Wiola&Miłosz Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 Nie bylo Mnie 2 dni i co?? Misiek zwial?:o:o:o Matko kochana Quote
kakadu Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 najlepsze są ogłoszenia a4 z jednym wyraźnym zdjęciem psa (najlepiej kolorowe - bardziej przyciągają wzrok), pakowane w koszulki jakby od dołu (trzeba spinac zszywaczem co prawda, żeby nie wypadły, ale przynajmniej woda nie dostanie sie od góry do środka jak pada i nie zamaże wydruku); i przyczepiać pineskami wszystkie 4 rogi, albo taśma klejącą - wtedy nic sie nie zagina i psa widac nawet z okna autobusu... boże, mam nadzieję, że znajdzie się żywy... Quote
danavas Posted January 14, 2013 Author Posted January 14, 2013 niestety na takie mnie nie stać... drukuje te na które mam fundusze... auto tankowałam dwa razy za 100zł i już żyd się świeci... staramy się tych małych rozklejać odpowiednio dużo aby były w całej okolicy... Quote
lilk_a Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 [quote name='monika083']jak tak lgnie do ludzi to moze go ktos dokarmia...a moze znajdzie ds przez ta swoja wycieczke, oby tylko caly sie znalazl..[/QUOTE] ale nie napisałyście na ogłoszeniu że był w domu tymczasowym , jeśli ktoś go zabrał do domu i uznał że poprzedni właściciel o psa nie dbał bo biega ze smyczą po ulicach to nawet nie zadzwoni .... Quote
ivette3 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 Ja mam trochę foliowych koszulek.Jak będziesz w Częstochowie to mogę podać i pomóc rozwieszać to co masz wydrukowane. Co do kasy za paliwo- to może ciotki zrobiłyby bazarek lub inną składkę ? Psa trzeba szukać a piechotą długo i daleko się nie da rady .Śniegu coraz więcej i pada gęsto :(. Jest w tym tylko taka nadzieja, że jeśli on wieczorem zgłodniały wyjdzie z ukrycia to będą ślady... Czy jest ktoś z Częstochowy z autem? Ja mogę szukać psinki ale mam daleko do Promenady i zanim tam doczłapię to już sił brak aby większy rejon obejść. Spróbujmy zgrać się grupami.Raźniej będzie i chyba sensowniej. Quote
monika083 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 (edited) [quote name='danavas']niestety na takie mnie nie stać... drukuje te na które mam fundusze... auto tankowałam dwa razy za 100zł i już żyd się świeci... staramy się tych małych rozklejać odpowiednio dużo aby były w całej okolicy...[/QUOTE] Sluchajcue,a nie wyszloby taniej wydrukowac w jakims punkcie, lub poodbijac na ksero i czerwonym markerem dopisac jakies zdania,zeby bylo widocznie? Moge dorzuc 20 zl do akcji. Edited January 14, 2013 by monika083 Quote
ivette3 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 [B]CZY JEST KTOŚ Z SAMOCHODEM ?[/B] Ja chętnie pobiegam po okolicach gdzie Misiek może się błąkać, ale mam tam zły dojazd MPK a pieszo to daleko ( jak na moje latka :( ) W kwestii paliwa uważam, że opiekunki wątku i psa mogłyby zrobić jakąś zbiórkę dla osoby, która udostępni swój samochód - o ile taka się znajdzie :(. Zimno jak diabli jest teraz...a ten maluch może głodny i przerażony krążyć zupełnie niedaleko miejsca ucieczki...tylko, że go tam nikt nie wypatruje :( lub zwyczajnie mija się z nim o uliczkę dalej...im więcej nas tam, tym szanse spotkania Miśka większe ! Quote
Cockermaniaczka Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 mozemy jutro kolo godz 14 -15 zebrac sie po dwie trzy osoby i go szukac.Ja bede od 11 w gabinecie wetika bo tam psy obcinam,po 12 bede roznosic ulotki strzyzenia wiec moge tez szukac miska... Samemu to sie go nie znajdzie.... Dobrze by bylo gdyby jutro kto jeszcze zadzwonil z konkretnym miejscem gdzie psa widzial bo szukac w ciemno tez bida Quote
zioberek87 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 dorzucam też 20 zł do akcji, na ogłoszenia, paliwo, czy ciepłą kawę dla was - nie ważne oby pomogły.... Quote
ivette3 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 Idę raz jeszcze teraz.Może maluch gdzieś tam się ujawni.:( Quote
monika083 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 [quote name='ivette3']Idę raz jeszcze teraz.Może maluch gdzieś tam się ujawni.:([/QUOTE] trzymam kciuki z daleka...z nadzeja.. Quote
MollyMolly Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 przed chwilą obeszłam centrum handlowe promenada ...okolice kościoła św.Wojciecha.....ani śladu...gadałam z gościem co sprząta to centrum żeby zwrócił uwage i dzwonił ....nie mam ulotek niestety...może będzie tam znów sie przewijał w poszukiwaniu jedzenia.....ivette3...co do tysiaka poweszone są koło lewiatana i społem na westerplatte żabka i kolporter...miałam 4 ostatnie to przykleiłam ...może on gdzieś na działkach sie chowie koło cmentarza ludzie go widzą jak jest rano albo wieczór może w dzień sie boi wyjść... Quote
zioberek87 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 danavas dzwoniła do mnie że właśnie jedzie do Częstochowy na poszukiwania, będzie obklejać koło gabinetu Kędzi czy jakoś tak. Co za Czorcik z tego Miśka, że zwiał. Ale cieszę się niezmiernie, że jest odzew z ogłoszeń, że ludzie go widzą, to znaczy że żyje Quote
MollyMolly Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 obeszłam przed chwilą okolice centrum handlowe promenada ....popytałam..gadałam z gościem który tam sprząta żeby zwrócił uwage i dałam numer do mnie bo ostatnie 4ulotki to poszły mi na lewiatan społem kolporter i żabke w okolicy westerplatte....byłam w okolicy kościoła św.Wojciecha i działek koło cmentarza...te działki mnie męczą ...ludzie widzą miśka rano albo wieczorem jak sie robi spokojniej ....może na dzien chowa sie gdzieś właśnie na działkach wołałam ale cisza ...niewiem co dalej...wczoraj podjeżdżałyśmy pod większe zakłady pracy ..Brembo..Gomma...Huta szkła dawałam ulotki na bramie tłumaczyłam co i jak że był na DT u mnie i żeby powiesić na drzwiach od szatni i jadalni myśle że to zrobili....czekam na tel od danavas że są następne ulotki i lecimy dalej.... Quote
Cockermaniaczka Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 dziewczyny jak cos to ja moge z wami rozklejac! Lazilam po swojej dzielncicy dzisiaj ale ani widu miska... :( Quote
MollyMolly Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 [quote name='Cockermaniaczka']dziewczyny jak cos to ja moge z wami rozklejac! Lazilam po swojej dzielncicy dzisiaj ale ani widu miska... :([/QUOTE] będziemy roklejać dalej bardzo chętnie przyjmiemy każdą pomoc numer do danavas 694 132 231,791 143 451 możepodjechać dać ci ulotki albo przyjedz pod real i pomóż tu ...każda pomoc cenna Quote
Wiola&Miłosz Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 Mijalam dzisiaj czestochowe.. Ciotko danavas trza bylo dzwonic bysmy pomogli- nocowalismy w hotelu w tamtym rejonie Quote
Awit Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 (edited) Dla mnie to jest niepojęte, że ileś ludzi widzi psa, zimą, śnieg, mróz, pies wlecze smycz i żadna z tych osób nie weźmie smyczy i psa i nie zadzwoni np do straży miejskiej. Chory naród. I niepojęte dla mnie jest, że można wpaść na pomysł by uwiązać psa przed dużym sklepem i sobie iść do tego sklepu. Czy to własny pies czy to pies po przejściach który jest tymczasowo. To tak jakby dziecko w wózku zostawić na pastwę losu i sobie iść zakupy zrobić. Ja dziś zwróciłam uwagę dziewczynie, że zostawiła malutkiego jamniczka pod apteką. Ze smyczą, adresatką, ale samego wpatrzonego w drzwi wejściowe. A ciotki z dogo powinny być przeczulone na tym punkcie, bo jeszcze taki normalny człowiek, niemający do czynienia z psią bezdomnością, może nie być świadomy. Aczkolwiek rozum ma i nie powinien go wyłączać. Kiedyś córka przyprowadziła sukę husky, zadzwoniłam do sm, okazało się, że właścicielka jej szuka. Zaraz zresztą przyszła. Suka była uwiązana pod sklepem, jak babka wyszła psa już nie było. Za to w parku rozrzucone adresatki, smycz, obroże znalazła. Adresatka to podstawa. Nie ma prawa pies wyjść z obroży jeśli jest dobrze założona, dobrze czyli ściśle. Wystarczy by wszedł palec i pies się nie udusi a obroża nie zejdzie. No chyba że pies ma szyję grubą, równą z głową, wtedy szelki i obroża z adresatką. I nawet na chwilę, nawet na małe siku, nawet gdy osiedle jest ogrodzone i zamknięte, nawet wtedy pies bez adresatki nie powinien wyjść. Może ktoś z Was na mnie nakrzyczeć, że taka mądra jestem, że nie rozumiem że to wypadek, że to niechcący. Ale wiem, że prawie wszystkie myślicie to samo. Prawda jest taka, że gdyby Misiek nie był pozostawiony pod sklepem - siedziałby sobie w ciepłym mieszkaniu, spokojny i bezpieczny a wy byście nie latały za nim po mieście. Nie byłoby nerw, nieprzespanych nocy<albo nieprzespanej jak się dziś znajdzie> z Waszej strony, tego myślenia. Ja Miśka nie znam, ale cały dzien o nim myślałam. Już nie mówiąc o tym co ten pies czuje??? Samotny, przestraszony, nie zna okolicy, wyziębiony, głodny, podchodzi do ludzi z nadzieją, że ktoś mu pomoże, i co...? I każdy go olewa, i zostawia samego a on idzie dalej może ktoś inny mu pomoże..:-( Oby tylko dobrze się skończyła ta jego nieplanowana wycieczka. Mam nadzieję, że znajdzie się normalny człowiek i weźmie tą smycz do ręki i zakończy ten koszmar. Dziewczyny a czy macie małe uloteczki z informacją? Dawać każdemu taką ulotkę w rękę, wtedy więcej osób będzie miało pod ręką. Małe 7x7cm? Edited January 14, 2013 by Awit Quote
mtf zalesie Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 jesli pies byl tak przerazony to nie biega po halasliwych ulicach ale poleci tam gdzie spokoj i malo ludzi.sprawdzaja sie ogloszenia z duzym kolorowym zdjeciem i duzym slowem nagroda plus telefon kontaktowy.najlepiej wieszac przy szkolach ,pocztach.moze macie jakis bezplatny tygodnik ktory biora rozne menele- tam tez warto wstawic ogloszenie. Quote
magdyska25 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 a masz......niestety na odległość nie mam jak pomóc...trzymam baaaardzo mocno kciuki. spłukana też już jestem... Quote
MollyMolly Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 nie będę sie tłumaczyć ....wiem że źle zrobiłam ....ale co sie stało to sie nie odstanie :( najważniejsze to szukać szukać i szukać ...tak dla mnie też jest nie pojęte że nikt w zime śnieg i mróz nie złapie i nie zatrzyma psa i nie zgłosi choć do schronu :( co udało nam sie osiągnąc dzis a wiec znow M1... okazuje sie że misiek biegał po pasażu nawet dziś około 16 próbował wejść wejsciem koło media markt ochroniarz go wygonił...dziewczyna z jednego stoiska mówiła temu ochroniarzowi żeby schron zawiadomił a ten wypuścił go na zewnątrz mowiąc "poradzi sobie" no....qrwa mać!!!!!! więc obiegłam wszystkich dowódców ochrony tłumacząc sytuacje aby pracownicy mieli oko i albo łapali i dzwonili to 10min i jestem po psa albo schron z którym jesteśmy w kontakcie... jednocześnie zaplecze pracowników reala jak również ochrony będą obklejone ...nie dostałam zgody na obklejenie pasażu a więc szłam od stoiska do stoiska zostawiając ulotke tłumacząc sytuacje i prosząc o przechwycenie psa i natychmiastowy tel do nas oraz o dyskretne eksponowanie ulotki na stoisku(niestety jeżeli są to sklepy tzw. sieciówki mają dokładne wytczne i nie wolno im oficjalnie naklejać )tylko jedna osoba powiedziała "nie" reszta bardzo chętnie ....obkleiliśmy wieżowce przy promenadzie ul.rommla i zapolskiej dokładniej staraliśmy sie obkleić m1...dziś nam pomagała cioteczka ivette3 z wujkiem :) (dzieki wam wielkie za pomoc :) i za oklejenie okólnej) ....w większość to latam ja i danavas i jeszce jedna osoba w 3 to cięzko dać rade ....wiemy o większych sklepach szkołach przychodniach kościołach (zwiał w sobote więc kościoły to była podstawa dużo ludzi jednak chodzi do kościoła) obklejone są wieksze zakłady pracy typu brembo gomma huta szkła(głównie wewnątrz na szatniach i jadalniach dzieki uprzejmości ochrony tychże zakładów) obklejone mamy wyczerpy ...nie całą jednostke na pólnocy z ulicą iwaszkiewicza ....obklejona warszawska kiedrzyńska ...centrum handlowe promenada(tu nie wiem ile powiszą bo dozorca powiedział że przymknie oko więc choć z dwa dni będą ) jutro robie na ile starczy ulotek pck więc może ktoś pomoże do południa ...... Quote
ivette3 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 (edited) Molly- każdemu mogło się to zdarzyć.Ważne, że szukasz .Ciotki zachowajmy dobre rady na sytuacje przed nieszczęściami...a teraz kto może niech wspiera akcję. Moli - jedną radę jednak Ci dam : herbatę z cytryną proszę sobie zrobić i po wypiciu wyspać się.Wymarzłaś znów a jutro też będziesz biegała. PS.Danavos z moim TZtem jeszcze tam grasują, więc na dzisiaj nie koniec poszukiwań.Trzymajcie kciuki i zgłaszajcie, kto jeszcze może dojść do grupy poszukiwawczej. Edited January 14, 2013 by ivette3 1 Quote
Poker Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 Oprócz plakatów , które zwracają uwagę na całą sytuację , bardzo dobre są karteczki ze zdjęciem i nr telefonu wręczane jak największej ilości ludzi.Szczególnie psiarzom. Ludzie nie będą wracać i szukać plakatu jak zobaczą psa ,żeby zapisać nr telefonu. Ważna jest szybkość powiadomienia Was. Quote
ivette3 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 Są rozdawane ulotki.Zostawiliśmy sporo ulotek też we wszystkich miejscach typu "Mleczgal"( na portierniach. Ja jednak cały czas mam nadzieję, że on krąży w okolicy i albo trafi pod blok Molli alo wreszcie da się wypatrzeć pod tym nieszczęsnym Realem, gdzie ciągle ktoś go widzi.To miejsce jest blisko jego obecnego domu . Quote
Wiola&Miłosz Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 Molly wybacz ale czlowiek jest tylko czlowiekiem gdyby czlowiek bym nieomylny bylby bogiem. Nie sugeru sie wpisami co by bylo gdyby bo te osoby nie sa na twoim miejscu moga z drugiej strony komputerka popsioczyc i wyslac 100 maili 20 telefonow i 400pw;) Najwazniejsze ze jest akcja. Facet sie znajdzie;) Wczesniej czy pozniej. Molly skup sie na sobie. Ty wiesz ty chcesz ty mozesz... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.