Jump to content
Dogomania

Szkolenie.. ktore lepsze w grupie czy indywidualne?


mrowka

Recommended Posts

  • Replies 110
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To zależy.Na wakacje będę mieć pinczera średniego, juz zastanawiałam się jakie szkolenie będzie lepsze.Z tym ża mieszkam w małym mieście,więc na grupowe(pierwszy szkoleniowiec w mieście,który zdecydował się na zajęcia grupowe właśnie je zaczyna i zobaczymy,jak pociągnie :lol: )musiałabym czekać.

Grupowe-pies uczy się koncentracji na właścicielu i posłuszeństwa przy innych psach,jednak niektóre pieski poprostu nie potrafią się skupić i najlepiej najpierw z nimi indywidualnie,a dopiero potem dołączyć do grupy.

Indywidualne-szkoleniowiec maksymalnie skupia się na psie i właścicielu,więc efekty powinny być dobre,ale jak pies będzie się zachowywał przy dużej ilości psów czy ludzi -tego nie można przewidzieć....

(oczywiście wszystkiego da się nauczyć) :fadein:

Link to comment
Share on other sites

A prywatne nie może być grupowe :o

Upss... zle napisalam to cio kcialam ;) Ale i tak zrozumieliscie :klacz: . Dziekuje za odpowiedzi..

Hmm wlasnie tak myslalam i doszlam do wniosku ze grupowe lepsze,ale chcialam sie dowiedziec co Wy o tym sadzicie..

Grupowe-pies uczy się koncentracji na właścicielu i posłuszeństwa przy innych psach,jednak niektóre pieski poprostu nie potrafią się skupić i najlepiej najpierw z nimi indywidualnie,a dopiero potem dołączyć do grupy.

Hmmm chyba to dotyczy mojego psiak bo wszystko go interesuje a psa to zadnego nie odpusci kazdego musi "pomeczyc" :lol: I nie wiem czy da rade skoncentrowac sie tylko na mnie i cwiczonq :-? dzis sie spotkalam z treserem i powiedzial ze jest bardzo zywiolowy, ale nie wiem jeszcze dzis do niego bede dzwonic i sie zapytam..;)

Link to comment
Share on other sites

W moim doświadczeniu, pies który nie potrafi sobie dać rady na grupowym szkoleniu zdarza się niesłychanie rzadko. Moim zdaniem, grupowe szkolenie jest preferowane dla znakomitej większości psów. Niemal wszystkie są na pierwszych zajęciach rozkojarzone, na drugich jest już lepiej, a na trzecich to już starzy wyjadacze (smakołyków z kieszeni, oczywiście :wink: ).

Link to comment
Share on other sites

Flaire czyli Ty tez bys proponowala szkolenie w grupie?? Qrcze juz sama nie wiem ktore lepsze tak jak Cally napisal te + i - obydwu szkolen.. na indywidualnym treser skupia sie tylko na mnie a na grupowym nie.. natomiast na grupowym uczy sie skupiac na mnie.. :niewiem: :-?

Link to comment
Share on other sites

Ja też uważam, że grupowe jest lepsze. Tylko nie zawsze ludzie mogą poświęcić na nie czas akurat w danym dniu. Wtedy pozostaje indywidualne. Lepsze takie, niż żadne. Oczywiście indywidualne, jak już wcześniej zauważono też ma swoje plusy. Czasem bywa, że pies jest "zepsuty". Wtedy lepiej jest naprawiać błędy tylko z trenerem, a może poźniej włączyć tok szkolenia grupowego. W każdym razie socjalizacja jest bardzo ważna.

Link to comment
Share on other sites

A ja mam pytanie do Flaire czyli starego wyjadacza :D.

Na co powinnam przy szkoleniu zwrocic uwage ?Otoz nie spodobalo mi sie jedno szkolenie bo wszystkie psy byly na kolcach a tylko jeden pies na dlawce a ja myslalam ze powinny byc motywowane smakolykami a nie kolcami i dodatkowo miec obroze skorzane... :o

Poza tym w jakim wieku powinnam sie udac na PT z wilczarzem ?Przedszkole niestety odpada ale ma zabawy z innymi psami i moje szkolenie ale PT chcialibysmy zrobic.....Flaire j akbys mogla opisac szkole idealna bylbym bardzo wdzieczna :roll: Jesli nawet nie znajde ideala to bede szukac najbardziej odpowiadajacej idealowi :roll:

Link to comment
Share on other sites

Cary

Co prawda pytanie było skierowane do Flair, ale może ja też mogę sie przydać. Dobre szkolenie nie polega na kolczatkach i dławicach. Polega na wzmocnieniu pozytywnym czyli... na smakołykach :) A jeżeli chodzi o zabawy (czyli tak jak w przedszkolu) to uważam, że pies nie może być skupiony przez godzinę. To tylko zniechęca - psa oczywiście. Każde ćwiczenie powinno być wykonane z chęcią i radością. Nie chodzi nam o to, żeby pies był zdołowany, smutny czy stłamszony. Dlatego uważam, że chwila odpręzenia (zabawy z innymi psami czy z przewodnikiem) też jest potrzebna.

A charty, wg mnie wymagają w ogóle szczegolnego traktowania i podejścia.

Link to comment
Share on other sites

Dzieki Rotti-nie Flaire :D

Tak mio sie wlasnie wydawalo i dlatego zrezygnowalam :roll:

To szkolenie to nie bylo to co tygryski lubia najbardziej 8)

W szczegolnosci ze to badz nie badz szczeniak mimo ze nieco wyrosniety :roll:

Bede szukac wiec tego co tygryski lubia najbardziej a jak nie znajde to sama go poszkole.....Lepsze wyszkolenie na poziomie amatorskim niz wyszkolenie ktore spowoduje awersje psa :roll:

Dzieki Rotti :calus:

Link to comment
Share on other sites

Carry, rób to, co robisz: pochodź na różne szkolenia, poprzyglądaj się i dopiero wtedy zdecyduj. Ale nie zwracaj uwagi tylko na rodzaj obroży, bo to w moim przekonaniu nie jest najważniejsze (ja sama dla większości psów polecam do szkolenia łańcuszki zaciskowe... ale trzeba je umieć używać. Psia szkoła, w której pracowałam w USA przestała polecać łańcuszki dla początkujących klientów właśnie dlatego, że trudno ludzi nauczyć, by ich używali poprawnie).

Więc zamiast rodzaju używanej obroży, zwracaj uwagę na następujące rzeczy:

1. Jak zachowują się szkolone psy? Czy wyglądają na zadowolone, wesołe? Czy też smętne i wystraszone? Kolczatka nie jest konieczna, żeby psa totalnie zniechęcić do szkolenia... Natomiast nawet z kolczatką można wyszkolić wesołego i chętnego do pracy psa (chociaż moim zdaniem, w znakomitej większości przypadków, kolczatka nie pomaga bardziej, niż poprawnie używany łańcuszek, więc po prostu nie jest potrzebna).

2. Ile psy umieją? Ile nauczyły się podczas danej sesji? Możesz też upatrzyć sobie jednego psa, przyjrzeć się dokadnie, jak ćwiczy, a potem przyjść drugi raz kilka tygodni później -- czy pies czegoś się nauczył? Musisz oczywiście pamiętać, że będzie to zależało przede wszystkim od tego, ile pracy właściciel poświęca psu w domu, więc najlepiej wybrać psa, którego właściciel poświęca mu z grubsza tyle czasu, ile Ty zamierzasz poświęcać swojemu.

3. Porozmawiaj z właścicielami. Co myślą o szkoleniu? Ile czasu ćwiczą w domu? Co podoba im się najbardziej? Co najmniej? Czasami możesz się nie zgadzać z ich ocenami, ale powinnaś móc sporo się od nich dowiedzieć.

4. Porozmawiaj ze szkoleniowcem. Zapytaj o jego doświadczenie (szczególnie o doświadczenie z rozmaitymi rasami ). Zapytaj, jakiej używa metody. Zapytaj, czy może polecić jakieś książki. Zapytaj, co powinnaś robić z psem do rozpoczęcia szkolenia.

Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

Flaire czyli Ty tez bys proponowala szkolenie w grupie??
Zdecydowanie polecam grupowe. Ale zawsze możesz dodać indywidualne lekcje, jeżeli grupowe Ci nie wystarczy i będziesz miała jakieś konkretne problemy. Ponieważ grupowe jest dużo tańsze od indywidualnego, to nawet jak dodasz do grupowego takie indywidualne korepetycje, to i tak wyjdzie pewnie taniej, niż gdybyś ćwiczyła tylko indywidualnie, a pies moim zdaniem nauczy suę zdecydowanie więcej.
Link to comment
Share on other sites

a jaki stosunek powinnien miec instruktor do psa ? :roll:
To wszystko zależy od tego, co Tobie najlepiej leży. Ja osobiście też wolę szkoleniowców, którzy wyraźnie kochają psy. Ale sam fakt, że instruktor nie jest w stosunku do Twojego psa wylewny nie koniecznie znaczy, że jest złym instruktorem. Niemniej jeżeli Ty wolałabyś instruktora bardziej wylewnego w stosunku do Twojego psa, to powinnaś takiego szukać, bo więcej się nauczysz od kogos, komu ufasz i kogo lubisz.
Link to comment
Share on other sites

:o ale sie rozgadaliscie :P poczytalam wszystko i zdecydowalam sie ze jak cos to bede szla na grupowe. Wyboru szkolenia to raczej nie mam bo jest tylko 1 w moim miescie(wogole jestem w :o ze to 1 istnieje) no ale ponoc dobre. Instruktor jest ok ma dobry kontakt z psami z tego co zauwazylam. Bylam na jednej lekcji indywidualnej z Mejkiem, bo troszke mialam z nim problemy no ale juz naszczescie jest okik :)

Flaire mam do Ciebie jeszcze pytanko ;) Jakie Ty metody stosujesz zeby oduczyc psiaka skakania? -zreszta to pytanie moze byc skierowane do wszystkich

idealow ponoc nie ma

carri jak to przeciez my(kobity) jestesmy idealne :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...