Jasza Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Ja zbierałam całe kwiatki, jak już były rozwinięte. Robi się też podobno cudowny olejek z dziewanny, ale zapomniałam gdzie to czytałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted September 16, 2014 Author Share Posted September 16, 2014 cały taki badyl? i jak suszyłaś? wieszałaś do góry nogami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Nie, nie cały badyl! Kwiatki, tylko kwiatki. Odrywałam, jak już się rozwinęły. Płatki plus środek, raczej bez szypułek. Jak złapiesz za płatki, to łatwo "odchodzą" całe kwiatki. Suszyłam rozłożone na białym papierze, na lodówce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted September 16, 2014 Author Share Posted September 16, 2014 długo? u mnie wszedzie koty włażą i zjadają na próbę lodówka to wyjatkowo punktiwane miejsce ale gdzieś wymyśle miejsce do suszenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Ja suszyłam na lodówce, bo to akurat na poziomie mojego wzroku ;) Nie pamiętam jak długo, chyba kilka dobrych dni - sprawdzałam co jakiś czas. No, ale ja nie mam kotów ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted September 17, 2014 Author Share Posted September 17, 2014 farciara Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted September 17, 2014 Share Posted September 17, 2014 He he he. Patmol - a nie poszukałabyś dla mnie żywokostu? U nas nie mogę się doszukać - słabo patrzę, albo nie rośnie. Moja Mama jest w potrzebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted September 18, 2014 Author Share Posted September 18, 2014 u nas nie widziałam, ale będe jeszcze patrzeć wiesz, że zewnetrznie jest OK ale wewnetzrnie , podobno, może uszkodzić wątrobe przy dłuższym stosowaniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted September 18, 2014 Share Posted September 18, 2014 ZEWNĘTRZNIE, ZEWNĘTRZNIE :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted October 3, 2014 Share Posted October 3, 2014 co tam u Was?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Patmol szuka żywokostu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted October 6, 2014 Author Share Posted October 6, 2014 jestem, chodze na spacery i w ogóle ale ta nowa wersja dogo jest dla mnie jakas taka niewygodna za bardzo w typie FB poza tym postanowiłam nauczyc sie gotować kupiłam nawet blender i robie pasty i zupy krem z dyni naczytałam się o nawłoci i zaparzam sobie nawłoć -jako tonik do twarzy (dla Młodej też) wszystko w celu oszczędności czytałyscie "dziki obiad" łuczaja? Sweetie poluje na nieświadomą zwierzynę 8-) uważna obserwacja wybranej zwierzyny [url=http://naforum.zapodaj.net/9db1fdfda3f6.jpg.html][/url] [url=http://naforum.zapodaj.net/321172324859.jpg.html][/url] atak [url=http://naforum.zapodaj.net/3dec46bbf998.jpg.html][/url] [url=http://naforum.zapodaj.net/85447db2cc72.jpg.html][/url] zwierzyna ucieka w popłochu 8-) [url=http://naforum.zapodaj.net/84f9974d46bb.jpg.html][/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Caillou jest dzikim obiadem? :o :o Patmol - poczytam o Panu Łukaszu - brzmi ciekawie, bardzo! Ja, odkąd nie jem mięsa jestem zmuszona przebywać w kuchni i pichcić, ale mam już swoje sprawdzone przepisy i w sumie gotowanie dla psów zajmuje mi chyba więcej czasu niż gotowanie dla siebie ;) Moje ostatnie odkrycie to zupa z soczewicy. Zresztą tobołki, a szczególnie Reks- też soczewicę polubiły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted October 6, 2014 Author Share Posted October 6, 2014 a ja musze gotować dla dzieci, to znaczy dla Młodej bo w liceum nie ma stołówki, a ona koniecznie chce codziennie obiad (jak byłam dzieckiem to sobie marzyłam, ze jak dorosnę to nie będe musiała jeśc obiadów :megagrin: ) a Młoda chce obiad codziennie jakby go sobie organizowała na mieście - to bym chyba musiała poszukac pracy dodatkowej, bo ina roumie przez obiad zupe i drugie i surówkę nie zadne namiastki więc pomyśłałam, że zamiast szukac nowej pracy -sama nauczę się gotować trudno jest no, ale cóż nawet zupę z dyni robię z grzankami -ha bo dynia teraz tania a oszczędność to moja dewiza fajna książka ten "Dziki Obiad" poczytałam troche w empikui może znajdę w jakiejś bibliotece Młoda zecydowanie mówi - nie - soczewicy w zupie ma byc ryż kupiłam przez internet 5kg brązowego (kaszy perłowej i jaglanej i troche przypraw i czarna fasolę) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Ryż jem codziennie na drugie śniadanie. Pochwal się Patmol jakimś autorskim przepisem. Poproszę o szybki i bezmięsny ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted October 6, 2014 Author Share Posted October 6, 2014 autorskich nie mam ucze sie podstaw -czyli robię według przepisów , staram sie nawet taklie same dawac przyprawy -zeby to pojąć pojęłam zupy dyniowe -ma byc imbir, liscie laurowe, kminek i ziele angielskie -i zmiksować i podawać gorące pojęłam buraczki zasmażane i te pasty robię według przepisów bo te według przypisów Młodej smakują a moja improwizacja -nie bardzo moje ubione dania (których nikomu nie serwuję, tylko sobie ) to -przypalone frytki (uwielbiam przypalone) -przypalone nalesniki jw. -ryż z ogromną iloscią cynamonu -masło orzechowe -samo, ewentualnie z rzodkiewką -fasola lub soczewica -sama Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Pycha. Tylko nie przypalone ;) I masło orzechowe bez rzodkiewki. Może być z kiwi. I na chlebie. Soczewica z odrobiną masła, soli i zielonej pietruszki. Mmmmmm. Patmol - co dzisiaj gotujesz?? ;);) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted October 6, 2014 Author Share Posted October 6, 2014 obowiązkowo filet z kurczaka MUSI być -bo Młodzi sa inaczej rozczarowani smaże na ziemniakach i w bułce i w jajku i klepię tym czyms tam takim (bo MUSI być cieńkie) do tego ziemniaki pewnie/ albo frytki i kasza jaglana (ale Młodzi kaszy raczej nie ruszą, ale ja lubię i TŻ) i surówka jabłko+ marchewka (ostatnio dwa razy była kapusta peińska i wzbudziła wielkie rozczarowanie) buraczki ugotuję, to będą na jutro na kolację zupę dyniową -dla Młodej i dla TŻ kaszę perłową z czarną fasolą i marchewką a Młody pewnie powie że to wszystko jest NIEJADALNE -i zje kanapki z serem no i na kolacje jest pasta z czarnej fasoli (chyba że TZ zjadł) i pasta z serka typu feta + brokuł + czosnek Młoda móiła, ze dobre wczoraj robiłam leniwe -ale sypnęłam zytniej mąki i Młody stwierdził, że są za ciemne i to nie sa leniwe tylko NIE WIADOMO CO i żeby mu lepiej zrobic kaszy manny na mleku a Młoda uważa, że leniwe owszem -jako przekąska ale to nie jest przeciez prawdziwy obiad prawdziwy obiad to zupa, mięsko i surówka jako że wczoraj wróciła pózno -to dostała zupe kalafiorową ( tez umiem) i surówkę i pastę z chlebem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Czytam sobie o kulinarnych poczynaniach :) Zupa z soczewicy to ulubiona mojej córki (syn nie zje) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted October 7, 2014 Share Posted October 7, 2014 Poproszę o przepis na pastę z czarnej fasoli. Czy czarna fasola to to samo co fasola czerwona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted October 7, 2014 Author Share Posted October 7, 2014 nie, to całkiem inna fasola http://kuchnia.wp.pl/kat,1037879,title,Czarna-fasola-smaczna-i-zdrowa,wid,16695038,wiadomosc.html?ticaid=113940 ja troche przerobiłam inny przepis - szklanka ugotowanej czarnej fasoli - łyzeczka musztardy -kilka łyzek oleju z lnianki http://www.ekokoziolek.pl/sklep-online/details/284/72/oleje,-oliwy-i-octy/oleje/ (ja akurat mam -ale jak ktos nie ma =to pewnie inny olej tez dobry) - dwa (lub wiecej) ząbki czosnku (zalezy czy ma byc ostre) -duzo majeranku ponieważ pierwotny przepis był na białą fasolę i kolr mi wyszedł taki dziwny dodałam jeszcze troche koncentratu pomidorowego wszystko razem zmiksowac w blendererze i druga fajna pasta ugotować brokuła (8-10 minut, żeby nie był rozgotowany) dodać serek typu feta (200 gram) i czosnek (ja dałam 4 ząbki -wyszło bardzo ostre) zmikowac w blenderze [url=http://naforum.zapodaj.net/72441afcd341.jpg.html][/url] prosze o przepis na zupę z soczewicy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted October 7, 2014 Share Posted October 7, 2014 Pasta z fasoli brzmi dobrze. Jak nie dostanę czarnej, zrobię z białej. Tylko bez keczupu. Ja zupę robię tak: Jak wychodzę do pracy to zalewam kubek soczewicy wodą w średnim garnku. Musi się namoczyć - ja gotuję zupę po pracy i po spacerze z tobołkami, więc jakieś 13 godzin, ale można namoczyć na noc. Wody nie trzeba odlewać, można gotować w tej samej, w której się moczyła. Soczewica gotuje się z kwadrans - ja lubię jak jest al dente, kwadrans wystarczy, ale można pogotować dłużej. W tym samym czasie rozpuszczam na patelni ( na małym ogniu, żeby nie spalić masła) dwa ząbki posiekanego czosnku. Z minutkę, żeby się tylko "rozpachnił". Dorzucam posiekaną cebulę - całą. Dwie, trzy minuty, aż cebula się zeszkli i dorzucam pokrojone drobno dojrzałe pomidory - dwa spore. Jeszcze dwie trzy minuty i całą zawartość patelni przelewam do gotującej się, lub już ugotowanej soczewicy. Doprawiam jarzynką i pieprzem. Wrzucam pęczek posiekanej zielonej pietruszki. gotowe. Drugą wersję zupy zrobiłam bogatszą ;) i dodałam drobno pokrojone , ugotowane wcześniej przez Damiana: dwie marchewki, pietruszkę i ziemniaka. Wtedy zupa jest jeszcze gęstsza i pożywniejsza. Moja Mama robi tą pierwszą wersję, tylko zamiast pomidorów, smaży z cebulą i czosnkiem pieczarki i paprykę. Też pycha :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted October 7, 2014 Author Share Posted October 7, 2014 fajny przepis i prosty wypróbuję nigdy wczesniej nie namaczałam soczewicy zawsze gotuję po prostu taką jak jest a wczoraj ugotowałam razem soczewicę, kasze gryczaną i marchewkę (pokrojonę a kostkę) do zupy dodałam na poczatku dla smaku kawałki kalafiora (te twarde, w całości, co się wyrzuca normalnie) dodałam fasoli ugotowanej wczesniej (tak pod koniec gotowania) i doprawiłam czarnuszką (lubisz czarnuszkę?) - duzo wsypałam (łyzke czarnuszki na litr wody) dużo sypnęłam kminku (uwielbiam) i troche kolendry (niestety w całości -bo nie mam możdzieża) i trochę rozmarynu ja robłam na mięsie (malutki kawałeczek fileta pokrojony w kostkę -1/4 fileta pojedyńczego) i takie gęste bardzo zrobiłam, nie jak zupę takie jedzenie lubię dzieci nawet nie chciały spróboweć ale my z TŻ zjedlismy chętnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted October 7, 2014 Share Posted October 7, 2014 Lubię gęste, ale nie jem mięsa, więc gęstość jest spowodowana tylko mnogością składników. Głąby z kalafiora też jem. I z brokuła czasami. Czarnuszkę znam teoretycznie ;) (Mama) ale nie jadłam. Ile gotujesz soczewicę nie namaczaną? Zieloną? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted October 7, 2014 Author Share Posted October 7, 2014 aż sie ugotuje :megagrin: nie wiem przewaznie ją wrzucam do czegoś, jako dodatek a jak gotuje samą, to próbuję czy miękka czarnuszka jest PYCHA ale jak ktos lubi kminek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.