Sabina02 Posted July 12, 2011 Share Posted July 12, 2011 [quote name='martka1982']odezwal sie domek chętny adoptować Misię, nasza prezeska opisala charakter Misi, natomiast nie omawiala informacji, jakie są tutaj na wątku od Furciaczek, więc państwo nie wiedzą jak wygląda życie z Misią pod jednym dachem na tym etapie na jakim jest teraz i co robić? Furciaczek kontaktowac was ze sobą?[/QUOTE] Jesli ta Pani znalazla Misie na Allegro (bo jest obserwator) to przepraszam, ale nie moglam zmnienic numeru telefonu w Allegro na numer Furciaczka, bo cos sie nie da.... Zadne zmiany nie chca sie przyjac. Glupie Allegro! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted July 12, 2011 Author Share Posted July 12, 2011 allegro czasem szwankuje, nie wiem czy to stąd ale bardzo możliwe bo pozostałe ogłoszenia pospadały i nie odnawiałam, bo czekam aż Misia nabierze ogłady. cioteczki zapraszam na bazarek dla koleżanek i kolegi Misi ze schronu,może coś wam się spodoba? [url]http://www.dogomania.pl/threads/210626-Liza-Malwinka-i-Grom-potrzebuj%C4%85-perfumy-ksi%C4%85%C5%BCki-koszulki-portfel*do-17.07.g.22/page2[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Dzwonila do mnie Pani zainteresowana adopcja Misi, bardzo sympatyczna kobieta musze przyznac. Mieszka stosunkowo niedaleko wiec jak cos to transport nie problem. Pani bedzie dzwonic do Martyw kwestiach formalnych. Misiulka ma dzisiaj juz lepszy dzien, nawet kupke zrobila na spacerku! Rano domagala sie wyjsca na spacer bo nieco sie spoznilam z jej spacerkiem i byla wyraznie nie zadowolona z tego powodu hihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted July 13, 2011 Author Share Posted July 13, 2011 w kwestiach formalnych? czyli chce adoptować? nie wiem czy sie cieszyc czy bac........czy Misia jest już na to gotowa? jak sądzisz fur? czy ta pani da radę? jakie masz odczucia? edit: przed chwilą dzwoniła do mnie prezeska. Misia jedzie do ds!!!! Państwo adoptowali kiedyś suczkę ze schroniska, która na początku zachowywała się identycznie jak Misia. wiedzą o niej wszystko, nie zraża ich jej płochliwość czy załatwianie potrzeb w domu. o ile dobrze zrozumiałam, fur umówiła się z tą panią,że zawiezie Misię do niej. Kiedy wyjazd fur? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
suślik Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Powodzenia malutka w nowym domku :) Oby się Misi dobrze żyło z nowymi ludźmi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annavera Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Misia idzie jak burza - ledwo wyszła ze schronu a już zapowiada się dobry domek :) Mam nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja jak z Dumką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Umowilam sie na piatek:) Mysle ze siedzenie Misi u mnie dluzej nie mialoby jakiegos wiekszego sensu, owszem otworzylaby sie za jakis czas, poczula calkowicie bezpiecznie itd ale przy kolejnej zmianie miejsca wrocilaby do swojego pelzania itd. A tam pojedzie i bedzie mogla w swoim tempie przyzwyczajacsie do osotatnich juz w swoim zyciu zmian, nie bedzie kolejnego stresu zwiazanego ze zmiana otoczenia i braku osoby ktorej zdazyla zaufac. Ludziska brzmia rozsadnie, wiedza z czym wiaze sie opieka nad tak specficznym psem. Powinno byc OK, w piatek zawioze Misiulke i napewno opowiem jak to wyglada na miejscu, bedzie to zarazem wizyta przedadopcyjna wiec wysle Ci Martko kwestionariusz z niej zebysce mialy konkretne info gdzie sucz trafila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarnuulkaa Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Ja właśnie przelałam deklarację na Misię :) Misieńka rzeczywiście idzie jak buurza :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarnuulkaa Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Kochana kruszynka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
savahna Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Bardzo się cieszę. Mam nadzieję,że to rzeczywiście przemyślana decyzja. Nie wiem czy powinnam to tutaj pisac, bo tu "starzy wyjadacze" ale....strzeżonego....;) Uczulcie Panią Misi,że jak na spacerek to obróżka z adresówką do której nie przypina się smyczy i druga (albo szelki) ze smyczą. U nas był taki okres,że kilka po kolei adoptowanych psów się gubiło, wywijało z obroży ...parę spraw skończyło się happy, ale jedna tragicznie.... Lepiej dmuchac na zimne, tym bardziej,że Misia starchulec. Powodzenia i czekamy na wiesci z nowego domku. A fotki będą?:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiga138 Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 Trzymam za Misię bardzo mocno kciuki !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annavera Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 popieram te dwie obroże z adresówką, bo sama przeżyłam horror w pierwszym miesiącu po adopcji, gdy o północy na spacerze pies mi się wywinął z obroży i zwiał. Na dodatek młody pies, który nie bał sie ulicy, a był na tyle duży że bali się go przechodnie... Przeżyłam półgodzinny horror, po czym znalazłam go na naszym podwórku jak sobie hasał po śniegu i bawił się w najlepsze ;) Ale kończą się różnie takie przygody... zwłaszcza z takim maleńkim stachulcem jak Misia, która by gnała przed siebie i uciekała od ludzi. Koniecznie trzeba jej pilnować podwójnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 Powdzenia, Kruszynko !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulinken Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 Ale super, trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted July 14, 2011 Author Share Posted July 14, 2011 ja również jestem pełna obaw i po prostu się boje czy państwo dadzą radę ale trzeba wierzyć,że będzie dobrze. będziemy bardzo wdzięczne, jesli weźmiesz, fur,aparat ze sobą i pstrykniesz jej kilka zdjęć na miejscu. jesli państwo potrafią wysyłać maile to proszę podaj im mojego. super by bylo, gdybyśmy od czasu do czasu dostali zdjęcia Misi:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 Trzymam kciuki za małą...troche się obawiam...ale badzmy dobrej myśli. Dziewczyny w tytuł watku wkradł się malenki bład/w nazwie miasta/:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted July 14, 2011 Author Share Posted July 14, 2011 Misia jedzie w okolice miejscowości Bytoń. może źle odmieniłam? niedaleko piotrkowa kujawskiego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 [quote name='martka1982']Misia jedzie w okolice miejscowości Bytoń. może źle odmieniłam? niedaleko piotrkowa kujawskiego[/QUOTE] Sorry cioteczko:oops:ja myslałam,ze chodzi o Bytom:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 Wezme aparat napewno :) Umowilam sie jutro na 17 wiec wieczorem bede zdawac realcje na watku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiek8 Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 Bardzo się cieszę, Misia to szczęściara i niech tak pozostanie. Za tyle lat wyroku bez winy powinna mieć najlepszy dom pod słońcem i tego jej życzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 Trzymam kciuki! Oby wszystko poszlo pomyslnie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rytka Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 Ja tez myślałam ,ze do Bytomia a zostanie jednak w kuj.pom.:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
savahna Posted July 14, 2011 Share Posted July 14, 2011 No a ja wykrakałam o tych ucieczkach. Kolejny nasz wyadoptowany psiak zwiał. Wybrał się na poszukiwania swojej nowej Pani, która poszła do pracy. Przeskoczył wysokie ogrodzenie, czego wczesniej nie robił i w długą.... Na szczęscie nowa Pani natychmiast przyjechała z pracy i wyruszyła na poszukiwanie,szybciutko nawet udało jej się psa odnaleźć, ale co się strachu najadła....Zwłaszcza ,że już kocha psiura miłościa ogromną.:p Dlatego pozwolę sobie do znudzenia powtarzać: [B]obróżka z adresówką[/B] na stałe na szyi aż sunia się wtopi w środowisko i zaakceptuje całkowicie. No i trzymam kciuki oczywiście.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted July 15, 2011 Share Posted July 15, 2011 Tez mowilam Pani o adresowce, dam im na początek swoja a oni maja kupic taka delikatniejsza zeby Misce za bardzo nie przeszkadzala. Poprosilam aby kupili tez dluga linke, Miska czuje sie pewniej jak ma swobode ruchu i wie ze w kazdej chwili moze odejsc sobie kawaleczek. Sucz czasami kombinuje jak wyjsc z obrozy ale na szczescie robi to wyjatkowo nieudolnie wiec mysle ze szelki i obrozka beda super zabezpieczeniem. Z tego co wiem to oklica bedzie spokojna wiec nie bedzie wiekszej ilosci bodzcow mogacych wywolac paniczna ucieczke. Bedzie to zarazem wizyta PA, jesli cos mnie zaniepokoii to od razu bede dzwonic do Pani Prezes. Nowy dom jest pewny ze sobie poradzi, maja inna sucz znajdke do której dotarli dopiero po roku jakos, wczesniej zachowywala sie podobnie jak Misia wiec powinni widziec ile cierpliwosci i czasu wymaga taka psinka. Do pokonania mamy jakies 45km wiec o 16 wsiadmy z misia do samochodu i ruszamy po nowe zycie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annavera Posted July 15, 2011 Share Posted July 15, 2011 a ja jak tam czytam, to myślę, że będzie dobrze :) Trzymam kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.