Jump to content
Dogomania

Schron KIELCE - mini-goldenka GAFA odeszła za TM [*][*][*] , czy inne też odejdą?????


Recommended Posts

Posted

To nie jest wojna domowa. To jest ostateczne zmuszenie ludzi, którzy od miesięcy walczą o przywrócenie schroniska w Dyminach, do usunięcia z ich drogi robactwa, które nieróbstwem, intrygami i kłamstwem, usiłuje podskoczyć wyżej swojego odwłoka.

Posted

Jestem tu od niedawna,może nie powinnam się wypowiadać w tym temacie bo nie wiem jak teraz wygląda schronisko(byłam tam jakieś 10-11 lat temu i przeżyłam szok)
widzę natomiast pieski na zdjęciach którym robię ogłoszenia,
nie widzę ani jednego zdjęcia z spleśniałym jedzeniem czy czymś podobnym
Wiem natomiast jedno,że po tych postach pseudo opiekunów jednoznacznie widać,że sami pod sobą kopią dołki-a upadek będzie bolesny
piszą ,że to oni(i tylko oni) opiekowali się zwierzętami,karmili itd.,a jednoczesnie zarzucają,że psy dostawały splesniałe jedzenie ,to ja się pytam kto im je dawał?
Teraz się szamocza ,mącą tworzą jakieś bzdurne teorie,ale tak było jest i będzie,że ludzie których największa wartość przedstawia wysoki stołek,splendor i nieróbstwo za kasę są gotowi zrobić wszystko byle tylko być "na topie".Muszą tylko uważać żeby nie ugryźć się w język bo się zatrują własnym jadem.

Po drugie sprawdza się powiedzenie" kto ma miękkie serce ten ma twardą d..pę" andzia69,ewab mają za miękkie serce to teraz obrywają a powinny całe to towarzystwo wywalić na zbity pysk jak tylko zaczęli mącić.

i jeszcze jedno jeśli tak wygląda pies karmiony spleśniałym jedzeniem ,mający sraczkę i nosówkę to ja bym sobie życzyła aby wszystkie psy w schroniskach ,przytuliskach itp. miały taką opiekę i tak wyglądały
[IMG]http://img683.imageshack.us/img683/107/dsc0250al.jpg[/IMG]

[IMG]http://img228.imageshack.us/img228/3584/imgp5659a.jpg[/IMG]

Zdjęcia tych psów mówią same za siebie,dla mnie są dowodem na to jaką opiekę mają zwierzaki.
andzia,ewab i cała ekipa która jest w schronie trzymajcie się róbcie swoje na pewno garstka oszołomów z wyssanymi z palca bajami nie jest w stanie wam zaszkodzić

Posted

Szybko sie wykruszaja pseudo milosnicy zwierzat, jak u boku zabraknie pradziwych obroncow zwierzat, bo tylko dzieki nim moga zbierac laury, zarowno na dogo jak i w rzeczywistosci. Ci ktorzy wypruwaja sobie zyly na ratowanie zwierzat, nie zalezy im na splendorze, slawie, kamerach, wrecz odwrotnie, chowaja sie w cieniu pseudo milosnikow.

Posted

Erko, ja mówiłam przede wszystkim do tej drugiej strony konfliktu ;) Bywam od czasu do czasu w schronie, nie zapowiadam się, kiedy przyjadę i widzę, co się tam dzieje. Widziałam nie raz, co psiaki mają w miskach, czy dostają świeżą wodę, jak czyste lub brudne są boksy i same zwierzęta, i nigdy nie widziałam żadnego rażącego zaniedbania w żadnym z tych tematów. Uważam, że teraz zwierzaki mają w schronie lepsze warunki i więcej miłości niż u niejednego "właściciela".
Co do pracy przy psach i współpracy z wolontariuszami osób z opozycji, to miałam swoje zdanie, o jednej bardzo dobre, do drugiej mieszane uczucia. Teraz nie wiem już, co mam myśleć i o tej osobie, którą do tej pory lubiłam i szanowałam. Gdzie w rzeczywistości leży prawda, nie wiem. Może pośrodku, może na którymś z biegunów. Uważam jednak, że jeśli rzuca się jakieś oskarżenia, to trzeba je poprzeć dowodami i podpisać się własnym nazwiskiem albo przynajmniej dotychczasowym nickiem, bo nagła zmiana tożsamości na forum i pomówienia bez poparcia dowodami, nie wpływają na wiarygodność rzucających je osób. Równie dobrze ja mogę sobie założyć nowe konto i w pierwszym poście napisać brednie, że widziałam, jak np. Andzia biła psa łopatą. Tak samo bym była wiarygodna. Nawet jeśli Wasze oskarżenia są prawdziwe, sami swoimi poczynaniami powodujecie, że nikt Wam nie uwierzy. Jedyne co możecie czymś takim osiągnąć, to tylko pogorszyć już i tak fatalną sytuację kieleckich bezdomniaków.
Ja mam tylko nadzieję, że mimo wszystko uda się otworzyć schron i pokazać wszystkim, że w Dyminach zwierzakom dzieje się dobrze. Będę przychodzić do schroniska, jeśli tylko pozwoli mi na to czas i sytuacja, i będę po swojemu pomagać i patrzeć, co się dzieje. Wierzę, że inni wolontariusze też będą się częściej w schronie pojawiali, bo są bardzo potrzebni.
Jeśli chodzi o moją ostatnią wizytę w schronie, to dawno już nie byłam tak szczegółowo poinformowana, które psiaki można wyprowadzić, których nie, które potrzebują zdjęć itp. Nie mam zastrzeżeń, a niedługo znów wpadnę w odwiedziny, więc mam nadzieję, że to się nie zmieni.

Posted

No tak. Mam taki wierszyk : a na drzewach, pośród liści będą wisieć 'indywidualiści' - oczywiście podglądając tzw. 'ruchy' w schronisku. Trzeba się do tego przyzwyczaić, a w tle dwanaście piw.
Pojechałem w międzyczasie ostro po wsteczu, przejechałem stare posty od strony ca. 160 - czacha dymi. Mam jednak wiele całkiem nowych spostrzeżeń i uwag. Podzielę się.
1. Mam pytanie Głównych Samurajów - dlaczego zespołu PUD nie wypie..... już w styczniu tego roku, oczywiście rozumiem braki kadrowe w owym czasie i ogólny problem organizowania się. Pewnie to mądrości po szkodzie , ale wiele sygnałów wskazywało na to co się zaraz może wydarzyć i ..... wydarzyło się.
2. Dowiedziałem się z mitomańskich postów członka PUD-a jaką to on walkę prowadził z PUK-niętymi na pisma, na wejściówki do schronu - wchodził kiedy tylko chciał, sam prezio był zszokowany jego walecznością i się go ....bał, nie dając mu stanowiska khierownika :evil_lol:, gdy dowiedział się co z niego za VIP (chyba cip, cip - ale o to mniejsza)
Widać ta choroba toczyła go od dawna. Po tych sprawozdaniach z jego walki chciałem go zawsze zapytać - cóż takiego ugrał wtedy dla tych mordowanych masowo psów? ocalił jakiegoś? otwarł tę bramę dla pogotowia, które 'jechało' im na ratunek ? - teraz pytam.
Mam wiele innych spostrzeżeń, ale odpuszczam - zaraz znowu jakiś ktoś poczuje się nieco gorzej i będzie ....... mnie prostował.
Powiem tak, tylko skończony osioł i debil z przerostem ambicji, nie widzący nic ponad swój brudny czubek nosa, nie mający najmniejszego pojęcia o zarządzaniu i prawie, zwłaszcza w takim kryzysie jakie jest udziałem tego schronu, nie mający bladego o realiach ekonomicznych, o realiach w ogóle dot. schroniska, o pomocy zwierzętom może się tak zachowywać i donosami próbować udowadniać swoje, wyłącznie swoje chore racje. Lata mi to czy czyta w tajemnicy, czy zmienił nick, czy w ogóle żyje. Dla dobra sprawy, jeśli ma odrobinę honoru - jest jedno wyjście - szklaneczka wina z 'wkładem'.
Przestańmy o nich już pisać i komentować to co w zasadzie nie da się sensownie skomentować na forum - regulamin. Zawińmy to w firankę i zawieśmy na ....drzewie.

PS. Kiedyś, dawno temu, w starych czasach jak brakowało słów na ...... to mówiło się ot indywidualista się trafił - i wszyscy wszystko wiedzieli. Myślę, że to działa nadal. więc wszystko jasne.

Posted

[quote name='ewab']Przecież do 31 maja to głównie Marta i Tomek wyadoptowywali zwierzęta. Do głowy by mi nie przyszło, że mogliby tak postąpić.[/QUOTE]
To napewmo nie Marta i nie Tomek. To jest akurat bardzo ciekawe, bo psina miała już postać nerwową. I wychodzi na to, że wydajecie chore psy nie informując ludzi o chorobie, albo nie jesteście wstanie monitorować/zdiagnozować własnych psów???

Posted

[quote name='chloee']Heh... ale wy i tak napiszecie, że nie prawda. Tak samo było z PUK-iem. Oni też się wykręcali...
Wyszło szydło z worka...[/QUOTE]
A co tobie i twojej kolezance i koledze marzy sie stanowisko, kherownikow, a kto bedzie zapieprzal, przy psach, macie juz takich na oku??? Bezczelnosc twoja nie zna granic:shake:

Posted

[quote name='chloee']To napewmo nie Marta i nie Tomek. To jest akurat bardzo ciekawe, bo psina miała już postać nerwową. I wychodzi na to, że wydajecie chore psy nie informując ludzi o chorobie, albo nie jesteście wstanie monitorować/zdiagnozować własnych psów???[/QUOTE]


Ewelina - ja o konkrety prosiłam, a ty dalej swoje - zacięłaś się czy co?...jaki pies, kiedy - KONKRETY!!!! i powiedz co zrobiłaś z kotem - bo dziwnie zginął od tego czasu jak był u ciebie na dt:razz:

Posted

[quote name='andzia69']Ewelina - ja o konkrety prosiłam, a ty dalej swoje - zacięłaś się czy co?...jaki pies, kiedy - KONKRETY!!!! i powiedz co zrobiłaś z kotem - bo dziwnie zginął od tego czasu jak był u ciebie na dt:razz:[/QUOTE]
Oj, nie byłabym pewna, czy to Ewelina, czy tylko koleżanki ją "wpuszczają w maliny". Stąd pewnie i podpisać się trudno. Czyli kolejny dowód na uczciwość, o której piszą niemal w każdym poście.

Posted

[quote name='chloee']E...
a nie widziało się???[/QUOTE]

No, nie widzialo sie,...stety? niestety?
Dziewczyno, znajdz sobie jakies tworcze zajecie - naucz sie chinskiego, zapisz sie na kurs lepienia garnkow czy cos. Zakoncz juz swoja dzialalnosc na tym watku. Rozmowa z Toba jest jak klotnia z przedszkolakiem - "jestes glupia, a ty jestes brzydka". Bez sensu zupelnie. :roll::shake:

Posted

[quote name='Potter']Zastanawiam się, jakim prawem te kolaboranckie szmaty niszczą ciężką pracę, jaką włożyło wielu ludzi z całego kraju, w tym ja, w odbicie schronu z pazurów pukniętych? Uważam, że tak jak za Polski Podziemnej należało by ogolić im do skóry te puste łby.[/QUOTE]

rzygać mi się chce na to wszystko... JAK MOŻECIE???? CAŁA POLSKA WALCZYŁA O DYMINY!!! A teraz wy dwoje/troje, niszczycie to wszystko!!!! WSTYD.... niedobrze mi się robi, kiedy czytam to wszystko!!!!
JAK MOŻECIE NAZYWAĆ SIĘ MIŁOŚNIKAMI ZWIERZĄT????? robicie takie podjazdy teraz kiedy was wywalono..... skoro było tak źle, to czemu nie zgłaszaliście tego wcześniej?? czemu nie nasyłaliście tych kontroli które nasyłacie teraz...
żenada moi drodzy, żenada....

Posted

[quote name='Ada-jeje']A co tobie i twojej kolezance i koledze marzy sie stanowisko, kherownikow, a kto bedzie zapieprzal, przy psach, macie juz takich na oku??? Bezczelnosc twoja nie zna granic:shake:[/QUOTE]
Powiem ci tyle, że nigdy mi nie zależało na pracy w schronisku (pomijając wolontariat= bezinteresowna pomoc zwierzaka) Nie zależy mi na kierowniczej posadce bo uważam, że taką może piastować osoba, która naprawdę zna sie na zwierzętach. Taka, która ma odpowiednie kwalifikacje. A czy kierowniczka jest w jakiś sposób powiązana z fachem??? Wydaje mi sie, że nie. A o pracownikach nie wspomnę.

Posted

[quote name='chloee']Powiem ci tyle, że nigdy mi nie zależało na pracy w schronisku (pomijając wolontariat= bezinteresowna pomoc zwierzaka) Nie zależy mi na kierowniczej posadce bo uważam, że taką może piastować osoba, która naprawdę zna sie na zwierzętach. Taka, która ma odpowiednie kwalifikacje. A czy kierowniczka jest w jakiś sposób powiązana z fachem??? Wydaje mi sie, że nie. A o pracownikach nie wspomnę.[/QUOTE]

Jeszcze jesienia byla taka "khierownicza" i tacy "pracownicy", ktorzy sie znali...:evil_lol:

Posted

[quote name='andzia69']ooo - koleżanka Kseni dołączyła:evil_lol:

mam takie pytanko - jako, ze wątek tego pieska:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/207795-Pilna-adopcja-dla-Maja_prosz%C4%99-pom%C3%B3%C5%BCcie!!!?p=16900025#post16900025[/url]
Po cholerę ja tu wlazłam??
Andzia ten piesio biega po KSM-mie od dłuższego czasu ja go już widziałam od dawna ale niestety zawsze jak byłam na spacerach z moimi podopiecznymi a sama wiesz że nie mogłam wtedy do niego podejść a jak wracałam po zaprowadzeniu psów to jego juz nie było.Psiak jest bardzo łagodny i lubi dzieci (podchodził do nich na podwórku) biega w okolicy Pomorska,Spółdzielcza,Mazurska(przynajmniej tam go widziałam jeszcze dwa dni temu) myślę więc że "wrócił "ale na stare śmieci

był normalnie oblegany przez dogomaniaków:diabloti:...pytanie - pies wrócił do właścicieli? czy znowu go im sprzątnieto i ukryto? zdjęcie tego psa przynieśli ludzie do schronu, bo go szukali...MM zdjęła to zdjęcie z tablicy mówiąc, ze pokaże go Kseni...no i zdjęcie nie wróciło na miejsce na tablicy ogłoszeń...mam nadzieję, że nie było powtórki z rozrywki :cool3:(czyt. psa, którego ukryli nasi dzielni PUDowcy przed właścicielem)[/QUOTE]
Andzia ten piesio biega sobie

Posted

[quote name='Linssi']Jeszcze jesienia byla taka "khierownicza" i tacy "pracownicy", ktorzy sie znali...:evil_lol:[/QUOTE]
odpowiedz na moje wcześniejsze pytanie.

Posted

[quote name='Asior']chloee - w regulaminie jest jak byk napisane... nie piszemy posta pod postem.... czasem może się to zdarzyć ale Ty robisz to notorycznie!!!![/QUOTE]
Cóż nawet często się zdarza. Następnym razem zapamiętam to sobie.

Posted

[quote name='Kamyczek']Andzia ten piesio biega sobie[/QUOTE]
A propo tego psiaka, znalazł się właściciel, który bardzo podziękował za pomoc. Niestety nic nie poradzimy, że psina się zapuszcza gdzieś dalej. Ale gdyby nie został złapany i przetrzymany to nie wiadomo co byłoby dalej bo tymrazem zdarzyło mu sie zapuścić dalej niz zwykle.

Posted

Asior mnie sie tez przytrafiło napisac post po poście bo mi pierwszy wszedł fragmentarycznie.
Kończę więc co zaczęłam ....po KSM od dłuższego czasu ja go widziałam na Pomorskiej,Mazurskiej i Spółdzielczej jeszcze jakieś dwa dni temu a od maja na pewno więc myślę że "wrócił" na stare smieci:evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...