Jump to content
Dogomania

FIFI odnaleziona :) Sama wróciła do domu :):):)


Akrum

Recommended Posts

Lepsze są ulotki, bo ludzie nie zapisują nr telefanów z plakatu.A jak zobaczą psa, to nie będą gonić do plakatu po nr telefonu..Trzeba ludziom dawać ulotki w garść.
Ambra się dzięki temu odnalazła w 5 godzin.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 504
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dzwoniłam do pani Fifi. Miała sygnał o 22 , że widziano Fifi biegnącą wzdłuż drogi we wsi odległej o 2-3 km od jej niejsca zamieszkania.
Poradziłam wydrukować ulotki i rozdawać je ludziom we wsiach wzdłuż drogi.Powiedziała ,że natychmiast to zrobi.

Link to comment
Share on other sites

byłam, rozdałam 40 ulotek, zostawiałam w wiejskich sklepach , stadninie koni, na portierniach pola golfowego, dawałam do ręki ludziom i wrzuciłam sporo do skrzynek pocztowych.
Spotkałam panią, nadal drukuje ulotki i plakaty i też będzie rozdawać. Rozdała sporo ludziom wychodzącym z kościoła.
Okazało się ,że Fifi przeszła do sąsiada , który jeszcze nie wiedział ,że Fifi jest ich.Zatrzymał się na poprzednim psie, i po prostu ją wypuścił ze swojego obejścia.
Nie wiem co jeszcze można zrobić.
Tam jest tysiące miejsc , w których ona może się ukryć. Musi w końcu zgłodnieć i szukać pożywienia, może wtedy ktoś ją zauważy i złapie albo da znać.
Na ulotce napisałam o nagrodzie i jeszcze mówiłam o niej.

Link to comment
Share on other sites

ja też jestem przeciwna.
Na szczęście my mamy bardzo szczelny płot.Pod bramą wjazdową przeciśnie się co najwyżej kot. Ale raz mąż zagapił się i otworzył bramę , gdy Lady była na ogródku i dała nogę ,a mąż gonił ją po osiedlu w kapciach. Mało zawału chłopak nie dostał.

Link to comment
Share on other sites

Raczej wątpię. Musiałaby przejść przez cały Wrocław. Widziałam się też dzisiaj z Panią, mówiła że jakaś dziewczynka widziała podobną sunie z czerwoną obróżką w Krzyżanowicach. Byłam tam dzisiaj, krzyczałam ale nic. Moi rodzice mieszkają na sołtysowicach to tuż przy Krzyżanowicach, i tam na poligon chodza na spacery z psem. Może akurat trafi na Fifi. Myślę też ze wszyscy z okolic karłowic i tamtych okolic powinni mieć oczy szeroko otwarte. Jutro po pracy dalej będę szukać. Fifulka moja kochana.

Link to comment
Share on other sites

A ja miałam telefon , odzew na rozdane przeze mnie ulotki.Starsza pani powiedziałam mi ,ze wczoraj ok.23 na jej posesję weszła przypuszczalnie Fifka, ale jej psy tak ujadały ,że ją przegoniła. Sunia pobiegła w kierunku wałów na Redyckiej. Juz powiadomiłam DS i pani pojechała z ulotkami w tym kierunku.
Ona jest uroda prawe identyczna z Gusią tylko co najmniej z 2 x cięższa,

Link to comment
Share on other sites

Na Redyckiej mieszkają moi rodzice. Wiedzą wszystko.

Kurde a ja tam byłam dzisiaj na chrzcinach pół dnia a szukałam dużo dalej.
Ale rodzice mi powiedzieli że jakaś sunia jamnikowata kręciła się po osiedlu już w piątek w dzień. Fifi uciekła w piątek po 22. Więc może być tak że jest jeszcze jedna jakaś sunia.

Link to comment
Share on other sites

Ale pani widziała zdjęcie Fifi na ulotce , więc chyba się nie pomyliła.Poza tym jakaś dziewczynka też mówiła pani ,że wczoraj ok.22 widziała Fifi w tym rejonie.
Noie wiadomo gdzie ona teraz jest. Może się szybko przemieszczać.W końcu była przyzwyczajona do życia na dziko, musiała sobie radzić.
Może rodzicom uda się ją namierzyć.Fajnie jakby wyszli wieczorem , bo za dnia ona moee się chować przed ludźmi.

Link to comment
Share on other sites

W tej chwili dzwoniła właścicielka Fifki i powiedziała ,że sunia była dziś widziana na targowisku przy młynach koło Korony. Z tego wniosek ,że ona oddala się od domu i raczej tam nie wróci. Pani rozdała i rozwiesiła ulotki. Pomagał jej syn z kolegą.
Wsiadam w samochód i objadę te tereny póki jasno.

Link to comment
Share on other sites

pojeździłam,ale nie spotkałam suni.
Z tego miejsca gdzie była ostatnio widziana mogła pobiec w wielu kierunkach.Do miasta kilkoma ulicami , na Warszawę, zawrócić. Chyba trzeba też będzie schronisko powiadomić.
Pani wysłała mejla do Wyborczej.

Link to comment
Share on other sites

Ja byłam dzisiaj w schronie. Pan z ochrony mi powiedział że już ktoś dzwonił wcześniej. Na razie chyba tam nie trafiła. Szkoda że nie trzyma się jednego regionu. Dziś niedziela - na tym placu był targ i spory ruch. Ale też może trochę jedzenia - śmieci, kości po kurczaku itd. Może się tam przytuli gdzieś.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...