Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

witam jestem tu na zaproszenie [B][URL="http://www.dogomania.pl/members/104685-szafranekm"][B]szafranekm[/B][/URL]
finansowo na razie nie bardzo mogę pomóc ale może wymyślimy jakąś akcję na zbieranie pieniążków dla psiorka
jakby co jestem chętna do pomocy
;)
[/B]

Posted

[quote name='masuimi33']witam jestem tu na zaproszenie [B][URL="http://www.dogomania.pl/members/104685-szafranekm"][B]szafranekm[/B][/URL]
finansowo na razie nie bardzo mogę pomóc ale może wymyślimy jakąś akcję na zbieranie pieniążków dla psiorka
jakby co jestem chętna do pomocy
;)
[/B][/QUOTE]
Dziękujemy bardzo.

Posted

czekam na info na pw - w razie co proszę mnie ścigać;)jak już piesek zostanie schwytany to pozbieramy na dt lub hotelik, no chyba że ds się trafi;)
mam taką małą sugestię żeby na bramie cmentarza powiesić ogłoszenie z fotką, że piesek szuka domu, jakiś tekst chwytające za serce, może większość tych cmentarnych bab jest bez serca, ale uwierzcie mi, że są czasem starsze samotne osoby, którym zostało tylko łażenie na cmentarz, które mogły by przygarnąć takiego buraska;) a nie mają weny na szukanie i łażenie po schronach, cóż przynajmniej próbować trzeba,
bardzo dużym prawdopodobieństwem jest, że piesek siedzi przy grobie byłego właściciela, tak czasem bywa(może wam się to wydać śmieszne, ale słyszałam o takim przypadku, gdzie pies po śmierci właściciela siedział przy jego grobie i nie chciał dać się złapać, a jak już został schwytany i tak uciekał i wracał z powrotem na cmentarz....

Posted

Myślę, masiumi33, że pomysł z ogłoszeniem na bramie cmentarnej jest dobry.
Sa takie samotne starsze osoby, ktore przyganęłyby psa, ale nie wiedza, jak to zrobić.

Posted

Jak niby miałyby go przygarnąć skoro go nie można złapać? Cały problem polega nie na tym, że Szafranek jest bezdomny a na tym, że jest chory i nie daje się złapać.
Przede wszystkim musi być złapany, a jak widać nie jest to proste.
Pies od dłuższego czasu koczuje na cmentarzu i z ostatnich opisów wynika, że jest coraz bardziej chory (brak apetytu / wycie w nocy). Ja jestem za podaniem mu sedalinu, bez względu na możliwe skutki uboczne. W przeciwnym wypadku niedługo może już być na jakąkolwiek pomoc za późno... To tylko moja, prywatna opinia (zaznaczam, że nikogo nie mam zamiaru atakować i rozumiem wątpliwości/obawy zaangażowanych osób).

Posted

Zdjęcia, które udało mi się dziś zrobić z ukrycia, bo szafranek nie lubi być fotografowany.


[IMG]http://s1.zmniejszacz.pl/102/img_2115__790449.jpg[/IMG]

Posted

On dość blisko podchodzi do człowieka. Czy były próby karmienia z ręki? Trzeba podać mu coś dobrego z ręki i starać się pogłaskać po łebku i nie łapać. Dopiero jak nabierze zaufania to próbowac założyc mu obrożę.

Posted

[B]mala_czarna[/B] i [B]maja602 [/B] - WSZYSTKO BYLO JUZ PRZERABIANE!!

[SIZE=4][COLOR=darkslateblue]Dal sie glaskac, ale proba zalozenia obrozy skonczyla sie agresja psa.[/COLOR][/SIZE]

Posted

[quote name='Szarotka']To moze lapcie zanim padnie ...........i juz nie bedzie kogo lapac.............[/QUOTE]


"[I]Lapcie[/I]"!! -[B] Kto ma lapac????:cool3:[/B]

Posted

[quote name='MaDi']Wersja łagodniejsza, jak już trochę zluzował:
[video=youtube;VBbQprWPZPQ]http://www.youtube.com/watch?v=VBbQprWPZPQ[/video][/QUOTE]

To filmik z proby lapania huncwota.

Posted

No fajnie to nie wygląda. No to co, ten sedalin może? Sedalin jest w proszkach? W pasztet jakiś wsadzić, i czekać. Szkoda go strasznie bo hotel jest, a on nadal tam samotnie po tym cmentarzu popyla.

Posted

w takim przypadku sedalin jak najszybciej cioteczki, nie ma na co czekać naprawdę....sedalin wciśnięty w paróweczkę i 15 minut poczekać, wtedy piesek pewnie zwymiotuje, ale już będzie otumaniony na tyle aby go schwytać, dobrze mieć kawałek tasiemki czy kaganiec jak będzie otumaniony, bo nie wiadomo jak zareaguje jak sedalin zacznie schodzić....
ehhh następny wycofany pies;( bardzo przykra sprawa, trzymam kciuki.

Posted

[quote name='masuimi33']w takim przypadku sedalin jak najszybciej cioteczki, nie ma na co czekać naprawdę....sedalin wciśnięty w paróweczkę i 15 minut poczekać, wtedy piesek pewnie zwymiotuje, ale już będzie otumaniony na tyle aby go schwytać, dobrze mieć kawałek tasiemki czy kaganiec jak będzie otumaniony, bo nie wiadomo jak zareaguje jak sedalin zacznie schodzić....
ehhh następny wycofany pies;( bardzo przykra sprawa, trzymam kciuki.[/QUOTE]

Jestes PEWNA, ze tak wlasnie dziala Sedalin?:cool3:

Posted

[quote name='masuimi33']w takim przypadku sedalin jak najszybciej cioteczki, nie ma na co czekać naprawdę....sedalin wciśnięty w paróweczkę i 15 minut poczekać, wtedy piesek pewnie zwymiotuje, ale już będzie otumaniony na tyle aby go schwytać, dobrze mieć kawałek tasiemki czy kaganiec jak będzie otumaniony, bo nie wiadomo jak zareaguje jak sedalin zacznie schodzić....
ehhh następny wycofany pies;( bardzo przykra sprawa, trzymam kciuki.[/QUOTE]

Rzecz w tym,ze psiak jest chory i babki obawiaja sie podac sedalin.Biora pod uwage,ze psiak moze sie udusic.Nie wiadomo co mu dolega.Ma podawany antybiotyk ale to leczenie objawowe.Wprawdzie wetka Telimena jest zdania,ze mozna podac sedalin,ale z drugiej strony ona tez go nie widziala wiec podanie jakby na wlasne ryzyko,ktore mozna by zniwelowac poprzez natychmiastowe przewiezienie psa do weta na obserwacje,az do wybudzenia.Dziewczyny jednak nie chca tak zrobic.

Posted

tak właśnie działa sedalin, otumania, niestety nie zawsze na tyle że pies usypia więc jak jest lekko fiśnięty dobrze się zabezpieczyć kagańczykiem. Sedalin działa szybko ważne żeby piesek zjadł 15-20 minut niestety trzeba odczekać. Pies nie da sobie zrobić "strzała" z zastrzyku, kurcze szkoda że to tak daleko, chętnie bym wam pomogła, a nawet po sedalinie bym zrobiła zastrzyk jeszcze....kurcze;/

jedna tableta mu nie zaszkodzi, dziewczyny on nie jest na tyle wycieńczony, reaguje bardzo żywo, REAGUJE!!! to najważniejsze nie warto zwlekać z dnia na dzień jego stan się pogarsza tak? więc wiadomo, że za kilkanaście dni i ja bym była pełna obaw. Na razie to jedyne rozwiązanie żeby go stamtąd zabrać, czekaniem narazicie go niestety na coś gorszego najgorzej że nie wiemy na co...bo nikt nawet nie jest w stanie go zdiagnozować;(


jaka to miejscowość szafranekm???proszę napisz bo doczytałam 50km od Lublina,ale może jakoś dokładniej hmm?

Posted

Masuimi33 nie pisz w liczbie mnogiej, bo Szafranekm jest sama z psem! Zostawiona sama sobie!

Trudno, zeby jedna osoba dala sobie rade w tym przypadku!

Jest bez klatki, bez samochodu.

Posted

aaa no to przepraszam moja wina bo nie doczytałam, nie bierzcie aż tak do siebie ja bym bardzo chciała jakoś pomóc naprawdę, głównie po to tu zagladam, nie chcę być tylko obserwatorem, chcę wspomóc szafrankam
nie gniewajcie się mam szczere chęci, wiem że fizycznie nie pomogę bo to ok 4 godzin jazdy ode mnie, ale jeżdżę na różne interwencje, więc zawszę coś mogę szepnąć radą skromną...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...