoniecznie miała młode. Po prostu może taka uroda cycuchów. Ma ogromną bliznę pod włosami na karku, blizna idzie tak jak obroża - wet mówi że Kejti musiała mieć wrosniętą obrożę lub łańcuch. Może rosła razem z nim... Tak to jej stan ok, piekna, dała się obejrzeć i zaatakowała 2 psy przed weterynarzem. Zupełnie nie dla zabawy. Ciocia brazowa obiecała wizytę. Zobaczy sukę, jej zachowanie, może jej doświadczenie coś nam podpowie. Jutro przed wyjsciem do pracy chowamy co się da do szaf. Oby sie nie zabrała za okablowanie z nudów;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted June 13, 2011 Share Posted June 13, 2011 Betbet IMO wywal obrożę, wsadź ją w szelki - skoro miała wrośnięte coś w kark to sama obroża potęguje negatywne doznania No i gratki tymczasa :) Skąd ty teraz mieszkasz? Bo chyba się przeprowadziłas... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted June 13, 2011 Author Share Posted June 13, 2011 Mieszkam z przymorza, nad szelkami myślę, ale dopóki nie zrobię bazarku zabawa stop. Tu kaganiec, tam szampon, ręczniczki, przysmaczki, miseczki a ja jestem poprzeprowadzkowo upośledzona finansowo:P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted June 13, 2011 Share Posted June 13, 2011 szelki mam nadzieję znajdę dla niej jakieś proszę o sms jutro na przypomnienie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted June 14, 2011 Author Share Posted June 14, 2011 Była u nas brązowa, pogadała z psem. Definitywnie suka ma w sobie beagla;) NO i jest maksymalnie skupiona na psach a mało na smaczkach. Czyli utrudnia to wszelką naukę, bo po prostu nie jest za jedzeniem. Dzisiaj rano nie zjadła suchej karmy. Myślę, czy nie kupić jej czegoś lepszego. Po moim wyjściu, mimo że została druga osoba, nie mogła się uspokoić. Nie cieszy mnie to:/ Zobaczę co kuzynka zastanie o 13 gdy do niej pójdzie a ja o 17. Olenko obawiam się cieczki. To moja pierwsza suka na DT, zawsze jakoś samce wychodziły. Sunoie ylko szczeniaki albo na kilka dni max. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted June 14, 2011 Author Share Posted June 14, 2011 Mam załamkę. Była u niej siostra. Wyszła z domu o 10 i teraz o 13 przyszła z powrotem. Dom jest przewrócony do góry nogami... Nasikała w kilku miejscach... Ja pierdzielę... wszystko tylko własnie nie to, bo mi babka wypowie lokum:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 baba o niczym nie wie i jej nic nie mów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted June 14, 2011 Author Share Posted June 14, 2011 baba ma klucze;> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 jedyne co mi przychodzi do głowy to powrót Keyti do schronu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ilonajot Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 albo szybkie znalezienie domu, ktory wzialby sunie z calym "dobrodziejstwem inwentarza" ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted June 14, 2011 Author Share Posted June 14, 2011 nie mam póki co czasu porozwieszać duuużo ogłoszeń papierkowych, muszę zakupy zrobić, ogarnąć dom jakkolwiek, czekać na klatkę dzisiaj. Spróbujemy jeszcze z zostawaniem w korytarzu - pytanie czy będzie wyła albo w klatce. Nie chcę sięłatwo poddać, a zarazem Ilonajot pewnie pamięta moje obawy i nasze rozmowy o tym, co zrobić gdy pies niszcyz NIE NASZE mieszkanie. Dużo pije dziś, niczego nie zjadła od rana, może to cieczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telimenka Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 Może cieczka, może jej przejdzie. Niech sie dziewczyna nie wygłupia i nie robi Ci sajgonu! Mała łobuziara! Może słabszy dzień, albo coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 [quote name='Betbet']baba ma klucze;>[/QUOTE] ale pod Twoja nieobecnosc nie ma prawa wejsc do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_M Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 [quote name='lika1771']ale pod Twoja nieobecnosc nie ma prawa wejsc do domu.[/QUOTE] Właśnie... Kejti, bądź grzeczna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted June 14, 2011 Author Share Posted June 14, 2011 Jak wróciłam do domu było wszystko rozpiździelone ale już nie nasikane. 1. Postawiłam kenel. Wsadziłam kiełbasę. Weszła, położyła się, ale nie mam sumienia jej zamykać w tej klitce na tyle godzin. Ona oszaleje. 2. Kejti poluje. Dziś zauważyła, że w domu są gryzonie i chce je zjeść. Nie mam zbytnio gdzie ich izolować a klatka nie ma zaczepów więc modlę się, żeby Kejti mi nie zjadła myszek. 3. Umiem siad, umiem zostań. Z tym, że zostań działa któtkofalowo. Pozwala mi to jednak wyjśc do kuchni bez jej dreptania za mną. No, chyba że mam jedzenie albo przypomni jej się o myszkach w kuchni... Jutro nie zamknę jej w kuchnio-korytarzu. Dostaje jeszcze jedną szansę... oby tego nie spieprzyła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telimenka Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 Kejti bąź grzeczna i nie zrób Betbet wstydu!! :). Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po myśli! Na pewno będzie już grzeczna! Nie ma opcji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 to że chodzi za Tobą to bardzo normalne u każdego psa ze schroniska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 [quote name='Betbet']Jak wróciłam do domu było wszystko rozpiździelone ale już nie nasikane. 1. Postawiłam kenel. Wsadziłam kiełbasę. Weszła, położyła się, ale nie mam sumienia jej zamykać w tej klitce na tyle godzin. Ona oszaleje. 2. Kejti poluje. Dziś zauważyła, że w domu są gryzonie i chce je zjeść. Nie mam zbytnio gdzie ich izolować a klatka nie ma zaczepów więc modlę się, żeby Kejti mi nie zjadła myszek. 3. Umiem siad, umiem zostań. Z tym, że zostań działa któtkofalowo. Pozwala mi to jednak wyjśc do kuchni bez jej dreptania za mną. No, chyba że mam jedzenie albo przypomni jej się o myszkach w kuchni... Jutro nie zamknę jej w kuchnio-korytarzu. Dostaje jeszcze jedną szansę... oby tego nie spieprzyła[/QUOTE] Betbet: Ad 1 - a będziesz ją miała sumienie oddać do schronu? Skoro dostałaś kennel, to zrób z niego użytek. Tym bardziej, że: Ad 2 - a myszatem moga znaleśc miłe miejsce w łazience, w końcu im chyb awsio ryba, gdzie stoi klatka? Ad 3 - odpowiedziała Oleńka Betbet, weź się w garść! Podjęłaś się poważnego zadania, więc szukaj rozwiązań a nie powodów, dla których to ma się nie udać. Jeśli nie zmienisz niczego w stosunku do dzisiaj, to jak Kejti ma nie spieprzyć? Spieprzy na 100%, chyba, że zastosujesz np. kennel, kupę zabawek (pies się nudzi makabrycznie, kong wypchany pasztetem mógłby pomóc) i może ktoś wie co jeszcze? Skoro się zsikała, to także przemawia za kennelem. Stawiam 100000 do 1, że wolałaby siedzieć 8h w kennelu niż 24h w schronie. To szczyl z małym joblem, ale do wyprostowania. No i szelki - koniecznie szelki i trzeba ją wybiegać po pracy moooocno. Bo przed to wiem, że czasu nie ma. A na alergię weź zyrtec lub inny cetalergin. Ja też żyję z alergią na psa, za parę dni zapomnisz o alergi, bo organizm przywyknie. :) Betbet do boju! Głowa do góry! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
punk Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 Schroniskowy pies wielu rzeczy nie kuma. To przychodzi z czasem. Też mnie to wkurzało, że wszysto jest zasrane i zaszczane, mimo że to nie są szczeniaki. Może trzeba ją zmęczyć? To młody pies, musi się wylatać. Jakiś długi spacer po lasach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted June 14, 2011 Author Share Posted June 14, 2011 Ona nie zje pod nieobecność niczego. Zostawiam jej rarytasy, które przy mnie połyka, ale momentalnie gdy zamykają się drzwi pies nie je. Dzisiaj nie jadła praktycznie nic, nawet gdy byłam, a na dworze i tak poleciało z niej jak z sikawki:/ Ja wiem punk. Gdyby to było moje mieszkanie, gdyby nie fakt, że przeprowadzałam się ostatnimi czasy 4 razy pewnie byłoby prościej. Tęskniłam za tymczasami ale kiedyś wyglądało to inaczej. Olewałam uczelnie, nie szłam na zajęcia, nadrabiałam potem to mogłam sobie tymczasować co chciałam i siedzieć z tym w domu. Zapomniałam, że te czasy już nie wrócą. Ma szelki. Wybiegac nie mam jak aż tak. Wybiegi dla psów są zajęte, nawet przed chwilą sprawdzaliśmy. Ona się na psy rzuca z zębami. Chce się bawić, na plaży dostała głupawki, chciała pobiegać, pościgać się, no ale jak, gdy cała zaplątuje sie w długą smycz aż sobie zaciska co chwila ją gdzieś. Aaaa bo ja wyczytałam że mam nauczyć psa żeby nie dreptał za mną. Że mam prawo do prywatności i że jak zostanie sam w drugim pokoju na komendę zostań to poprawi opcję wychodzenia z domu. Od czwartki przez 2 tygodnie nie wolno mi będzie wysiłku fizycznego. Bede miała gojąca się, rozległą ranę. Nie mogę jej zapocić. Kejti będzie wychodzić tlyko na szybkie siuśki. Siła wyższa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 14, 2011 Share Posted June 14, 2011 to niech wychodzi na małe siki,a ja moge około 3 razy w tygodniu wpadać,żeby ja zabrac na dłuższy spacer,nie znam gończych,nie lubie,więc będę miała okazje poznac :) I w końcu zobaczę,gdzie jest ten wybieg dla psów. Moze spotkam inne schroniskowce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Betbet, masz autko? wsiadaj z Kejti, Ty sobie usiadziesz w ogródku z herbatką / a my poszalejemy w lesie lub nad jeziorem, a może bestia plywa? to ją wymęczymy pływaniem :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 świeeeetny pomysł,wez Betbet za fraki i zrób jej mała terapie,bo Ciotka nam przechodzi typowy syndrom poporodowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 po zabiegu będę miała rozorane plecy w okolicach lędźwi. nie mogę prowadzić auta ani siedzieć opierając się więc niestety nie pojade nigdzie dopóki nie znajdę szofera. Nie mam sił pisac co i jak. Nie została dziś kenelu na cały dzień. Była w nim po mojej pracy na 40 minut gdy wyszłam po zakupy a nie chciało mi sie już całego pokoju znowu przenosić do łazienki. Bo w łazience trzymam poduszki od łóżka, mopa, klatkę z myszami itd itp. Chyba przeżyła te 40 minut. Demolka mała była, ale bez siurania w ciągu dnia. Ogólnie zajmuję się produkcją skomplikowanych zabawek dla kejti, kupiłam zabawki, kostki, uszka, znoszę do domu gałęzie, przewiercam kortówki i chowam w nich szynkę. Codziennie będzie inna zabawka zostawiana, czy dwie zabawki żeby aż tak się nie nudziła. to jej stanowoczo nie starcza, ale lepszy rydz niż nic. A, może niepedagogicznie, ale dałam jej dziś puszkę. Bo drugi dzień nie chciała nic jeść. Dalej trochę z tyłka leci mimo węgielka. Kupiłam też mielone, jutro będę gotować mięso, ona musi coś jeść... [IMG]http://img31.imageshack.us/img31/2812/kejtucha8.jpg[/IMG] Dowód, że nie jest przymuszana ani zamykana w ciągu dnia i sobie tam lezy: [IMG]http://img833.imageshack.us/img833/4235/kejtucha9.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Demolka mała była, ale [B]bez siurania w ciągu dnia[/B]. Ogólnie zajmuję się produkcją skomplikowanych zabawek dla kejti, kupiłam zabawki, kostki, uszka, znoszę do domu gałęzie, przewiercam kortówki i chowam w nich szynkę. Codziennie będzie inna zabawka zostawiana, czy dwie zabawki żeby aż tak się nie nudziła. to jej stanowoczo nie starcza, ale lepszy rydz niż nic. A, może niepedagogicznie, ale dałam jej dziś puszkę. Bo drugi dzień nie chciała nic jeść. Dalej trochę z tyłka leci mimo węgielka. Kupiłam też mielone, jutro będę gotować mięso, ona musi coś jeść... To jest czysty pies,tylko reaguje na stres.Jakby miała z sikaniem rzeczywisty problem,miałabyś nasikane,gdy tylko wyszłabys z domu na 3 minuty. Betbet,ta kupa,ktora ja widziałam,była bardzo do przyjecia. Ona teraz ma rzadszą? A gdyby była psem rasowym niszczycielem,juz teraz nie miałabys na czym spać i w czym chodzić ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.