Kacper.M Posted October 28, 2011 Share Posted October 28, 2011 Witajcie. Nazywam się Kacper i od jakiegoś czasu jestem zainteresowany adopcją psiaka. Moją uwagę zwrócił Piksel. Byłem już kilkakrotnie u Moniki. Poznałem tam również Fidżi i mam dylemat, ponieważ oba psiaki są świtene, grzeczne i lubią dzieci cojest dla mnie priorytetem.. Adoptować psa mogę dopiero latem 2012 roku. W tej chwili się buduję i planuję skończyć właśnie w połowie następnego roku.Teraz mieszkam w małej kawalerce z synem i kotem więc póki co pies nie wchodzi w rachubę. Uzgodniliśmy, że psy będą dalej ogłaszane i jeśli znajdą domki to poszukamy dla mnie innego psiaka, który i tak zapewne zagości u Moniki ( choć ona się zarzeka, że po oddaniu Fidżi i Piksela nic więcej nie weźmie [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_biggrin.gif[/IMG] ) Jeśli dom znajdzie jeden ( Fidżi lub Piksel ) to ja wezmę tego, który zostanie. Teraz raz w tygodniu biorę je na spacer i poznajemy się. Fidżi to bardzo fajna i kontaktowa suczka. Na pierwszym spotkaniu chciała mnie pogryść :D oczywiście zostałem uprzedzony, że ona nie widzi i trzeba do niej mówić. Tak więc mówiłem a ona chodziła koło mnie i próbowała gryść za nogi, śmiesznie to wyglądało bo celowała na oślep aczkolwiek raz jej się udało mnie capnąć. Łatwiej już było na kolejnym spotkaniu. Fidżi jest bardzo mądrym i delikatnym psem, mojego syna zaakceptowała od samego początku, piszczała jak on coś do niej mówił i wywracała się łapami do góry nadstawiając brzuch do głaskania. Na spacery bardzo chętnie chodzi, czasem mam wrażenie spacerując z nią, że ona widzi bo porusza się bezbłędnie. Nie spuszczamy jej ze smyczy więc nie wiam jak byłoby z powrotem ale myślę, że nie oddaliła by się zbytnio. Dla jej bezpieczeństwa niech będzie na smyczy. Jest to pies kanapowy, zawsze jak ich odwiedzam to leży sobie panna na kanapie i wcale nie myśli zejść czy się podsunąć. Zobaczymy jak to będzie, póki co tak jak już pisałem raz w tygodniu zobowiązałem się do wychodzenia z nimi na spacery. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rena60 Posted October 28, 2011 Share Posted October 28, 2011 Witaj Kacper, ogromnie cieszę się że postanowiłeś przygarnąć jakiegoś psa "po przejściach". Będzie to zapewnie dom z ogrodem więc pies będzie miał bardzo dobre warunki u ciebie. Zaskarbiłeś sobie moją sympatię tym bardziej, że po wybudowaniu nowego domu nie weźmiesz sobie modnego rasowca tylko Piksela lub Fidżi. Oby więcej takich jak ty było ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted October 28, 2011 Share Posted October 28, 2011 [quote name='Kacper.M']Witajcie. Nazywam się Kacper i od jakiegoś czasu jestem zainteresowany adopcją psiaka. Moją uwagę zwrócił Piksel. Byłem już kilkakrotnie u Moniki. Poznałem tam również Fidżi i mam dylemat, ponieważ oba psiaki są świtene, grzeczne i lubią dzieci cojest dla mnie priorytetem.. Adoptować psa mogę dopiero latem 2012 roku. W tej chwili się buduję i planuję skończyć właśnie w połowie następnego roku.Teraz mieszkam w małej kawalerce z synem i kotem więc póki co pies nie wchodzi w rachubę. Uzgodniliśmy, że psy będą dalej ogłaszane i jeśli znajdą domki to poszukamy dla mnie innego psiaka, który i tak zapewne zagości u Moniki ( choć ona się zarzeka, że po oddaniu Fidżi i Piksela nic więcej nie weźmie [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_biggrin.gif[/IMG] ) Jeśli dom znajdzie jeden ( Fidżi lub Piksel ) to ja wezmę tego, który zostanie. Teraz raz w tygodniu biorę je na spacer i poznajemy się. Fidżi to bardzo fajna i kontaktowa suczka. Na pierwszym spotkaniu chciała mnie pogryść :D oczywiście zostałem uprzedzony, że ona nie widzi i trzeba do niej mówić. Tak więc mówiłem a ona chodziła koło mnie i próbowała gryść za nogi, śmiesznie to wyglądało bo celowała na oślep aczkolwiek raz jej się udało mnie capnąć. Łatwiej już było na kolejnym spotkaniu. Fidżi jest bardzo mądrym i delikatnym psem, mojego syna zaakceptowała od samego początku, piszczała jak on coś do niej mówił i wywracała się łapami do góry nadstawiając brzuch do głaskania. Na spacery bardzo chętnie chodzi, czasem mam wrażenie spacerując z nią, że ona widzi bo porusza się bezbłędnie. Nie spuszczamy jej ze smyczy więc nie wiam jak byłoby z powrotem ale myślę, że nie oddaliła by się zbytnio. Dla jej bezpieczeństwa niech będzie na smyczy. Jest to pies kanapowy, zawsze jak ich odwiedzam to leży sobie panna na kanapie i wcale nie myśli zejść czy się podsunąć. Zobaczymy jak to będzie, póki co tak jak już pisałem raz w tygodniu zobowiązałem się do wychodzenia z nimi na spacery.[/QUOTE] Kacper, a może i Piksela i Fidżinkę? ;) Taki fajny zestawik tworzą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psi Posted October 28, 2011 Share Posted October 28, 2011 Witaj Kacper :) oby więcej takich osób :) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted October 31, 2011 Share Posted October 31, 2011 Fidżi już zadomowiła się u nas i czuje jak u sibie. Potrafi warknąć na innego psa, który chce się koło niej położyc. Domu pilnuje czasem lepiej jak niektóre widzące psy, a jak się zjeży to wygląda kosmicznie, postaram się zrobić jej zdjęcie to sami zobaczycie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacper.M Posted November 1, 2011 Share Posted November 1, 2011 Pani Joanno niestety choć bardzo bym chciał to nie mogę zaadoptować dwóch psiaków. W szczególności dwóch dużych psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted November 1, 2011 Share Posted November 1, 2011 [quote name='Kacper.M']Pani Joanno niestety choć bardzo bym chciał to nie mogę zaadoptować dwóch psiaków. W szczególności dwóch dużych psów.[/QUOTE] A jakie tam one duże :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacper.M Posted November 2, 2011 Share Posted November 2, 2011 Może to nie są owczarki czy jakieś kaukazy ale jednak dwa dwudziesto kilko kilowe psiaki. Ja nie mam doświadczenia z psami od zawsze w moim domu były koty więc na początek chciałbym wziąć jednego i to takiego już troszkę wyszkolonego. Piksel jest idealny dla mnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jumanjiana Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 gdzieś zgubiła mi się stronka Fidżi na facebook'u, więc dokopałam się do wątku tutaj:) - co u niej? jak oczka? niebawem się przeprowadzam, więc istnieje duuuuże prawdopodobieństwo nowych fantów na bazarek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AjdaTola Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 [CENTER][SIZE=6][COLOR=red]Uwaga!!!![/COLOR][/SIZE] [/CENTER] W dniach 10-11.12.2011r. w Szczecinku (woj zachodniopomorskie) odbędą się warsztaty okulistyczne dla lekarzy weterynarii. Osobą prowadzącą będzie [B]prof. Kiełbowicz[/B]. W związku z czym jest możliwość przeprowadzenia nieodpłatnych zabiegów okulistycznych. Poszukujemy psów ew. kotów wymagających specjalistycznej pomocy. Liczba zakwalifikowanych pacjentów jest ograniczona. Samej kwalifikacji do zabiegu będzie dokonywał prof. Kiełbowicz. Dlatego też jeśli ktoś z was jest właścicielem zwierzaka lub zna bidę z dogo wymagającą pomocy i chciałby z niej skorzystać proszę o kontakt pod adresem e-mail: [CENTER][EMAIL="[email protected]"][SIZE=5][COLOR=darkorange][email protected][/COLOR][/SIZE][/EMAIL][/CENTER] Ważne: - w e-mailu proszę przesyłać zdjęcia oczu ([B]dobrej jakości[/B]) wraz z historią choroby i namiarami na opiekuna/właściciela - to jest wymogiem wstępnej kwalifikacji, - tak jak wspomniałam, jeśli pies zostanie zakwalifikowany do zabiegu, będzie on wykonany bezpłatnie bez żadnych dodatkowych kosztów, jedynym warunkiem jest dowiezienie pacjenta do Szczecinka i zgoda na wykonanie zabiegu - na zgłoszenia czekamy do poniedziałku - jeśli pacjent zostanie zakwalifikowany przez prof. Kiełbowicza, opiekun zostanie o tym powiadomiony Ja na dogo będę w niedzielę wieczorem, dlatego też podałam e-mail do kontaktu z organizatorem czyli [COLOR=seagreen]lek.wet. Karoliną Brach - specjalistą chorób psów i kotów[/COLOR]. Na podany adres proszę przesyłać konkrety, czyli zdjęcia i wspomniane historie choroby. Prosimy też o wyrozumiałości ze względu na iż pacjenci poszukiwani są również poza doga i nie każdy pies może zostać zakwalifikowany - choć chcieli byśmy pomóc wszystkim Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted November 17, 2011 Share Posted November 17, 2011 Fidżi jest juz po zabiegu korekty powieki! Ładnie zniosła narkozę i jak po nią przyjechałam to już była obudzona i cieszyłam się na mój widok a raczej na mój głos. Teraz wygląda jak bernardyn z wiszącą dolną powieką :D ale to póki co bo oczko jest spuchnięte. Moim zdaniem wygląda całkiem nieźle i mam nadzieję, że jak juz zejdzie opuchlizna będzie świetnie. Teraz sobie odsypia i jest bardzo nie zadowolona z założonego kołnierza. Oczko ogolone i jak się na nią patrzy to wydaje się jakby miała je podbite ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pikola Posted November 17, 2011 Share Posted November 17, 2011 Bardzo sie ciesze ze zabieg Fidzi sie udal.Bidulka tyle musi sie nacierpiec.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 Nie bardzo sobie radzi z kołnierzem ale pomału, pomału myślę nauczy się z nim żyć. Choć do łóżka jakoś dała radę wejść i kołnierz nie przeszkadzał ;) Zdjęć nie będę wstawiać, a jak ktoś bardzo chce to podeślę na maila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 W jakiej lecznicy był robiony zabieg? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Echh Fidżi zerwała sobie kilka szwów :( tarła głową z kołnierzem i szwy zostały przyklejone do kołnierza. Póki co nic nie robimy ale jeśli nie będzie się goić to trzeba będzie ponownie szyć ... ranka jest już troszkę zabliźniona więc jest szansa, że obejdzie się bez szycia. A tak ja pilnowałam przez te kilka dni, atu chwila nieobecności w domu i masz, nie mogę sobie tego darować, trzeba było iść na wolne ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='jaanna019']W jakiej lecznicy był robiony zabieg?[/QUOTE] Może nie trzeba było zmieniać lecznicy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacper.M Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='jaanna019']Może nie trzeba było zmieniać lecznicy?[/QUOTE] Jakby to powiedział mój syn - ogarnij się kobieto! Co ma do tego lecznica ?? Podważasz kompetencje weterynarza operującego Fidżi ?? To, że zerwała sobie szwy nie ma nic wspólnego z lekarzem czy lecznicą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Cóż to za język? Ogarnij się chłopie! Podważam decyzję Moniki. I nie rozumiem w jaki sposób pies zabezpieczony prawidłowo kołnierzem może okiem potrzeć kołnierz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacper.M Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Możesz sobie podważać nikt Ci nie zabrania. Wystarczy odrobina wyobraźni i będziesz wiedziała jak to mogło się stać. Zaraz będziesz snuła opowieści o tym, że zrobiła to monia3a celowo aby zaszkodzić psu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 Genialny pomysł na to bym nie wpadła. W identycznej sytuacji u innego psa i w innym dt Monika opiekunkę oskarżyła o dużo gorsze rzeczy. Monika prześlij mi na email zdjęcia Fidżi po zabiegu i jak teraz to wygląda po zerwaniu szwów. I nadal pytam po co było zmieniać lekarza? Fidżi była prowadzona przez dobrego weta, ale jak rozumiem ten który robił zabieg jest tańszy i pewnie to zadecydowało? Ile kosztował zabieg? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 Fidżi jest pod moją opieką i to ja decyduję gdzie i kiedy jest pies leczony. Operowana była w dobrej lecznicy, zabieg był wykonany prawidłowo i pies jest pod dobrą opieką weterynaryjną. Wetka jest cały czas w kontakcie z dr.Buczek z Warszawy, ja zresztą również. To, że była operowana w tej a nie innej lecznicy zadecydowała nie cena a odległość. Nie będę odpowiadać więcej na Twoje zaczepki i insynuacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Ale mnie nie interesuje twoje urażone ego. Na utrzymanie Fidżi i jej leczenie TOZ wydał sporo pieniędzy i dlatego czy ci się podoba czy nie zgodnie z zasadami tego forum mam prawo do zadawania pytań i otrzymywania odpowiedzi. Do tej pory nie otrzymałam zdjęć Fidżi. Tu na tym wątku jest moje zapewnienie, że leczenie Fidżi ma zapewnione w lecznicy, w której była prowadzona do tej pory. Nie konsultowałaś z nikim zmiany lekarza. Odległość nie ma tu nic do rzeczy, trzeba było powiedzieć, że ma zabieg, transport by się znalazł. Z powodu swojej urażonej dumy podejmujesz decyzje, które nie koniecznie są najlepsze dla Fidżi. Ile kosztował zabieg? Może czas uporządkować rozliczenia na wątku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 :evil_lol: Mnie nie interesuje to co Ty myślisz i tak jak pisałam wcześniej nie będę odpowiadać na Twoje zaczepki. Moje rozliczenie jest w poście 351 Zdjęcie Fidżi w dniu zabiegu: [URL]http://imageshack.us/photo/my-images/192/001igcu.jpg/[/URL] tyle Ci wystarczy, nie będę robić kolejnych tym bardziej, że oczko jest już praktycznie zagojone i następne zdjęcia będą po zdjęciu szwów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Skopiowane aby było widoczne na bieżąco. [quote name='monia3a']Karma. 5.10.2011 - 99,50 [URL]http://imageshack.us/photo/my-images/542/030bp.jpg/[/URL] Krople do oczu: 23.09.2011 - 11,50 [URL]http://imageshack.us/photo/my-images/402/031lk.jpg/[/URL] Szczepienie przeciw wściekliźnie: 09.11.2011 - 25,00 Zabieg korekty powieki: 17.11.2011 - 85,00 Maść z antybiotykiem do oka po korekcie: 18.11.2011 - 18,87 Krople do oczu: 22.11.2011 - 55,00[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Fidżi miała szczepienia w maju, po co szczepić drugi raz w listopadzie? Pewnie napiszesz, że w maju były wirusówki? to wklej książeczkę Fidżi ze szczepieniami. no chyba że TOZ zapłacił za szczepienia innego zwierzaka a ty napisałaś, że to było dla Fidżi. Oprócz kwot trzeba też wkleić dowody wpłaty, paragony lub fakturę. W twoim przypadku to niemal konieczne. Poproszę moderatora o pouczenie ciebie w zakresie rozliczeń. Ps. Bardzo mi miło, że nadal masz dobre samopoczucie. Dostałam zaproszenie na komisariat. Ty już też? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.