Jump to content
Dogomania

Bezpłatny DT ulvhedinn Dramatyczna sytuacja- wszyscy chorują Pomoc $ potrzebna!!!!!


ulvhedinn

Recommended Posts

Rany, przepraszam, byłam pewna, że pisałam PW :oops: jeszcze raz dziękuję!!!!

[IMG]https://scontent-b-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/10342444_623087371113572_4694861312181958834_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-b-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-ash4/t1.0-9/10259796_623085664447076_1862853110248938585_n.jpg[/IMG]

Najnowsi podopieczni ;)



A to też nowy:
[IMG]https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1.0-9/10325202_623093627779613_4893830361606359295_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/t1.0-9/10295775_623094781112831_3997174265463527844_n.jpg[/IMG]

Zęby fatalne (tzn nie widac ich spod kamienia), zapyziałe oczy, zapyziałe uszy, łysy ogon....

Link to comment
Share on other sites

Ano szczurek, niecałe 2 kg psa ;) ostatnio głównie "szczurkuję" się ;)

Żeby nie było za wesoło, to popsuł się Żubr. Przepuklina mu się powiększyła, boli. W czwartek operacja....

Reszta jak było- Maniek okupuje poduszki, Borys koszyk lub transporter. Cziły (Lila, Szyszka i Żubr też) rozrabiają, Piku wrzeszczy ba wszystkich.
Kra kradnie i rozrabia, gania jak ganiała.

Koty: Niobe, Natka, Grzesio, moja Korn, Junior- tłuste i zadowolone.

Nózkin dziś miał szczepienie.

Sabina ostatnio nawet nieźle się trzyma, żeby jeszcze trafiała z kupą do kuwety.....

Aaa... w sobotę był Gold-dogtrekking w Złotoryi. Zajęłyśmy z Krą drugie miejsce, a pierwsze.... Szelma z Dużymi ;)

Link to comment
Share on other sites

Magda ze zbiórki kakadowej mamy dla Ciebie jedzonko dla ferajny -przede wszystkim wsparcie dla kociąt tym razem.

Odbiór niestety już nie w sklepie, bo jest ryzyko posądzenia pracowników o machlojki ze względu na brak paragonów,
a wolimy sobie darować tłumaczenie się.
Justyna ma wszystko u siebie w domu tj okolice tesco. Dogadamy się telefonicznie co i jak konkretnie.
Potrzebujesz samochodu ;)

Link to comment
Share on other sites

Po kolei ...

Karmy urinary nie odebrałam, bo się mi nijak nie udało dodzwonić :( będę dalej się dobijać.

Iskra, :) - spróbuję jakoś zorganizować transport.
Niestety moje autko na razie stoi i płacze- zgodnie z moim przewidywaniem padła skrzynia biegów, panowie w warsztacie zawołali 800 zł :( nie wiem, co zrobić, bo to chwilowo przerasta zupełnie moje możliwości.... a bez auta jak bez ręki, ani zakupów zrobić, ani nic odebrać, ani na porządny spacer z ekipą pojechać (tzn da się ale na raty ), o wycieczce czy dojeździe na zawody nie mówię. W tej chwili mam do przewiezienia mnóstwo rzeczy - od siebie do Leśnicy, z kilku miejsc do siebie, a to są wszystko rzeczy za duże jak na transport "nasobny" :(


Kora już pisze PW :)

P.S. Jakby kto pytał o wydatki "ogólne" ostatnio, to melduję że:
-30 zł Nózio szczepienie
-30 zł pasta odrobaczająca dla malców
-49,90 zł podkłady (a właściwie maty chłonne) dla Borysa, wielka paka
-4x 3,50 woreczki na kupska
-15 zł płyn w spryskiwaczu usuwający zapachy
-9,99 maty do nauki siurania (i kurde już wyszły)
-5x 19 zł żarcie dla malców (zestawy babycat mokry) i już się skończyły, jutro jade po więcej
-ok 35 zł puszki i suche dla Mikesza
-żwirek drewniany 1 szt (muszę looknąć ile )
-adresówki 2x 4,50 i 2x 1,90.

Plus płyn do mycia sztuk 4 (ok 5 zł/1 szt), odświeżacz szt 2 (ok 13 zł/ 1 szt), nowy mop (tzn końcówka) itd ;)

Edited by ulvhedinn
Link to comment
Share on other sites

a czemuż te wydatki nie podliczone? az strach, co? ... :(
ja sie boje.

kaske wysle dzis.

napisze tutaj, jakby co, bo tu duzo dobrych ludzi zaglada :)

mam do adopcji papuge aleksandrette śliwogłowa, mloda, roczna, plec nieznana, ale chora. samopoczucie ma super, itp, ale ma braki w piorach i nie lata i zapewne nigdy latac nie bedzie. a ze na 90proc jest nosicielem zarazliwej i zabojczej dla papug choroby, to nie moze jej adoptowac ktos, kto ma papugi, moga byc mniejsze ptaszki, kanarki, itp. bylam z nia wczoraj u dr. Piaseckiego we Wrocku.
tak,ze jakbys znaly kogos, kto chce miec dzikiego, bojacego sie czlowieka, ale za to slicznie spiewajacego raz dziennie i generalnie cichego ptaka, a ma ochote pomartwic sie o niego, pokarmic, porozdrabniac nad ulepszeniem jej zycia, to zapraszam do kontaktu.
oczywiscie dom bez kotow i moze z 1-2 psami, ktore nie beda paniki u papugi powodowac. (rzucac sie do klatki i szczekac pod klatka)
popatrzcie w necie, jaka to ladna papuga, o ile bedzie samcem, a wiadomo bedzie za 2 lata dopiero. no i nieduza, cos jak nierozlaczka. klatke wymagam, oczywiscie nie po chomiku.

Link to comment
Share on other sites

Aż żałuję, że mam koty ;) tzn strasznie lubię różne ptaszyska i to jest jedyny minus zakocenia- że niestety nie da się pogodzić fruwajków i kociastych....

Pora na sprawozdanie ;)
przyszły pieniążki od Kory 120 zł i od Hope2 (tez z bazarku, na Mańka) 45 zł
a wcześniej 50 zł od Taizu (miau) i 35 "na żwirek" od Ewy D. i jeszcze wcześniej 25 zł i 30 zł od Kikou i 25 zł od Ewy L.
:Rose: DZIĘKUJĘ!!!!

Wydatki: 73 zł jedzenie dla kociąt i biopar.

Muszę koniecznie doszczepić Nóżkina i Grzesia drugą dawką szczepionki (30 zł/sztukę), wykastrować i zrobić ząbki Tigerkowi, zaszczepić Mańka...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Po kolei ...

Niestety moje autko na razie stoi i płacze- zgodnie z moim przewidywaniem padła skrzynia biegów, panowie w warsztacie zawołali 800 zł :( nie wiem, co zrobić, bo to chwilowo przerasta zupełnie moje możliwości.... a bez auta jak bez ręki, ani zakupów zrobić, ani nic odebrać, ani na porządny spacer z ekipą pojechać (tzn da się ale na raty ), o wycieczce czy dojeździe na zawody nie mówię. W tej chwili mam do przewiezienia mnóstwo rzeczy - od siebie do Leśnicy, z kilku miejsc do siebie, a to są wszystko rzeczy za duże jak na transport "nasobny" :(
[/QUOTE]

:( czyli Krzysiek miał rację :(
że też to auto aż tak daleko od domu się zepsuło :( laweta do nas to też pewnie z 800 złotych.... ech :(

pytam, kogo mogę albo o lawetę, albo o naprawę na Śląsku - i nic :(

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, w końcu skończą się części które trzeba wymienić/naprawić ;) Auto też składa się z ograniczonej liczby elementów....

Żeby tak prawdziwie podsumowywać wydatki, to powinnam wliczyć też "infrastrukturę" zwierzakową, czyli np transporter o klatkę (kupione od ZuziM na bazarku za 200 zł), smycze, szelki i inne takie.... niestety jakoś to prowadzenie DT jest paskudnie drogie jak człowiek zacznie liczyć :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Wiesz, w końcu skończą się części które trzeba wymienić/naprawić ;) Auto też składa się z ograniczonej liczby elementów....

Żeby tak prawdziwie podsumowywać wydatki, to powinnam wliczyć też "infrastrukturę" zwierzakową, czyli np transporter o klatkę (kupione od ZuziM na bazarku za 200 zł), smycze, szelki i inne takie.... niestety jakoś to prowadzenie DT jest paskudnie drogie jak człowiek zacznie liczyć :([/QUOTE]

oj, to prawda!

Link to comment
Share on other sites

Zaraz pójdę popotwierdzać.

Żeby nie było za wesoło.
Mam kolejnego połamańca- koteczka, jakieś 5-6 miesięcy, śliczny bury dziki dzieciak. Prawdopodobnie potrąciło ja auto, albo trafiła na złego człowieka :( Ma uraz kręgosłupa (jutro konsultacja u ortopedy). Łapki z czuciem, ale bezwładne, zwieracze raczej działają, niestety ogonek bezwładny. Dzikuska biedna, maleńka i przerażona. Dzisiaj została zabezpieczona lekami, zobaczymy co dalej...
Już kosztowała nas wizyta 133 zł, a to początek :(

i c.d.- we Wrocławiu mieliśmy dziś lekki Armageddon, tzn próbowało nas utopić. Burza z piorunami i koszmarna nawałnica. Okna na szczęście całe, niestety- ZALAŁO MI PIWNICĘ :(
Potrzebna ROZPACZLIWIE pomoc w porządkach..... :(

...i wsparcie finansowe, nie wyrabiam na zakrętach.


A żeby nie pomoc "autkowa" Edyty (pinczerkowa mama, tzn Pańcia Koli i Amika), to nie wiem, jak bym się turlała z kotem po mieście w ulewę. Jutro niestety muszą sama dać radę obskoczyć CZTERY lecznice w czterech różnych końcach miasta :(

Edited by ulvhedinn
Link to comment
Share on other sites

Kicia ma uraz kręgosłupa :( i jest w zaawansowanej ciąży..... jutro ma rezonans, plus usg i szybka decyzja, czy kroimy kręgosłup, brzuszek, czy jedno i drugie :(

Siusia, je i bardzo chce żyć!!!!

Na razie wydałam ok 160 zł, ale to dopiero początek.

Poza tym- bezwzglednie, koniecznie muszę zaszczepić drugi raz Nózia i Grzesia. Maniek potrzebuje szczepień na wirusy, mój Żubcio ma poprawkę kolana; Lila, Szyszka, Taj potrzebują szczepień itd.
Kra potrzebuje nowej ośki i kółek w wózku, ostatnio nam kółko w górach zleciało.....


Podliczyłam i się poryczałam. W ciągu ostatniego 1,5 miesiąca na zwierzaki tymczasowe wydałam ponad 700 zł, wpływy- 195 zł. Na swoje w tym czasie poza tym wydałam ponad 600 zł :(

Nie dam rady z kolejnym niesprawnym zwierzakiem.....

Link to comment
Share on other sites

Magda masz jakieś ogłoszenia do wywieszenia? Podeślij mi takie do druku to wywieszę na sklepie i poślę na całą sieć.
Kurka, nie mam pomysłu jak Ci mogę jeszcze pomóc... :-(
Jedzonko dla kotów i dziadka czeka, też nie mamy autka żeby Ci to zawieźć, ale trzeba to będzie zabrać jak najszybciej z domu Justyny, no jej rodzina się denerwuje, że kartony zawalają przedpokój.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...