Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

To ja jej doradziłam, a o hoteliku dowiedziałam się od Abrykadabry, gdy nie miałam gdzie podziać Samby. A Biala biegała gdzieś w Sulejówku czy tych okolicach, a ja akurat nie mogłam pojechać, bo odławiałam innego psiaka. Mnie mówiła, że jakiś Pan pożyczy jej klatkę na króliki.

Posted

[quote name='mru']pani K. pomogliśmy my: jakiś facet i dwie jakieś panie ;) ona by nie dała rady złapać suni. my je złapaliśmy i przywieźliśmy wspólnie z panią K. do pauli. i wtedy właśnie pani K. mówiła, że doradzono jej taki hotel (czyli paulę, jak się okazało)

faktycznie pożyczyliśmy też klatkę.[/QUOTE]
Pani K. uregulowała także wtedy płatność i wiem, że musiała podpisać oświadczenie...
I bardzo dobrze,każdy ma swoje układy, ale chodzi tylko o ODPOWIEDZIALNOŚĆ za psy i stąd cała nasza wielka "afera",której nie ma...

Posted

tak, w Sulejówku. Biała sunia, która jest u Pauli i jej trzy szczeniaki... to ta suka, ją i dzieci łapaliśmy. żadnego mitycznego "jakiegoś tam faceta" tam nie było ;) tylko my we trójkę.

Posted

[quote name='bajk21.']To ja jej doradziłam, a o hoteliku dowiedziałam się od Abrykadabry, gdy nie miałam gdzie podziać Samby. A Biala biegała gdzieś w Sulejówku czy tych okolicach, a ja akurat nie mogłam pojechać, bo odławiałam innego psiaka.[/QUOTE]

Oczywiście rozumiemy to, bo niestety ja rzadko, ale mru i P. jeżdzą na okrągło...

Posted

To niestety Pani K. mnie wprowadziła w błąd i nic nie mówiła, że ludzie z VIVY jej pomagają, chyba że szukała pomocy wszędzie, ale mnie o tym nie informowała, dlatego byłam zdziwiona, że to wy mówicie, że suka i szczeniaki są pod waszą opieką i prosiłam Abrę żeby mi dala ksero umów, a jednego szczylka wyadoptowałam na swoją umowę, nawet wydarzenia na FB zrobiła moja koleżanka z moimi namiarami, a potem przekazała komu innemu.. Gdybym wiedziała to bym się nie wcinała.

Posted

ale my pomagaliśmy tylko je łapać/przewieźć. opiekunką była i jest pani K. :) oczywiście oferowaliśmy nasze umowy jakby nic nie było i abra sprawdziła dom, ale to tylko w ramach pomocy - psy nie były pod naszą opieką. ja je widziałam tylko raz a potem już tylko dowiadywaliśmy się telefonicznie od pani K. co u nich i pomagaliśmy z ogłoszeniami.

Posted

Paulina dokładnie to wiedziała, poza tym ABRA to VIVA także...
Pani K. jest dobrą kobietą i na bank nie ona wprowadziła Cię w błąd... jestem tego PEWNA!

Posted

To że jest dobrą kobietą to ja wiem, ale to ona nie powiedziała mi że pomagają jej ludzie z VIVY, tylko, że jakiś facet, który tam mieszka pożyczy klatkę i ją zawiezie. Może było jej głupio, że wszystkich w to zaangażowała.

Posted

[quote name='bajk21.']To że jest dobrą kobietą to ja wiem, ale to ona nie powiedziała mi że pomagają jej ludzie z VIVY, tylko, że jakiś facet, który tam mieszka pożyczy klatkę i ją zawiezie. Może było jej głupio, że wszystkich w to zaangażowała.[/QUOTE]

to chyba się coś pomieszało ;) komuś ;)
facet, co tam mieszka był na miejscu - stał z panią K. jak przyjechaliśmy, bardzo miły okoliczny pan, ale ani klatki nie miał ani nie łapał szczeniaków ani suki i nie zawiózł ich do pauli :)
my przyjechaliśmy, złapaliśmy i razem pojechaliśmy, z dwa auta jeśli mam być dokładna ;)

ludzie z VIVY pomogli tylko złapać :) i tak, pożyczyli klatkę. i pani K. nie wprowadziła nikogo w błąd - my pomogliśmy jednorazowo wtedy na miejscu.

paula widziała nas, bo z nami gadała ;) a pani K. podpisywała dokumenty i płaciła


ale nie wiem, po co ta dyskusja. :) inne zaharowane dogomaniaczki śpią, my też powinnyśmy ;) szczególnie że od rana tyra!

Posted

[quote name='bajk21.']ale to ona nie powiedziała mi że pomagają jej ludzie z VIVY[/QUOTE]

aha jeszcze jedno: pani K. tego dnia była tak zakręcona, że jak się do niej oddzwaniało (przed złapaniem) to nie wiedziała już kim rozmawia :) dzwoniła do stu osób stojąc tam przy ulicy, była bardzo zdeterminowana i... właściwie fizycznie na miejscu pomogliśmy tylko my. miała prawo w końcu nie zakumać i nie przekazać od razu, ze to byli ludzie z VIVY akurat. z resztą nie wiem, jaka dla pani K. to różnica :) sama uważam, ze żadna. ludzie, którzy pomogli złapać suke i małe, tyle.

Posted

[quote name='Paulina78']Czekaj, z rana się obudza i nas zje..ią :)
Tylko czemu na łapance ich nie będzie :P)?[/QUOTE]

bo someone on dogo is WRONG!

Posted

I bardzo dobrze, że tam byliście, bo jeszcze niechcący zadzwoniła by do Jandy i wtedy już byśmy psów nie zobaczyli. Życzę dobrej nocy, bo ja teraz też już jestem zakręcona a skoro świt trzeba wstać do zwierzaków, one nie zrozumieją, że jestem śpiąca. Cześć wam, niech wam się śni, że wszystkie psiaki, są grubasiaki, mają domy i już nie wałęsają się po ulicach. Niech chociaż sny będą fajne jak nie może być rzeczywistość.

Posted

Ooooo, poczytam jak wrócę.
Ps. Bajk21 - Otis ma zapewniony transport, o czym doskonale wiesz, więc nie bardzo rozumiem, jakie dyżury chcesz ustalać. I dlaczego akurat Ty :crazyeye:?
Bardzo dziękujemy za zainteresowanie, ale uważam, że powinnaś poświęcić swój czas swoim psom.

Posted

Abra przepraszam cię bardzo, ale Otis ma tylko przewóz, ale jeszcze ktoś musi z nim siedzieć w lecznicy na kroplówce dwa razy dziennie. Do tej pory rano robiła to Paula a wieczorem ja. Dlatego napisałam o dyżurach. Dzisiaj wiem że to ty bylaś ze wszystkimi psami i dziękuję ci za to, Rozumiem, że od jutra mam zajmować się tylko swoimi, a ty będziesz dwa razy dziennie jeździła z Otisem. Jeśli dasz radę to ja się wycofam.

Posted

Jola, sorry, ale nie zrozumiałaś. Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśniła.

[B]Łączny koszt leczenia Otisa (z dzisiejszą wizytą) to 265zł.[/B] Jutro Paula pokryje tę kwotę ze swojej kasy.
[B]Atomówka, zrobisz przelew na konto Pauli?[/B]
Ps. Otis czuje się lepiej, ale na razie nie można przewidzieć ile jeszcze wizyt u weta przed nim.
Mru, Paulina, Paweł, Zośka i Piotrek! Dzięki za poranny jogging za cwaną mamusią :)

Posted

[quote name='Abrakadabra']Jola, sorry, ale nie zrozumiałaś. Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśniła.

[B]Łączny koszt leczenia Otisa (z dzisiejszą wizytą) to 265zł.[/B] Jutro Paula pokryje tę kwotę ze swojej kasy.
[B]Atomówka, zrobisz przelew na konto Pauli?[/B]
Ps. Otis czuje się lepiej, ale na razie nie można przewidzieć ile jeszcze wizyt u weta przed nim.
Mru, Paulina, Paweł, Zośka i Piotrek! Dzięki za poranny jogging za cwaną mamusią :)[/QUOTE]


udało się mamusię złapać ?:)

Posted

[quote name='Abrakadabra']Niestety nie. Myślimy nad planem "B" :)
Mam nadzieję, ze wraz z upływającymi weekendami nie dojdziemy do "Z".[/QUOTE]

kurcze, to cwane psisko .

Posted

Dziewczyny ja chwilowo nie mam dostępu do netu i nie wiem kiedy to się zmieni, zdechł mi komp

Zaraz zrobię przelew do Pauliny, zostanie maluchom trochę ponad 100 zł

Jak będzą info kiedy łapanka mamy albo cokolwiek proszę o kontakt telefoniczny bo tutaj niestety nie przeczytam

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...