Jump to content
Dogomania

Cudna nakrapiana mordka KROPKA ze schr.Jel.G.-UCIEKLA!.JUZ U TAMI! ****ZOSTAJE ! ! !


zuziaM

Recommended Posts

[quote name='Tami'][B]KROPKA [/B]jest od godz.4 rano w naszych rękach! Udało się po 48 dniach poszukiwań i tropienia! I tylko dlatego,że spotkaliśmy na swojej drodze ludzi o wielkim sercu!



Jest jeden problem - Kropka ma cieczkę i nie wiemy jak długo ją ma....:razz:


No i jeszcze jeden - czy będzie nasza ,czy znajdzie się ktoś godzien zaufania....[/quote]


Ogromnie sie ciesze i jestem rowniez pelna podziwu dla Tami za wytrwalosc.

Jesli chodzi o cieczke, to wiem od lekarza ( mialam podobny problem, kiedy uciekla moja suka z cieczka - na caly dzien ), ze sterylizacje aborcyjna najlepiej przeprowadzic po 4 - 5 tygodniach od zajscia w ciaze. A wtedy tez juz bedzie dokladnie wiadomo, czy jest w ciazy.
Byloby wspaniale gdyby Kropka zostala u Tami, ale jesli to bedzie niemozliwe, to pani, ktora Kropke pokochala zaraz po zobaczeniu jej zdjecia w ogloszeniu ( i wtedy Kropka zostala zabrana ze schroniska ) dzwoni bardzo czesto i pyta wciaz o Kropcie oraz zapewnia, ze czekaja na nia caly czas.......

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 269
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Kropka wykąpana i odrobaczona, je regularnie, jest czystym pieskiem - wytrzymuje do spacerów z załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Z Safri mają lepsze i gorsze momenty,ale Safri respektuje "starszeństwo" Kropki - konfrontacje szczekająco - zębowe są w momencie zazdrości....Safri czuje się panią wszystkich... a trochę ją Kropka zmusza do posłuszeństwa...i Safri omija w domu Kropkę szerokim łukiem , nawet toruje sobie drogę za meblami....:evil_lol:aby nie przechodzić koło Kropki...Ale na spacerku obwą****e ją , nawet do uszu zagląda...:lol:

Kupiłam Kropce szelki żeby mieć większą pewność , że się nie wymknie...Na spacerkach Kropka idzie ładnie, czasem przyspieszy jakby starym zwyczajem chciała pomknąć w las....

Kropka jest "objętościowo" mniejsza od Safri (owczarka niemiecka długowłosa) jakieś trzy razy...

Link to comment
Share on other sites

jak milo sie czyta takie posty :loveu:
Kropeczka ma szczescie ze to do ciebie trafila

napisz co zamierzasz? kiedys wspominalas ze nie wykluczasz ze juz u ciebie zostanie?
na Kropke czeka domek
wkrotce trzeba bedzie ich poinformowac czy kKropka u nich zamieszka czy tez nie

Link to comment
Share on other sites

Kropka musi byc prowadzana bezwzględnie na smyczy, jeśli bieganko to tylko na lince...Ona do końca życia będzie lękliwa,boi się też samochodów...Nie chciałabym aby mój trud poszedł na marne....To na prawdę jest suńka specjalnej troski.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tami']Kropka musi byc prowadzana bezwzględnie na smyczy, jeśli bieganko to tylko na lince...Ona do końca życia będzie lękliwa,boi się też samochodów...Nie chciałabym aby mój trud poszedł na marne....To na prawdę jest suńka specjalnej troski.[/quote]


To juz niestety wiemy.... przekonalysmy sie o tym w bardzo smutny dla nas sposob ... ta ucieczka i lek przed podejsciem do czlowieka przez tyle dni.....
Tez bym chciala wiedziec, cz Kropcia ma szanse na pozostanie u Ciebie.... znasz ja najlepiej i .... kochasz ja ... to widac :lol: .
Ja mam 3 suki ze schronisk - poczatki ich wspolnego mieszkania byly tez nieciekawe, chociaz - nie drastyczne - warczenie na siebie i obchodzenie z daleka... teraz to trzy super kumpelki ! Szczegolnie te dwie duze - INA i ISIA - na dworze sie nie odstepuja na krok - razem wychodza, razem psoca, razem kopia doly i razem wracaja do domu..... W przypadku Kropki i Safri moze byc tak samo.
Ale decyzja bedzie Twoja......

Link to comment
Share on other sites

Kropka po dwóch dniach leżenia na posłaniu zaczyna zwiedzać dom przy asyście Safri ( oczywiście buntowniczej i pokazującej czyje to rejony...) Na razie ich wrogość to obnażone zęby i pyskówka , mam nadzieję ,że się dotrą bo potrafią schodzić sobie z drogi w domu. Za to na wspólnych spacerkach Safri zaczepia Kropkę a ta tylko się odsuwa i nie ma warknięcia więc mam nadzieję , że większa ilość wspólnego spacerku je przybliży...:lol:

Co do reakcji na ludzi to boi się na dworze, w domu przed gośćmi nie ucieka , leży na swoim miejscu...Do nas czasem podejdzie na zawołanie i macha ogonkiem...:lol: Powoli zaczyna kojarzyć swoje imię bo odwraca się do mnie gdy ją wołam...mądralinka malutka!

Jeżeli chodzi o jedzenie to Safri młóci jak głodomór a Kropka je sobie spokojnie , czasem nawet wstać się nie chce to robi to na leżaco...:cool3:

Ale nadal jest nieufna ....Raz byłyśmy w naszym lesie bukowym i ona mnie tam ciągnie na każdym spacerze, a las gdzie biegała na wolności to las...bukowy i myślę , że ona kojarzy zapach tych drzew ......

Link to comment
Share on other sites

Kropka jest lękliwa ale pracujemy nad jej odwagą. Myślę ,że musi dużo wody upłynąć zanim przyjdzie na wolności do człowieka na wołanie.

Z Safri dogadują się coraz lepiej , nawet Safri proponuje Kropce wspólną zabawę piłką.

Kropka już u nas zostanie bo chyba niewiele osób zdaje sobie sprawę co ją czeka na wolności.a ona skorzysta z każdej nadarzającej się okazji aby czmychnąć......

A pies to przecież nie sarna czy zajączek , że da sobie radę bez wsparcia człowieka.....
Wszyscy Kropkę polubili i mają świadomość,że trzeba jej pilnować....Nie chce mi się tłumaczyć komuś jak ważne jest aby Kropce nie zaufać w pełni bo ona naprawdę ma bardzo dużo lęku w sobie....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tami']
Kropka już u nas zostanie
Wszyscy Kropkę polubili i mają świadomość,że trzeba jej pilnować....Nie chce mi się tłumaczyć komuś jak ważne jest aby Kropce nie zaufać w pełni bo ona naprawdę ma bardzo dużo lęku w sobie....[/quote]

:multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi:
No to w takim razie mnie pozostaje wytlumaczenie pani z Wroclawia, dlaczego Kropcia juz do niej nie pojedzie .... jakos sobie dam rade....
Pozdrawiam i ciesze sie bardzo.
Ty jedna ja najlepiej rozumiesz i jako jedyna potrafisz jej zapewnic warunki, jakich potrzebuje.

Zycze wiele radosci dla Was wszystkich z tego cudownego psiaka.
I mimo tego, co przeszla nie zaluje, ze zalozylam jej watek i .... nie ma tego zlego , co by na dobre nie wyszlo ... w tym przypadku akurat prawdziwe sie to okazalo bardzo !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tami']Z Safri dogadują się coraz lepiej , nawet Safri proponuje Kropce wspólną zabawę piłką.
...
Kropka już u nas zostanie bo chyba niewiele osób zdaje sobie sprawę co ją czeka na wolności.a ona skorzysta z każdej nadarzającej się okazji aby czmychnąć......[/quote]
alez piekneee zakonczenie :sweetCyb:
Tami to dla ciebie :Rose:

wszystkiego naj naj naj-lepszego Wam zycze :loveu:

[quote name='zuziaM']No to w takim razie mnie pozostaje wytlumaczenie pani z Wroclawia, dlaczego Kropcia juz do niej nie pojedzie .... jakos sobie dam rade....[/QUOTE]
zuzia a moze pokazesz Tosie? kolorystycznie ciut inna ale gabaryty i wyglad podobny... moze akurat, sprobujmy
jak nie to znajdziemy innego psiaczka dla tej Pani, przeciez jest ich tak wiele... :-(

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że dla pani z Wrocka inna psinka szukająca z ludźmi kontaktu będzie lepsza bo jakby się zdarzyło,że wyrwałaby się dziewczynce ( nie wiemy ile ona ma lat) to dopiero byłaby rozpacz! I tragedia dla dziecka i dla psa bo kto by tam jej we Wrocku szukał....Zuzia_M -przekaż pani i dziewczynce innego pieska i wytłumacz,że Kropce potrzebna nie tylko miłość , która na pewno by od nich dostała ale też podejście terapeutyczne a ja po tylu dniach pogoni za suńką na razie nie ufam nikomu ......Takie traumatyczne hop...la la...

Link to comment
Share on other sites

Jetka jest kochana, malutka, młodzitka, ale niestety nikt jej nie chce!!! U mnie jest juz ponad miesiąc, kocham ją, a ona mnie, ale niestety nie może u nas zostać. Mąż się nie zgadza, zwłaszcza, że już mamy swojego Sonusia - większą kopię Jetki. Ledwie się zgodził, żeby była u nas tymczasowo, bo ja ją wziełam bez jego zgody, on wrócił z kontraktu i mówi, że może być byle nie za długo. A to już trwa i trwa, a ja myślałam, że taki kochany maluszek szybko znajdzie dom - naiwna byłam. Tami, dziękuję za telefon do ZuziM, ale w święta nie będę jej zawracać głowy, zwłaszcza, że się nie znamy, zadzwonię we wtorek, lub może ona wejdzie na Dogo i się odezwie!!! Dziękuję pięknie, a muszę napisać, że Jetka nie jest smutna - to żywiołowy i aktywny psiak, ale ona chyba wie, że tu jeszcze nie jest jej dom, chyba to czuje!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...