Figu Posted March 23, 2011 Share Posted March 23, 2011 kurcze, mógł tylko ten anioł mnie uprzedzić, to bym wzięła dodatkową klatkę ;) Borysek będzie musiał dzielić bagażnik z ONką, ale powinny się dogadać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mani2000 Posted March 23, 2011 Share Posted March 23, 2011 Witamy panią która odmieni życie tej psiny jestes kochana!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted March 23, 2011 Share Posted March 23, 2011 Powiem tak - bez wahania oddałabym Ani każdego "swojego" psa. Ma dziewczyna głowę na karku to raz, uczuć do przelania mnóstwo to dwa, nie boi się pytać, mieć wątpliwości. Moim zdaniem jest odpowiedzialna i nie wzięłaby na siebie więcej niż może podołać. Psiara od dziecka ;) Zobaczyła Borysa.....no i poszło ;) Będzie dobrze :) Jakby co będę w pobliżu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted March 23, 2011 Share Posted March 23, 2011 [quote name='Figu']kurcze, mógł tylko ten anioł mnie uprzedzić, to bym wzięła dodatkową klatkę ;) Borysek będzie musiał dzielić bagażnik z ONką, ale powinny się dogadać :)[/QUOTE] Anioł widocznie trochę zaspał :evil_lol::evil_lol::evil_lol:, Figu bardzo dziękujemy :loveu::loveu::loveu:. W ferworze w ogóle o kosztach nie rozmawiałysmy, przepraszam. Jak się podsumujesz to napisz :loveu::loveu::loveu:. Figu nie strasz. [quote name='gusia0106']Powiem tak - bez wahania oddałabym Ani każdego "swojego" psa. Ma dziewczyna głowę na karku to raz, uczuć do przelania mnóstwo to dwa, nie boi się pytać, mieć wątpliwości. Moim zdaniem jest odpowiedzialna i nie wzięłaby na siebie więcej niż może podołać. Psiara od dziecka ;) Zobaczyła Borysa.....no i poszło ;) Będzie dobrze :) Jakby co będę w pobliżu ;)[/QUOTE] Gusiu :loveu::loveu::loveu::loveu: bardzo dziękuję jeszcze raz. Czytałaś już pewnie, Borys jutro jedzie, a Ania już zrobiła zakupy dla niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted March 23, 2011 Share Posted March 23, 2011 [quote name='Mysza2']Gusiu :loveu::loveu::loveu::loveu: bardzo dziękuję jeszcze raz. Czytałaś już pewnie, Borys jutro jedzie, a Ania już zrobiła zakupy dla niego.[/QUOTE] To się nazywa tempo :) Bardzo się cieszę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna_wolontariat Posted March 23, 2011 Share Posted March 23, 2011 Dziękuję Wszystkim za pomoc i zaangażowanie, bez obaw Onka z Borysem sie dogada już są w boksie razem by nie były nakarmione rano, onka ma około 8 lat wiele przeszła odebrana gdy właściciel ją pobił. Przy wkładaniu Borysa do auta warto załozyc kaganiec dałam mu taki materiałowy on nie wie co się dzieje, dzis go troszkę wyczesałam nie protestował kołtuny największe ma wyciętę. Wszystko już gotowe zostawiłam mu na rano smycz książeczkę zdrowia. Jeszcze raz dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Cioteczki, Borys już w drodze :multi::multi:. Rozmawiałam z Figu. Psiaczki grzeczne. Borys trochę zestresowany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Super :multi: trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinia1984 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 powodzenia psiny:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Ja tez się ciesze razem z Wami, mimo, że nie mogłam zrobić wizyty przedadopcyjnej (bo się na tym po prostu nie znam). Dopiero dzisiaj mam mój kom, który działa już OK, ale nadal mam problemy z łącznością; zrywa mi połączenia... Będę jeszcze z tym walczyc. Dla wszystkich zaangażowanych i dla pani Ani - buziaki:) A dla Boryska - kciuki za pierwsze dni w nowym domku! Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 [quote name='Asiaczek'] Dla wszystkich zaangażowanych i dla pani Ani - buziaki:) A dla Boryska - kciuki za pierwsze dni w nowym domku! Pzdr.[/QUOTE] Dzięki Asiaczku, Borysek chyba niedługo dojedzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Mysia :loveu::loveu::loveu::loveu: mnie przygnała, że cud sie zdarzył!!!!! Bardzo się cieszę :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mała-be Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 taaak:) borys juz dojeżdża:) mam odebrać go skądś w centrum, czekam na telefon:) Justyna, mam pytanie czy Borys jest odpchlony? ania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 [quote name='mała-be']taaak:) borys juz dojeżdża:) mam odebrać go skądś w centrum, czekam na telefon:) Justyna, mam pytanie czy Borys jest odpchlony? ania[/QUOTE] Ooooo witamy:):) Domyślam się że mała-be to Ania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mała-be Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 tak to ja:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 [quote name='mała-be']tak to ja:)[/QUOTE] A ja byłam na przedadopcyjnej ;) Nawet jeśli jest odpchlony, to tak jak z odrobaczeniem, ja bym powtórzyła ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 [quote name='gusia0106']A ja byłam na przedadopcyjnej ;) Nawet jeśli jest odpchlony, to tak jak z odrobaczeniem, ja bym powtórzyła ;)[/QUOTE] Dzwoniłam do Justyny żeby się dowiedzieć ale nie odbiera. Myślę tak jak Gusia, nawet jak by był to i tak trzeba powtórzyć. Ania pewnie już po Borysa pojechała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Oczywiście nie wytrzymałam i zadzwoniłam, ale Ania to wyrozumiała kobieta i mnie nie pogoniła. Borys już od godziny w nowym domku. :multi::multi: Nie będę pisać za Anię, ale jak na razie wszystko w porządku, Borys chlapnął 2 michy wody i poznaje otoczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figu Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Borysek w sumie był bardzo grzeczny.. chociaż po przerwie na sikanie u nas w domu nie chciał wracać do bagażnika i potem długo warczał na współtowarzyszkę. dobrze że dziewczyna nic sobie z tego nie robiła ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 [quote name='Figu']Borysek w sumie był bardzo grzeczny.. chociaż po przerwie na sikanie u nas w domu nie chciał wracać do bagażnika i potem długo warczał na współtowarzyszkę. dobrze że dziewczyna nic sobie z tego nie robiła ;)[/QUOTE] Mądry chłopak, on pewnie na fotelu chciałby jechać :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Figu :loveu::loveu::loveu::Rose::Rose::Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figu Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 na fotelu jechały 3 inne, ciasno by miał :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 24, 2011 Author Share Posted March 24, 2011 Dopiero wróciłam i cały czas myślałam jak poszło...jak na złość telef. rozładował mi sie i nie mogłam nawet do Myszy2 zadzwonić...... A z suczką też wszystko poszło ok? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figu Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 a ona to taka słodziaczka!! bardzo grzecznie jechała, nawet nie pisnęła. A potem brykała jak szczeniaczek, aż ciężko ją było wsadzić z powrotem do samochodu :) umowy podpisane, przywiozę w przyszłym tygodniu do schronu, ok? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 24, 2011 Author Share Posted March 24, 2011 [quote name='Figu']a ona to taka słodziaczka!! bardzo grzecznie jechała, nawet nie pisnęła. A potem brykała jak szczeniaczek, aż ciężko ją było wsadzić z powrotem do samochodu :) umowy podpisane, przywiozę w przyszłym tygodniu do schronu, ok?[/QUOTE] No to super :) Bardzo Ci dziękujemy...z tymi fantami nie wyszło,bo za późno dowiedziałam sie,żeby podrzucić do schroniska:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 ale fajocha wieści tu, hurrraaa, hurrraaa, brawo ludziki, następne bidy uratowane:):):) jak te psinki się mają? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.