Jump to content
Dogomania

Dziki Ciapek złapany, ale jeszcze nie uratowany :( Temu psu zawalił się świat...


Recommended Posts

No to niezłych ekscesów Wam Ciapulina dostarcza widzę (zaparcia, rozwolnienie, szczekanie, merdanie fiuu fiu). Nabroił to sie teraz cwaniak podlizuje! Tylko z tym konformizmem mnie zmartwiłaś, przecież on zawsze był zagorzałym indywidualistą, opamiętaj się Ciapkiewicz!:D

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ELMIKA']No to niezłych ekscesów Wam Ciapulina dostarcza widzę (zaparcia, rozwolnienie, szczekanie, merdanie fiuu fiu). Nabroił to sie teraz cwaniak podlizuje! Tylko z tym konformizmem mnie zmartwiłaś, przecież on zawsze był zagorzałym indywidualistą, opamiętaj się Ciapkiewicz!:D[/QUOTE]
czy ja wiem czy z niego było takie indywiduum? Może po prostu nie miał stada, za którym mógłby pójść? Zauważ jednak, że chętnie witał się z wieloma psiakami na ulicy, a za mną i za Fąflem to raz nawet zrobił całe okrążenie po osiedlu (w nocy) :eviltong: Prosiłam go wtedy żeby poszedł też z nami do domu, ale na klatkę schodową już nie chciał iść. Poszedł wtedy za nami na spacer i odprowadził pod dom :) Ja myślę, że on chciał mieć towarzystwo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']No bo też kto nie chce mieć towarzystwa?... Samotność nie jest fajna przecież.[/QUOTE]
Toteż dlatego wydaje mi się, że on już na podwórkach przejawiał takie: "chciałbym ale się boję". Teraz natomiast robi wrażenie jakby mu się podobało to, że nie jest sam. Robi jakieś małe kroczki zmierzające do dołączenia do stada, np. jak siedzimy wszyscy na kanapie to on chce na kanapę. Jak wstanę, a Fąfel pójdzie za mną to on też idzie, ale jak dojdę gdzie mam dojść to zawraca do klatki, bo jest jakiś ruch.
No mi się wydaje, że to takie właśnie: "chciałbym ale się boję, a że nie mam wielkiego wyboru to po trochu próbuję" :D No choćby z tym witaniem się. Już teraz zawsze jak wchodzimy do domu po pracy to Ciapek z klatki już woła (głośno wydra woła!) i delikatnie pomorduje ogonkiem. Wiadomo - chce mu się siku, ale troszkę witania też chyba w tym jest. Fąfel nas wita to i on nieśmiało próbuje. Fąfla głaszczemy to i on ostrożnie podchodzi. Dotykany sztywnieje, ale nie wycofuje się tak od razu. Myślę, że strach przed ludźmi go blokuje, ale on by chciał przyłączyć się do stada :)

Link to comment
Share on other sites

doszły pieniążki od Elmiki (50zł) :) [B]DZIĘKUJEMY!! [/B]

Odebraliśmy badania moczu (na wyniki badania kału trzeba zaczekać przynajmniej do piątku). Wet powiedział, że wszystko jest ok :) Ufff... :) Odczyn wyszedł trochę nie taki, bo obojętny, ale wet mówi, że to może być kwestia jedynie tego, że siuśki postały kilka godzin przed badaniem (pobraliśmy po południu i zawieźliśmy wieczorem).

[IMG]http://images45.fotosik.pl/861/f0de0369e68150e8med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Z wczoraj... Ciapek miał straszną biegunkę. Jak wróciliśmy do domu miał całą pupkę brudną i pół klatki okupkane :/ Klika razy wieczorem robił wodnistego koopola, ale w nocy już dał pospać. Wieczorem polałam mu jedzonko smektą. Nie zjadł wszystkiego, ale trochę tej smekty pojadł. Zastanawiałam się nawet czy nie wziąć dziś znów urlopu na żądanie... ale rano nie chciał ani koopy ani siku. Siku w ogóle już długo nie robił :( Mam nadzieję, że go nie pogoni zanim wrócimy z pracy... Wczoraj myłam klatkę i Ciapka (mokrą gąbeczką się myliśmy - jakoś to wytrzymał choć początkowo niechętnie, potem jednak chyba się zorientował co kombinuję i już pozwalał). Dużo prania dry bedów, kocyków, ręczników... Potem też drzwi od szafy i podłogi... i drzwi wejściowe... ehh... No strasznie się z niego kilka razy polało :( a skubaniec celował wzwyż zamiast na płytki podłogowe :/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Cholercia, to niedobrze :( Skąd biegunka?!!?!? Przecież dostaje dobre jedzonko, na spacery nie wychodzi, więc nie ma obawy, że coś chapsnął... Biduś malutki :([/QUOTE]

Pojęcia nie mam :( Wet mówi, że może robaki. Był odrobaczany, ale nie wiem czy nie za mało. Czekamy na wyniki badania koopola zanim podamy mu następne odrobaczenie. Zastanawialiśmy się też czy to nie przez fiprex, bo dzień wcześniej go zakropiłam. Może jego organizm źle ten specyfik toleruje? Fąfel zakropiony tego samego dnia i też koopol lekko rozluźniony, ale nie biegunka. Teraz dopiero zaczęłam się zastanawiać, ale takie lekkie rozwolnienia to Fąfel miewa regularnie (1-2 dni). Muszę sobie to zacząć zapisywać. Nie wiem czy przypadkiem nie zbiega się to zawsze z zakropieniem fiprexem... Może Ciapek zareagował mocniej? Z drugiej strony jak patrzyliśmy z TZtem na działania niepożądane fiprexu to biegunek nie widzieliśmy.

Jedzenia nie podejrzewam, bo wszystko świerze i te same karmy suche i mokre je Ciapek już od miesiąca. Je też gotowane jedzonko.
Generalnie z jedzeniem jest tak, że on suchego jeść jeszcze nie umie, a Fąfel też mu dobrego przykładu nie daje, bo on też nie lubi suchych karm :/ Tak więc co raz gotuję chłopakom taką papkę: włoszczyzna, serca, żołądki i wątróbki kurze + trochę ryżu (wychodzi taniej niż cały czas puszki). Podając mieszam to z suchym, by się Ciapek uczył jeść suche (początkowo zjadał, ale teraz zaczyna robić jak Fąfel, tzn. zjada mokre, a suche wypluwa obok miski... :evil_lol: ), a jak mi się gotowane skończy to zanim ugotuję nowe to ze dwa dni jedzą puszki (też mieszane z suchym). Przyznaję szczerze, że ze względu na wybrzydzanie Fąflowe nie kupuję cały czas tej samej karmy (ani suchej ani puszek) tylko kilka różnych zamiennie (chętniej tak je mój niejadek, a Ciapek pod tym względem jest kurna identyczny :angryy: czwarty dzień z rządu tego samego jeść nie chce :shake: Bandziory paskudne :eviltong:). Psu, który ciągle je to samo zmiana karmy może zaszkodzić, ale oni obaj cały czas mają zmienianą i jak dotąd im nie szkodziło. Ciapek na ulicy zresztą też codzień co innego jadł: a to dupki wędlin ze sklepiku, a to kaszankę, a to paróweczki, a to puszkę od Elmiki, a to gotowane z mięskiem ode mnie, a to gotowane z rybką od Elmiki... + suchy chleb od Pani z kiosku... i diabli wiedzą co jeszcze :eviltong: Takie zmiany nie powinny robić na nim wrażenia.

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie teraz myślę, że może brokuły albo mąka ziemniaczana mogły mu jeszcze zaszkodzić, bo wcześniej tego nie dodawałam do gotowanego jedzonka, a tym razem zrobiłam jeszcze z brokułem... No i za rzadkie mi wyszło, więc zagęściłam trochę mąką ziemniaczaną... Może to przez to? Nie wiem :( ale w czasie to to się najbardziej z fiprexem zbiegło... choć jak go zakropiłam po raz pierwszy (był jeszcze nieprzytomny po strzale) to potem długo koopy w ogóle nie robił, a jak zrobił w końcu to bardzo twardą i ziemistą... Sama już nie wiem o co może chodzić :(

Link to comment
Share on other sites

Swoją drogą to bardzo dziwne wydało mi się to, że po pierwszym zakropieniu nie wylazły z niego jakieś hurtowe ilości pcheł, a przynajmniej ja nic nie zauważyłam (a widziałam już nie raz jak z bezdomnych kotów wychodzą naćpane hordy). Czy to w ogóle możliwe, że on nie miał pcheł?? Bardzo mnie to dziwi... no chyba, że ma/miał innego pasożyta, który wyparł pchły, bo w stanie agonalnym nie był, by same miały go opuścić. Zakrapiany przez nikogo na pewno nie był, bo nawet do ludzi, którzy go regularnie dokarmiali nie podchodził na tyle blisko, by to było możliwe.
Po odrobaczeniu też w koopie nie było widać robaków... Nie dziwne?
Z dugiej strony z pchłami i robakami chyba by nie przeżył 7 lat... No nie wiem, ale dziwi mnie to.
Początkowo nawet jakoś bardzo się nie drapał (co też mnie dziwiło, bo takie zwierzaki zazwyczaj mają jakiegoś świerzba w uszach), dopiero kilka ostatnich dni przed drugim zakropieniem zaczął się mocniej drapać, a wokół klatki zaczęły się pojawiać takie dziwne króciutkie (3-4mm) kępki włosków czymś zlepione... no czarne kreski dookoła klatki... ale to przed drugim zakropieniem. Zobaczymy jak będzie po.
W uszy mu delikatnie zaglądałam, ale on ma czarne uszy to trudno coś zobaczyć. Tak po wierzchu jednak jak się zagląda to żadnej tragedii nie widać.

Z jednej strony nie miałam jeszcze bezdomniaka, który by nie miał pcheł, robaków i świerzba, ale z drugiej strony wiadomo w jak krótkim czasie wyżej wymienione wykańczają zwierzaki... Gdyby to wszystko miał to 7 lat by nie przeżył raczej...
Jak w końcu wet go obejrzy to się dopiero okaże co ona ma a czego nie :/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kociabanda2'] (...)zastanawiam się nad wprowadzeniem jakiś lekkich [B]środków uspokajających...[/B] Może przy okazji ułatwiłoby to założenie mu i przyzwyczajenie się do obroży i szelek, a potem pierwszy spacer? Myślę o czymś łagodnym w działaniu, ale do podawania codziennie przez kilka tygodni. Chciałam poradzić się w tej sprawie Pawła, ale na razie nie mogę się do niego dodzwonić (trafiam jakoś zawsze jak jest poza zasięgiem). Co myślicie o jakimś uspokajaczu dla niego? Mógłby ktoś z Was coś wypróbowanego polecić?[/QUOTE]

Mogę polecić KALM AID , stosowałam u swojego psa, adoptowanego 4 lata temu na dogo, tez się długo błąkał (avatarek) i u tymczasowiczki Lenki, u obojga z bardzo dobrym skutkiem. Niestety nie jest to tani specyfik i na efekty trzeba troszkę poczekać, ale nie uzależnia, wycisza lęki, łatwo się dozuje, ma formę zawiesiny, mogę polecić z czystym sumieniem.

Trzymam mocno kciuki za Ciapencjusza, no i żeby ta biegunka ustała, męczy i odwadnia psiaka, o sprzątaniu nawet nie wspominam.

Link to comment
Share on other sites

hej Kociabanda:)
Ja obecnie mogę dorzucić jedynie 30 zł jednorazowo dla Ciapka:oops: bo muszę wywiązać się ze zobowiązania opłacenia 300 zł za hotel miesięcznie dla suni, którą zgłosiłam w LSOZ do interwencji - Zuzka z mojej sygnaturki;)

poproszę o konto na pw.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Jak tam Ciapciak? Biegunka to już temat zamknięty, mam nadzieję...[/QUOTE]
[quote name='Awit']Ciapeczku Ty już nie męcz się z tą kupą!!
Biedny, musi być mu źle i wstydliwie.[/QUOTE]

zrobiliśmy mu dobę głodówki. Biegunka ustała, siku też przestał robić tylko w brzuchu mu jeździło głośno. Wczoraj wieczorem i dziś rano dostał gotowanego kurczaka z ryżem. Zobaczymy jak będzie po powrocie do domu. Mam nadzieję, że biegunka ustąpiła...

[quote name='Ewanka']Mogę polecić KALM AID , stosowałam u swojego psa, adoptowanego 4 lata temu na dogo, tez się długo błąkał (avatarek) i u tymczasowiczki Lenki, u obojga z bardzo dobrym skutkiem. Niestety nie jest to tani specyfik i na efekty trzeba troszkę poczekać, ale nie uzależnia, wycisza lęki, łatwo się dozuje, ma formę zawiesiny, mogę polecić z czystym sumieniem.

Trzymam mocno kciuki za Ciapencjusza, no i żeby ta biegunka ustała, męczy i odwadnia psiaka, o sprzątaniu nawet nie wspominam.[/QUOTE]

[quote name='kabaja']Jak ma się Ciapek ?Czy wiadomo z czego te problemy jelitowe .
Jakbyście się zdecydowali na podawanie Kalm Aid ,to w razie czego mam buteleczkę tego specyfiku i mogę oddać Capusiowi.[/QUOTE]

Dzięki :) Zapytam jeszcze Pawła czy coś w ogóle mu podawać, bo się trochę waham, ale jakby co to będę pamiętać o KALM AID :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bico']hej Kociabanda:)
Ja obecnie mogę dorzucić jedynie 30 zł jednorazowo dla Ciapka:oops: bo muszę wywiązać się ze zobowiązania opłacenia 300 zł za hotel miesięcznie dla suni, którą zgłosiłam w LSOZ do interwencji - Zuzka z mojej sygnaturki;)

poproszę o konto na pw.[/QUOTE]
Dziękuję Bico :oops: To bardzo dużo. Zaraz wyślę konto.

Link to comment
Share on other sites

a teraz złe wieści... :(
W sobotę odebraliśmy wyniki badań koopola... Nie jest dobrze :( Ciapek ma pasożyta: [U]włosogłówki[/U].

[IMG]http://images50.fotosik.pl/868/2189ce0adbb325b6med.jpg[/IMG]

Jak powiedział wet pasożyt ten skaża całe środowisko i może żyć długo poza organizmem żywiciela, więc jest dość trudny do usunięcia ze środowiska i łatwo się rozprzestrzenia. Łatwo też o wtórne zakażenie. Włosogłówki mogą powodować anemię i krwotoki wewnętrzne w jelitach...
W tym przypadku całe szczęście, że mieszkamy w mieszkaniu, a nie domku z ogródkiem, bo w mieszkaniu łatwiej nad tym zapanować. Wystarczy często myć podłogi, prać kapę na kanapie itp. itd. W ogródku trzeba by było regularnie przekopywać 30cm ziemi posypując wapnem :/ Fajne co :/ Niestety oznacza to, że w zasadzie wszystkie osiedlowe zwierzaki mogą być tym zarażone, bo ta włosogłówka może siedzieć w glebie na naszym osiedlu :(
Podobno z powodu takich pasożytów takie profilaktyczne odrobaczenia nie mają najmniejszego sensu. Trzeba psom badać koopola zamiast odrobaczać w ciemno...
Leczenie będzie dłuuugie i niezależnie od tego czy nasze zwierzaki już to mają czy nie (wylęg następuje po dwóch miesiącach od zarażenia) wszystkie muszą być jednocześnie poddane leczeniu. Dostaliśmy tabletki Aniprazol:
Ciapek ma je dostawać codziennie przez 2 tygodnie, potem 2 tygodnie przerwy i jeszcze raz przez dwa tygodnie. Fąfel przez 4 dni potem przerwa i równo z Ciapkiem zacząć następne 4 dni. Obaj mają być też zakropieni Advocate. Na koty te tabletki nie działają i dostały jakiś inny lek do zakropienia.

Cały ten arsenał leków zakosztował 255zł ! :( ([B]Ciapek jest już prawie 119zł na minusie[/B] :( )

[IMG]http://www.dogomania.pl/%5BURL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e7952be39b4c6ad8][IMG]http://images46.fotosik.pl/815/e7952be39b4c6ad8m.jpg[/IMG][IMG]http://images46.fotosik.pl/815/e7952be39b4c6ad8med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images47.fotosik.pl/868/2e455d9dbe8616cdmed.jpg[/IMG]

Po zakończeniu procedury mamy zrobić miesiąc przerwy i ponownie zbadać koopola. Wtedy zobaczymy co dalej...

Z dobrych wiadomości: Ciapek już dobę chodzi w obroży :) Początkowo go sparaliżowało, ale powoli się przyzwyczaja. Niestety będę ją jeszcze musiała zdjąć i lepiej dopasować, bo ma zdecydowanie za dużo luzu (mogę włożyć 4 palce) :/ Ciężko utrafić, a na nim się nie da, bo ona ciężko się przestawia :(

No Ciapek daje się już głaskać ze stojąca :) Do tej pory uciekał jak się człowiek nad nim pochylał i trzeba było kucnąć do pogłaskania, a teraz już nie ucieka :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...