oktawia6 Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 [quote name='halbina'] Tym się już zajmie Formica... ja mam teraz inne rzeczy na głowie... [/quote] to ona wydała tej osobie psa czy Ty? pisałaś że to do Ciebie maile słała, SMS-y, umowa jest na Przystań Ocalenie ale czy Formica miała kontakt z tą babą? Quote
Mysia_ Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 przerąbane :shake: Trzymaj się Halbinko :glaszcze: Jak tam dzisiaj Ineczka? Oby szybko doszła do siebie..... Trzymam kciuki. Quote
Alicja Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]Halbinko :glaszcze: i soreczka ze wczoraj ....a własciwie dziś tak zniknąwszy ale padłam .... mam nadzieje ze nic sie już nie przyplątało :cool1:i z Inką będzie dobrze .....cholera ....do głowy mi to nie może dojść :-([/B][/COLOR][/FONT] Quote
Kamila Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Biedna Inka-mam nadzieje ze sie wylize z tego :oops: Quote
MARCHEWA Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Halbino,mam nadzieję,że Ineczka ma się lepiej,strasznie ci się wszystko zwaliło jednego dnia:shake:dobrze,że masz blisko siebie pomocnych ludzi jak Formica i inne ciotki,więc na pewno będzie dobrze,trzymam kciuki;) A co do małej,to została potraktowana okropnie,nie rozumiem dlaczego do ciebie nie zadzwonili,dlaczego nie oddali jej tobie?Nigdy nie zrozumiem ludzi:shake:.Poproś Alicję,żeby ogłosiła maluchy na rybnickim portalu,tam zawsze był odzew w sprawie moich szczeniaków,a i domek miałby kto sprawdzić;) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Halbinko czytam i po prostu nie wierzę :( Tyle nieszczęścia na raz :( Dla takiej wspaniałej osoby jak Ty, która tyle zdziałała i wciąż działa... Co jak co, ale myślałam, że dom dla Maggie jest idealny, ten szczęśliwy niepełnosprawny chłopiec... jeśli sąsiadka była taka zaabsorbowana to czemu ona nie wzięła małej do siebie? Tylko od razu DO SCHRONISKA? I Inka... Tyle musi pewnie teraz cierpieć :( Trzymam mocno kciuki, na pewno się uda. Musi się udać! Inka jest dzielna! A maluszki... Halbinko, czego najbardziej potrzebujesz? Quote
karusiap Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Halbinko sciskam Cie mocno!!!!Inka kochanie trzymaj sie!! Quote
maciaszek Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Toż to koszmar jakiś... :( Biedna Inka. Jak ona się dziś czuje? A jak Ty to wszystko znosisz? Jak można Ci pomóc? Może poszukać jakichś innych domków tymczasowych dla maluchów? Quote
halbina Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Krwotok trwał do 21.00, krew szła też pyskiem i kanałem ocznym... przyszła Formica z mężem, też wetem, i wsadzili Ince tampon głęboko w nos... potem krwawienie wreszcie ustało, a wymęczona Inka zasnęła na zalanej krwią rogówce... ja czuwałam do 2.30, potem wyszłam z Platonem i hienkami na spacer, kiedy wróciłam, Inka była na nogach, więc i z nią wyszłam na krótkie si...Zaraz po powrocie położyła się, zaczęła wylizywać skrwawione łapy i po chwili znów usnęła...położyłam się obok niej na tej rogówce we krwi i zasnęłam... spaliśmy do 12.00... dziś czeka nas wizyta u Formicy i czyszczenie rogówki... Co do maluchów, to przede wszystkim proszę o pomoc w ogłaszaniu, napiszę im dziś teksty ogłoszeniowe... Koszty leczenia na razie są naprawdę zerowe, zapłaciłam za te dwa zastrzyki tylko... Kasia zajmuje się Inką z serca! I ja za to z serca dziękuję! Okto, pani sąsiadka miała moje namiary i namiary fundacji, ale jej pies to pacjent lecznicy Formicy i dlatego to ona z nią pogada... ja w tej chwili nie mam siły ani czasu... Quote
Neris Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Myślę że koszty leczenia powinni zapłacić ci właściciele pittbula! Jak się ma tak groźnego psa to ogrodzenie musi być super zabezpieczone. dziecko też może włożyć rączkę bo widzi pieska... Quote
halbina Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Nerisku, ja nie mam siły użerać się z nikim w tej chwili... ani z włąścicielami, ani z włąsnymi sąsiadami, ani z sąsiadką tej pani nieszczęsnej, co to do więzienia idzie... może jak zbiorę siły... na razie mam tu stado, które muszę obsłużyć... :roll: Quote
Neris Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 No tak, gapa ze mnie, trzymam kciuki za zdrowie Inki, na pocieszenie powiem Ci że miałam podobną sytuację i psi nos zagoił się bez śladu. Quote
shirrrapeira Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Trzymam kciuki za Inke. Zal mi tego chlopca, mial psa a teraz nie ma i na dodatek problemy rodzinne... Biedna Halinka. Quote
Jola_K Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 koszmar :shake: jak juz sie wali to wszystko naraz... Quote
dona20 Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Halbinko ja mocno trzymam kciuki, mam nadzieje że wszystko sie ulozy. Quote
betel Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Halbinko, strasznie mi przykro, mam nadzieję, że Inka szybko się wyliże> Jestem daleko i sama z psicami, bo stary wyjechał ( na miesiąc), a i Monia w niedzielę rusza, więc nie mam, jak Ci pomóc, ale jeśli trzeba na leczenie parę groszy, to podeślę ( tylko podaj swój nr konta). Przepraszam, że tylko tyle - ostatnio mam doła i jakoś nic mi nie idzie. Trzymaj się . Inka musi być ZDROWA.:roll: Quote
halbina Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Inka już ma się dobrze, leżakuje, ale była na spacerku i u weterynarza, Formica stwierdziła, że nawet nie zbladła... tylko dlaczego wczoraj Piotrek wspominał o intubacji... :roll: i gdzieś wsysło albo wyprychało ten cudowny sączek... opatrunek od Wandul_66, dzięki któremu krwotok wreszcie ustał... no cóż... szukamy... w nosie Inki ponoć go nie ma... :cool1: Ogólnie - Inka już lepiej, ja wyczerpana przeżyciami, najgorzej ma sie w tej chwili rogówka... plamy krwi... szukam speca od czyszczenia tapicerki... jak będzie dziwnie patrzył... to mu powiem: niech pan czyści na zewnątrz... to, co wewnątrz rogówki sama posprzątam w nocy... :diabloti: chałupa uprzątnięta, stadko właśnie się rozbudziło, pojadło, nawet już zrobiło to i owo... :shake: i zaczyna harce... :p Quote
maciaszek Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Ufff... Buziak w dziurawy nos dla Inki! A gdyby (tfu, tfu...) zdarzyło się kiedyś jakieś krwawienie (zarówno człowiekowi, jak i psu) to polecam Spongostan: [url]http://www.medysklep.pl/index.php?p177,spongostan-special-5x7x0-1-1szt[/url] Quote
clockwork Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 [FONT=Arial][COLOR=Blue][B]Halbinuś.... wpadłam żeby Cie pocieszyć ale jestem tak beznadziejna w tej materii że nawet nie próbuje.:roll::oops: Zaciskam kciukasy za Ineczke ... i za Ciebie :kciuki: i za stadko i nowe domki :calus::calus: ehhhh... skąd ja to znam.. jak sie wali to sie wali wszystko na raz :mad: [/B][/COLOR][/FONT] Quote
halbina Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 [quote name='maciaszek']Ufff... Buziak w dziurawy nos dla Inki! A gdyby (tfu, tfu...) zdarzyło się kiedyś jakieś krwawienie (zarówno człowiekowi, jak i psu) to polecam Spongostan: [URL]http://www.medysklep.pl/index.php?p177,spongostan-special-5x7x0-1-1szt[/URL][/quote] To chyba to cudo założyli Ince!... Wszystkim bardzo dziękuję za obecność i wsparcie, wiecie, że to bardzo ważne wiedzieć, że się nie jest samemu w takich chwilach! Widziałam panią tych pittbuli... ona ma na wygląd mniej szarych komórek niż pies... przełaziła dziś przez ten płot... :roll: Quote
joaaa Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 Halbinko, cieszę się, że sytuacja ma się lepiej! Inka niech się goi, a tymczasy szybko znajdują dom! A panu czyścicielowi w razie czego powiedz, że masz trudne dni. :evil_lol: Quote
halbina Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 [quote name='joaaa']Halbinko, cieszę się, że sytuacja ma się lepiej! Inka niech się goi, a tymczasy szybko znajdują dom! A panu czyścicielowi w razie czego powiedz, że masz trudne dni. :evil_lol:[/quote] żebyście wiedzieli, że mam.. .:evil_lol: Quote
Alicja Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]:calus: ciebie to na szczęście dobry nastrój nie opuszcza ...teraz byle do przodu ;)[/B][/COLOR][/FONT] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.