Jump to content
Dogomania

Kielce - Psy Wiejskie Do Zabrania!!Czekoladka ma 4 maluszki - zdjęcia str.11!!! Komu?


Recommended Posts

Posted

zakładam wątek choc sama już nie wiem co i jak - za dużo psów, za mało domów, nie ma ich gdzie umieszczać i w ogóle to życie jest do d...y:placz:
1. sprawa:
zadzwoniły do mnie panie,że koło Kielc - ok. Świętej Katarzyny u ludzi jest sunia - taka do kolana chyba, z maluchami (4 szt.) - ponoć jeden już ledwo żyje - one tam nie mają jedzenia bo nie ma kto im dawać bo właściciel ma to w d..e i ponoć jest biedny:angryy: - macie jakiś pomysł????? bo ja nie:-(
wypadałoby zabrać i maluchy i sunię - ale nie wiadomo czy odda i gdzie to wszystko zawieźć - do naszego schrona?????????????

2. sprawa:
dzisiaj dostałam wiadomość,że pod Kielcami w klatkach na króliki są zagłodzone, biedne psiaki - gość ma jeszcze kilka uwiązanych:angryy::angryy::angryy: nie wiem na razie więcej, poinformowalam prezes TOZ i po niedzieli będziemy myślec co z tym i jak zrobić.

powtórka ze Żmigrodu:placz::placz::placz:

  • Replies 180
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

tak - to dramat!!!
kto czyta nasze świętokrzyskie wątki wie - jak dużo u nas psów szuka domów, że nie ma już gdzie ich na tymczasy upychać - koszmar:placz::placz::placz:

Posted

A czy ktoś może się zorientować jak wygląda sytuacja? Jeżeli właściciel chciałby współpracować można zrobić jakąś zrzutkę na AFN... nawet najtańsza karma z supermarketu to już by było coś dla nich :(

Posted

dostałam sygnał od pani "miastowej", która się tam obok wprowadziła - mówiła,że sąsiedzi z litości zabrali 3 szczeniaki, a 4 zostały. Ze tam bieda z nędzą i nie sądzę,ze ten prosty jełop będzie współpracował:
na pytanie dlaczego suka siedzi na takim krótkim łańcuchu powiedział,że jak będzie mieć cieczkę to psy do niej nie podejdą - no faktycznie:angryy::angryy::angryy: 7 szczeniaków jak widać - to ciemna masa, szkoda słów - maluchy podrosną, następna cieczka, następne maluchy i tak w kółko....
jedzenie to najmniejszy chyba problem - tu przydałoby się po prostu zabrać od niego sukę i maluchy i znaleźć im domy - tylko gdzie????????
i pytanie - czy odda sukę....:shake:

ta bezradność mnie poraża - najlepiej mają tacy co udają,że nie widzą i mają to gdzieś:placz::placz::placz:

Posted

Boze drogi :shake: znowu Kielce :placz:
A nie mozna by zrobic na AFN zbiorki na karme i ktos by mogl karmic te nieszczesne stworzenia?Zrobic foty,dla malcow znajda sie domy a sunie zabrac,chocby do hoteliku.Moze do Azylu jakiegos?

Posted

Następny koszmar psa na łańcuchu,trzeba ją koniecznie stamtąd zabrać.Kolejna cieczka -kolejne szczeniaki do ratowania.Potrzebne fotki,kto mieszka w pobliżu?bo ja w Rzeszowie

Posted

Andzia a nie moze ktos z TOZ z Toba podjechac?Chyba ze tam taki do d*** TOZ.To moze chociaz jakis facet i przedstawi sie ze jest z TOZu.Na razie moze chociaz karmic biedaki,zrobimy zrzute na karme,a potem trzeba myslec gdzie ich zabrac bo pozdychaja z glodu!!!!! I trzeba zglosic sprawe do Prokuratury-moze dopiero jak sie ich zabierze-bo inaczej wezma nowego psiaka na dreczenie!!!!

Posted

Aniu - podjadę tam i zobaczę na miejscu co z nimi - jak będzie bardzo źle, to choć maluchy (tylko nie wiem gdzie) zabiorę...zobaczymy

dziewczyny z TOZ nie mają w weekend czasu,bo teraz organizują jakąś paradę 8.10 i mają pełne ręce roboty

pojadę,zobaczę i dam znać

ale jakby ktoś chciał w ciemno szczeniusie na tymczasa to ja je chętnie stamtąd zabiorę, a potem pomyślimy o suce!!!!!

Posted

nie wiem, czy psuć wam humor - ale chyba muszę bo domków chyba będzie trzeba dużo, duzo więcej :placz::placz:

dzisiaj dostałam wiadomość,że pod Kielcami w klatkach na króliki są zagłodzone, biedne psiaki - gość ma jeszcze kilka uwiązanych:angryy::angryy::angryy: nie wiem na razie więcej, poinformowalam prezes TOZ i po niedzieli będziemy myślec co z tym i jak zrobić.

powtórka ze Żmigrodu:placz::placz::placz:

Posted

a jeszcze jedno - u faceta ze Św. Kat. zostały tylko 3 szczeniaki - nie udało mi się uratowac tego, który był w strasznym stanie - nie zdążyłam dojechać:placz::placz::placz: mogę dopiero jutro...:-(

Posted

[quote name='andzia69']nie wiem, czy psuć wam humor - ale chyba muszę bo domków chyba będzie trzeba dużo, duzo więcej :placz::placz:

dzisiaj dostałam wiadomość,że pod Kielcami w klatkach na króliki są zagłodzone, biedne psiaki - gość ma jeszcze kilka uwiązanych:angryy::angryy::angryy: nie wiem na razie więcej, poinformowalam prezes TOZ i po niedzieli będziemy myślec co z tym i jak zrobić.

powtórka ze Żmigrodu:placz::placz::placz:[/quote]
Moj Boze...znowu.......zalamac sie mozna.
Andzia kiedy tam pojedziecie?trzeba cos z tym zrobic.Tylko gdzie te psiaki zabrac?Chyba nie do kieleckiego schronu?Moze Mielec by pomogl?

Posted

Byłam dzisiaj zobaczyć sunię na łańcuchu i jej małe. Ludzie suki nie oddadzą. A w ogóle to rozmawiałam tylko z ...dziećmi - tzn. dzieci na ok. od 11 lat wzwyż. I najsensowniejszy okazal się chłopiec - powiedziałam mu o sterylizacji suni,żeby już więcej nie rodziła - powiedziałam,że pokryję koszty tylko czy chcą tak.No więc on powiedział,ze pojedzie z sunią. Sunia wygląda źle,ale nie tragicznie - myślę,że po prostu jest "wyciągnięta" po 7 maluchach. Zostały 3 - piesek czarno-biały i dwie sunie - podobne do siebie jak kropla wody. Male mają 2 mies., są maleńkie i pewnie duże nie będą. Mają krótką sierść więc dobrze by było znaleźć im szybko domki. Są raczej zdrowe - rozrabiały, były wesołe. Mają pchły - ale co się dziwić - to wieś. Sunia ma budę - może nie jakąś superaśną - ale ma. Więc sterylkę przydałoby się zrobić jak najszybciej, bo jak wyliczyłam koło listopada lub grudnia sunia znowu będzie miała cieczkę!!!Potem wkleję zdjęcia.

Co do sytuacji psów z klatkami - TOZ poinformowany, w poniedziałek będę wiedziała jak szybko mogą podjąć działania - ja sama przecież nie dam rady.

Pozostaje jeden problem - gdzie przewieźć psiaki jesliby się udało je zabrać????????????????????????

Posted

[IMG]http://img356.imageshack.us/img356/4964/obraz0218yg1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img419.imageshack.us/img419/1211/obraz0215uf5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img426.imageshack.us/img426/8227/obraz0216sn1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img131.imageshack.us/img131/8241/obraz0217fe4.jpg[/IMG]

Posted

Śliczne te psiaczki. Szkoda, że suni nie oddadzą...co to za życie w takich warunkach....dobrze żeby przynajmniej doszło do sterylizacji....ale czy w tych warunkach sunia dojdzie do siebie???

Posted

tego się własnie obawiam - wysterylizujemy, a oni ją zapną na łańcuch...jakbym zabierała maluszki to bym się jeszcze spytała - ale łóżka to raczej jej nie zapewnią..żeby choć kawałek podłogi u nich w domu, nie wiem...nie wiem co zrobić:shake::shake::shake:najlepiej by było ją gdzieś przetrzymać i potem po wygojeniu oddać - tylko nie wiem gdzie i czy się na to zgodzą

Posted

właśnie przywiozłam maluszki ze wsi... i powiem tak - tak zarobaczonych i zapchlonych psiaków to dawno nie widziałam. Poniewaz po..gały mi się w samochodzie to od razu udałam się z nimi do weta najblizszego z mozliwych. Jak je zobaczyła pani wet to tez się przestraszyła - powiedziała,ze takich pcheł olbrzymów to nie widziała!!! nie mówiąc o zwymiotowanych...robalach.
Koszmar:shake: Maluchy musiałam wiec czym prędzej odpchlic i odrobaczyć. A suni zawiozłam 10 kg suchej karmy i mam się kontaktować w sprawie sterylki - tylko jeszcze nie wiem kiedy (sunia musi dojść w miarę do siebie, trzeba spytać o koszty). W sumie wydałam dzisiaj na dzień dobry 130 zł. erka - rachunek na wszelki wypadek wzięłam. No i maluchy są na razie u mnie w pracy i czekam na tel kiedy mam je zawieźć na działkę. Na razie śpią!

Posted

[quote name='andzia69']tego się własnie obawiam - wysterylizujemy, a oni ją zapną na łańcuch...jakbym zabierała maluszki to bym się jeszcze spytała - ale łóżka to raczej jej nie zapewnią..żeby choć kawałek podłogi u nich w domu, nie wiem...nie wiem co zrobić:shake::shake::shake:najlepiej by było ją gdzieś przetrzymać i potem po wygojeniu oddać - tylko nie wiem gdzie i czy się na to zgodzą[/QUOTE]

Zapytaj czy się zgodzą na oddanie suni dopiero po zabiegu....a może całkiem z niej zrezygnują....tylko, że pewnie za jakiś czas następna bida wylądowała by na łańcuchu....:placz:

No, ale trzeba spróbować przetrzymać gdzieś tą bidulkę...o zakażenie w tym brudzie nie trudno....

Wiem, że łatwo się mądrować z daleka, ale zapytaj. Zobaczymy co odpowiedzą, wtedy będziemy myśleć....:roll:

Posted

już będęDobrze - spytam jak już będę wiedziała,czy jest za co ją wysterylizować i ew. kiedy by to miało nastąpić.

A wracając do psów w klatkach na króliki - prawdopodobnie pojedziemy tam we środę!aż się boję co tam zastaniemy.....:-(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...