Jump to content
Dogomania

8l Misia po ciężkiej operacji_JUŻ na swoim miejscu-w Fundacji BERNARDYN_ uśmiechnięta


zuzlikowa

Recommended Posts

11.10.2012
Miśka już w Fundacji BERNARDYN... NARESZCIE!

[FONT=arial][URL="http://www.facebook.com/bernardyn.skrzywdzonych"]Bernardyn Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych[/URL]


‎"11-10-2012 odebraliśmy starą Miśkę. Zdjęcie z dzisiaj, z grzbietu ścięte ze 3 kg śmierdzącego filcu, wycięta razem z kołtunami zardzewiała kolczatka, są rany od drutów wokół szyi. Ponad rok temu SOS przeprowadził u suki operację wycięcia olbrzymiego guza w brzuchu (11 KG!!!). Zabrana przez nas przed zimą, bo nie przeżyłaby w dotychczasowych warunkach. Wczoraj w nocy, po przyjeździe, wprowadziła się do domu, teren już zwiedziła, psy poznała, ale woli jednak w cieple. Śpi, chrapie i wzdycha. Nie widać, żeby była zestresowana zmianą miejsca. Stopniowo będziemy ścinali filc (Miśka nie należy do tych uległych) i czekamy na lekarza."

"[COLOR=#333333]...spróbujcie wyobrazić sobie to: Miśka zadowolona, najedzona, uśmiechnięta leży obok mnie na trzech kołdrach (donosiłam kolejne, bo aż sapała z zachwytu) i domaga się głaskania. Po agresji nie ma śladu od wczoraj; liże po rękach, wpycha łeb pod pachę, trąca nosem rękę, żeby drapać, poklepywać i w ogóle zajmować się. Lekarz już obejrzał, na razie delikatnie i szykujemy się do lecznicy na usg, bo z brzuchem jednak coś nie tak, jest bolesność (piszczy) i sunia nie pozwala dotykać. A tak bardziej osobiście: jestem zachwycona tą suką i bardzo ją lubię..."

"[/COLOR]
[/FONT][COLOR=#333333][FONT=lucida grande][FONT=arial]Miśka przeżywa drugą młodość i wyje nocami do księżyca! Biega, robi fikołki na resztkach zimowej trawy, dogląda psy w kojcach i ma w ogóle dużo do powiedzenia. Oddanie byłemu właścicielowi psa (dzwoni!) byłoby krzywdą. Schudła, nie od braku jedzenia, ale od nadmiaru ruchu i wrażeń. Zrobiła się bardzo ruchliwa i......śmieje się! Na pewno nie tęskni!"[/FONT][/FONT][/COLOR][I][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]

[/FONT][/COLOR][/I][COLOR=#333333][FONT=lucida grande][SIZE=3][B]Gdyby ktoś chciał, mógł wspomóc Fundację BERNARDYN w utrzymaniu Miśki... podaję konto Fundacji... pomoc na pewno się przyda...:[/B][/SIZE]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]BERNARDYN Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych[/FONT][/COLOR]

[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Biuro: 98-100 Łask, Anielin 51[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]
Bank PKO SA nr konta:
18 1240 3288 1111 0010 2985 8304

pay pal:

[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

z dopiskiem "DLA MIŚKI"[/FONT][/COLOR]

[URL="http://www.facebook.com/photo.php?fbid=455745384468854&set=a.161558640554198.29534.100001001892686&type=1&relevant_count=1"][IMG]http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/c67.0.403.403/p403x403/250448_455745384468854_545852702_n.jpg[/IMG][/URL]

Ot i nasza staruszeczka, teraz w pełni się spełnia- znalazła miejsce gdzie może pilnować taaaakiego obejścia, do tego ma dobrze i ciepło... nareszcie chudnie [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]... Zbyt wiele przypisywaliśmy jej tzw."uczuć"..."będzie tęsknić"...
Cóż, Miśka to najnormalniejszy psiak, który nawet na starość ma umiejętność przystosowania się do nowych warunków(taka już psia natura i takimi te zwierzęta "stworzyliśmy"), a jeśli warunki są lepsze niż wcześniej i dają szansę poczuć się waznym i przydatnym?

Pychol Miśki pokazuje, że nie warto przypisywać psom naszych ludzkich uczuć, tylko pamiętać o tym, że w dobrych warunkach potrafią odżyć... na jak długo? Zobaczymy!
Najważniejsze, że Miśka nareszcie szczęśliwa, na swoim miejscu...
NARESZCIE!
[B]
.....................................................................................................................
.......................................................
........................
..


[/B]3.11.2011

... i znowu zmiana decyzji Pana-[B] nie odda Misi,[/B] ale posprzata otoczenie, by Misia nie miała po czym przełazić( bo nie skacze, a korzysta z różnych "ułatwień: konstrukcyjnych- zgromadzonych palet...itp) i umożliwi bezpieczne postawienie budy...
Budę ma użyczyć Fundacja SOS. Ustaliła także,że zorganizuje kontrolę weterynaryjną stanu Miśki( badania).

Pan miał ustalony granicznie termin ok. 2tyg... do ok.15-ego... termin został przesunięty do końca tego tygodnia( buda jest i ma być dostarczona 18-ego, teren ma być już posprzątany).

Czekamy...

Uwagi:
zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami i informacją,że Pan chce Miśkę oddać przed zimą, na niedzielę 6.11.2011 zorganizowany był transport Miśki do Fundacji BERNARDYN (dziękuję AniaB)... z uwagi na nową sytuację, trzeba było wszystko odwołać.

9. 10.2011

Misia nadal przebywa w ds... u ciężko chorego Pana.
[B]Pan słabnie i bardzo prosi, by jednak sunię zabrać przed zimą... u niego nie ma szansy![/B]
Sprawa kojca, staje się nie aktualna!
Słaby, z ograniczoną możliwością poruszania się, bez wsparcia- Pan sam potrzebuje pomocy!
Nie jest już w stanie w jakikolwiek sposób zaopiekować się Misia...
i na koniec swojego życia.. . na koniec życia suni, musi szukać jej nowego bezpiecznego miejsca!

Fundacja Bernardyn ujęła Misię w swoich planach i bardzo będzie się starać o przejęcie Misi przed zimą...jak będą wyglądać możliwości, dziś jeszcze nie wiem.
Fundacja SOS w ostateczności, przejmie sunię...
ale bez względu na to, która z fundacji zaopiekuje się Misią, bardzo potrzebne jest choć [B]wsparcie na wyżywienie [/B]tej starszej suczki, która nie wiadomo jak długo pożyje i w jakim stanie zdrowia( bardzo poważny zabieg usunięcia ponad 11kg guza,nie dający gwarancji, czy nie nastapią np. przerzuty)...

[SIZE=4][B]Zbieramy deklaracje na utrzymanie Misi[/B][/SIZE],
bez względu na to która fundacja zaopiekuje się sunią- będzie potrzebna pomoc!
Deklaracje wpisywane będą w pierwszym poście... poniżej!

[SIZE=5]
[/SIZE][COLOR=darkred][B][SIZE=3][SIZE=5]Skarbnikiem Misi jest magda222...[/SIZE]
[/SIZE][/B][SIZE=3]magda222 roześle konto do wpłat dla Miśki...
dziś musimy zebrać deklaracje stałe (200zł na karmę) ...

[/SIZE][B][SIZE=3]
[/SIZE][/B][/COLOR][COLOR=darkred][B][SIZE=3]Deklaracje stałe [/SIZE][/B]dla Misi( karma, ew. pomoc w leczeniu):

_ ihabe- 20zł...[/COLOR][COLOR=darkred]październik[/COLOR]
[COLOR=darkred] _magda222- 10zł...[/COLOR][COLOR=darkred]październik[/COLOR]
[COLOR=darkred] _azalia- 10zł... październik, listopad, grudzień
_BUDRYSEK...10zł
_AGA35...10zł...październik
_AgaG...10zł...październik, listopad
_ANETTTA...10zł...październik
_Pies Wolny...10zł...październik
[/COLOR][COLOR=darkred]_ yucca...20zł[/COLOR]...[COLOR=darkred]październik[/COLOR]
[COLOR=darkred]_MagdaNS...15zł...
_ Agnieszkah...10zł( na pół roku)...październik
_26asia... 15zł
[/COLOR] [COLOR=darkred] .................................................. ..........................................
razem...[B]150zł


[/B][/COLOR][COLOR=darkred] [SIZE=3][B]Deklaracje jednorazowe[/B][/SIZE]( pokrycie kosztów związanych z transportem...ew. diagnozowaniem i leczeniem...):

_acha44... ?
_ Skarpeta im. Tallcot...[B]wpłynęło 120zł[/B]
_ agniech_a... [B]wpłynęło 10zł[/B]
_ amikat...200zł...[B]wpłynęło 200zł od Fundacji SOS[/B]

[/COLOR][COLOR=darkred] .................................................. .............
razem...[B]330zł[/B](wpłynęło) + ?


[/COLOR][SIZE=3][COLOR=darkred]...[SIZE=5]brakuje jeszcze...a może już tylko [B]50zł [/B]deklaracji stałych na karmę[/SIZE]...
Każde [B]5...10...15zł[/B], to dla tego psiaka [B]jedyna i ostatnia [/B]szansa ![/COLOR][/SIZE][COLOR=darkred]
[/COLOR][COLOR=darkred]



[/COLOR][COLOR=darkred][COLOR=black][B][SIZE=4]WPŁYWY[/SIZE][/B]( od 17.10.2011- 16.11.2011):

[/COLOR][/COLOR][COLOR=black]10 zł AgaG
20 zł yucca
20 zł ihabe
10 zł agniech_a
10 zł magda222
[/COLOR]20 zł Pani Natalia S. z Poznania[COLOR=black]
[/COLOR]10 zł AGA35
30 zł azalia (za 3 m-ce)
10 zł Pies Wolny
10 zł ANETTTA
200 zł Fundacja SOS Dla Zwierząt
120 zł Skarpeta im. Talcott
50 zł magda222 (jednorazowo/zebrane od Dobrych Ludzi)
15 zł AGA 35
10 zł Agnieszkah
[COLOR=black] .................................................
razem... [B]545zł[/B]
[/COLOR][COLOR=darkred]
[/COLOR][COLOR=darkred]


[COLOR=black][B][SIZE=4]Dziękujemy bardzo w imieniu tej starszej suczki:loveu:[/SIZE]za każdą pomoc, która pomoże w uzyskaniu dla niej bezpiecznego miejsca na dożycie !

Bardzo tego potrzebuje!:-([/B][/COLOR][/COLOR][COLOR=darkred]
[/COLOR]


By nie marnotrawić czasu, [SIZE=4][B]bardzo prosimy o pomoc w ogłaszaniu Misi![/B][/SIZE]
Szanse na ds są bardzo małe, ale warto wykorzystać każdą możliwość!

[URL="http://www.bernardyn.org.pl/bernardyn_w_potrzebie_baza_ogolnopolska.html"]....
[/URL]


Zapraszamy do pobierania banerku... [B][SIZE=4]choć może Misia nie najpiękniejsza... może i nie najsłodsza... może nie najmłodsza, to jednak bardzo nas potrzebuje![/SIZE][/B]
[B][SIZE=5]MY jesteśmy jej jedyną nadzieją![/SIZE][/B]

Plakacik podlinkowany... można wstawiać go na zaprzyjaźnione wątki...

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/204528-8l-Misia-po-ciężkiej-operacji-zbiera-deklaracje-na-bezpieczne-DOŻYCIE-!-Ogłoszenia!"][IMG]http://img839.imageshack.us/img839/3710/mikaplakat3.jpg[/IMG][/URL]

...i mniejszy :


[URL="http://www.dogomania.pl/threads/204528-8l-Misia-po-ciężkiej-operacji-zbiera-deklaracje-na-bezpieczne-DOŻYCIE-!-Ogłoszenia!"][IMG]http://img266.imageshack.us/img266/1861/mikaplakat.png[/IMG][/URL]

[URL]http://img402.imageshack.us/img402/3710/mikaplakat3.jpg[/URL]

[B][SIZE=4]...nie zostawiajmy tego psiaka bez pomocy...
[/SIZE][/B] [SIZE=5][B]Dziś nie ma nawet starej beczki!...
Co jej pozostaje?[/B][/SIZE]


10.04.2011
Misia już jest po ciężkiej operacji- usunięcia 11kg guza jajników... ta stara sunia ma szansę zostać w swoim domu, ale opiekunowie potrzebują pomocy w uporzadkowaniu terenu i wybudowaniu kojca...nie wypasionego i super eleganckiego, ale czystego i bezpiecznego kojca.
Bez tego ta sunia skazana jest już do końca życia na brud i łańcuch (niestety pozostawiona sama sobie potrafi wyjść poza teren!)...ludzie zestarzeli się z Misią, niestety rozchorowali...sami sobie nie poradzą, a zabieranie ponad 8 letniej suki bernardyna z domu, w którym ludzie chcą, a nie mogą, bo zdrowia i sił nie starcza, jest ostatecznością i najmniej dla psa oczekiwanym wyjściem.
[SIZE=2][B]POMÓZCIE Misi przeżyć ostatnie lata życie bezpiecznie i bez zbędnego stresu!

[/B][/SIZE][SIZE=2][COLOR=darkred][B]Wszelką pomoc prosimy o przekazywanie bezpośrednio na konto Misi do fundacji...
każde wsparcie bardzo się przyda - ręce gotowe do pomocy, materiały, pieniądze, bazarki...[/B][/COLOR][/SIZE][SIZE=2]
[/SIZE]
(16.10.2011- usunęłam konto fundacji SOS... na razie Misia nie jest już pod opieką fundacji)

28.03.2011

[B][SIZE=4]... Misiek pojechał dziś do domu stałego pod Krakowem...

Miśka już po operacji... nie była w ciąży, lecz miała 11kg guza jajników- potworniaka... [/SIZE][/B]

[COLOR=darkred][B][SIZE=4]Miśka była zabrana przez Fundację SOS dla Zwierząt i to Fundacja ponosi koszty jej leczenia i wożenia.
Wszelką pomoc prosimy o przekazywanie bezpośrednio na konto Misi do fundacji...
każde wsparcie bardzo się przyda...[/SIZE][/B][/COLOR]

(16.10.2011- usunęłam konto fundacji SOS... na razie Misia nie jest już pod opieką fundacji)


22.03.2011

Misio_okazał się rocznym psiakiem...miłym, grzecznym i bardzo proludzkim- dosłowny przytulach!
I choć mamy pełną świadomość jak trudne dla niego będą następne dni, nie widząc możliwości na poprawę jego sytuacji w obecnym domu, podjęliśmy decyzję o umieszczeniu Misia w dt w Krakowie... wiemy jak wielki stres będzie dla chłopaka, ale musząc wybierać pomiędzy nie najlepszym wyjściem, a tragiczną sytuacją (zagrożoną nawet oddaniem Misia człowiekowi, który chciał zrobić z niego stróża na budowie... nie biorąc zupełnie pod uwagę faktu, że nie nadaje się on na stróża- tak bardzo lgnie do ludzi, że pozwoli wszystko za jedno mizianie wynieść lub zrobić sobie krzywdę) zdecydowałyśmy się na ekstremalną zmianę sytuacji Misia- zamieszka w dt w mieszkaniu, w bloku.
Psiak, który nie zna schodów, nie zna przestrzeni mieszkalnej, otaczających przestrzeń murów... nie chodził na smyczy...nie wie co to utrzymanie czystości w domu... psiak, który w matce miał gwaranta bezpieczeństwa... ten psiak zamieszka w zupełnie obcym sobie środowisku...NIE BĘDZIE TO ŁATWA SPRAWA...
DT MUSI BARDZO UWAŻNIE OBSERWOWAĆ MIŚKA I DOSTOSOWYWAĆ DO NIEGO SWOJE DZIAŁANIA, BY PSIAK NIE WYCOFAŁ SIĘ...BY NADAL BYŁ OTWARTY NA NOWE SYTUACJE!

[B]TRZYMAJCIE MOCNO KCIUKI ZA CHŁOPAKA I JEGO OTWARTOŚĆ, I GOTOWOŚĆ DO ZMIAN![/B]

W związku z tym, ze dt będzie potrzebował wsparcia na opiekę weterynaryjną( odrobaczenie,szczepienia,kastrację...) [B]do dyspozycji Misia jest konto Ihabe[/B]- ona będzie zbierała na nie środki potrzebne na zabezpieczenie weterynaryjne chłopaka... w razie potrzeby [B]prześle je na pw[/B] osobom zgłaszającym gotowość do pomocy Miśkowi.
Rozliczenie środków umieszczone bedzie w pierwszym poście i na bieżąco aktualizowane.


[COLOR=darkred][B][SIZE=4]Finanse Miśków...opieka weterynaryjna...[/SIZE][/B][/COLOR]

[B][COLOR=darkred]WPŁYWY:
-konto ihabe:
[/COLOR][/B]
[LIST]
[*]magda222... 50zł
[*]Poker ...50zł
[*]rencia42 ...50zł
[/LIST]
[B][COLOR=darkred]
[/COLOR][/B] -------------------------------------------
razem... 150zł ( przelane na konto Fundacji)


[B][COLOR=darkred]-konto zuzlikowej:
[/COLOR][/B]
[LIST]
[*]dana... 15zł
[/LIST]
-------------------------------------------
razem...15zł ( przelane na konto fundacji)
-------------------------------------------------------------------------------------
[B]RAZEM: 165zł[/B]




[B][COLOR=darkred]WYDATKI[/COLOR][/B]:
------------------------------------------
razem... 0,00zł
[B][COLOR=darkred]
[SIZE=5]STAN na dzień 28.03.2011... 165zł[/SIZE][/COLOR][/B][COLOR=darkred][SIZE=5][SIZE=2](przelane na konto fundacji)[/SIZE][/SIZE][/COLOR][B][COLOR=darkred][SIZE=5]

Konto dla Miśki...
[/SIZE][/COLOR][/B](16.10.2011- usunęłam konto fundacji SOS... na razie Misia nie jest już pod opieką fundacji....od 15.10.2011 obsługą finansową Misi zajmuje się magda222. Na jej konto prosimy wpłacać środki na pomoc dla Misi!)



21.02.2011

Dąbrowa Górnicza... prywatna posesja... mieszkający na niej starzy ludzie- 80letnia kobieta z 60 letnim synem... nie bardzo dają sobie radę, a na ich podwórku 2 ogromne bernardyniaste psy...

[FONT=Times New Roman][SIZE=5][B]ok.8 letnia suka w wysokiej ciąży i jej ok. 2 letni syn... zakołtunione, mieszkające w "budzie" z metalowej beczki... suka na uwięzi, syn chodzi swobodnie...[/B][/SIZE][/FONT]

"... matka i syn, matka obecnie w ciąży , nazywa sie Miśka.
... warunki mieszkaniowe okropne, zero zainteresowania psiakami, nie maja zadnej budy, w beczce zrobił Miśce miejsce do schronienia, trzyma ją na łańcuchu:-( Ona jest w zawansowanej ciąży ... po raz kolejny go ostrzegła, że tym razem to juz przegioł, miał obu psiakom zapewnić warunki a tymczasem ona ledwo chodzi bo ma tyle dredów...co robić? On je odda tylko jak to zorganizować, co z tymi malymi. "

Zupełnie nie wiemy, kto jest ojcem maluchów- syn, czy jakiś psiak, który przedostał się przez nieszczelne ogrodzenie... własciciele także niewiele wiedzą...i nie wykazują chęci do realnej poprawy warunków psów lub też nie maja takiej możliwości... nie maja pomysłu...

[SIZE=5]Potrzebujemy wszelkich pomysłów... praktycznych rad... praktycznych i realnych propozycji... CO ZROBIĆ?[/SIZE]

Na temat charakteru psiaków na razie też niewiele wiemy... suka szczeka i ostrzega obcych... bardziej sobie znanych liże nawet po rękach... ale nic ponadto!
Bardzo przydałby się bezpieczny dom tymczasowy, świadomy problemów jakie za moment przed nim staną- poród suki!

2 letni syn, to ten "czarny" psiak... 8letnia matka w ciąży(wysokiej), to prawie biała suńka...

[URL="http://img33.imageshack.us/i/18961820719094263973010.jpg/"][IMG]http://img33.imageshack.us/img33/4930/18961820719094263973010.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]
[URL="http://img863.imageshack.us/i/img7054u.jpg/"][IMG]http://img863.imageshack.us/img863/9357/img7054u.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://img821.imageshack.us/i/img7060v.jpg/"][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/4474/img7060v.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]


[SIZE=5]Potrzebujemy wszelkich pomysłów... praktycznych rad... praktycznych i realnych propozycji... CO ZROBIĆ?[/SIZE]


Kontakt:
506479242
[URL="http://www.dogomania.pl/[email protected]"][email protected][/URL]
601 495 949
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Edited by zuzlikowa
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Misiek już bezpieczny... ma dom stały!
[B]
Misia musi szybko znaleźć bezpieczne miejsce! [/B]...Pan w coraz gorszym stanie zdrowia... warunki bytowe Misi pogorszyły sie znacząco- dziś nawet tej beczki nie ma, a nadeszły już przymrozki!


[SIZE=5][B][SIZE=6][COLOR=red]Bazarki na pomoc MISI...


[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3]_ super książki min. i dla Misi... [COLOR=red]do 11. 11.2011[/COLOR]
[/SIZE][/B][/SIZE][URL="http://www.dogomania.pl/threads/217002-Super-ksi%C4%85%C5%BCki-na-pogryzione-Pepsi-i-Col%C4%99-oraz-Misi%C4%99-i-Gret%C4%99-do-11-listopada-24-00?p=17929261&posted=1#post17929261"]http://www.dogomania.pl/threads/217002-Super-ksi%C4%85%C5%BCki-na-pogryzione-Pepsi-i-Col%C4%99-oraz-Misi%C4%99-i-Gret%C4%99-do-11-listopada-24-00?p=17929261&posted=1#post17929261[/URL]
[SIZE=5][B][SIZE=3]
- buty...odzież... [COLOR=red]zakończony
[/COLOR][/SIZE][/B][/SIZE][URL]http://www.dogomania.pl/threads/216419-buty-i-szmaty-do-30-.x.2011-na-MIsk%C4%99[/URL]

[SIZE=5][B][SIZE=3] _ [/SIZE][/B][SIZE=2][SIZE=3][B]kwiatowo/cegiełkowy dywanik dla Misi...[/B][/SIZE] [B][COLOR=red]zakończony[/COLOR][/B][/SIZE][/SIZE]
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/216348-Infiorata-uk%C5%82adamy-dywan-kwiatowy%21%21-Do-30.10%21%21?p=17838032#post17838032"]http://www.dogomania.pl/threads/216348-Infiorata-uk%C5%82adamy-dywan-kwiatowy!!-Do-30.10!!?p=17838032#post17838032[/URL]

[SIZE=5][B] [SIZE=3]_ nowe ciuchy damsko męskie i dziecięca...biżuteria naturalna...[COLOR=red] zakończony[/COLOR]
[/SIZE][/B][/SIZE][URL]http://www.dogomania.pl/threads/216210-nowe-ciuchy-damsko-m%C4%99skie-i-dzieci%C4%99ce-polary-koniec-24-pazdziernika-godz-00[/URL]


[B][SIZE=3]Bardzo dziękujemy za wszelką pomoc tej starej, zaniedbanej, nie dożywionej i marznącej dziś suni benkowatej- Misi.
Prosimy o licytację, zakupy i pomoc w prezentowaniu bazarku...

[/SIZE][/B].............................................................................................
...................................................
.............................
.....

[B]Wiosna 2011... tak się zaczęła historia Misi i Miśka...[/B] Misiu ma dom, Misia nadal potrzebuje pomocy!!!

Ihabe(cytuję):
"Kochani, własnie wróciłam od psiaków, dziś miałam okazje je poznać i pokochać:smile:
Na miejscu spotkałysmy sie z Pania Janiną z Fundacji SOS z Dabrowy Górniczej.

spójrzcie na to zdjęcie:

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Mi%9cka/Mi%9cka-2011-03-21/IMAG0017.jpg[/IMG]

Obawaiałam się, ze psy sa agresywne a to "Misiek " roczny synek, krzyżówka jak sie dowiedziałam Mamy Miski i nowofunlanda:smile: Jest cudny, do zakochania, do zjedzenia, bez cienia agresywności, cudo:smile:

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Mi%9cka/Mi%9cka-2011-03-21/IMAG0018.jpg[/IMG]

jak wyszłam tak smutno patrzał:-(

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Mi%9cka/Mi%9cka-2011-03-21/IMAG0020.jpg[/IMG]

lizanko rak i głębokie spojrzenia w oczy:-( moje serce rozpadło sie na 10000000000 czesci

a oto nasza ciężarna mama:

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Mi%9cka/Mi%9cka-2011-03-21/IMAG0022.jpg[/IMG]

łasiła sie, podawała łapę. Kochana.

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Mi%9cka/Mi%9cka-2011-03-21/IMAG0023.jpg[/IMG]

Wpatrywała się w Panią Janine jak w obraz:smile: a Misiek siedzial jak duża panda, patrząc smutno przed siebie:smile:


27.03.2011..
[B]Zaktualizowany tekst do allegro i dłuższych ogłoszeń... dla MIŚKA:[/B]




[SIZE=2][COLOR=black][B]MISIO_ pod tym pospolitym imieniem kryje sie NIEZWYKLE słodki i delikatny ledwie ponad ROCZNY psiak-
mix. mastifa pirenejskiego z nowofundlandem?... z landseerem?
[/B]
[B]Misio, żył w otoczeniu, które nawet złotu odebrałoby blask...[/B]
a jemu skołtuniło, uczerniło i zmatowiło prześliczne jedwabiste futro...
na pysk nutkę smutku namalowało!

Choć ludzie nie bili, nie krzywdzili,
jednak zmuszeni życiem jedynie do zajęcia się sobą (wiek i choroba) pozostawili psiaki same sobie.

I tak Misiek dorastał na coraz bardziej zagraconym placu, w błocie,
bez człowieka, niczego nie nauczony i nie znający otoczenia poza tym gruzowiskiem,
ale zawsze ze swoją mamą Miśką.
Miśka była jego ostoją i opoką... nauczycielką.

Sytuacja ludzi pogarszała się, a z nią i sytuacja Miśka i Miśki...
Misiek tulił się do ludzi, którzy przychodzili w odwiedziny...
dopraszał się o uwagę, ale gdy się czegoś obawiał- chował się za mamę.
Niezbyt wiele nauczony, jednak z ogromną potrzebą bycia blisko ludzi, bycia głaskanym i tulonym...
Misio, który z lubością przykleja się do człowieka i ze smutkiem jeszcze czeka na swoją porcję przytulania- cierpliwie i spokojnie.

Misio, potrafi pilnować i straszyć przechodzących poza ogrodzeniem, ale jak wejdą na teren...
już nie jest stróżem- jest delikatnym i słodkim przytulakiem...za przytulenie odda wszystko.
Misiek nie nadaje się na stróża- zbyt lgnie do ludzi, tuli się, prosi o głaskanie...
jest wdzięczny za każdy dotyk i przytulenie... a właściciel chciał wydać go do pilnowania budowy.

Miałyśmy dom tymczasowy-zmiana była dla Misia ekstremalna i...
bardzo bałyśmy się o reakcje Miśka...
[B]ale stopniowo, w swoim tempie "oswoił" wszystkie zmiany- [/B]
poradził sobie w przestrzeni mieszkalnej, wykazał umiejętność zachowania czystości, nauczył się schodzić po schodach, rozpoczął naukę samodzielnego zostawania w domu...
nie umie chodzić na smyczy... nie reaguje na swoje imię i komendy, ale stara się reagować i uczyć...

[B]Szukamy dla MIŚKA przestrzeni ogrodu i możliwości spokojnego przyzwyczajania się do ludzi... [/B]
bez nacisku, z możliwością wyboru...najlepiej gdyby w domu była jeszcze dorosła spokojna suczka, a człowiek dysponował czasem.[/COLOR][/SIZE][SIZE=2][COLOR=black]
[B]Szukamy ludzi, którzy dadzą mu czas i pozwolą by w swoim tempie oswoił się ze zmianą.[/B]
[B]Misiek sam będzie stopniowo przełamywał obawy[/B]... bardzo potrzebuje kontaktu i porozumienia z człowiekiem.
Gdy otworzy się, to nowi właściciele będą mieli psa radosnego, łaszącego się i dopraszającego uwagi.
Bardzo wdzięczny psiak- liże po rękach i rozdaje buziaki- z uwielbieniem wtula się w człowieka.[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=black] Nie wiemy jeszcze jak psiak zachowuje się w stosunku do psów i kotów.
[/COLOR][/SIZE][SIZE=2][COLOR=black][B]
Przed Miśkiem jeszcze wiele nauki, radości, pieszczot i zabawy... [/B]
ale musimy pomóc mu "odzyskać pełnię blasku" nie tylko wyglądu,
ale i charakteru, który jest bardzo delikatny w obejściu, słodki, przymilny!
[/COLOR][/SIZE][SIZE=2][COLOR=black][B]Szukamy dla niego bezpiecznego domu z ogrodem i najlepiej suczką...
domu, który spokojnie i w swoim tempie, mógłby uznać za SWÓJ DOM!
[/B] [/COLOR][/SIZE][SIZE=2][COLOR=black]
[/COLOR][/SIZE]
Kontakt:
506479242
[URL="http://www.dogomania.pl/[email protected]"][email protected][/URL]
601 495 949
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Mi%9cka/Mi%9cka-2011-03-21/IMAG0024.jpg[/IMG]

Misiek wg mnie ( ale nie mam zbyt wielkiego doswiadczenia z dużymi psami) jest bardzo adopcyjnym psiakiem. Ja juz sie w nim zakochałam:smile:


[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Mi%9cka/Mi%9cka-2011-03-21/IMAG0027.jpg[/IMG]


Mama Miska juz ledwo chodzi, dużo pije i dużo sika a potem w tym chodzi albo sie kładzie:-( Warunki sa okropne.

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Mi%9cka/Mi%9cka-2011-03-21/IMAG0028.jpg[/IMG]

Miśka ma 8 lat, od kilku lat juz nie jest szczepiona, dredy tak długie , że przeszkadzaja jej cghodzić. Brzuszek o wiele większy niz przy ostatniej ciąży ( tak przynajmniej mówi moja teściowa), można sie spodziewać, że tym razem bedzie większy miot.

[B] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/icons/icon1.png[/IMG] [/B]

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Mi%9cka/Mi%9cka-2011-03-21/IMAG0030.jpg[/IMG]

Misiek jest cudowny:smile:

POSESJA na jakiej żyją psiaki w # 38...

-----------------------------------------------------------------------------------------------

27.03.2011
Tekst do ogłoszeń Miśka... nieco krótszy...



[SIZE=2][COLOR=black][B]MISIO_ pod tym pospolitym imieniem kryje sie NIEZWYKLE słodki i delikatny ledwie ponad ROCZNY psiak-
mix. mastifa pirenejskiego z nowofundlandem?... z landseerem?[/B]
[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=black][B]Misio, żył w otoczeniu, które nawet złotu odebrałoby blask...[/B]
a jemu skołtuniło, uczerniło i zmatowiło prześliczne jedwabiste futro...
na pysk nutkę smutku namalowało!

Ludzie nie bili, nie krzywdzili, ale zajmowali się tylko sobą(choroba i wiek), a psiaki pozostawione były tylko sobie.
I tak Misiek dorastał na coraz bardziej zagraconym placu, z Miśką- matką, jedyną podporą i nauczycielką.

Niezbyt wiele nauczony, jednak z ogromną potrzebą bycia blisko ludzi, bycia głaskanym i tulonym...
Przyklejał się do człowieka...cierpliwie czekał na porcję przytulania i głaskania.
Misio, potrafi pilnować i straszyć przechodzących poza ogrodzeniem, ale jak wejdą na teren...
już nie jest stróżem- za przytulenie odda wszystko.
Misiek nie nadaje się na stróża- jest zbyt otwarty na nowych ludzi... a właściciel chciał wydać go do pilnowania budowy.[/COLOR][/SIZE][SIZE=2][COLOR=black]

[/COLOR][/SIZE][SIZE=2][COLOR=black]Miałyśmy dom tymczasowy- zmiana była dla Misia ekstremalna i...
bardzo bałyśmy się o reakcje Miśka...
[B]ale stopniowo, w swoim tempie "oswoił" wszystkie zmiany- [/B]
poradził sobie w przestrzeni mieszkalnej, wykazał umiejętność zachowania czystości,
nauczył się schodzić po schodach, rozpoczął naukę samodzielnego zostawania w domu...
Nie umie jeszcze chodzić na smyczy... nie reaguje na swoje imię i komendy, ale stara się- reagować i uczyć...

[/COLOR][/SIZE][SIZE=2][COLOR=black][B]Szukamy dla MIŚKA przestrzeni ogrodu i możliwości spokojnego przyzwyczajania się do ludzi... [/B]
bez nacisku, z możliwością wyboru...najlepiej gdyby w domu była jeszcze dorosła spokojna suczka, a człowiek dysponował czasem.
[/COLOR][/SIZE][SIZE=2][COLOR=black] [B]Szukamy ludzi, którzy dadzą mu czas i pozwolą by w swoim tempie oswoił się ze zmianą.[/B]
Misiek sam będzie stopniowo przełamywał obawy... bardzo potrzebuje kontaktu i porozumienia z człowiekiem.
[B]Gdy otworzy się, to nowi właściciele będą mieli psa radosnego, łaszącego się i dopraszającego uwagi... pieszczocha.[/B]
Bardzo wdzięczny psiak- liże po rękach i rozdaje buziaki- z uwielbieniem wtula się w człowieka.[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=black] Nie wiemy jeszcze jak psiak zachowuje się w stosunku do psów i kotów.
[/COLOR][/SIZE][SIZE=2][COLOR=black]
[B]Przed Miśkiem jeszcze wiele nauki, radości, pieszczot i zabawy... [/B]
ale musimy pomóc mu "odzyskać pełnię blasku" nie tylko wyglądu,
ale i charakteru, który jest bardzo delikatny w obejściu, słodki, przymilny!
Misiek nie jest psem do kojca.
[B]Szukamy dla niego domu z ogrodem i najlepiej suczką,
który spokojnie i w swoim tempie mógłby uznać za SWÓJ DOM!
[/B]
[/COLOR][/SIZE]
Kontakt:
506479242
[URL="http://www.dogomania.pl/[email protected]"][email protected][/URL]
601 495 949
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
[SIZE=2][COLOR=black]

[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Fotki Misia do ogłoszeń... w dt w Krakowie:

[quote name='Kefifi'][IMG]http://www.dogomania.pl/%3Ca%20href=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=71e4c8319df7277e%20target=_blank%3E[IMG]http://images45.fotosik.pl/755/71e4c8319df7277em.jpg[/IMG][/IMG]

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=71e4c8319df7277e"][IMG]http://images45.fotosik.pl/755/71e4c8319df7277em.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e0a969146f43cb66"][IMG]http://images49.fotosik.pl/753/e0a969146f43cb66m.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=327c78bac8b47b54"][IMG]http://images46.fotosik.pl/715/327c78bac8b47b54m.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=dc50e58e92044965"][IMG]http://images35.fotosik.pl/570/dc50e58e92044965m.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ec389a0c1fcfeab2"][IMG]http://images38.fotosik.pl/746/ec389a0c1fcfeab2m.jpg[/IMG][/URL]



Dużo w tych oczach smutku jeszcze...ale jestem pewna że już niedługo.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

C.d. fotek z dt...:

[quote name='Kefifi'][IMG]http://www.dogomania.pl/%3Ca%20href=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=71e4c8319df7277e%20target=_blank%3E[IMG]http://images45.fotosik.pl/755/71e4c8319df7277em.jpg[/IMG][/IMG]

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=78ad09c67afe8d69"][IMG]http://images37.fotosik.pl/708/78ad09c67afe8d69m.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b0b83d8fb1a09aea"][IMG]http://images43.fotosik.pl/754/b0b83d8fb1a09aeam.jpg[/IMG][/URL]

.[/QUOTE]


... i Misia... okazało się, że nie jest w ciąży... lecz ma guza jajników...

[quote name='kuba123']USG było robione już wczoraj
i już wczoraj było wiadomo, że Miśka nie jest w ciąży
ona miała takiego OOOOGROOOOMNEEEGOOOO guza
wet w klinice powiedział,że ten guz musiał rosnąć w Miśce od ok 2 lat- stąd wątpliwości co do wieku Miśka
guz został dzisiaj usunięty- lekarz powiedział, że da jej to szanse jeszcze pożyć
Misia w klinice- zobaczymy jak się będzie czuła jutro[/QUOTE]

...i teraz zupełnie inaczej ogląda się te zdjęcia... Miśka dzień przed operacją...

[URL="http://img835.imageshack.us/i/dsc00501mw.jpg/"][IMG]http://img835.imageshack.us/img835/6361/dsc00501mw.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us/"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://img189.imageshack.us/i/dsc00502zr.jpg/"][IMG]http://img189.imageshack.us/img189/6637/dsc00502zr.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us/"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://img29.imageshack.us/i/dsc00503fy.jpg/"][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/471/dsc00503fy.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us/"]ImageShack.us[/URL]

[SIZE=5]
Potrzebujemy wszelkich pomysłów... praktycznych rad... praktycznych i realnych propozycji... CO ZROBIĆ?[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

prawdopodobnie ale nie mam pewności na 100 % ojcem jest synek:-( Może się mylę. Juz o to we wstepnej rozmowie z wetem a razcej panią z recepcji , wspomniałam, ze wizyta ma na celu określenie stanu sunki i czy jest jeszcze mozliwa sterylka aborcyjna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ihabe']prawdopodobnie ale nie mam pewności na 100 % ojcem jest synek:-( Może się mylę. Juz o to we wstepnej rozmowie z wetem a razcej panią z recepcji , wspomniałam, ze wizyta ma na celu określenie stanu sunki i czy jest jeszcze mozliwa sterylka aborcyjna.[/QUOTE]

Tylko po takiej sterylce sunia musi przebywać jakiś czas w bezpiecznym, czystym miejscu...
Trzeba chyba szukać hoteliku i przede wszystkim kasy...

Link to comment
Share on other sites

o mamo co za potwory mają te psy!Rzygac mi sie chce jak sobie wyobraze takich włascicieli..

Nie ma możliwosci by policja z wetem zabrala te psy chociazby do jakiegos schronu możliwego? U nas tak pare razy było, ale niewiem jak jest gdzie indziej....wszakże zadnego porządnego tOZU na slasku nie znam...a może jest...

Link to comment
Share on other sites

ja tez sie tego boję i to bardzo:-( Czy ona wytrzyma ten zabieg? Nie ma co gdybać , trzeba ją zbadać. Cały czas czekam na weta ale i teściowa musi dokładnie pogadać z tym facetem. On nie jest zły, opieka nad tymi psiakami po prostu go przerosła, najpierw zostawił jedną itd. Doprowazdził je jednak do ruiny:-(

Taki pomysł podpowiedziała mi Ewunia, czy nie było latwiej na początek pomóc psiakom pozostawiajac je na tej posesji ale organizując im godziwe warunki? Wstawic dwie budy, zaszczepić, kupić karmę, itd.....
Ja na tej posesji nigdy nie byłam , widziałam tylko z ogródka to co na zdjęciach. Ale może tam dalej, podobno jest ogród, moze tam zrobic kojce itd.
Dopytam o to teściową.
Ale najważniejsze jest aby psiaki zostały zbadane.

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim sterylka suni już, natychmiast , jeżeli będzie to możliwe za strony medycznej. To się wiąze z potrzebą przetrzymania suni w godziwych warunkach po. Można postarać się o dofinansowanie w skarpecie sterylkowej. Dorzucę 40 zł w razie potrzeby.

Link to comment
Share on other sites

obojętnie czy sterylka czy poród to suka i tak ma obciążenie, a ona na pewno mało szczeniaków mieć nie będzie. Zdaje się że w DG jest więcej niż jedna leczn. wet. Chociaż ciężko o wet-a z prawdziwego zdarzenia. Może na te kilka dni po sterylce umieścić ją na DT/hotelu gdzieś w pobliżu. Potem dwie godziwe budy. Wątpię żebyśmy na szybko znaleźli DS dla obu albo umie ktoś czarować?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malwi']to Pirenejczyki a nie bernardyny .... :roll:[/QUOTE]

Absolutnie tak! Mama, jest niezaprzeczalnie bardzo bliska typowi pirenejki, choć nieco jakby przyniska, ale fotki mogą jednak przekłamywać proporcje, a ciąża też nie pomaga ich ustalić... niemniej jednak nieco niepokoi stan łap i nie wiem, czy bardzo będę się mylić, gdy krzywica przychodzi mi na myśl...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nanhoo']obojętnie czy sterylka czy poród to suka i tak ma obciążenie, a ona na pewno mało szczeniaków mieć nie będzie. Zdaje się że w DG jest więcej niż jedna leczn. wet. Chociaż ciężko o wet-a z prawdziwego zdarzenia. Może na te kilka dni po sterylce umieścić ją na DT/hotelu gdzieś w pobliżu. Potem dwie godziwe budy. Wątpię żebyśmy na szybko znaleźli DS dla obu albo umie ktoś czarować?[/QUOTE]

Wybaczcie,że nie odnoszę się do wszystkich uwag i propozycji...
Zakładając ten wątek miałam w głowie ogromne zamieszanie co do możliwości pomocy tym psiakom... i watpliwości te spowodowane są min. tym, że nie wiem w jakim stanie zdrowotnym i psychicznym są te psiaki... jak psiaki reagują na obcych... jaka będzie skłonność i możliwość do współpracy obecnego własciciela.
Jednak zdecydowanie chciałabym Was prosić o patrzenie na sytuację tych psiaków nie przez pryzmat NASZEJ oceny ich sytuacji, lecz przez pryzmat tych konkretnych PSÓW!
Dlatego bardzo wyraźnie podkreślałam wiek suki! Dlatego zdecydowanie pisałam o tym,że nie wiemy, czy syn nie jest ojcem maluchów.
Jestem przerażona myśła, że suka, równolatka mojej Zuzi, która całe życie przeżyła w dobrych warunkach, zabezpieczana szczepieniami, odpowiednimi suplementami w okresie wzrostu, nigdy nie obciążana ciążą i porodem, a która ledwie przeżyła operację związaną z ropomaciczem i która już 17 dni nie może do siebie dojść w sterylnych warunkach i u której doszło do zakażenia e- coli...,
że suka, równolatka mojej Zuzi, o której stanie zdrowia możemy jedynie teraz tyle powiedzieć, że na pewno serce bedzie miała już bardzo obciążone, a organizm na 100% nigdy nie wzmacniany odpowiednimi suplementami i nawet nie wiem, czy odpowiednim jedzeniem, czy zabezpieczany odpowiednimi szczepieniami i u której nie będziemy właściwie nic wiedzieć o przebytych ew. chorobach ,może zostać w sytuacji znacznego obciążenia ciążą, poddana jednak bardzo ryzykownej sterylce aborcyjnej.
I choć nie jednokrotnie byłam i sądzę, że nie raz jeszcze będę za wykonaniem sterylki aborcyjnej, to każdorazowo staram się ogarnąć całość argumentów przemawiających za jej wykonaniem lub powstrzymaniem się przed jej wykonaniem i urodzeniem przez sukę i uśpieniem ślepego miotu. Na obecny stan mojej wiedzy i doświadczenia zdecydowanie optowałabym za mniej ryzykowną opcją jaką jest urodzenie przez sukę oraz uśpienie całego slepego miotu.
Zastrzegam się jednak, że powyższe opieram jedynie na dotychczas znanych mi faktach... być może, że zupełnie inne widzenie bedzie miał weterynarz po bezpośrednim zbadaniu suki.

Następna moja wątpliwość związana jest z tym, czy pomóc poprawiając sytuację bytową psów i trzymając nadzór nad włascicielami, czy natychmiast zabierać psy... i znowu moja prośba- bez względu na to jak tragicznie to wygląda patrzmy na sytuacje przez pryzmat psa.
Suka, której niewiele życia zostało, która całe swoje życie przeżyła na tym miejscu, z tymi ludźmi... zabrana z tego miejsca... stary pies... Jeśli mam być szczera- jeżeli tylko istnieje możliwość współpracy z włascicielami i realna szansa, że będą chcieli i są w stanie nadzorowani poprawić warunki życia suni na jej ostatnie dni... rozważałabym bardzo poważnie zostawienie suni w "jej domu"...

Przepraszam, że tak wpadam i mącę... jednk bardzo proszę, zastanawiając się nad pomocą tym psiakom, patrzmy nie tylko przez nasze emocje.

Link to comment
Share on other sites

Wiadomo ,że sytuacja nie jest łatwa. Ale czy sunia da rade urodzić szczeniaki? Też może zejść podczas porodu i jeszcze się namęczy. Jeżeli serce ma w niezłym stanie, byłabym za sterylką aborcyjną, przetrzymanie jej po zabiegu w hoteliku i niestety oddanie tu gdzie jest , z poprawieniem jej warunków bytowych i zarazem zmuszeniem "właścicieli" do udziału w tym.Można ich postraszyć sądem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...