Rauni Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 [url]http://www.biolog.pl/article3816.html[/url] Quote
TuathaDea Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 "Problemu nie widzi Marek Trębala, członek Zarządu Głównego Związku Kynologicznego w Polsce: - Mniejszym złem jest obcinanie ogonów niż narażenie psów na urazy podczas pracy w terenie lub w starciach z innymi czworonogami." Źródło: Dziennik Łódzki Quote
LALUNA Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 [QUOTE]- Mniejszym złem jest obcinanie ogonów niż narażenie psów na urazy podczas pracy w terenie lub w starciach z innymi czworonogami."[/QUOTE] Zalegalizowano psie walki?:crazyeye: Quote
TuathaDea Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 [quote name='LALUNA']Zalegalizowano psie walki?:crazyeye:[/quote] polowania... Quote
LALUNA Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 [quote name='TuathaDea']polowania...[/quote] I w związku z tym co sugerujesz? A jaki procent pogłowia psów rodowodowych jest w rękach myśliwych? No i jakie dokladnie rasy to obejmuje? Stróżujace, pasterskie, ozdobne też? To moze w Korei zalegalizują obijanie psów przed zabijaniem, bo to też u nich wiekowa tradycja i historia. Quote
niceravik Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 [quote name='TuathaDea']polowania...[/quote] [B][COLOR=darkgreen]i zapolujemy, ojjjjjjjjjj:mad: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Gotuj się już, bo ja lecę ostrzyć to i owo:evil_lol: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Powinieneś być chyba na czczo?:evil_lol: [/COLOR][/B] Quote
LALUNA Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 [quote name='ravik'][B][COLOR=darkgreen]i zapolujemy, ojjjjjjjjjj:mad: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Gotuj się już, bo ja lecę ostrzyć to i owo:evil_lol: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Powinieneś być chyba na czczo?:evil_lol: [/COLOR][/B][/quote] Tnij, to beznadziejny przypadek Quote
MARS Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 Ciekawe ze wiekszosc osob bedacych przeciwnikiem kopiowania ogonow nia ma nic przeciw sterylizacji suk. Toc bol jest pooperacyjny wiekszy i rana wieksza. A przeciez zamiast kroic suke mozna by jej w cieczke pilnowac. Czyli krojenie dla wygody wlasciciela? Jak dla wygladu psa to beee a jak dla wygody to cacy? Skoro argument przy cieciu ogonow ze zabezpiecza to urazom odpada to i tu argument ze sterylka zabezpiecza przed chorobami macicy odpada. No bo tyle suk nie jest sterylizowanych i sa zdrowe, a jak juz sie zdazy ropomacicze to wtedy mozna zrobic zabieg, podobnie jak i wyleczyc skaleczony ogon. Jakas tu niekonsekwencja panuje... Quote
sota36 Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='MARS']Ciekawe ze wiekszosc osob bedacych przeciwnikiem kopiowania ogonow nia ma nic przeciw sterylizacji suk. Toc bol jest pooperacyjny wiekszy i rana wieksza. A przeciez zamiast kroic suke mozna by jej w cieczke pilnowac. Czyli krojenie dla wygody wlasciciela? Jak dla wygladu psa to beee a jak dla wygody to cacy? Skoro argument przy cieciu ogonow ze zabezpiecza to urazom odpada to i tu argument ze sterylka zabezpiecza przed chorobami macicy odpada. No bo tyle suk nie jest sterylizowanych i sa zdrowe, a jak juz sie zdazy ropomacicze to wtedy mozna zrobic zabieg, podobnie jak i wyleczyc skaleczony ogon. Jakas tu niekonsekwencja panuje...[/quote] bzdury wypisujesz! Quote
zakla Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='MARS']Ciekawe ze wiekszosc osob bedacych przeciwnikiem kopiowania ogonow nia ma nic przeciw sterylizacji suk. Toc bol jest pooperacyjny wiekszy i rana wieksza. A przeciez zamiast kroic suke mozna by jej w cieczke pilnowac. Czyli krojenie dla wygody wlasciciela? Jak dla wygladu psa to beee a jak dla wygody to cacy? Skoro argument przy cieciu ogonow ze zabezpiecza to urazom odpada to i tu argument ze sterylka zabezpiecza przed chorobami macicy odpada. No bo tyle suk nie jest sterylizowanych i sa zdrowe, a jak juz sie zdazy ropomacicze to wtedy mozna zrobic zabieg, podobnie jak i wyleczyc skaleczony ogon. Jakas tu niekonsekwencja panuje...[/quote]:megagrin: naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy psami umierającymi we własnych odchodach w schroniskach tylko dlatego, że suki, które je urodziły, miały macicę, a między psami, którym obcina się ogon, bo tak ładniej wyglądają??:nonono2: Quote
niceravik Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='TuathaDea']"Problemu nie widzi Marek Trębala, [SIZE=4][SIZE=2]członek[/SIZE] [/SIZE]Zarządu Głównego Związku Kynologicznego w Polsce... .Źródło: Dziennik Łódzki[/quote] [B][COLOR=darkgreen]Taaak, prawdziwy członek z tego Trąbali. A co mnie obchodzi co on gada? I to bez sensu. No co?:mad: [/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Na rozpoczęciu roku szkolnego, Bartek tak nazwał Mateusza, chociaż Mateusz nie jest chyba w żadnym zarządzie. No i potem przez tydzień nosiliśmy Bartkowi soczki do szpitala. Mateusz jest najsilniejszy w naszej klasie. I nawet my dziewczyny nie dałyśmy rady ich rozdzielić.:evil_lol: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Wiecie o co mi chodz?:eviltong: [/COLOR][/B] Quote
niceravik Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='LALUNA']Tnij, to beznadziejny przypadek[/quote] [B][COLOR=darkgreen]LALUNA, przecięłam!:diabloti: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Ale się bałam. Siedzę teraz i patrze i nic tu nie widzę.[/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]TD w środku jest PUSTY :diabloti: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Wala się tu i tam nieco tektury i paździerza, plastiku, ale nic poza tym![/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Czyżby "groby pobielane"...?[/COLOR][/B] Quote
niceravik Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='MARS']Ciekawe ze wiekszosc osob bedacych przeciwnikiem kopiowania ogonow nia ma nic przeciw sterylizacji suk. Toc bol jest pooperacyjny wiekszy i rana wieksza. A przeciez zamiast kroic suke mozna by jej w cieczke pilnowac. Czyli krojenie dla wygody wlasciciela? Jak dla wygladu psa to beee a jak dla wygody to cacy? Skoro argument przy cieciu ogonow ze zabezpiecza to urazom odpada to i tu argument ze sterylka zabezpiecza przed chorobami macicy odpada. No bo tyle suk nie jest sterylizowanych i sa zdrowe, a jak juz sie zdazy ropomacicze to wtedy mozna zrobic zabieg, podobnie jak i wyleczyc skaleczony ogon. Jakas tu niekonsekwencja panuje...[/quote] [B][COLOR=darkgreen]MARS nie rób tu wiochy, a sobie obciachu:mad: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Bo tak jak TD będziesz musiał stawić się na badanie, na czczo:evil_lol: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]I też się wyda, co masz w środku:eviltong: [/COLOR][/B] Quote
Jona Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='Mokka']A ja uważam, że nie każdy ładny pies musi być od razu rozmnażany. Moim zdaniem do hodowli powinny trafiać tylko psy wybitne, a nie ładne. .[/quote] Święte słowa!!!! :razz: Quote
Jona Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 Napisał(a) [B]MARS[/B] [I]Ciekawe ze wiekszosc osob bedacych przeciwnikiem kopiowania ogonow nia ma nic przeciw sterylizacji suk. Toc bol jest pooperacyjny wiekszy i rana wieksza. A przeciez zamiast kroic suke mozna by jej w cieczke pilnowac. Czyli krojenie dla wygody wlasciciela? Jak dla wygladu psa to beee a jak dla wygody to cacy? Skoro argument przy cieciu ogonow ze zabezpiecza to urazom odpada to i tu argument ze sterylka zabezpiecza przed chorobami macicy odpada. No bo tyle suk nie jest sterylizowanych i sa zdrowe, a jak juz sie zdazy ropomacicze to wtedy mozna zrobic zabieg, podobnie jak i wyleczyc skaleczony ogon. Jakas tu niekonsekwencja panuje...[/I] [I] [/I] [I]popieram zakle, suki, kt., wlasciciel nie chce badz nie moze pilnowac powinny byc ciete, bo to by rozwiazalo OGROMNA ilosc problemow zwiazanych z bezdomnoscie psow. Tak samo kastracja, Nemo wykastrowalam mdzy innymi dlatego, ze gdyby uciekl kiedys, moglby pokryc suke. A poza tym i tak mial jajko w brzuchu wiec musial byc kastrowany.,[/I] Quote
Rauni Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='MARS']Ciekawe ze wiekszosc osob bedacych przeciwnikiem kopiowania ogonow nia ma nic przeciw sterylizacji suk. Toc bol jest pooperacyjny wiekszy i rana wieksza. A przeciez zamiast kroic suke mozna by jej w cieczke pilnowac. Czyli krojenie dla wygody wlasciciela? Jak dla wygladu psa to beee a jak dla wygody to cacy? Skoro argument przy cieciu ogonow ze zabezpiecza to urazom odpada to i tu argument ze sterylka zabezpiecza przed chorobami macicy odpada. No bo tyle suk nie jest sterylizowanych i sa zdrowe, a jak juz sie zdazy ropomacicze to wtedy mozna zrobic zabieg, podobnie jak i wyleczyc skaleczony ogon. Jakas tu niekonsekwencja panuje...[/quote] Wiesz, ja akurat miałam sukę, która mimo kilku godzin dziennie intensywnego ruchu, ograniczenia racji żywieniowej tak czy siak cieczka w cieczkę dostawała ciąży urojonej, połączonej z całkowitą zmianą charakteru (osowiałość, brak chęci do pracy etc) i laktacją - co zawsze wiąże się z ryzykiem zapalenia listwy mlecznej. Pilnowanie, żeby nie poszła w tango naprawdę było tu najmniejszym problemem. Po sterylizacji pełna rekonwalescencja zajęła jej 10 dni. Mojemu psu wyjście z dolegliwości spowodowanych moim zdaniem ucięciem ogona zajęło parę miesięcy. Sunday od sterylki cieszy się doskonałym zdrowiem, a ja się cieszę radosną, chętną do zabawy psicą. Zdecydowałam się na sterylkę, bo były ku temu wskazania, co potwierdziło mi trzech różnych weterynarzy. Wskazań do ucięcia psu ogona nie było żadnych, tak samo jak u wszystkich innych szczeniaków na świecie. Quote
LALUNA Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='MARS']Ciekawe ze wiekszosc osob bedacych przeciwnikiem kopiowania ogonow nia ma nic przeciw sterylizacji suk. Toc bol jest pooperacyjny wiekszy i rana wieksza. A przeciez zamiast kroic suke mozna by jej w cieczke pilnowac. Czyli krojenie dla wygody wlasciciela? Jak dla wygladu psa to beee a jak dla wygody to cacy? Skoro argument przy cieciu ogonow ze zabezpiecza to urazom odpada to i tu argument ze sterylka zabezpiecza przed chorobami macicy odpada. No bo tyle suk nie jest sterylizowanych i sa zdrowe, a jak juz sie zdazy ropomacicze to wtedy mozna zrobic zabieg, podobnie jak i wyleczyc skaleczony ogon. Jakas tu niekonsekwencja panuje...[/quote] Mars chyba nie trafiłeś z tą niekonsekwencja. Ostatnie dwie swoje suki wysterylizowałam z musu, miały ropomaciecze. Obydwie w wieku 10 lat. problem był ze względu na wiek. W tym wieku niestety dochodzi do zaburzeń hormonalnych a operacja jest niestety duzym ryzykiem. Na dzień dzisiejszy ropomaciecze praktycznie jest nieuleczalne. Dwie suki mam niesterylizowane. Wiec do kogo ta mowa? A przy okazji troche statystyki. Rozmawiałam dzisiaj z sędzia ras mysliwskich, zrzeszonym mysliwym. Mówił że na wszystkich zrzeszonych myśliwych tylko 5% ma i poluje z psami. Oczywiście te 5% to psy różnych ras myśliwskich, takze i z ogonami. To chyba znikoma liczba. Jakby tak przeliczyc na ilosc psów rodowodowych, to nawet procentu by chyba nie było. No to daje wyraźne wyobrażenie ile w Polsce mamy psów polujących Quote
Berek Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 "Ciekawe ze wiekszosc osob bedacych przeciwnikiem kopiowania ogonow nia ma nic przeciw sterylizacji suk. " ... co pokazuje, jak kazde uogólnianie bywa szkodliwe. Osobiście jestem przeciwko obcinaniu psom szegokolwiek. I przeciwko sterylkom robionym "z rozdzielnika", tj. nazbyt pochopnie - i wyraz tego daję często w rożnych topikach na tym forum. PUDŁO, szanowny strzelcu wyborowy. :roll: Quote
MARS Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 Berek a widzisz różnicę miedzy słowami "wiekszośc" a "wszyscy"? Quote
LALUNA Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='ravik'][B][COLOR=darkgreen]LALUNA, przecięłam!:diabloti: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Ale się bałam. Siedzę teraz i patrze i nic tu nie widzę.[/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]TD w środku jest PUSTY :diabloti: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Wala się tu i tam nieco tektury i paździerza, plastiku, ale nic poza tym![/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Czyżby "groby pobielane"...?[/COLOR][/B][/quote] Ravik, ale reklamacji nie przyjmujemy.:evil_lol: Widzice Ravik mimo iż taka mała a swój rozum ma i nawet P.Doktór nie potrzebuje aby wiedzieć że pies prawa do poszanowania ma i jest żywym zwierzęciem który zbyt często zabawka człowieka jest. I mimo iż rubaszna to walczy w słusznej sprawie;) Narazie ostały się jedynei dwa argumenty. Historia rasy i względy zdrowotne. Zaiste historia i tradycje wielu ras była zdumiewajaca. Psy do walk na arenach. Jej zwolennicy do dziś twierdzą ze wieksozsć pojedynków kończy się po kilku minutach i niewiele psów ginie.A walki wszak to tradycja powstania tych ras. Buldogi do walk z bykami, ale i niekiedy stawiano mu za przeiwnika lwa czy niedźwiedzia. Buldog amerykański pies do walk z bykami. Usprawiedliwieniem dla tego "sportu" było tłumaczenie ze mieso walczacego byka pod wpływem stresu nabiera kruchości. Od psa oczekiwano ze niezaleznie od kontuzji która poniesie, o ile będzie tylko mógł chodzić, bedzie walczył dalej. Z nie tak dawnych tradycji rasy. Wszak polowania z chartami. A jednak z czasem do niektórych dotarało ze wiele tradycji sa niegodne człowieka bo oparte na okrucieństwie i do zaspokojenia jego własnych zachcianek. Na całe szczęscie sie wycofano, chciaż jeszcze wiele lat upłynie zanim do wszystkich dotrze że zwierzę odczuwa ból i strach i o ile można człowiek powinien go chronić przed tym. Pozostają względy zdrowotne. Zaiste bardzo naciągane. Dlaczego zwolennicy kopiowania ze względów troski o biedne zwierze, tak samo gorliwie nie walczą aby chartom oszczedzic licznych złamań i te rasę wpisac we wzorzec jako kopiowaną. Czy ona nie zasługuje na ich troskę? A że charty czesto łamia ogon to chyba wszystkim wiadome, skoro nawet nasz wieszczu już pisał o charcie bez ogona Kusym go zowiąc. Quote
LALUNA Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='MARS']Berek a widzisz różnicę miedzy słowami "wiekszośc" a "wszyscy"?[/quote] Mars ta wiekszość to z jakich badań ci wynikła? Bo mi tu w topicu wychodzi że wiekszosć nie jest za sterylką. Szczególnie ze wiekszosć to jeszcze suki hodowlane pewnie ma. Quote
TuathaDea Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='majaga']Jeszcze jestem w stanie zrozumieć obawy nadopiekunczych właścicieli,ale żeby posuwać się do okaleczania własnego podopiecznego,żeby oszczędzić mu potencjalnego cierpienia,to już hipernadopiekuńczość(delikatnie mówiąc)[/quote] Może nawet coś w tym jest. Rzeczywiście, usłyszałem niedawno od szkoleniowca, że czasami traktuję moje psy nazbyt delikatnie i za bardzo przejmuję się, żeby im przypadkiem krzywdy nie zrobić. Ale co ja na to poradzę, że jestem "hipernadopiekuńczy"? :niewiem: Quote
LALUNA Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='TuathaDea']Może nawet coś w tym jest. Rzeczywiście, usłyszałem niedawno od szkoleniowca, że czasami traktuję moje psy nazbyt delikatnie i za bardzo przejmuję się, żeby im przypadkiem krzywdy nie zrobić. Ale co ja na to poradzę, że jestem "hipernadopiekuńczy"? :niewiem:[/quote] Bo nie znał Twoich poglądów o kopiowaniu ogonów. Napewno by zmienił zdanie. :evil_lol: Quote
TuathaDea Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='LALUNA']Bo nie znał Twoich poglądów o kopiowaniu ogonów. Napewno by zmienił zdanie. :evil_lol:[/quote] Może i nie znał, ale czy nie jest tak, że w szkoleniu czasem trzeba sprawić psu [B]ból[/B], żeby nauczyć go, że pewne zachowania mogą być dla niego niebezpieczne (mogą ale nie muszą)? Quote
TuathaDea Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 Tak przy okazji, [B]zakla[/B], udało się doprowadzić do porządku Mikę, sukę, której "załatwiłaś" sterylkę? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.