Poker Posted July 30, 2011 Share Posted July 30, 2011 Lepsze są ulotki, bo ludzie nie zapisują nr telefanów z plakatu.A jak zobaczą psa, to nie będą gonić do plakatu po nr telefonu..Trzeba ludziom dawać ulotki w garść. Ambra się dzięki temu odnalazła w 5 godzin. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
imperator Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Najlepiej przeszukać drogę, którą jechali do kina mała może, pobiegła za autem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Dzwoniłam do pani Fifi. Miała sygnał o 22 , że widziano Fifi biegnącą wzdłuż drogi we wsi odległej o 2-3 km od jej niejsca zamieszkania. Poradziłam wydrukować ulotki i rozdawać je ludziom we wsiach wzdłuż drogi.Powiedziała ,że natychmiast to zrobi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Fifi wracaj do domu. Dobrze, że ma adresówkę z nr telefonu. Bidulka musi być przerażona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Fifi nie ma adresówki tylko numer telefonu napisany na obroży, który pewnie się zmył na deszczu. Wydrukowałam 40 ulotek i jadę z odsieczą.Oby się udało. Fifi jest niemal identyczna z Gusią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Czemu jestem tak daleko?:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 byłam, rozdałam 40 ulotek, zostawiałam w wiejskich sklepach , stadninie koni, na portierniach pola golfowego, dawałam do ręki ludziom i wrzuciłam sporo do skrzynek pocztowych. Spotkałam panią, nadal drukuje ulotki i plakaty i też będzie rozdawać. Rozdała sporo ludziom wychodzącym z kościoła. Okazało się ,że Fifi przeszła do sąsiada , który jeszcze nie wiedział ,że Fifi jest ich.Zatrzymał się na poprzednim psie, i po prostu ją wypuścił ze swojego obejścia. Nie wiem co jeszcze można zrobić. Tam jest tysiące miejsc , w których ona może się ukryć. Musi w końcu zgłodnieć i szukać pożywienia, może wtedy ktoś ją zauważy i złapie albo da znać. Na ulotce napisałam o nagrodzie i jeszcze mówiłam o niej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika083 Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 ojej...mam nadzieje, ze sie odnajdzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Mam nadzieję, że się znajdzie.... . Co by nie powiedzieć - jestem przeciwna zbyt wczesnemu spuszczaniu ze smyczy i pozostawianiu samych w ogrodzie adoptowanych psiaków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 ja też jestem przeciwna. Na szczęście my mamy bardzo szczelny płot.Pod bramą wjazdową przeciśnie się co najwyżej kot. Ale raz mąż zagapił się i otworzył bramę , gdy Lady była na ogródku i dała nogę ,a mąż gonił ją po osiedlu w kapciach. Mało zawału chłopak nie dostał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Stało się, mała musi traumę przeżywać..... . To faktycznie prawie klonik Gusiulskiej. Myślicie, że może trafić do LILU..... daleko ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Raczej wątpię. Musiałaby przejść przez cały Wrocław. Widziałam się też dzisiaj z Panią, mówiła że jakaś dziewczynka widziała podobną sunie z czerwoną obróżką w Krzyżanowicach. Byłam tam dzisiaj, krzyczałam ale nic. Moi rodzice mieszkają na sołtysowicach to tuż przy Krzyżanowicach, i tam na poligon chodza na spacery z psem. Może akurat trafi na Fifi. Myślę też ze wszyscy z okolic karłowic i tamtych okolic powinni mieć oczy szeroko otwarte. Jutro po pracy dalej będę szukać. Fifulka moja kochana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 A ja bym nie traciła nadziei. Znam takie przypadki - rozglądajcie się też koło siebie . Kibicuję Malutkiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 A ja miałam telefon , odzew na rozdane przeze mnie ulotki.Starsza pani powiedziałam mi ,ze wczoraj ok.23 na jej posesję weszła przypuszczalnie Fifka, ale jej psy tak ujadały ,że ją przegoniła. Sunia pobiegła w kierunku wałów na Redyckiej. Juz powiadomiłam DS i pani pojechała z ulotkami w tym kierunku. Ona jest uroda prawe identyczna z Gusią tylko co najmniej z 2 x cięższa, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Nie znam Wrocławia. Czy to jest w kierunku na LILU. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Na Redyckiej mieszkają moi rodzice. Wiedzą wszystko. Kurde a ja tam byłam dzisiaj na chrzcinach pół dnia a szukałam dużo dalej. Ale rodzice mi powiedzieli że jakaś sunia jamnikowata kręciła się po osiedlu już w piątek w dzień. Fifi uciekła w piątek po 22. Więc może być tak że jest jeszcze jedna jakaś sunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Ale pani widziała zdjęcie Fifi na ulotce , więc chyba się nie pomyliła.Poza tym jakaś dziewczynka też mówiła pani ,że wczoraj ok.22 widziała Fifi w tym rejonie. Noie wiadomo gdzie ona teraz jest. Może się szybko przemieszczać.W końcu była przyzwyczajona do życia na dziko, musiała sobie radzić. Może rodzicom uda się ją namierzyć.Fajnie jakby wyszli wieczorem , bo za dnia ona moee się chować przed ludźmi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 [quote name='dorota k.']Nie znam Wrocławia. Czy to jest w kierunku na LILU.[/QUOTE] LILU mieszka ok. 30 km na południe od Wrocławia, a rejon ucieczki Fifki jest z 10 km na północ od Wrocławia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Mój ojciec chodzi na te wały na spacery z psem, ma jej szukać. Tyle że ona boi się trochę męskiej płci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 W tej chwili dzwoniła właścicielka Fifki i powiedziała ,że sunia była dziś widziana na targowisku przy młynach koło Korony. Z tego wniosek ,że ona oddala się od domu i raczej tam nie wróci. Pani rozdała i rozwiesiła ulotki. Pomagał jej syn z kolegą. Wsiadam w samochód i objadę te tereny póki jasno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 pojeździłam,ale nie spotkałam suni. Z tego miejsca gdzie była ostatnio widziana mogła pobiec w wielu kierunkach.Do miasta kilkoma ulicami , na Warszawę, zawrócić. Chyba trzeba też będzie schronisko powiadomić. Pani wysłała mejla do Wyborczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Fifi kochana musisz być przerażona i zdezorientowana- bidulko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Trzymam kciuki za sunię. Ostatnio plaga z ucieczkami psiaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 zawsze jest winien człowiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Ja byłam dzisiaj w schronie. Pan z ochrony mi powiedział że już ktoś dzwonił wcześniej. Na razie chyba tam nie trafiła. Szkoda że nie trzyma się jednego regionu. Dziś niedziela - na tym placu był targ i spory ruch. Ale też może trochę jedzenia - śmieci, kości po kurczaku itd. Może się tam przytuli gdzieś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.