Jump to content
Dogomania

Pixie (teraz Luna) w DS, Dixie (teraz Sasza) ma dom, za który trzymamy kciuki!


Nutusia

Recommended Posts

Byłam u Pixi w hoteliku. Jest wewnątrz budynku, ma ciepło, ale boks bardzo mały. Trzeba ją stamtąd zabrać. Nie nerwowo, bo krzywda jej się nie dzieje, ale trzeba o tym myśleć. Siedzi przy kratach. Rozmawiałamz panem z obsługi hoteliku- jest bardzo spokojna, na poczatku ostrożna, ale później sie przekonuje do człowieka i bardzo się garnie. Ogon nie był podwiniety, może jeszcze nie w górze, ale już nie schowany. Nie boi się. Pan stwierdził,że ona wcale nie jest torpedą, jest grzeczna, przytulaśna i reaguje na prowadzenie na smyczy. Nie idealnie, ale nie szarpie się. Absolutnie nie jest DZIKIM psem!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jednym słowem Pixole wydoroślał. Jak rozmawiałam z Sylwią to mówiła, ze jak ją wpuszczała do domu to była grzeczna chodziła za nią, położyła się i ją obserwowała. Jak chciała wyjść na dwór to stawała koło drzwi. Jednym słowem bardziej potrzebuje człowieka niż wariacji podwórkowych.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, błagam.
Natychmiast ją zabierajcie, przecież Ci ludzie są niepoważni.
Jaki jest sens opłacania pobytu psa w hotelu (z czym wiąże się praca nad bazarkami, rozsyłanie zaproszeń, zbieranie deklaracji, oddawanie nieraz ostatnich pieniędzy, by pies miał szansę na lepsze życie), miesiące pracy z psem i fachowej opieki - jeśli ma skończyć przywiązany do budy ?

Takich ludzi trzeba traktować z pozycji siły - nie wywiązują się z obietnic, tracą psa.

Co z tego, że coś zniszczyła, że nabrudziła ? To jakaś nowość, że psy w jej wieku tak robią ?
Nie ma sensu usprawiedliwianie tych osób - chyba, że odpowiada Wam wizja Pixie dyndającej na łańcuchu.

Link to comment
Share on other sites

Napisał [B]Doris Ossa[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/showthread.php?p=18159218#post18159218"][IMG]http://www.dogomania.pl/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL] Dziewczyny odezwała się pani ,która mieszka w okolicach Legionowa ,chciała adoptować sunie -Sonie;-) może jest jakiś piesek ,którego można jej polecić ? może akurat ja pani jeszcze nic nie odpowiedziałam ?Prosze o kontakt w sprawie suni.
"Mieszkam w domku jednorodzinnym na ogrodzonej posesji niedaleko Legionowa, Słupno k/Radzymina. Mialam 13-letnia sunke od szczeniaka.
Mamy 2 kotki, ktore mialy kontakt z psami: jedna lubi ustawiac psy po kontach, drugiej sa obojetne.
Proszę o informacje jak można by zobaczyć suńke, dogadać szczegółów wzięcia jej do domu."

Sonia ma juz dom dlatego warto skontaktowac sie z Dorotą.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo przepraszam, ale zajrzałam na wątek przy okazji przeglądania historii postów innego dogomaniaka i nie spojrzałam na dokładną datę, gdy pojawiały się wiadomości o tej nieszczęsnej adopcji.
Pamiętam sunie jeszcze z czasów, gdy były w Konstancinie.
Niezmiernie się cieszę, że Pixie jest już bezpieczna.

Co aktualnie jest najbardziej potrzebne ? (poza transportem dla Pixie)
Pakiety ogłoszeń, bazarki ?

EDIT - Przejrzałam kilka ostatnich stron wątku.
Niewiarygodnie bezczelni ludzie, przydałoby się postawić ich do pionu :-/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='koosiek']Czy nie lepiej by było, gdyby pojechała tam póki co tylko Pixie? Tym bardziej, że u Chauwy jest już chyba kilka psiaków...[/QUOTE]

też jestem tego zdania. tym bardziej że rozdzielenie może być z korzyścią dla nich

Link to comment
Share on other sites

[quote name='koosiek']Czy nie lepiej by było, gdyby pojechała tam póki co tylko Pixie? .[/QUOTE]

Ale pojedzie tam tylko Dixi!!!

Pixi ma dom!!! (dziewczyny, czekałyście ,aż ja to napiszę??:mad:)
Jutro pani odbiera ja z hoteliku. będzie w mieszkaniu. Mam nadzieję,że pani da radę ją nauczyć. Cieszę się,że nie będzie Sabą, ze wszystkimi konsekwencjami...

Link to comment
Share on other sites

Ania, mogę?... ;) Ania z Koksem na spacerek pognała, więc napiszę, że Pixie trafi do dziewczyny, która pracuje drzwi w drzwi z Anią :) Dziewczyny, która miała już psy, więc wie czego może się spodziewać. Została przez Anię uprzedzona o wszystkim, co może ją spotkać, jak Pixie może się zachować. Były dziś zapoznać się z Pixolem - miłość od pierwszego wejrzenia! Potem była potrzebna narada z TZ-em, stąd opóźnienie w przekazaniu decyzji ;) Ale na taką decyzję warto było czekać! :) Ktoś tu niedawno napisał, że do trzech razy sztuka - prorok jakiś, czy co?... Tym razem musi się udać. Ania ma bardzo dobre przeczucia...
Pixolku, Mikołaj się trochę spóźnił, ale jednak nie zawiódł na całej linii!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...