Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

[quote name='Vectra']Nie , właśnie Ty nie prosisz wcale .. raczej tylko liczysz , na użalanie sie wraz z Tobą i ew pokłony i zdejmowanie czapki :)
a to nie na tym życie polega , trzeba upór do kieszeni i się uczyć , szczególnie jeśli pragnie się iść w kierunku kynologii.
Hodujesz psy tak ? a nie masz o nich bladego pojęcia i to jest Twój problem , który tu nie tylko ja , próbujemy ci naświetlić.
Bo pieski to nie ludzi , rządzą się innymi prawami ...[/QUOTE]
Nie chce mi się ciągnąć bezsensownej dyskusji- napiszę tylko, że jeżeli mnie nie znasz, na oczy pewnie nie widziałaś, co możesz wiedzieć na mój temat? Że kilka razy miałam inne zdanie niż Ty? I co w tym złego? Życia mnie uczyć nie musisz ;) A jeden mój post w którym napisałam że myślałam że będą miały inne relacje rozdmuchałaś do takich rozmiarów że... Po drugie, poza Tobą jakoś nikt jeszcze nie skrytykował mnie "że nie mam pojęcia o kynologii". Gdzie ja liczę na jakieś użalanie się??? Od pomocy w ciężkich chwilach mam swoich bliskich-i u nich szukałabym pomocy. Grubo przesadzasz, i mam wrażenie, że nie od dzisiaj coś do mnie cierpisz... Jeżeli tak jest- napisz o co chodzi, ja niestety z fusów z kawy nie wróżę. A żeby się od kogoś uczyć- wybacz- mam woje autorytety i na tym zakończę dyskusję która do niczego nie prowadzi.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 420
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

eee mylisz się , widziałam Cię kilka razy :diabloti:
no wiem że masz swoje autorytety , o tym pisałam kilkanaście postów wyżej , może autorytet ci poradzi - jak sprawić , by dwa samce się kochały :)
czytaj to co autor ma na myśli , a nie to co chcesz w poście przeczytać - to ci ułatwi komunikacje na forum ...

jak byś tak się rozejrzała , to poza mną , nikt tu nic nie pisze :)

dwa to jeśli ktoś zadaje pytania , to odpowiadaj ... moje brzmiało - na co liczyłaś , sprowadzając prawie dorosłego samca do domu ? bo to mnie interesuje , akurat to co się u ciebie dzieje , nie jestem zdziwiona ..
a jeśli będziesz mi wmawiać , że Paco nie jest rozpieszczony jak dziadowski bicz - to skąd histeryczna agresja u niego ?
wychowane psy , nie muszą się kochać .... ale nie drą ryja na pół bloku ...

Do Ciebie nic nie mam , tylko do Twojej wiedzy na temat psychiki psów - przeraża mnie jej brak

Link to comment
Share on other sites

[b]arielka[/b] - przeczytaj wypowiedzi Vectry bez emocji ;) wiesz tak coś na wzór - wyjdź z siebie i stań obok, spójrz na to oczami tej drugiej swojej osoby ;) łatwiej jest wtedy zrozumieć - o co kaman? bo emocje Ci w tym przeszkadzają ;) serio, wiem co piszę - też kiedyś czytałam i pisałam w emocjach i guzik z tego wychodziło haha.. jeśli masz problem z zejściem z emocji to wrzuć na luz, odetchnij, zagraj w farmę albo coś i wtedy czytaj ;)

Link to comment
Share on other sites

o farma jest doskonała :cooldevi: ja od ponad roku gram :evil_lol:
emocje , niestety przeszkadzają często w życiu ...a jak się ma stadko psów , to nad emocjami trzeba bardzo pracować .. dla dobra psów i ich relacji też .....ale to temat na kolejny rozdział ....

Link to comment
Share on other sites

Arielka dasz rade...policz do 1, odetchnij, zamknij oczy i pomysl o pozytywnych stronach tej sytuacji, adi uniknal przynajmniej dalszego traktowania go jak mordercy i tucznika w jednym...nie dogadal sie z twoimi westami, to akurat mnie nie dziwi, bo niestety nie raz widzialam jak moje poprzednie psy nie umialy sie dogadac miedzy soba, nawet jak sie razem wychowywaly...Ariel tez ma problemy z zaakceptowaniem Adiego...pamietaj, ze to ich teryytorium, nagle wszedl nowy pies i zaczal byc traktowany jakos szczegolnie, wieksza uwaga i wogole, psy to czuja...ale bedzie dobrze, trzymam kciuki :*

Link to comment
Share on other sites

Paca rano zawiozłam do rodziców żeby "nie darł ryja" jak to elegancko określiła Vectra. A poważnie- to po prostu jest mniej uciążliwe niż zamykanie cały czas pokoi- żeby się któryś nie przemknął. Jest względny spokój- tylko młody tęskni- on chyba w ogóle nie zostawał sam- jak wychodzę przez minutę drze się- nawet nie szczeka, ale "płacze". Chodzę z nim na spacerach żeby go zmęczyć- nic z tego, ma tą energię, a ja do tego wybiłam sobie bark ;) i ogólnie miałam mały wypadek na skuterze- więc biegać nie mogę z nim... (i bez tego bym nie mogła). [B]Alabamka[/B] uwierz mi że trudno mi teraz o spokój, kiedy nie mam pojęcia co zrobić z psem- mam do tej dziewczyny cholerny żal że wcześniej go nie oddała- jak byli chętni... No i najbardziej martwię się o małą Milkę- jest w drugim m-cu ciąży, powinna mieć spokój jak urodzi... A jak ktoś jeszcze mi swoje teorie przytacza- nie pierwszy raz- każdy miałby dość. Pozdrowionka dla Tiesto. :)

Link to comment
Share on other sites

a nie prościej było wywieźć do rodziców Adiego ? po co stresujesz na raz , wszystkie swoje psy i siebie ? jak mogłaś zestresować zestresowanego Adiego ...

chodzisz z nim na spacery ? ale serio tylko chodzisz ? bo jeśli tak ... no to faktycznie , go nie zmęczysz ....
żeby zmęczyć staffika , to trzeba mu zorganizować ruch wymuszony - np bieganie za czymś ... do tego wysiłek psychiczny - i śpi jak aniołek ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']a nie prościej było wywieźć do rodziców Adiego ? po co stresujesz na raz , wszystkie swoje psy i siebie ? jak mogłaś zestresować zestresowanego Adiego ...

chodzisz z nim na spacery ? ale serio tylko chodzisz ? bo jeśli tak ... no to faktycznie , go nie zmęczysz ....
żeby zmęczyć staffika , to trzeba mu zorganizować ruch wymuszony - np bieganie za czymś ... do tego wysiłek psychiczny - i śpi jak aniołek ....[/QUOTE]

może rodzice nie zgodziliby sie na psa którego nie znają....
poza tym jeśli pies sprawia probelmy- to oczywiście najprościej jest pozbyć się problemu, trudniej stawić mu czoła, ale arielka się tego podjęła.

a pytanie ze spacerami jest śmieszne:) wiadomo że mówi się że "chodzę na spacery" ,a nie "biegam na spacery", spacer z psem jest pojęciem szerokim i jak najbardziej wiąże się z zabawami, bieganiem psa itp...Arielka ma już staficzkę, więc rasa jest jej znana:)

a że zmęczony stafik to spokojny stafik...to prawda. Nasza Orka już nie bawi się intensywnie na spacerach, ale można jej to wybaczyć bo ma prawie 12lat...jak była młoda to potrzebowała duużo ruchu, żeby nie "płakać" jak zostawała sama w domu.

Link to comment
Share on other sites

pa-ttti , to jesteś moją sąsiadką :) a czy poproszę o za dużo , jak o fotkę Orki ? nigdy nie widziałam jej , nie miałam przyjemności , znam jej siostrę miotową , boska suczka ... babcia trzyma się super.

temat spacerów i mojego pytania - nie jest śmieszny :) bo takich padało miliony ... dlczemu mój staffik , jest upierdliwy , przecież chodzi na spacery ... truchta na smyczy :diabloti: nie wymuszonym bieganiem , moich psów nie zajedziesz za nic

wiesz , moja propozycja , oddania akurat Adiego , była dlatego , że w obecnej sytuacji jaką ma Arielka ... jest najrozsądniejsza ..
ma suczkę w zaawansowanej ciąży , dla niej szczególnie stres nie jest wskazany ..... Pako jest domownikiem , więc suczce nie przeszkadza .... natomiast - obcy kawaler , do tego w nie najlepszych relacjach ....

Oczywiście Arielka ma problem , do tego nie do końca sobie z nim radzi , coś robi , tylko tak od ogona strony ... Adi u niej nie zostanie i słusznie , tego nie potępiam .... oddanie Pako , nie rozwiąże jej problemów ... nadal w domu jest stafficzka i dwa maluszki , w tym przyszła mama i krnąbrny kawaler

no ale Arielka jak widać , nie lubi pomocy , w postaci rad i wskazówek .... pozostaje mi napisać , że łączę się z nią w bólu , ale dodam , że złymi emocjami , biadoleniem , nigdy żadnego problemu się nie rozwiąże - to już tak z mojego i nie tylko mojego doświadczenia

Link to comment
Share on other sites

Vectra, ale jak bliskimi sąsiadkami jesteśmy?:) bo ja nie mam pojęcia żeby gdzieś obok nas ktoś stafiki hodował....
zdjęcia Orki-oczywiście, są u mnie w galerii (na 1 i 3 stronie- tylko wybacz te braki w uzębieniu itp, Orejro ma już swoje lata:)):
[url]http://www.dogomania.pl/threads/138042-Galeria-%C5%9Blicznej-Lilianny-%29/page8[/url]

może niedługo uzupełnię galerie, to i Orka się pojawi.

co do wywozu Adiego- to tak myslę, że po prostu rodzice mogli się bać nieznanego psa, ale jeśli to nie było powodem- to oczywiście, wywiezienie Adiego byłoby lepszym wyjściem niż wywiezienie westika. Lepszym dla całego stadka, dla westika który może się czuć odrzucony, dla Milki która jest szczenna...i być może też dla Adiego, który miałby spokój od innych psów, i napiętej atmosfery. Psy wyczuwają napięcie..

Link to comment
Share on other sites

mieszkam miedzy Piasecznem , a Tarczynem :) nie jestem hodowcom , na takie miano trzeba sobie zasłużyć - jestem miłośnikiem , posiadaczem i uczniem rasy ;)
Fajnie że Orka ma się dobrze , bardzo mnie cieszy , że staszki są dość długo wieczne.Mój najstarszy ma niespełna 5 lat ... więc dziecko :) ;)
Moja Lala ma 8 lat i jednego zęba nie ma , więc to już trzeba seniorowi wybaczyć :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']
a że zmęczony stafik to spokojny stafik...to prawda. Nasza Orka już nie bawi się intensywnie na spacerach, ale można jej to wybaczyć bo ma prawie 12lat...jak była młoda to potrzebowała duużo ruchu, żeby nie "płakać" jak zostawała sama w domu.[/QUOTE]

ooo... to to się kiedyś uspokaja i przestaje świrować? ciężko sobie wyobrazić ;)

[quote name='Vectra']mieszkam miedzy Piasecznem , a Tarczynem :) [/QUOTE]

nasza amstaffka była z Piaseczna (lub okolic Piaseczna) - ale z tamtych rejonów w każdym razie ;)

Link to comment
Share on other sites

agenthka, uspokaja się:)
brakuje mi trochę tej zwariowanej Orki, ale cóż, na starość każdy chce odpocząć. Ale Orka wciąż biega razem ze swoim "stadem" jak ktoś przechodzi przy bramie-ze stadem złożonym z yorków i chihuahua:)
i wciąż lubi spacery. ostatnio nam taki niemiły kawał zrobiła...wiatr otworzyl brame, psy wybiegły na ulicę, zawołaliśmy je i Orki nie było. szukaliśmy i szukaliśmy wszędzie, wołaliśmy, nic...Po godzinie Orka wychodzi z lasu, wróciła ze spaceru, jak gdyby nigdy nic...Ona już ma słuch nie ten, i chociaż ją w tym lesie nawoływaliśmy, musiała nie usłyszeć..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']ale ja tu mieszkam 8 miesięcy :diabloti: więc nie jestem ztędyka :evil_lol:[/QUOTE]

myśmy astkę odbierali w 1998r, więc troszki dawno... ;)

[quote name='pa-ttti']agenthka, uspokaja się:)
brakuje mi trochę tej zwariowanej Orki, ale cóż, na starość każdy chce odpocząć. Ale Orka wciąż biega razem ze swoim "stadem" jak ktoś przechodzi przy bramie-ze stadem złożonym z yorków i chihuahua:)
i wciąż lubi spacery. ostatnio nam taki niemiły kawał zrobiła...wiatr otworzyl brame, psy wybiegły na ulicę, zawołaliśmy je i Orki nie było. szukaliśmy i szukaliśmy wszędzie, wołaliśmy, nic...Po godzinie Orka wychodzi z lasu, wróciła ze spaceru, jak gdyby nigdy nic...Ona już ma słuch nie ten, i chociaż ją w tym lesie nawoływaliśmy, musiała nie usłyszeć..[/QUOTE]

musisz koniecznie uzupełnić galerię o sesję - Orka i jej grupa wsparcia :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnethka']myśmy astkę odbierali w 1998r, więc troszki dawno... ;)

[/QUOTE]
to ja byłam już dumnym posiadaczem dobermana ;) piaseczno/okolice , to była dziura - fantastyczne tereny spacerowe ...
z mojego tamtego miejsca zamieszkania , miałam 10 km ;)

Link to comment
Share on other sites

ok zrobię galerię Orce i jej "dzieciom". to tak się śmieję, bo czasem jak przechodzą spacerowicze pod nasza bramą to się zatrzymują i podziwiają stadko małych chi i yorków, a potem nabiega Orka i zaraz jest "odejdźmy może bo to chyba jest ich mama i się zdenerwowała" :) bo Orka tak chrumcze a ludzie myślą że warczy hehe:)

ale może nie zaśmiecajmy już wątku Adiego. a tak w ogole- arielka co u niego? zsocjalizował się trochę?

Link to comment
Share on other sites

[B]Wejherstaff[/B]Coś się dzieje, ale nie chcę zapeszać, więc na tym na razie zakończę.:)
Do wiadomości ciekawych- tak, Adi nie mógł zostać wywieziony do rodziców, z różnych powodów, o których nie będę pisać na forum. Może wystarczy jak napiszę że tam też są psy- moich rodzicó i sąsiadów z którymi są praktycznie nie odgrodzeni- Paco zna te psy, Adi byłby dla nich zagrożeniem- a to tylko jeden z powodów. (O sytuacji rodzinnej nie będę pisała...). Niestety nie jest tak, że zawsze ta najprostsza opcja jet możliwa- i tu akurat nie była.
[B]Vectra[/B]- proszę Cię, "zejdź ze mnie" w końcu- nie rozumiem Twojego nastawienia, ale to nie jest mój problem... Teraz wypytujesz o spacery? A czy i tu masz zastrzeżenia??? Powoli to zaczyna być po prostu...OK, nazwę dziwne. Może nie czytałaś, ale po wypadku biegać nie mogę, więc pies biega na lince. I skąd te ciągłe docinki "Arielka nie chce się uczyć"- czego ja się mam uczyć z tych "dyskusji"? Chyba jednego na Dogomanii się nauczyłam... Rozumiem gdybyś mi dawała jakieś rozsądne rady- jak w wypadku karmy- ale tu? Uwierz mi że wiem co robię, a mam dość innych problemów żeby jeszcze na forum cały czas z czegoś się tłumaczyć itd... Tym bardziej że nie mam komu i z czego.

Link to comment
Share on other sites

na lince pies się nie wybiega , to pisałam wcześniej , więc czytaj uważnie to co się pisze ....
to że masz problemy , a któż ich nie ma ? takie życie , nikt nie mówił że będzie łatwo ...
kup mu boomer ball :) zajedzie się na amen , rewelacyjna zabawka i nie musisz go puszczać luzem , ani biegać , może być na lince , a Ty możesz siedzieć ... pies zmęczony = spokojny

staffik potrzebuje wymuszonego ruchu i wysiłku psychicznego .... problemy Twoje , moje , nasze .. tego nie zmienią
ew aportowanie piłki , patyka ... ale do upadłego .......... to jest podrastający samiec , nim rządzą też i hormony

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']temat spacerów i mojego pytania - nie jest śmieszny :) bo takich padało miliony ... dlczemu mój staffik , jest upierdliwy , przecież chodzi na spacery ...
wiesz , moja propozycja , oddania akurat Adiego , była dlatego , że w obecnej sytuacji jaką ma Arielka ... jest najrozsądniejsza ..
ma suczkę w zaawansowanej ciąży , dla niej szczególnie stres nie jest wskazany ..... Pako jest domownikiem , więc suczce nie przeszkadza .... natomiast - obcy kawaler , do tego w nie najlepszych relacjach ....
Oczywiście Arielka ma problem , do tego nie do końca sobie z nim radzi , coś robi , tylko tak od ogona strony ... Adi u niej nie zostanie i słusznie , tego nie potępiam .... oddanie Pako , nie rozwiąże jej problemów ... nadal w domu jest stafficzka i dwa maluszki , w tym przyszła mama i krnąbrny kawaler

no ale Arielka jak widać , nie lubi pomocy , w postaci rad i wskazówek .... pozostaje mi napisać , że łączę się z nią w bólu , ale dodam , że złymi emocjami , biadoleniem , nigdy żadnego problemu się nie rozwiąże - to już tak z mojego i nie tylko mojego doświadczenia[/QUOTE]
Odpowiedź co do tego min postu jest powyżej. Tylko nie przesadzaj z biadoleniem i tą "pomocą dobrymi radami"- bo poza tym że nie mam pojęcia o kynologii itp żadnej rady nie usłyszałam ;) Jeżeli natomiast opisywanie tego co się dzieje w życiu psa, którego w założeniu jest to wątek nazywasz biadoleniem...no cóż- nie mój problem, ja nie każę Ci tego czytać. A że pies to przeżywa to chyba każdy- nawet średnio obdarzony empatią- zrozumie...
Aha- i skąd Vectra wiesz, co robię, żeby znależć psu dom? Nie osądzaj, bo możesz się pomylić...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']na lince pies się nie wybiega , to pisałam wcześniej , więc czytaj uważnie to co się pisze ....
to że masz problemy , a któż ich nie ma ? takie życie , nikt nie mówił że będzie łatwo ...
kup mu boomer ball :) zajedzie się na amen , rewelacyjna zabawka i nie musisz go puszczać luzem , ani biegać , może być na lince , a Ty możesz siedzieć ... pies zmęczony = spokojny

staffik potrzebuje wymuszonego ruchu i wysiłku psychicznego .... problemy Twoje , moje , nasze .. tego nie zmienią
ew aportowanie piłki , patyka ... ale do upadłego .......... to jest podrastający samiec , nim rządzą też i hormony[/QUOTE]

Co to jest boomer ball i gdzie to można kupić? Po wypadku na skuterze mam wybity bark i skręconą kostkę, co oznacza niebieganie przez jakiś czas- z resztą i tak nigdy nie mogłam za dużo biegać z powodów zdrowotnych- mniejsza z tym.

Link to comment
Share on other sites

to jest piłka , dość spora , z bardzo twardego plastiku , jest śliska więc pies nie możne jej ugryźć i zniszczyć .... a jak próbuje to piłka mu ucieka

[url]http://www.youtube.com/watch?v=j99i4QKZyo4&feature=related[/url]
tu moje psy z piłką ;)
[url]http://imageshack.us/photo/my-images/17/17062011042.jpg/[/url]

teraz dokupiłam jeszcze zwariowane jajo :) można kupić w zooplus , jest mniejsze , ale również wytrzymałe i nie do złapania
zabawa super , męczy i fizycznie i psychicznie .... wynalazek rewelacja ...
a tu Klementyna z jajem
[url]http://imageshack.us/photo/my-images/810/17062011101o.jpg/[/url]

polecam , jak i mi polecono .... po 2 godzinach na tych zabawkach , śpią jak aniołki :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Vectra- dzięki serdeczne za radę- jeżeli jutro... (ale cii... na razie) to kupię mu taki wynalazek- teraz mam jeszcze w miarę luz w pracy, ale niedługo się to skończy i nie będę miała tyle czasu dla psów na dłuuugie spacery "na raty".
Fajny filmik z piłką- psiak bardzo na nią nakręcony jest- myślę że Adiemu by się spodobała... Oglądałam jeszcze jeden filmik który ktoś wrzucił- chyba tam ta piłka była mniejsza- niebieska- i tak bym się zastanawiała nad rozmiarem... Bo i Ariel by mogła skorzystać (oczywiście nie w tym samym momencie) a ona jest mała. Jajo też fajne- ale chyba bardziej do rzucania- piłka się fajnie turla :). Dziękuję- dałaś mi pomysł jak Adiego zmęczyć, niestety patyki go nie interesują, tylko właśnie koła do przeciągania (małe imitacje opony), albo jakieś gryzaki-ale takie gdzie może się powyżywać. Linkami i kołami teraz nie ma kto się z nim przeciągać niestety.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...