wojtuś Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 [quote name='nescca']Rozmawiałam z Dominikiem. Z czasem krucho ,ale się postara. Po za tym Missieek też próbuje coś zadziałać. Bądźmy dobrej myśli.[/QUOTE] Nie ma na razie nowych wiadomości, to musimy poczekać, Aneta, Dominik, Missieek - myślę jeszcze czy nie zainteresować innych organizacji ze Śląska aby pomogli przy zabraniu Miśka: Oddział TOZ, ProAnimals.... Quote
azalia Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Może ich postraszyć,że jak nie oddadzą psa to się nagłośni sprawę i wszyscy się dowiedzą i jeszcze nie unikną kary.Obiecać,że jak wydadzą to unikną kary. Quote
nescca Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Najprawdopodobniej ktoś na dniach pojedzie do psa. Jutro dam znać więcej. Sorry ,że tak mało piszę ....ale chyba rozumiecie czemu. Quote
Olga7 Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Lepiej nieraz nie pisać za wczasu zbyt wielu informacji na wątku,bo nieraz można tak zepsuć plany ratowania danego psa. Nie mamy nigdy pewności ,czy akurat inf.w danej sprawie nie docierają do niepożądanych osob,ktorych ta sprawa akurat bezposrednio dotyczy.Net jest powszechnie dostępny a i dogo też ma większy zasięg poprzez FB i NK. A straszenie takich ludzi może nieraz zle skonczyć się dla psa i wtedy koniec sprawy może być inny niż planujemy. Quote
wojtuś Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 [quote name='nescca']Najprawdopodobniej ktoś na dniach pojedzie do psa. Jutro dam znać więcej. Sorry ,że tak mało piszę ....ale chyba rozumiecie czemu.[/QUOTE] Tak to prawda, jestem też ostrożny w takich "delikatnych" sprawach; Kiedyś... pisaliśmy mało, a chodziło o kilka Psiaków naraz..... po akcji, również po cichutku.... kasowaliśmy swoje posty;) Quote
Olga7 Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Bardziej trzeba uważać i nie pisać za wiele jeszcze przed akcją,niż po akcji ratowania danych zwierząt.Aby nie dotarly takie informacje i zamiary do tych,ktorych takie akcje dotyczą.Nieraz krewni,czy znajomi mogą rozpoznać np.psa i poinformować wlaścicieli o planach i szczegolach wobec nich i ich zwierzęcia.Po akcji jest to już mniej istotne ,mniej można tak zaszkodzić czy utrudnić przebieg dzialań.:razz: Quote
Martika&Aischa Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 Cały czas myślę o Nelsonie który biedny czeka i czeka aż mu ktoś pomoże :-( Oby stało się to jak najszybciej. Quote
azalia Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 Tak się martwię,oby tylko za późno nie było,żeby ci właciciele z bożej łaski czegoś nie wymyślili. Quote
ewa36 Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 [quote name='olga7']Lepiej nieraz nie pisać za wczasu zbyt wielu informacji na wątku,bo nieraz można tak zepsuć plany ratowania danego psa. Nie mamy nigdy pewności ,czy akurat inf.w danej sprawie nie docierają do niepożądanych osob,ktorych ta sprawa akurat bezposrednio dotyczy.Net jest powszechnie dostępny a i dogo też ma większy zasięg poprzez FB i NK. A straszenie takich ludzi może nieraz zle skonczyć się dla psa i wtedy koniec sprawy może być inny niż planujemy.[/QUOTE] Otóż to :shake: Quote
ewa36 Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 [quote name='wojtuś']Tak to prawda, jestem też ostrożny w takich "delikatnych" sprawach; Kiedyś... pisaliśmy mało, a chodziło o kilka Psiaków naraz..... po akcji, również po cichutku.... kasowaliśmy swoje posty;)[/QUOTE] Ha :) J23 wysiada :) Quote
malawaszka Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 Psa możecie zabrać, missieek dzwoniła do mnie bo ona jest poza domem teraz, ja niestety nie mogę pomóc i go wziąć teraz, ale może ktoś z Dąbrowy? w każdym razie missieek mówiła, że można przyjechać i zabrać psa - tzn na pewno umówić się z właścicielką, ale już ustalone, że nie będą robić problemów - oby! jakby co to dzwońcie do missieek bo ja nie znam szczegółów ani adresu psiaka Quote
Martika&Aischa Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 [quote name='malawaszka']Psa możecie zabrać, missieek dzwoniła do mnie bo ona jest poza domem teraz, ja niestety nie mogę pomóc i go wziąć teraz, ale może ktoś z Dąbrowy? w każdym razie missieek mówiła, że można przyjechać i zabrać psa - tzn na pewno umówić się z właścicielką, ale już ustalone, że nie będą robić problemów - oby! jakby co to dzwońcie do missieek bo ja nie znam szczegółów ani adresu psiaka[/QUOTE] Świetne wiadomości .....czy osoby które wcześniej miały kontakt z właścicielką mogą jechać i odebrać Nelsona zanim Pani broń boże się rozmyśli ???? Quote
anett Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 Zaraz dam znać Lilce, żeby się skontaktowali z Missieek Quote
wojtuś Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 [quote name='olga7']Bardziej trzeba uważać i nie pisać za wiele jeszcze przed akcją,niż po akcji ratowania danych zwierząt.Aby nie dotarly takie informacje i zamiary do tych,ktorych takie akcje dotyczą.Nieraz krewni,czy znajomi mogą rozpoznać np.psa i poinformować wlaścicieli o planach i szczegolach wobec nich i ich zwierzęcia.Po akcji jest to już mniej istotne ,mniej można tak zaszkodzić czy utrudnić przebieg dzialań.:razz:[/QUOTE] Masz rację:) Choć nigdy nie wiadomo czy nasze działania rozkręcające się na wątku- będą spokojne czy jednak będzie to forma "akcji". Wtedy pisaliśmy mało na wątku, trochę na PW, po akcji od zalogowanej osoby na Dogo zaczęły się ..pytania na wątku, więc: kasowanie postów, zmiana tytułu wątku.... i jakby nic się nie stało w tym temacie, Z drugiej strony pisanie jawne z podaniem konsekwencji - może pomóc Psiakom, tak było z Arktyką, wszystkie Psiaki zabrane od niej, łącznie z "jej" - bez dwóch które "uciekły" przez dziurę w oborze, jeden u sąsiada 5 km dalej, po jego telefonie odebrany, drugi u sąsiada obok, sama Arktyka dzwoniła "z za granicy", że wrócił po ucieczce i jest u tego sąsiada. Jak naprawdę było to nigdy się nie dowiemy, ogromne rozdmuchanie sprawy w wiosce i na Dogo w tym przypadku pomogło Psiakom. Pozdrawiam pięknie:loveu: Quote
nescca Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 [quote name='Martika@Aischa']Czy Nelson został odebrany ???[/QUOTE] NIE!!! Ponieważ rano dzwoniłyśmy do misiek i ona powiedziała ,że psa można odebrać na 99%. Poprosiłam aby to było ustalone na 100%Wiecie..... nie będziemy jechać 110 km żeby odejsc z niczym. Misiek miała oddzwonić. Niestety telefonu nie dostałam. Byliśmy gotowi dziś jechać. Jutro też możemy. Ale pojutrze już będzie trudniej.Nie jestem nadgorliwa bo to gorsze od faszyzmu.... i nadal mam nadzieję ,że ktoś zadzwoni i poda konkretne wiadomości. MISIEK.....CZEKAMY.Daj znać bez względu na porę. Quote
bela51 Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 [quote name='anett']Zaraz dam znać Lilce, żeby się skontaktowali z Missieek[/QUOTE] Macie transport ? Quote
nescca Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 [quote name='bela51']Macie transport ?[/QUOTE] Czyt.post wyżej. Quote
wojtuś Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 [quote name='Martika@Aischa']Czy Nelson został odebrany ???[/QUOTE] Martiko:loveu: i Kochani, osoby się porozumiały, miał być jeszcze dogr. Missieek, czekajmy spokojnie - jutro będą wiadomości:) Quote
Martika&Aischa Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 :( kurcze ....no to cierpliwie czekam na informacje :( Jeśli będzie potrzeba podjechać już natychmiast i poczekać na Was z psiakiem dajcie znać ....ja mieszkam niedaleko i gdybym wiedziała że psiaka można odebrać na pewno to bym go już dziś zabrała i przenocowała. Quote
wojtuś Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 Napisałem do missieek żeby zajrzała do nas i zadzwoniła do nescca Quote
Martika&Aischa Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 Ok w takim razie czekam cierpliwie :) Trzymam mocno kciuki żeby jutro nasz kochany Nelson był juz na wolności !!!! :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.