Jump to content
Dogomania

Bochnar staruszek - za TM- był z nami 1,7 roku szczęśliwy


bea100

Recommended Posts

Bochuś sobie drepta zadowolony z życia, Ajlii go wyczesała to mu lżej, wesoły taki staruszek co ma swoje zdanie w każdej sprawie ;) Czasem sobie zapomina, że trzeba się załatwić na dworku co mnie martwi (choć Ajlii wybacza i Ajlii mówi, że staruszki czasem tak się zapomną)
Wszystko mu wolno :lol: Wybiera sobie karmę jaką ma zjeść, ostatnio to karma żółtych suk :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 869
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jest nieźle i spokojnie :) A każdy dobry i spokojny dzień Pana Psa mnie raduje!

Wyjeżdżam na cały czerwiec wkrótce w puszczę, nie będzie mnie przy kompie tak że będzie tutaj brak wpisów, zostanie mi telefon ze słabym zasięgiem ;).

Link to comment
Share on other sites

Oj, rozpuszczony strasznie... właśnie chodzi wokół kanapy i twierdzi że Mu się nudzi...

Wyspał się cały wieczór pod poduszką eletryczną (zalecenie fizjoterapeuty - Bochnarek został obgdadany przez gremium psich specjalistów :D ), to teraz chce rozrabiać ;)

Link to comment
Share on other sites

U Bochusia problemy...
cytuję Alii:

"Bochnar ma problem z tylnią lewą łapą. Łapa niby sprawna, ale Bochuś nie ma siły się na niej utrzymać. Łapa "leci" Mu do środka.
Grzesiek już dzwonił do weta i umówił Bochnara na wizytę (jutro wet w zasadzie nie przyjmuje).
Narazie wygląda to na jakieś podrażnienie nerwów, możliwe że powikłanie zespołu końskiego ogona."

Martwię się i czekam na to co powie wet...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Był alarm, a tu po prostu: starość nie radość :shake:.
Stare stawy, stary Pan Pies (ale dzielny!!! W lecznicy pokazywał i szpanował, że chodzi i że jest całkiem zdrowy! ;) ). W dodatku Bochuś przecież jest postrzelany, ma śrut w środku i to też zapewne nie pomaga.
W każdym razie- już jest lepiej...uff

Link to comment
Share on other sites

No, Pan Pies, narobił nam stracha... Jak się zaczął zataczać i łapka giąć...
Z Bochnarem niestety jest tak jak w pewnej piosence "dopóki z wami będę pił - będę żył". Bochnar póki będzie chodził, będzie żył... jak się położy, to obawiam się już nie wstanie...
W każdym razie - to na szczęście tylko podrażnienie nerwów. Boli niestety, ale po lekach p/ból ustąpiły objawy. Jutro czeka nas kontrola w lecznicy. Jeśli dobrze pójdzie to za kilka dni będzie już wszystko dobrze ;)

A tu kilka fotek dziadka Bochnara sprzed lecznicy...

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Encgq2-qoEE/T7s2bcSh0oI/AAAAAAAAAec/8mwzRQHJhKY/s640/DSC02911.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-yRyhog-5H50/T7s2ltnMyDI/AAAAAAAAAeo/NZWPpiNodEI/s640/DSC02912.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-7HJLsHZnoSY/T7s2wodEThI/AAAAAAAAAe8/FyBBGoSOCnY/s640/DSC02914.JPG[/IMG]

I cały album: [url]https://picasaweb.google.com/116264727816700694862/20Maja2012[/url]

Link to comment
Share on other sites

No nie udała się ta starość...dzisiaj Pan Pies wyszedł z domu w niezłej kondycji na ogródek i pochodził chwilkę> po czym serduszko słabe...przegrzał się...wysoka temperatura, zianie...Ajlii nad nim stale czuwa ale były znowu chwile grozy...dostał natychmiast glukozę i został schłodzony- myślę, że to uratowało mu życie!
Już jest dobrze i przed chwilką poprosił swojego Pana o chlebek z masełkiem i zjadł z apetytem cztery kromy...Bochuś cały znowu w uśmiechach i symuluje zdowie i młodość...ech ten Pan Pies nieprawdopodobny !;)

Tak rozmawiałam już teraz na spokojnie sobie z Ajlii- cieszmy się każdą chwilką i każdym pięknym uśmiechem naszego kochanego Bochusia !!!

Link to comment
Share on other sites

Pan Pies prosi wszystkich o kciuki i wsparcie duchowe!

Dziś znów byliśmy w lecznicy: w nocy zaczęła się biegunka. Do tego znów Bochnar kręci się w kółko, jest albo pobudzony albo osłabiony :(
Dostał kroplówkę, leki osłonowe. Nie jest dobrze - upały osłabiają Go dodatkowo... a Pan Pies jest stary i bardzo schorowany...

Link to comment
Share on other sites

Oj tak, kciuki prosimy. Niby wszystko na razie jako tako. Teraz nieźle ale znowu był strach o Bochusia.
Dostaje wszystkie wspomagacze i leki, nic nie ma więcej by podać a Ajlii czuwa nad nim i robi co w ludziej jest mocy.
...nie udała, oj nie udała się ta starość...

Link to comment
Share on other sites

Bochnarek czuje się coraz lepiej :) Ma dobry nastrój, chodzi prosto (nie kręci się już w kółko), sam wstaje i kładzie się (w pozycji mostkowej), nawet potrafi usiąść... Już się rządzi w domu, już wybrzydza przy jedzeniu - potrafi wylizać pracowicie kluseczki z gerberków (słoiczki z jedzeniem dla dzieci) i wypluć ;)

Niestety, bardzo stracił na masie w tych ciężkich dniach - bo i apetyt gorszy, i biegunka i jeszcze ze względu na ochronę układu pokarmowego dieta...

Bochnar potrzebuje bardzo pomocy i wsparcia - i duchowego i coraz bardziej materialnego... Przyjmuje na stałe leki (vetmedin), potrzebuje kontrolnych badań moczu (polipy w pęcherzu, nawracające zapalanie dróg moczowych), kontrolnych badań krwi (guz śledziony, anemia), wsparcia odbudowy masy mięśniowej (suplementy na które nas nie stać), specjalistycznego żywienia (obecnie jedzenie dla dzieci + miękkie dobrej jakości puszki + dobra karma).

Bochnara nie wyleczymy... ale możemy sprawić by każdy dzień Jego psiej starości był jak najlepszy: bez bólu, w komforcie i zadowoleniu. Każdego dnia walczymy o szczęście Bochnarka, o następny dobrze przeżyty dzień... Pomóżcie nam proszę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malibo57']Ajlii, ja sprezentuję Bochnarowi suplementy, jakie uznacie za stosowne.[/QUOTE]

Dziękuję :))) Pomyślę, napiszę Ci co teraz jest najpilniejszym problemem Pana Psa...
Narazie mamy jeszcze trochę Immunactiv Anticancer oraz Flavon, kończy się powoli Brainactiv Balance. Nie wiem co zrobić z anemią Pana Psa :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malibo57']Ajlii, ja sprezentuję Bochnarowi suplementy, jakie uznacie za stosowne.[/QUOTE]
Bochuś ma Przyjaciół :loveu: Tych Prawdziwych!
Dawno nie było też bazarku- ale Ajlii obiecała pomoc i bazarek się montuje :loveu:

Mnie samej trudno obecnie...a tu każdy wpłacony grosz za chwilkę już wydany i znowu i znowu :shake:...potrzebuję wsparcia...Co mogę napisać...DZIĘKUJĘ

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj wysłałam fanty pocztą na wspólny bazarek (dla Bochusia w połowie)- więc teraz już czekamy na linka- a ponieważ planuję miesięczny wyjazd poza kompa ;) to bardzo serdecznie proszę o zaglądanie na bazarek i podnoszenie...

Link to comment
Share on other sites

Bazarek obiecała nam poprowadzić Dolly2 - na Pana Psa i bidy szczurze...

Tak sobie przypomniałam, jak Bochnar pierwszy raz zauważył szczury w domu. Okrągłe na codzień oczy Pana Psa zrobiły jeszcze bardziej okrągłe... nie bardzo wiedział co ma z tym fantem zrobić ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...