Jump to content
Dogomania

Szkolenie.. ktore lepsze w grupie czy indywidualne?


mrowka

Recommended Posts

Mokka

To był tylko przykład :)

Podstawaowa róznica między np. owczarkiem a chartem jest taka, że ten pierwszy zdaje się mówić " nod dallej, dalej pozwól mi cos zrobić, ja chcę ćwiczyć, ćwiczyć !!! " itd, a chart " czego ? a po co ? nie mam czasu..." :D

Stąd mniejsza wiara Cary :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 110
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Rotti, ja wiem, ale nie można zaczynać szkolenia z takim nastawieniem. Wiara w psa powinna dodawać skrzydeł. :angel: Ja zresztą nie raz zbierałam bęcki od moich instruktorów, jak tylko sugerowałam, że mój pies czegoś się nie nauczy. Odpowiedź zawsze była taka, że nie pies ma się nauczyć, ale ja mam go nauczyć. Zresztą zawsze można pieska podeprzeć własną siłom woli i godnościom osobistom. :wink:

Cerry , trzym się :kciuki: jesteśmy z Tobą.

Link to comment
Share on other sites

Mokko alez ja jestem pelna wiary i jednakze przezorny zawsze ubezpieczony :lol:

A chodzilo mi o to ze jednak Malenstwo moze wymagac nieco wiecej pracy niz np.belg :roll:

Bedziemy chodzic na grupowe dla zabawy i dla kontaktow z psami ale w razie czego bedzie takze indywidual :).Bedziemy biegac z jednego szkolenia na drugie :wink:

Link to comment
Share on other sites

Rotti ja wiem i cwiczymy systematycznie ale krotko i staram sie robic to ciekawie aby Malenstwa nie znudzic :fadein:

Wszystko jest jak narazie dobrze,praktycznie za kazdym razem wspaniale wraca do nogi na komende tyle ze mala pokraka niekiedy ma narowy jak to dziecko i sie na smyczy rozbrykuje :lol:

A przy jego masie to kiedy sie nieco zagapie mam terapie szokowa :lol:

A jak tam wychowywanie Borii ? :D

Link to comment
Share on other sites

To wiem 8)

Ale moze jeszcze cos ciekawego bylo ?

Jakbym ja taka komende wydala to by popatrzyl na mnie wzrokiem mowiacym "Chyba zartujesz" :wink:

A tak na powaznie to reaguje takze na komende spokoj jednakze chodzi o to aby wcale nie brykal......No nic pocieszam sie tym ze jest dzieckiem i jest szansa ze z tego wyrosnie :lol:

A tak wracajac do szkolenia.....Powinnam sie chyba z nim zapisac tak ok.11-12 m-ca zycia......?Oczywiscie do tego czasu pracowac sama ale wtedy bylaby wiosna totez nie byloby problemu z waruj itp itd bo nie byloby mokro ani zimno :roll:

Link to comment
Share on other sites

Cary

Wracając do szkolenia, to powinnaś była go zapisać do przedszkola. Przy szkoleniu samemu mozna niechcący zrobić duzo nieświadomych błędów, które później niestety dają znać os sobie.

Chciałaś coś ciekawego o Borysie ? On jest cały bardzo ciekawy. Mogłabym mówić bez końca, tak samo jak o Rottim :lol:

Jak mi coś fajnego podejdzie, to opiszę.

Link to comment
Share on other sites

Rotti wiesz przeciez co bylo gdy byl w wieku przedszkolnym :roll:.Mimo ze mialam przedszkole juz na oku i juz sie zapisywalam to wyszlo to co wyszlo..... :roll: .Cale plany wziely w leb bo myslalam jak to bedzie i nic....Najpierw mialo byc przedszkole,potem PT a potem cala reszta....I praktycznie nic nie wyszlo :(. W kazdym badz razie mam nadzieje ze za duzo bledow nie popelnilam i pocieszam sie tym ze jesli popelnilam to je odwroce :fadein:

a teraz kiedy jestesmy na prostej itp itd to jest na przedszkole nieco za malo mlody :roll:.Zreszta nie wiem czy by malych niechcacy nie porozdeptywal gdyz co innego dorosly maly pies a co innego szczenie malego psa :roll:.A obecnie przy tej masie i przy tym wzroscie i przy tych lapach i przy tym zachowaniu to mogloby sie tragicznie skonczyc :lol:

Wiec jedynym wyjsciem jest ten PT :roll:

Link to comment
Share on other sites

Slusznie wszyscy zauwazyli, ze nie powinnas podchodzic do szkolenia charta w taki sposob - moja kolezanka, ktora na saluki, i polskie doskonale uczy je posluszenstwa i nie ma z tym wiekszych problemow mimo, ze to sa charty biegajace w coursingach. Widzialam tez pare chartow w agility, i tez sobie doskonale radzily.

Takze nic innego nie pozostaje niz wziac sie do roboty:)

Pozdrawiam,

Zielsko

Link to comment
Share on other sites

Eh co do przychodzenia na zawolanie to to moj problem :( Gdy nie ma zadnego psa w poblizu to przychodzi a gdy jakis pies jest albo cos innego go zainteresuje to juz nic nie pomoze.. :cry: Jak wasze psiaki nauczyliscie przychodzic na zawolanie??

Co do szkolenia to takz esprobuje z grupowym i mam nadzieje ze bedzie dobrze bo jak cos bedzie zle to chyba :angel: zostane za ta kase.. :lol: :lol: bo jak narazie to z wielkim bolem daja mi ja na to szkolenie. Do przedszkola tez chcialam chodzic tylko ze u mnie nie ma czegos takiego..

A co do osob w parku patrzacych dziwnie to ostatnio kolezanka powiedzialam ze bede szla z psem na szkolenie to one tak na mnie :o po co?? i czy wogole jest takie cos.. :-?

Link to comment
Share on other sites

powiedzialam ze bede szla z psem na szkolenie to one tak na mnie po co?? i czy wogole jest takie cos..

Tak jest właśnie świadomość ludzi :roll:

Jeżeli chodzi o przychodzenie, to najlepiej znowu na smakołykach. Za każdym razem jak przyjdzie nagroda plus pochwała. Nalezy też wiedzieć, że psa nie nalezy odwoływać gdy wiemy, że nie przyjdzie. Wtedy uczy się niewykonywania polecenia, a do tego nie mozna dopuścić. Jak już dobrze utrwali się przychodzenie na zawołanie, to będzie mozna go odwołać nawet pędzącego do innych psów :)

To tak w skrócie :)

Link to comment
Share on other sites

:( przeczytalam to i.. ja tak samo robie, gdy go zawolam to od razu nagroda. Staram sie go nie wolac gdy wiem ze nie przyjdzie no ale czasami probuje.. ale z marnym skutkiem :( (wtedy gdy jest pies) juz staralm sie bardziej go zaineresowac zabawka ale to nic nie daje.. zawsze sie konczy ze musze leciec za nim :( :evil: :cry:

Link to comment
Share on other sites

Nie wolanie psa gdy wiadomo, ze nie przyjdzie, to tez nie jest dobra metoda gdyz w efekcie ma sie psa, ktory przychodzi kiedy to jest wygodne, a w koncu zacznie uciekac gdy sie nauczy, ze przewodnik za nim biegnie. Niestety jest to troche meczace, ale trzeba wziac linke ok. 10m, albo i wiecej i wlasnie w trudnych momentach odwolywac. Wtedy trzeba wie cofac, wolac psa i pokazywac pilke, czy nagrodke (oczywiscie trzymajac za koniec linki). I oczywiscie, nie nalezy sie spodziewac, ze da to efekty po 2 probach, lecz cierpliwie trzeba to robic przez min pare tygodni konsekwentnie. A potem sprobowac z linka wlokaca sie po ziemi.

Pozdrawiam,

Zielsko

Link to comment
Share on other sites

Ja moje psy do dzisiaj nagradzam za szybkie przyjście na komendę "do mnie". Dobrego nigdy za dużo. :D

A kiedy mam wątpliwości, czy przyjdą, bo bodziec jest zbyt silny (np pogoń za zajączkiem), to nie wołam tylko gwiżdżę na palcach. Jest to coś w rodzaju sygnału, że jestem i czekam, a państwo się namyślcie i wracajcie. Za porzucenie zajączka i powrót do pańci jest dużo uścisków i nagród. :D

Link to comment
Share on other sites

Ja moje psy do dzisiaj nagradzam za szybkie przyjście na komendę "do mnie". Dobrego nigdy za dużo. :D

A kiedy mam wątpliwości, czy przyjdą, bo bodziec jest zbyt silny (np pogoń za zajączkiem), to nie wołam tylko gwiżdżę na palcach. Jest to coś w rodzaju sygnału, że jestem i czekam, a państwo się namyślcie i wracajcie. Za porzucenie zajączka i powrót do pańci jest dużo uścisków i nagród. :D

Mokka widze ze robimy identycznie :rose: :wink:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...