magdyska25 Posted February 29, 2012 Share Posted February 29, 2012 a jak Bochnarek się miewa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted February 29, 2012 Author Share Posted February 29, 2012 Mam problem mały: czy ktoś może mi podpowiedzieć jak się na dogo zmienia tytuł (ten na górze) tematu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted February 29, 2012 Share Posted February 29, 2012 Beo, tytuł możesz zmienić przez edycje zaawansowaną #1. Niestety, adres wyświetlany na pasku może się nie zmienić. napisz do moda, czy to da się zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted February 29, 2012 Author Share Posted February 29, 2012 Oj dzięki Malibo57- chyba się mi udało ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted February 29, 2012 Author Share Posted February 29, 2012 Obejrzyjcie bo warto, wklejam linka dla tych co nie widzieli [URL]http://vimeo.com/37017179[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted March 1, 2012 Share Posted March 1, 2012 ja obejrzałam- dostałam na mail :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted March 3, 2012 Author Share Posted March 3, 2012 Wiem Ajlii, że masz nowe bidy i czasu na lekarstwo- ale skrobnij coś o Bochusiu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted March 3, 2012 Share Posted March 3, 2012 Beatko, Ajlii zniknęła, bo wykorzystała limit transferu. Może w poniedziałek się pojawi. U Bochnara wszystko w porządku, tzn. ma ochotę na damskie towarzystwo:cool3:, co jest odrobinę kłopotliwe. Rozmawiałam przez telefon. Wysłałam Ci na maila nową karmę Happy Dog - co o niej sądzisz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted March 5, 2012 Author Share Posted March 5, 2012 Malibo57- dziękuję :) hmmm...ja się nie znam na karmach suchych (całe życie gotuję), tak samo nie miałam psów z takimi problemami jak Bochuś...zdaję się w tym względzie na osoby z doświadczeniem ... Magdyska25: co z Akim???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajlii Posted March 6, 2012 Share Posted March 6, 2012 Transfer niby odzyskałam już wczoraj, ale kiepsko jest. Skacze strasznie, zrywa połączonia. Musze się przejechać do punktu obsługi, ale nie mam czasu :( U Bochnara wszystko w porządku, poza tym że Zakochany Pan Pies jest... Wyje, jęczy, nie da się na spacerze odciągnąć od bramy, za którą mieszka suczka z cieczką. Do tego w domu Jego szczeniak - Lenka - też ma cieczkę... Karma renal jest be - Pan Pies zagląda do miski, a potem patrzy na mnie z niedowiedzaniem w oczah że takie paskudztwo śmiałam Mu włożyć do miski......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted March 6, 2012 Author Share Posted March 6, 2012 No to coś trzeba pokombinować z tym Renalem (dosmaczyć) bo tu nie ma że "be" ;) Kochliwy qrcze..widać, że ma siły na amory (co właściwie powinno cieszyć!) ...ale nie cieszy bo to jest problem; no bo poza tym, że nie daje się wytrzymać z takim jęczącym całe dnie i noce kochasiem ;) to jeszcze może mu to zaszkodzić na (i tak słabe) serce...co robić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted March 7, 2012 Author Share Posted March 7, 2012 Magdyska25- ....co z Akim? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 19, 2012 Author Share Posted April 19, 2012 (edited) Witam po przerwie, minął rok jak Bochuś wyjęty i zaopiekowany. Żyje i cieszy się każdym szczęśliwym psim dniem u Ajlii i Jubu. Ma tam SWÓJ DOM, który go kocha. I on kocha Swoich. Ostatnio miał problemy sercowe i neurologiczne- starość nie radość. Było zmartwienie. Ale już po badaniach w Milanówku i Łodzi, Bochuś nasz czeka na kolejne badania ( o ile będą konieczne), dostaje leki (dziękuję kochani za pomoc!)- jest zaopiekowany i na razie jest nieźle. I oby tak zostało jak najdłużej !!!. Ajlii, Jubu- dziękujemy :loveu: Z okazji rocznicy- chciałam ogromnie podziękować za wsparcie Wszystkim na tym wątku, Wszystkim, którzy nie zostawili i nie zostawiają Pana Psa bez pomocy :loveu: To wspaniale, móc wiedzieć, że tyle dobrych serc jest przy Bochusiu... MINĄŁ ROK- WYGRALIŚMY- z tego powodu zmieniłam temat wątku! Edited April 19, 2012 by bea100 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted April 19, 2012 Share Posted April 19, 2012 Dawno nie zaglądałam do Pana Psa, ale bardzo się cieszę że jest w dobrej formie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syla Posted April 19, 2012 Share Posted April 19, 2012 Zaglądam, nawet jak nie piszę.Celebruję rocznice u moich sraruszków i to pochwalam.Z kocykiem, w owieczki, moja 20letnia Żabcia przeżyła, poważną operację.Ten różowy, na razie, kicia Pusia ma.Bochnarku, trzymaj się i nie daj, jak moje staruszki..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted April 19, 2012 Share Posted April 19, 2012 Właśnie próbuję "podnieść" mojego najstarszego - damy radę! Bochnar w górę:) I wszystkie staruszki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 25, 2012 Author Share Posted April 25, 2012 Dzięki za miłe słowa i odwiedziny!!! A oto Bochuś...rok temu był umierający a tu -na kolankach w pełni szczęścia psiego :loveu: [URL]https://picasaweb.google.com/116264727816700694862/17042012Rocznica?authkey=Gv1sRgCMvtus6D0PubrQE[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 27, 2012 Author Share Posted April 27, 2012 Bochnarek ma anemię :shake:. Pomimo dobrej karmy i wspomagaczy. To wina tej cholernej śledziony w złym stanie. Z powodu najpierw stanu całego psa a teraz stanu serca > dotąd nie usuniętej. Musimy sobie poradzić z anemią, bo jego (chore i słabe) serce musi być dobrze ukrwione. Znowu wyniki pójdą do konsultacji, myślę, że do paru specjalistów... Ale biega, i wesoły i ma apetycik i błyszczący i nie widać (oczami ;) ) , że Panu Psu coś dolega... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted May 4, 2012 Share Posted May 4, 2012 bo Pan Pies to twardziel! nic po sobie nie może pokazać. Kciuki za jego zdrówko!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted May 4, 2012 Author Share Posted May 4, 2012 Dzięki Magdyska25 za odwiedziny. O kciuki- poprosimy. Nie jest u Pana Psa wesoło. Operacja jest wielkim ryzykiem (zbyt wielkim wg wielu osób). To staruszek i w dodatku molos. Bez operacji, też powoli robi się mało wesoło a zmierza to w bardzo smutnym kierunku. Jeśli operować- to jak najszybciej. Pan Pies się cieszy każdym dniem szczęśliwy i radosny, czy mamy prawo to skrócić?... Przede mną i Ajlii koszmarna decyzja. Oczywiście Pan Pies jest zaopiekowany a jego dni są (na razie) jeszcze słoneczne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted May 4, 2012 Share Posted May 4, 2012 Niech będą słoneczne jeszcze przez długi czas. Wiem, wiem, że decyzje bywają trudne. U mnie też psiska chorują dlatego już nie tak często na forum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted May 6, 2012 Author Share Posted May 6, 2012 Pan Pies cieszy się życiem, zwyczajnie sobie spokojnie żyje wśród kochanych ludzi i stada innych psów...je przysmaki, czasem jest karmiony łyżeczką i rozpieszczany, czasem nawet podbiegnie jak jest wesoły, uśmiecha się, ma swoje zdanie i czasem swoje humory :p Nie może już wejść (bez pomocy) na wersalki czy fotele, i on to rozumie ale ma swój materacyk. Ma swój Dom. Ma swoje ważne psie sprawy. Jest radosnym staruszeczkiem. Nie pozwolimy, by coś go bolało. Myślę, że nie będzie operowany. Nie potrafiłabym mu odebrać niczego a każdy taki dobry jego psi dzień ma dla mnie wielką wartość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diegula Posted May 6, 2012 Share Posted May 6, 2012 przepraszam że tutaj ale wczoraj znaleźliśmy i nakarmiliśmy błąkającego się młodego onka i dzisiaj nas nie odstepuje i jesteśmy w kropce bo nie mamy teraz co z nim zrobić Fundacje nie maja miejsc . Kasy na hotel nie mamy :(. My dzisiaj wyjeżdżamy i nie wiem zupełnie co zrobić :(. Sami mamy dwa duże psy plus 2 koty a mieszkamy w bloku więc nie możemy go wziąść Jest wychudzony i zakleszczony i boi się ludzi tzn nas już nie ale innych tak więc widać że nie raz dostał i jest przeganiany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted May 6, 2012 Author Share Posted May 6, 2012 Diegula, rozumiem koszmarną sytuację, przykro mi, u Ajlii nadkomplet a ja nie dam rady pomóc :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diegula Posted May 6, 2012 Share Posted May 6, 2012 Psiak niestety w schronisku :( Dyżo zdrówka dla Bochanrka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.